gdybyś napisał "Mikołaj Kopernik nie mówił po polsku" to byłoby tylko stwierdzenie do sprawdzenia a tak jak napisałeś, jest to próba zawstydzenia tych, którzy się z historią Polski identyfikują
intencjonalnie zakwestionowałeś jego związki z Polską
Jest jeszcze gorzej. Taki np. Fryderyk Szopen, tak na prawdę miał ojca Francuza a jego prawdziwe nazwisko brzmi Frédéric Chopin! Z prawakami jest zabawa przednia.
Ale znał świetnie łacinę którą znała też niemal cała polska szlachta. Świetnie się zatem ze wszystkimi dogadywał (zwłaszcza jak na Węgra), w przeciwieństwie do Henryka Walezego (Francuza) który musiał korzystać z tłumacza.
Z lewakami jest fajna zabawa, że nie potrafią zrozumieć dumy narodowców z obcokrajowca, który Polskę pokochał i traktował ją jak swoją ojczyznę. Takich obcokrajowców którzy są prawdziwymi Polakami, jest w naszej historii całe mnóstwo.
A Kopernik świetnie znał język polski, na równi z niemieckim.
patrz: Karol Górski "Mikołaj Kopernik: środowisko społeczne i samotność" str. 38
Kolega przesunął koncepcję narodu o kilka wieków wstecz. Gratuluję.
Niby w którym miejscu coś przesunąłem? Batory jasno się wypowiadał, że Rzeczypospolita i on to jedno. Dbał o interesy kraju dużo bardziej niż Walezy, Waza czy nawet nasz krajowy Wiśniowiecki. Z takiego króla można być dumnym.
A co do struktury społecznej, to kolega zbytnio polaryzuje, bo chłopi mieli całą masę statusów i nie wszyscy byli pańszczyźniani. Oprócz chłopów i szlachty byli też mieszczanie, również o różnych statusach. A szlachta też nie była cała wykształcona, zwłaszcza na kresach bywało, że całe rody nie potrafiły pisać i czytać. Bliżej im też było do kozaków siczowych niż właścicieli ziemskich. Czy ówcześni mieli świadomość narodu? Już wtedy istniała nazwa Rzeczypospolita Obojga Narodów co pozwala nam potwierdzić istnienie narodu polskiego i litewskiego.
No dobra @Pioszo54 To poza jednym, jak zawsze w takich sytuacjach okrągłe i nic nie potwierdzajace niby-przykłady. Nadal prosze o przykłady tej pedagogiki wstydu. I jeszcze z podaniem konkretu - program jakiego przedmiotu, w jakim tekście itp. Która klasa , jaki typ szkoly. Chętnie fotka tego tekstu
No dobra @Pioszo54 To poza jednym, jak zawsze w takich sytuacjach okrągłe i nic nie potwierdzajace niby-przykłady. Nadal prosze o przykłady tej pedagogiki wstydu. I jeszcze z podaniem konkretu - program jakiego przedmiotu, w jakim tekście itp. Która klasa , jaki typ szkoly. Chętnie fotka tego tekstu
ależ przecież pojęcie "pedagogika wstydu" nie dotyczy szkoły, i nauczania
dotyczy różnych chwytów, używanych przez media, byśmy czuli respekt przed Zachodem i za bardzo nie fikali
Nie. Potwierdza istnienie dwóch bytów administracyjnych. Chłopstwo pańszczyźniane nie miało w praktyce żadnych praw. Polecam studia nad genezą Rabacji Galicyjskiej.
T
Od wielu lat zajmuję się genealogią, zatem temat ten jest mi bardzo bliski i zapewniam Cię, że bardzo dokładnie przestudiowany. Uparłeś się na chłopów pańszczyźnianych a zapomniałeś o kmieciach, czynszownikach, zagrodnikach, owczarzach, młynarzach, karczmarzach itd. Do tego Chłopi pańszczyźniani dzielili się na tych co odrabiali pańszczyznę w zamian za prawo użytkowani ziemi, bezrolnych, komorników, luźnych, pozostałą czeladź i parobków. Każda z grup miała określone prawa i obowiązki. Nie było to takie proste jak w podręczniku do historii. Do tego dochodziła jeszcze zubożała szlachta tzw. possesorzy cząstkowi, którzy często tak naprawdę niewiele z wyglądu i majątku różnili się od chłopstwa.
