Macierewicz ma. Dlaczego samolot nie zareagował? Bo pilot posłusznie lądował mając za plecami generała i na uwadze to, że poprzednika wyrzucono, bo nie chciał lądować pod obstrzałem w Tbilisi. Gosiewski poprzedniego nazwał tchórzem.
T
Kłamca
Nie. Myślę, że po prostu biedny człowiek, któremu skutecznie zrobiono pranie mózgu.
Macierewicz ma. Dlaczego samolot nie zareagował? Bo pilot posłusznie lądował mając za plecami generała i na uwadze to, że poprzednika wyrzucono, bo nie chciał lądować pod obstrzałem w Tbilisi. Gosiewski poprzedniego nazwał tchórzem.
T
Kłamca
Nie. Myślę, że po prostu biedny człowiek, któremu skutecznie zrobiono pranie mózgu.
Raczej lobotomię. W takim razie skutkuje tylko terapia przez językowe elektrowstrząsy. Spokojne tłumaczenie nie pomoże.
Nie. Fakt, była taka informacja ale ja to traktuje jako fizjologiczne pojawienie się niewielkiej ilości alko po śmierci
Ale cóż... Wierzę, że tam były wycieczki w te i nazad.. L. Kaczyński bardzo przeżył sytuację z ląowaniem w Tbilisi a brat bardzo mocno mu przypominał, kto jest szefem państwa. Po tym incydencie było niezle szumienie, że pilot tchórz, Gosiewki go chciał karac Ten lot byl traktowany bardzo ambicjonalnie. A przypominam Co, że byli troszku spoznieni. Gdyby mieli lądować na innym to ma miejscu byliby z 3 h opóźnieniem. I czy to nie Ty pisałeś onegdaj, że te różne dzień kraksy aut Dudy to byly zamachy? Też nie dopuszczales, że to kwestia zupełnie zielonych kierowców i o sługi, bo przecież po wyborach była mega czystka w służbach i poprzyjmowali jak leci. A tych kraks to było grubo więcej niż za poprzedniej
Nie kociara ...to nie ja pisałem o samochodach nie rób ze mnie oszołoma.
Ej ej a jak auto prezydenta złapało na autostradzie pobocze chyba (albo gumę, zdaje się, że nawet filmik był wstawiony) to nie pisałeś, że trzebaby sprawdzić czy ktoś nie strzelał w koło? Że to ni jest normalne, żeby auto prezydenta się tak zachowało na autostradzie Że może z jakiegoś innego auta, że może z daleka?
Przyznam szczerze że nie pamiętam abym tak mówił. A czemu to wspominasz?
Ano w kontekście tej rozmowy. Bo ja serio zapamiętałam, jaki byłeś poruszony, że nikt nie bada i nie sprawdza że to nie mógł być przypadek. I też odnosiłeś do katastrofy tupolewa.
@Prayboy szkoda, ze dałeś się podpuścić, ale dziękuję, a ten co dla emocji w sieci depcze w najczulsze dla ludzi miejsca , to wie gdzie szukać żeru, mało jest ludzi, którzy jeszcze czegokolwiek bronią i których da się obrazić. Większość jest taka jak on, ziew na wszystko i tylko czasami ma rozrywkę z ludzkich emocji, bo własnych brak.
A co ma mówić. Przyzna się, że ma bałagan? No pacz, w innych sprawach wierzysz zapewne, że prokuratura daje ciała. Słowo przeciwko słowu. Ja poczekam na jakiekolwiek ruchy prokuratury związane z ustaleniami komisji smolenskiej. No chyba póki co nic się nie dzieje. Oczywiście zakładam, że jakieś ruchy już są dlatego mówię, że czekam A skoro komisja forsuje tezę wybuchu to chyba prokuratura powinna podjąć teraz jakieś działania. Czy komisja smoleńska zrobiła kolejny ruch? Zawiadomiła prokuraturę? Czy teraz będziemy mieć kolejne tygos ie, miesiące farsy i teatru od komisja mówi, że był wybuch ale prokuratura o niczym oficjalnie nie wie, bo wszystko zaistniało wyłącznie w przestrzeni publicznej, nikt nie złożył zawiadomienia itp
Nadrabiam czytanie tego wątku, i muszę powiedzieć że jestem przerażona i zniesmaczona poziomem agresji i wulgarnymi odzywkami. Nie wiem czemu osoby na pewnym poziomie dyskutują z kimś, kto nie ma żadnych argumentów i od kilku stron rynsztokowo obraża. Nie wiem czemu admini nie reagują. Jest mi zwyczajnie smutno. Gdzie w tym szacunek dla zmarłych?
Nadrabiam czytanie tego wątku, i muszę powiedzieć że jestem przerażona i zniesmaczona poziomem agresji i wulgarnymi odzywkami. Nie wiem czemu osoby na pewnym poziomie dyskutują z kimś, kto nie ma żadnych argumentów i od kilku stron rynsztokowo obraża. Nie wiem czemu admini nie reagują. Jest mi zwyczajnie smutno. Gdzie w tym szacunek dla zmarłych?
o, właśnie mi przypomniałaś, że to ja jestem tu moderatorem niestety od środy rodzę kamyk, zaliczyłem pobyt na sorze, więc czuję się troszkę usprawiedliwiony, poza tym, nie mogę moderować i jednocześnie wyrażać swoje zdanie
Tomasz ostro prowokował, a Prayboy chyba raz się zagalopował i dalej brnął
w sumie to chyba dobrze, by te wpisy zostały, może się w kimś odezwie wstyd
@Tomasz i Ewa Kiedyś jakiś niemiecki polityk powiedział, że jak da się Polakom rządzić to sami się zniszczą i... No niestety. Słabością nas Polaków jest brak jedności, brak takiej "narodowej rodzinnosci" i to co wspomniałeś, jakiegoś spokoju, opanowania.
Taaak. I jesteśmy strasznie czuli na punkcie naszej wspaniałości. Nie można o nas powiedzieć nic, co jest niewygodnym ale FAKTEM by od razu wojny nie było (patrz choćby tematy ostaq Polaków w czasie wojny, żołnierzy wyklętych itp). Do tego ta nieznośna maniera zapominania sqrwysynstw bo człowiek nie żyje, czyli w myśl zasady o zmarłym tylko dobrze albo wcale.
L. Kaczyński był prezydentem fakatalnym do tego źle czującym się w swej roli, kiedy okazało się, że polityka historyczna nie może być podstawą uprawiania polityki na arenie międzynarodowej. Już cała kampania wyborcza oparta była o kłamstwo i oszustwo-z plakatów uśmiecha się cudowna rodzina, która w życiu prawdziwym już była w rozpadzie. Ukochaną coreczka zdradzajacaa męża, wnuczka z nieprawego łoza a wszystko starannie ukrywane. Nawet nie ukrywane a kłamstwem będące. Bo go innego jest przemilczeć fakt życia osobistego i erotyczego a co innego kłamać ze taka ta nasza rodzinka bogobojna.
L. Kaczyński prezydentem był fatalnym ale cudownym ojcem, mężem, bratem, synem, kompanem, gościem i gospodarzem. Miał szczęście, sznac cudu życia rodzinnego i małżeńskiego, ojcowskiego i dziadkowego. Niestety, ta miłość do rodziny okszala się dla niego klątwa, bo nie umiał postawić się zapędom brata bliźniaka chorego na władze i politykę. Który jak wiemy, w naszym tradycyjnym narodzie nie miałby szans na uznanie jako prezydenta A śmierć L. Kaczynskiego nie spowodowała, że cała mierność jego prezydentury opartej o groteskowe rozumienie dumy narodowej, niedojrzałego obrażania się nie zniknęła. 10.04.2010 r poparcie LK oacukoqalo w ok 10 procent i w tamtym momencie nie miał żadnych szans na reelekcję. Tym samym nie był w żaden sposób ani tak ważny ani groźny, by chcieć go usuwać. Kiedy wreszcie wyznawcy teorii zamachu zrozumieją, że nie wystawia się armii na rój os??? Mówić wprost ani groźny ani ważny ani kluczowy nasz kraj w polityce nie był, by zabijać jego prezydenta.
@Prayboy szkoda, ze dałeś się podpuścić, ale dziękuję, a ten co dla emocji w sieci depcze w najczulsze dla ludzi miejsca , to wie gdzie szukać żeru, mało jest ludzi, którzy jeszcze czegokolwiek bronią i których da się obrazić. Większość jest taka jak on, ziew na wszystko i tylko czasami ma rozrywkę z ludzkich emocji, bo własnych brak.
Żyjemy w takich czasach gdzie czasami najłatwiej jest być nieczułym, obojętnym bo inaczej ciężko się wszystko przeżywa. Cała ta dyskusja poszła w złą stronę niestety
Kociara z twoich wpisów widać że masz zerowe pojęcie na temat geopolityki historii i wojskowości. Dodatkowo podkreślasz to wtrynianiem uwag rodem z brukowca co jest zwyczajnie śmieszne i nie wymaga komentarza.
Kociara z twoich wpisów widać że masz zerowe pojęcie na temat geopolityki historii i wojskowości. Dodatkowo podkreślasz to wtrynianiem uwag rodem z brukowca co jest zwyczajnie śmieszne i nie wymaga komentarza.
No i tu się mylisz. Temat jest bardziej skomplikowany natomiast akurat Ty posługujesz się tu wyłącznie emocjami, brak konkretów i argumentów. Mieszasz emocje, bogoojczyźniane uduchowienie mylnie traktowane jak patriotyzm z glupim uporem i ciągłym wypieraniem
Poczytaj trochę książek historycznych to kiedyś wrócimy do tej rozmowy.
Znowu mylisz dwie kwestie a oraeda taka ze wszyscy zwolennicy LK przywołują ciągle ten są argument. Co konkretnie ma to znaczyć i oznaczać to nie bardzo wiadomo, ale zawsze jest fajnie qyracic o historii. Dodam, żeby nie było-w tym konkretnym aspekcie prezydentury LK. Nie, że ogólnie
Komentarz
Ale cóż... Wierzę, że tam były wycieczki w te i nazad.. L. Kaczyński bardzo przeżył sytuację z ląowaniem w Tbilisi a brat bardzo mocno mu przypominał, kto jest szefem państwa. Po tym incydencie było niezle szumienie, że pilot tchórz, Gosiewki go chciał karac
Ten lot byl traktowany bardzo ambicjonalnie. A przypominam Co, że byli troszku spoznieni. Gdyby mieli lądować na innym to ma miejscu byliby z 3 h opóźnieniem.
I czy to nie Ty pisałeś onegdaj, że te różne dzień kraksy aut Dudy to byly zamachy?
Też nie dopuszczales, że to kwestia zupełnie zielonych kierowców i o sługi, bo przecież po wyborach była mega czystka w służbach i poprzyjmowali jak leci.
A tych kraks to było grubo więcej niż za poprzedniej
Że może z jakiegoś innego auta, że może z daleka?
Bo ja serio zapamiętałam, jaki byłeś poruszony, że nikt nie bada i nie sprawdza że to nie mógł być przypadek.
I też odnosiłeś do katastrofy tupolewa.
https://www.stefczyk.info/2021/04/16/prokuratura-krajowa-reaguje-na-tekst-wyborczej-nt-katastrofy-smolenskiej-zawiera-nieprawdziwe-zmanipulowane-informacje/
No pacz, w innych sprawach wierzysz zapewne, że prokuratura daje ciała.
Słowo przeciwko słowu.
Ja poczekam na jakiekolwiek ruchy prokuratury związane z ustaleniami komisji smolenskiej.
No chyba póki co nic się nie dzieje. Oczywiście zakładam, że jakieś ruchy już są dlatego mówię, że czekam
A skoro komisja forsuje tezę wybuchu to chyba prokuratura powinna podjąć teraz jakieś działania.
Czy komisja smoleńska zrobiła kolejny ruch? Zawiadomiła prokuraturę?
Czy teraz będziemy mieć kolejne tygos ie, miesiące farsy i teatru od komisja mówi, że był wybuch ale prokuratura o niczym oficjalnie nie wie, bo wszystko zaistniało wyłącznie w przestrzeni publicznej, nikt nie złożył zawiadomienia itp
niestety od środy rodzę kamyk, zaliczyłem pobyt na sorze, więc czuję się troszkę usprawiedliwiony,
poza tym, nie mogę moderować i jednocześnie wyrażać swoje zdanie
Tomasz ostro prowokował, a Prayboy chyba raz się zagalopował i dalej brnął
w sumie to chyba dobrze, by te wpisy zostały, może się w kimś odezwie wstyd
I jesteśmy strasznie czuli na punkcie naszej wspaniałości.
Nie można o nas powiedzieć nic, co jest niewygodnym ale FAKTEM by od razu wojny nie było (patrz choćby tematy ostaq Polaków w czasie wojny, żołnierzy wyklętych itp).
Do tego ta nieznośna maniera zapominania sqrwysynstw bo człowiek nie żyje, czyli w myśl zasady o zmarłym tylko dobrze albo wcale.
L. Kaczyński był prezydentem fakatalnym do tego źle czującym się w swej roli, kiedy okazało się, że polityka historyczna nie może być podstawą uprawiania polityki na arenie międzynarodowej.
Już cała kampania wyborcza oparta była o kłamstwo i oszustwo-z plakatów uśmiecha się cudowna rodzina, która w życiu prawdziwym już była w rozpadzie. Ukochaną coreczka zdradzajacaa męża, wnuczka z nieprawego łoza a wszystko starannie ukrywane. Nawet nie ukrywane a kłamstwem będące. Bo go innego jest przemilczeć fakt życia osobistego i erotyczego a co innego kłamać ze taka ta nasza rodzinka bogobojna.
L. Kaczyński prezydentem był fatalnym ale cudownym ojcem, mężem, bratem, synem, kompanem, gościem i gospodarzem. Miał szczęście, sznac cudu życia rodzinnego i małżeńskiego, ojcowskiego i dziadkowego.
Niestety, ta miłość do rodziny okszala się dla niego klątwa, bo nie umiał postawić się zapędom brata bliźniaka chorego na władze i politykę. Który jak wiemy, w naszym tradycyjnym narodzie nie miałby szans na uznanie jako prezydenta
A śmierć L. Kaczynskiego nie spowodowała, że cała mierność jego prezydentury opartej o groteskowe rozumienie dumy narodowej, niedojrzałego obrażania się nie zniknęła.
10.04.2010 r poparcie LK oacukoqalo w ok 10 procent i w tamtym momencie nie miał żadnych szans na reelekcję.
Tym samym nie był w żaden sposób ani tak ważny ani groźny, by chcieć go usuwać.
Kiedy wreszcie wyznawcy teorii zamachu zrozumieją, że nie wystawia się armii na rój os???
Mówić wprost ani groźny ani ważny ani kluczowy nasz kraj w polityce nie był, by zabijać jego prezydenta.
Temat jest bardziej skomplikowany natomiast akurat Ty posługujesz się tu wyłącznie emocjami, brak konkretów i argumentów.
Mieszasz emocje, bogoojczyźniane uduchowienie mylnie traktowane jak patriotyzm z glupim uporem i ciągłym wypieraniem
Co konkretnie ma to znaczyć i oznaczać to nie bardzo wiadomo, ale zawsze jest fajnie qyracic o historii.
Dodam, żeby nie było-w tym konkretnym aspekcie prezydentury LK. Nie, że ogólnie