Niestety najczęściej operuje się prlowskim stereotypem chłopa pańszczyźnianego co wspaniale się nadawało do uzasadnienia walki klas i podsycania wrogości. Obecnie marksiści wracają do tej narracji czego przykładem jest wydana karykatura pracy naukowej czyli "Ludowa historia Polski".
Ciężko jest udowodnić tezę, jakoby chłopstwo miało dobrze.
A Ty z jednej skrajności w drugą
Nie można powiedzieć, że chłopstwo całe miało źle albo dobrze. Były olbrzymie rozbieżności zarówno w statusie majątkowym jak i w rodzaju sąsiedztwa czy zwierzchności. Nie da się tak samo traktować chłopa gospodarującym na 24 ha (1 łan większy) jak tego który nie miał ziemi w ogóle. Podobnie nie da się porównać chłopów ze wsi położonej w dobrach szlachcica znającego się na gospodarce i starającego się rozwinąć jak najlepiej swoje dobra z wsią sąsiadującą z dobrami Stanisława Stadnickiego zwanego diabłem. Który palił, gwałcił i rabował dla czystej przyjemności.
Znane są zwłaszcza na Wielkopolsce transakcje chłopami i lektura tych akt jest naprawdę wstrząsająca. Z drugiej strony znane są przypadki zwolnień z opłat, finansowania odbudowy dobytku po pożarach i inne działania wykraczające poza standardowe traktowanie chłopów jako pracowników. Ba, były nawet przypadki nobilitacji dla zasłużonych na wojnie, głównie wśród piechoty wybranieckiej.
Co do powstań, to nie jest tak do końca. Chłopi garnęli się do walki jeśli tylko mieli nadzieję na osiągnięcie jakiegoś celu. Przykładem była walka ze Szwedami, powstanie kościuszkowskie, początek powstania styczniowego, powstanie krakowskie, wiosna ludów itd. Jedynie chyba w powstaniu listopadowym udział chłopów był minimalny.
Bardzo dużo - głównie dyrektor nie będzie bezwolnym wykonawcą poleceń kuratora pod groźbą natychmiastowego zwolnienia, natomiast będzie miał coś do powiedzenia w szkole. Rodzice nie tracą wpływu wychowawczego na szkołę. Do szkoły można zapraszać organizacje wewnętrzne - cały czas za zgodą rodziców.
Coś mi się wydaje, że ściemniasz. Dyrektor jest podległy kuratorium, szkoła to nie jego prywatny folwark. A co do głosu rodziców, to ustawa Czarnka miała właśnie służyć temu, aby nie poddawać dzieci indoktrynacji LGBT wbrew woli rodziców.
W #lexCzarnek była zapisana możliwość zwolnienia dyrektora przez kuratora, jeśli nie realizuje zaleceń kuratorium (najpierw miała to robić gmina na polecenie kuratora). Co raczej wykluczało samodzielność dyrektorów. Oczywiście, że szkoła to nie prywatny folwark, ale według mojej wizji szkoły dyrektor powinien mieć jakąś samodzielność. Jeśli ta ustawa jest tylko po to, żeby nie poddawać dzieci indoktrynacji - to jest to strzelanie z armaty do muchy. Rada rodziców zawsze musi się zgodzić na wejście zewnętrznej organizacji do szkoły i to się nie zmienia.
Lex Czarnek wróciło (po drobnych modyfikacjach), czeka na podpis Dudy. Zobaczymy, czy Duda uzna, że w marcu się jednak pomylił, czy konsekwentnie odrzuci projekt.
Minister Czarnek o wecie: Prezydent wystawił posłów PiS i mnie do wiatru
- Posłowie PiS i ja zostaliśmy przez prezydenta wystawieni do wiatru - stwierdził minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, komentując decyzję Andrzeja Dudy o ponownym zawetowaniu nowelizacji Prawa oświatowego. Jak oświadczył szef MEiN, resort zaproponuje ustawę po raz trzeci w niezmienionej formie, ponieważ "tego oczekują wyborcy".
Zawetowanie ustawy przez prezydenta bardzo mnie zaskoczyło, ponieważ w zeszłym tygodniu pan prezydent zaprosił mnie na spotkanie i zapewniał, że absolutnie jest znakomicie przepracowana z ministrami z Kancelarii Prezydenta. Nie wiem, co się stało - powiedział minister Czarnek w Porannej Rozmowie RMF Roberta Mazurka.
Szef resortu edukacji stwierdził, że wyborcy prezydenta Dudy i PiS oczekiwali, by rząd powstrzymał "atak genderyzmu na szkoły" i "tego właśnie - zdaniem ministra - dotyczyła ta ustawa", która została zawetowana w czwartek przez Andrzeja Dudę. - Sytuacja, w której prezydent uzasadania swoją decyzję 133 listami i nie zwraca uwagi na 10,4 mln osób, które na niego głosowały, jest absurdalna - powiedział Czarnek.
Nieoficjalnie: Andrzej Duda zawetował lex Czarnek po interwencji Amerykanów
Prezydent Andrzej Duda zawetował "lex Czarnek 2.0" po interwencji amerykańskiego sekretarza stanu - podaje w swoim najnowszym felietonie na łamach Interii Piotr Zaremba. - Nic nie wiem o takim fakcie - mówi naszemu portalowi szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.
Komentarz
Nicolaus Copernicus w powyższym wpisie Tomasza
gdybyś napisał
"Mikołaj Kopernik nie mówił po polsku"
to byłoby tylko stwierdzenie do sprawdzenia
a tak jak napisałeś, jest to próba zawstydzenia tych, którzy się z historią Polski identyfikują
intencjonalnie zakwestionowałeś jego związki z Polską
lepiej?
to tak,
polskość to nie normalność
To poza jednym, jak zawsze w takich sytuacjach okrągłe i nic nie potwierdzajace niby-przykłady.
Nadal prosze o przykłady tej pedagogiki wstydu.
I jeszcze z podaniem konkretu - program jakiego przedmiotu, w jakim tekście itp. Która klasa , jaki typ szkoly.
Chętnie fotka tego tekstu
dotyczy różnych chwytów, używanych przez media, byśmy czuli respekt przed Zachodem i za bardzo nie fikali
To po choinkę wstawiłeś to w watku o balaganie czarnkowym? I o demolce edukacji?
bez związku z wątkiem
Oczywiście, że szkoła to nie prywatny folwark, ale według mojej wizji szkoły dyrektor powinien mieć jakąś samodzielność.
Jeśli ta ustawa jest tylko po to, żeby nie poddawać dzieci indoktrynacji - to jest to strzelanie z armaty do muchy. Rada rodziców zawsze musi się zgodzić na wejście zewnętrznej organizacji do szkoły i to się nie zmienia.
Minister Czarnek o wecie: Prezydent wystawił posłów PiS i mnie do wiatru
- Posłowie PiS i ja zostaliśmy przez prezydenta wystawieni do wiatru - stwierdził minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, komentując decyzję Andrzeja Dudy o ponownym zawetowaniu nowelizacji Prawa oświatowego. Jak oświadczył szef MEiN, resort zaproponuje ustawę po raz trzeci w niezmienionej formie, ponieważ "tego oczekują wyborcy".
Zawetowanie ustawy przez prezydenta bardzo mnie zaskoczyło, ponieważ w zeszłym tygodniu pan prezydent zaprosił mnie na spotkanie i zapewniał, że absolutnie jest znakomicie przepracowana z ministrami z Kancelarii Prezydenta. Nie wiem, co się stało - powiedział minister Czarnek w Porannej Rozmowie RMF Roberta Mazurka.
Szef resortu edukacji stwierdził, że wyborcy prezydenta Dudy i PiS oczekiwali, by rząd powstrzymał "atak genderyzmu na szkoły" i "tego właśnie - zdaniem ministra - dotyczyła ta ustawa", która została zawetowana w czwartek przez Andrzeja Dudę. - Sytuacja, w której prezydent uzasadania swoją decyzję 133 listami i nie zwraca uwagi na 10,4 mln osób, które na niego głosowały, jest absurdalna - powiedział Czarnek.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-minister-czarnek-o-wecie-prezydent-wystawil-poslow-pis-i-mni,nId,6476636#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Nieoficjalnie: Andrzej Duda zawetował lex Czarnek po interwencji Amerykanów
Prezydent Andrzej Duda zawetował "lex Czarnek 2.0" po interwencji amerykańskiego sekretarza stanu - podaje w swoim najnowszym felietonie na łamach Interii Piotr Zaremba. - Nic nie wiem o takim fakcie - mówi naszemu portalowi szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-nieoficjalnie-andrzej-duda-zawetowal-lex-czarnek-po-interwen,nId,6532491#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome