I to co piszesz o mnie obraźliwe nie jest, nie czuje się nikim specjalnym to trochę smutne, że piszesz tak o dwóch dużo starszych i bardziej doświadczonych użytkowniczkach.
@Pioszo54 Widzę, że jest coraz drożej a najlepiej mają się ludzie z PiSu. Pis=PObis Dla polityków podwyżki, urzędników ponad miarę, plusów pełno a zwykły Kowalski za byle zakupy musi zapłacić 50 złotych.
@M_Monia Ja jestem zdania, że jakby PiS przestał finansować Rydzyków, Obajtków, przestał hulać, dał ludziom więcej zarobić, pozwolił, aby sklepy nie musiały podwyższać cen, w końcu wziął się realnie za to co się dzieje tutaj w Polsce źle to ludziom zaczęłoby się żyć jeszcze lepiej. Za platformy było z tego co pamiętam faktycznie szarzej i gorzej, ale dzisaij gdzieniedgdzie też jest szaro. Pomoc rodzinom OK, ale czy pomocą nie byłoby, aby ojciec rodziny mógł więcej schować do portfela?
@M_Monia Ale co mówi? @Karolinka Z racji nazwy forum i twoich wpisów to wiemy, ze jesteś matką wielodzietną. Dobrze, że nią jesteś, ale co właściwie to podkreśłnaie daje? Wszyscy jesteśmy równi w oczach Boga. Takie podkreślanie kojarzy mi się z sytuacją, gdy ktoś nie jest do końća szczęśłiwy albo jeszcze chce się pokłócić.
@M_Monia Ale @hipolit raczej pisała o postawie. Może faktycznie trochę za ostro. Przeprosiłam cię, wiem jak to jest gdy się wszyscy ciebie uczepią, co mam zrobić? Może wszyscy ochłońmy?
Na zgnilym zachodzie (w Belgii) wygląda to tak: - dodatek na dzieci to ponad 200 euro/mc (a w instytucjach unijnych ponad 400 euro); - przedszkola (od 2,5 roku) - bezpłatne (choć płatne też są, ale raczej dla snobów); - jest społeczne oczekiwanie, że do tegoż przedszkola (a nawet żłobka) matka dziecko poślę (postawa przeciwna jest źle widziana), niezależnie od tego czy mama pracuje, czy nie. Po prostu matka ma mieć czas wolny na zakupy i paznokcie; - gdy matka po urodzeniu dziecka wraca do pracy - jest dobrze widziane, żeby pracowała na pół etatu, a nie cały; - lasy but not least: gdy idę z dziećmi ulica, samochody zatrzymują się już 100 M dalej, żeby nas przepuścić.
A w Polsce? - szczątkowy i marny social tworzony przez PIS jest traktowany jako zamach na "święty kapitalizm" - zapewne w obawie, że zdemoralizowane dobrobytem pospólstwo nie będzie już chciało harować za 1000 zł u kapitalisty - feudała; - kobieta posiadająca (sporo) dzieci jest przez inne kobiety traktowana z pogarda, za którą ledwo daje ukryć się zazdrość i resentyment; - w pracy nie ma żadnej taryfy ulgowej dla matek...
@Monira Ale Polska jest narazie biedniejsza od Belgii
I między innymi przez różne działania PiSu, przez historię naszą, nawet nie przez 500+. Jakby zostawić 500+, ukrócić pisowe rozdawnictwo przyjaciołom partii, zmniejszyć różne dodatki to być może program byłby mniej krytykowany.
@paulaarosenie wiem czy wiesz, ale Donald Tusk twierdzi, że program 500+, to był pomysł Ewy Kopacz i PIS im ten wspaniały plan ukradł... Że to dzięki ich pomysłowi, rodziny mają się lepiej. Nawet ekonomiści doceniają wpływ tego programu na gospodarkę, bo pieniądze wróciły do ludzi i popłynęły na rynek. Bez tych pieniędzy wiele małych firm by splajtowało.
Jasne bo to PiS zaczął. Polska jest źle rządzona odkąd pamiętam. Wszystkie ekipy miały na uwadze przede wszystkim żłób i swoich ziomków. PiS nie jest wyjątkiem. Afery wybuchały rozmaite nie tylko za PiS i za PO. Ja tam cenię PiS za 500+ za skierowanie do trybunału ustawy aborcyjnej i za kilka innych spraw. Jest więcej spraw za które PiSu nie popieram. Natomiast nie mam pewności że inna partia zrobiłaby to co byłoby dobre. Myślę że sporo problemów z zarządzaniem Polską wynika z tego że nie jesteśmy suwerennym krajem i bardzo dawno nim nie byliśmy.
@odrobinka JUż dawno ktoś powiedział, że jak da się Polakom rządzić to sami sobie zaszkodzą, coś w ten deseń i może tak być. Dobro Polski dla rządzących wszelakich chyba nigdy nie istniało, ale PiS ludzi oszukał, bo miał być lepszą zmianą,a nie do końca nią jest.
Powiedział też " Bijcie Polaków tak długo, dopóki nie utracą wiary w sens życia. Współczuję sytuacji, w jakiej się znajdują. Jeżeli wszakże chcemy przetrwać, mamy tylko jedno wyjście – wytępić ich".
@M_Monia Ja jestem zdania, że jakby PiS przestał finansować Rydzyków, Obajtków, przestał hulać, dał ludziom więcej zarobić, pozwolił, aby sklepy nie musiały podwyższać cen, w końcu wziął się realnie za to co się dzieje tutaj w Polsce źle to ludziom zaczęłoby się żyć jeszcze lepiej. Za platformy było z tego co pamiętam faktycznie szarzej i gorzej, ale dzisaij gdzieniedgdzie też jest szaro. Pomoc rodzinom OK, ale czy pomocą nie byłoby, aby ojciec rodziny mógł więcej schować do portfela?
Co do Obajtka, to jednak on "finansuje" budżet. Rząd nie ma wpływu na podwyższanie cen, musiałby sklepy znacjonalizować.
- Jeśli jest na to pomysł, to nie można tego ukrywać, bo szkoda każdego dnia. Jeśli w Polsce ktoś wie, gdzie te miliardy leżą zakopane i można je natychmiast uruchomić i porozdawać ludziom, to ja będę najszczęśliwszym premierem w Europie, jeśli będę mógł być autorem czy współautorem takiego projektu
@paulaarosenie wiem czy wiesz, ale Donald Tusk twierdzi, że program 500+, to był pomysł Ewy Kopacz i PIS im ten wspaniały plan ukradł... Że to dzięki ich pomysłowi, rodziny mają się lepiej. Nawet ekonomiści doceniają wpływ tego programu na gospodarkę, bo pieniądze wróciły do ludzi i popłynęły na rynek. Bez tych pieniędzy wiele małych firm by splajtowało.
Donald Tusk, to zapewniał, że nie ma środków na 500 plus - teraz jak zwykle łże.
Jeżeli "ktoś wie, gdzie leżą zakopane w Polsce miliardy, które można porozdawać ludziom" to nie powinien z tym zwlekać, "bo szkoda każdego dnia" - stwierdził Donald Tusk. Premier skomentował program PiS ogłoszony na sobotnim kongresie tej partii.
Jak słyszę bardzo fajny pomysł, żeby w Polsce na każde drugie i kolejne dziecko państwo płaciło 500 zł miesięcznie, to właściwie nie ma co czekać na kolejne wybory. Jestem gotów serio porozmawiać o tym dzisiaj, tylko według mojej najlepszej wiedzy, nie ma takiej możliwości sfinansowania tego projektu. Ja bym najchętniej dał nie na drugie 500 zł, tylko od pierwszego (dziecka) 1000 zł miesięcznie
Donald Tusk stwierdził, że tego typu obietnice "łatwo jest formułować" i dlatego zawsze warto rozmawiać na takie tematy "z kimś, kto wie, jak funkcjonuje państwo i ile pieniędzy można wziąć od podatników", a obecnie to on jako premier "jest taką osobą".
Monia Skąd się bierze kasa na wszystkie swiadczenia??? Co pisałaś w swoich postach - a to na temat zarobkow lekarzy, pielęgniarek , a to na temat tego, czego Ci potrzeba a czego nie i dlaczego na to, czego ci nie potrzeba maja iść pieniądze a nie idą na to, co ty uważasz, ze powinny???
Kto pisał o tym(jak byla mowa czy były wklejane przez ciebie artykuly o niewydolnych matkach) i wzywal do wszelkiej pomocy tym patologicznym rodzinom???
No i właśnie to, co wklejasz powyzej jest dokladnym podsumowaniem Twojej postawy. Rozliczasz innych, wysuwasz żądania, nawet najbardziej bzdurne a jak ktos ci wytknie to obraza i narzekanie.
Ja ciągle tu czytam, jak to qszuacy inni (czytaj : inne zawody czy nawet osoby) leniwe, zle, nie nadajace się do pracy, maja tyljo jedno dziecko albo wcale i dlaczego mają czelność die wypowiadać za to święte matki wielodxiwtne to zawsze ideal i wszyscy klękajcie i pidziwiajaciw a jak patusy to dalej, leccie dziwci im ogarniać, pomagac bo maja prawo byc patusy a panatwo ma pomagać.
Tak. Takie sa Twoje Moniu odezwy. I nie raz o to właśnie byly spiny w dyskusjach. I nie Ciebie obrazano tylko Ty tak uwaxasz w momencie, kiedy zirytowany Twoimi dziwnymi żądaniami i oczekiwaniami rozmowca wysmiwwal tqojw utopijne wizje. I chodzi dokladnie o to. Nie o obrazanie czy wysmiewanie. Bo tak jak juz hipolit nie raz napisała. "rzadziaz" siw cudzymi pieniedzmi6, iczekujwsz, ze "bogaci" będą finansować cala pimic, a hak Ci hipolit mówi, ze ci "bogaci" to wcale nie są tacy bogaci, bo są ciśnięci, bo ciaglw aiw ich doi to dąsasz się i dalej snujesz wywody, jak to "inni" mają pimagac. I apiać na nowo. Jak ciw pytają, jak konkretnie ma wygladac ta pomoc, to znowu ogolniki i odezwy o pomagniu, bo trzeba wielodzietnym pomagac. I znowu-hak kgos qcjodzi z toba w dyskusje i punktuje bzdury, jakie piszesz to obraza, ze zoatalas obrażona. Wielodzietni nie sa jakaa szczególną grupa a z kazfwgo niemal twojego postu przebija taka maniera, ze nalwey ich wielbic i ochraniać. Bo sa Wielodzietni. Jak ci hipolit podaje (albo ja) przyklady lenistwa, patologii posrod rodzin, takze wielodzietnych - to apiac na nowo mantra, ze trzeba pomagac I tak dalej i tak wciąż. I ciągle te wmawiania, jak to zostałaś obrażona A tak wcale nie jest Obrazasz sie, bo Ci ludzie tu pokazuja, jakie bzdury piszesz w KONKRETNYCH przykladach
Lekarze zle leczą, więc uwazasz, ze im płace dobre niepotrzebna a zreszta TY UWAZASZ, ze maja wystarczające place, więc TY UWAZASZ, ze nie maja podstaw do żądania podwyżek.
Pielęgniarki wg Ciebie zarabiaja dobrze, wiec TY UWAZASZ, ze nie potrzebują podwyżek. TY POTRZEBUJESZ zlobka, wiec uwazasz, ze boisko, nowy gmach uczelni niepotrzebny, bo TY UWAZASZ, że ta kasa powinna isc na wielodzietnych O tym mowa. O to chodzi. A Ty ciagle, ze cie obrazaja, bo popierasz pis
Kto tu o tym piszę poza Tobą @M_Monia? Tak socjal sprawia że zabiera się więcej z pensji w podatkach, że płacimy wyższe podatki. Itd. może nie tylko socjal ale zwiększanie wydatków budżetowych.
Jeszcze raz. Nikt nie nazwal Cie małolata. Sama robisz to, co innym zarzucasz-min "rozliczasz" innych z małodzietności czy bezdzietności, sugerując wygodę. Wiec ci się przypomina, jakie byly Twoje początki i ze dlugo bylas malodzietna z powodow, o ktorych otwarcie mówiłaś. Więc nie graj teraz świętszej od papieża i ofiary. Bo upierasz sie caly czas, ze jestes obrazana i nie rozumiesz, ze to Ty obrazasz sie o to, ze ktos ma inne poglądy i inaczej patrzy na świat i nie pali sie do takiwj "pomocy" o jaką ciągle "postulujesz". Tak Moniu. Wiele Twoich "postulatów" (jak chocby w tej dyskusji o matce patologicznej, sama wstawiałaś kinka) jest kompletnie odklejonych od rzeczywistosci. Tylko ciągła mantra "trzeba pomagac, trzeba pomagac, niech ktoś pomoze". Wówczas pytałyśmy, kto i jak ma pomóc. Twoje odpowiedzi - nie wiem, ale trzeba pomóc . Inni maja pomoc. Juz pominę "porady" typu : no moze niech ktos zabierze na spacer dzieci, zeby mama odetchnęła. Jak ci nawet inne wielomatki delikatnie pisaly, ze piszesz bzdury i nie o to chodzi, to Ty dalej swoje , trzeba pomagac, trzeba dawac kase. A potem znowu. Tak. Obraza i teksty juz znane- bo ja popieram pis i jestem za pomocą i dlatego mnie obrażacie. Bo ja za wielodzietnych walczę a wy mnie obrazacie
Ciągle piszesz, ze jestes za SENSOWNĄ polityka prorodzinną (tak jakby inni nie byli, tylko jedna Ty ) Jak Cie pytaja, jak ma ona wyglądać, to podajesz różne pezyklady. Pisza Ci, ze to jest kosmos i odklejone od rzeczywistości a Ty nadal swoje i jak tracą cierpliwości to znowu krzyk, ze Cie obrażają I tak w kółko I tak. Jest to roszczeniowosc pisac, ze co innego jest niepotrzebne bo akurat teraz Ty potrzebujesz czegoś innego i na to, co Tobie potrzeba kasę dac a nie na te inne* rzeczy
Ja po prostu jestem zdania że nie byłoby nic zlego jakby państwo dało ludziom więcej zarobić, dało ludziom tańszy chleb, tańsze napoje. Wtedy i rodzicom byłoby łatwiej, a nawet dużo bardziej. Jakby ojciec czy matka zarobili nie dwa tysiące ale 5 i w sklepach byłoby taniej.
Jakby PiS skupil się właśnie bardzo na edukacji, na zmianie systemu, aby dzieciaki miały lepiej niż poprzednie pokolenia. Aby małe dzieci wzrastały w atmosferze akceptacji a nie wiecznej konkurencji w szkołach. To mi się marzy.
Mieliśmy takiego wykładowcę makroekonomii, który na podobne teksty wzdychał "eh wy dzieci socjalizmu..." A zatem: - państwo niczego nigdy nie daje w sensie materialnym per saldo - w tym sensie zawsze i tylko zabiera, oddając część, ale nigdy całość (bo zostawia sobie na koszty administrowania redystrybucją) - działa dokładnie tak jak ubezpieczyciele - zbiera składkę, odbiera dla siebie na koszty i zysk, wypłaca świadczenie spełniającym kryteria- czasem to są faktycznie potrzebujący, czasem naciągacze; - państwo daje natomiast "poczucie": poczucie bezpieczeństwa (policja, wojsko, prawo), stabilizacji (świadczenia, prawo), itp - stąd ogromny zawód społeczny, jeśli państwo nie spełni tego "poczucia" wobec autentycznie potrzebujących (historie odbieranych zbędnie dzieci, pozostawionych bez pomocy powodzian, opieszałe i niesprawiedliwe sądy...) - usługi państwa są zawsze droższe niż prywatne (ale pojedynczy człowiek tego nie odczuwa) - bo efektywność wydatkowania "nie swoich pieniędzy w nie swoich celach" jest zawsze najniższa (w stosunku do innych konfiguracji "właściciel środków- odbiorca celów") - a tak dokładnie działa urzędnik państwowy - państwo jest potrzebne tam, gdzie inwestycja jest niezbędna (bezpieczeństwo wewnętrzne), droga (na ochroniarza stać nielicznych), a zwiększanie liczby użytkowników nie powoduje natychmiastowego spadku jakości usługi (policjant we wiosce będzie skuteczny zarówno przy 80, 90, 100 i 110 mieszkańcach, potem np. będzie potrzebny drugi, itd), ufffff
Oczekiwania powyższe wobec państwa są nierealistyczne... -
Odrobinka - punkty masz za wielidzietnosc w przedszkolu i zlobku
Skandal no nie.
Skandal? A jeśli rodzice, oboje pracujacy odpadają w rekrutacji i ich dziecko nie zostaje przyjęte, bo miejsce zajęła dziecko niepracujacej matki wielodzietnej??? To juz skandalem nie jest, prawda? Albo malodzietne rodziny, ale z niepracującymi rodzicami też z punktu sa w lepszej pozycji niz rodzice pracujący?
O ile ktoś zabiera miejsce, to niby samotni rodzice, co udają samotnych, żeby mieć punkty, całkiem takich dużo, a tych wielodzietnych, to mówię Ci, jeśli jeden na grupę się trafi, to super.
Nigdy nie slyszalam, żeby ktoś stał się specjalnie wielidzietny dla punktów do przedszkola. My jeszcze bezczelnie dostaliśmy punkty za niepełnosprawne rodzeństwo kandydatów.
Omojboszeeee, hipolit to, hipolit tamto, hipolit sramto.
Co tak gebe sie tu Hipolitem wyciera?
A za co ja mam Ciebie Monia przepraszać ? za to ze mam prawo mieć swoje zdanie? Za własna opinie? Za poglądy? Za to ze ma jedno dziecko? Czy co? Dwie osoby Ci przyklasnęły i skrzydeł dostałaś?
A może przypomnij sobie co pisałaś o wielomamach kiefy byłaś mama jedynaczki?
Kali obrażać, kali szeregować może, ale Kalmu uwagi zwrócić nie można?
Przestańcie mylić wielodzietność ze świętością.
Szacunek się nabywa poprzez to jakim się jest człowiekiem, poprzez swoje zachowanie, stosunek dla innych a nie z automatu, za więcej niż troje dzieci.
No nie, tak to nie działa.
I nie, nie obrażam i nie oceniam nikogo personalnie, bo nie znam osobiście.
Ocenić mogę postawę, i to robię.
Nikt wam pięćsetek nie odbiera, ani tym bardziej nie zazdrości -bo i czego?
to wy tak to odbieracie kiedy pojawia się głos przeciw. Nie przeciw 500, a przeciw formie wypłaty tego świadczenia.
Jeśli wielomama mówi głośno, ze nie popiera 500 do ręki, to udajecie, ze jej opinii nie widzicie.
Jeśli to samo mówi bezdzietna kobieta albo mslodzietna, to hur dur bezczelne babska! Egoistki jedne, wygodnickie które na emeryturze będą żerować na pracy naszych dzieci, tfu! Dajecie sobie prawo przypisywać innym złe cechy ale broń Boże o was to słowa powiedzieć nie można. Bo wy wielomamy. Świętości obrażać nie wolno.
A jakby przedszkola były co do zasady płatne , a osoby które są w trudnej sytuacji dostawały by dotację? Bo rodzice dają dziecko żeby iść do pracy ale jeśli ich pensje nie starczają na normalne życie i przedszkole to oznacza że ktoś więcej zarabiający te przedszkole im funduje. Niby matka z dumą pracuje i jest taka samodzielna w porównaniu do matki która " siedzi w domu" a tak naprawdę ktoś jej to przedszkole sponsoruje. Bo to żeby wszyscy mieli wykształcenie podstawowe i minimum zawodowe to jest w interesie całego społeczeństwa a przedszkola aż tak nie wpływają na "jakość" przyszłego obywatela.
Właśnie to że świadczenie jest płatne do ręki jest ok. Gdyby było przeliczane w bonach wzrosłyby koszty obsługi. I kontrolowanie. A to już byłby socjalizm pełną gębą.
Komentarz
To dla Odrobinki)
https://m.pch24.pl/drapiezny-kapitalizm-a-klasyczne-poszanowanie-wlasnosci/
@Karolinka Z racji nazwy forum i twoich wpisów to wiemy, ze jesteś matką wielodzietną. Dobrze, że nią jesteś, ale co właściwie to podkreśłnaie daje? Wszyscy jesteśmy równi w oczach Boga. Takie podkreślanie kojarzy mi się z sytuacją, gdy ktoś nie jest do końća szczęśłiwy albo jeszcze chce się pokłócić.
- dodatek na dzieci to ponad 200 euro/mc (a w instytucjach unijnych ponad 400 euro);
- przedszkola (od 2,5 roku) - bezpłatne (choć płatne też są, ale raczej dla snobów);
- jest społeczne oczekiwanie, że do tegoż przedszkola (a nawet żłobka) matka dziecko poślę (postawa przeciwna jest źle widziana), niezależnie od tego czy mama pracuje, czy nie. Po prostu matka ma mieć czas wolny na zakupy i paznokcie;
- gdy matka po urodzeniu dziecka wraca do pracy - jest dobrze widziane, żeby pracowała na pół etatu, a nie cały;
- lasy but not least: gdy idę z dziećmi ulica, samochody zatrzymują się już 100 M dalej, żeby nas przepuścić.
A w Polsce?
- szczątkowy i marny social tworzony przez PIS jest traktowany jako zamach na "święty kapitalizm" - zapewne w obawie, że zdemoralizowane dobrobytem pospólstwo nie będzie już chciało harować za 1000 zł u kapitalisty - feudała;
- kobieta posiadająca (sporo) dzieci jest przez inne kobiety traktowana z pogarda, za którą ledwo daje ukryć się zazdrość i resentyment;
- w pracy nie ma żadnej taryfy ulgowej dla matek...
I to tyle w temacie.
Reszta ok.
I między innymi przez różne działania PiSu, przez historię naszą, nawet nie przez 500+. Jakby zostawić 500+, ukrócić pisowe rozdawnictwo przyjaciołom partii, zmniejszyć różne dodatki to być może program byłby mniej krytykowany.
Ja tam cenię PiS za 500+ za skierowanie do trybunału ustawy aborcyjnej i za kilka innych spraw.
Jest więcej spraw za które PiSu nie popieram. Natomiast nie mam pewności że inna partia zrobiłaby to co byłoby dobre.
Myślę że sporo problemów z zarządzaniem Polską wynika z tego że nie jesteśmy suwerennym krajem i bardzo dawno nim nie byliśmy.
Co do Obajtka, to jednak on "finansuje" budżet.
Rząd nie ma wpływu na podwyższanie cen, musiałby sklepy znacjonalizować.
Donald Tusk, to zapewniał, że nie ma środków na 500 plus - teraz jak zwykle łże.
Jeżeli "ktoś wie, gdzie leżą zakopane w Polsce miliardy, które można porozdawać ludziom" to nie powinien z tym zwlekać, "bo szkoda każdego dnia" - stwierdził Donald Tusk. Premier skomentował program PiS ogłoszony na sobotnim kongresie tej partii.
Jak słyszę bardzo fajny pomysł, żeby w Polsce na każde drugie i kolejne dziecko państwo płaciło 500 zł miesięcznie, to właściwie nie ma co czekać na kolejne wybory. Jestem gotów serio porozmawiać o tym dzisiaj, tylko według mojej najlepszej wiedzy, nie ma takiej możliwości sfinansowania tego projektu. Ja bym najchętniej dał nie na drugie 500 zł, tylko od pierwszego (dziecka) 1000 zł miesięcznie
Donald Tusk stwierdził, że tego typu obietnice "łatwo jest formułować" i dlatego zawsze warto rozmawiać na takie tematy "z kimś, kto wie, jak funkcjonuje państwo i ile pieniędzy można wziąć od podatników", a obecnie to on jako premier "jest taką osobą".
https://tvn24.pl/polska/zakopane-miliardy-i-debata-z-kaczynskim-premier-tusk-o-ofercie-pis-ra398863
Ten facet chyba naprawdę traktuje Polaków, jak durni polujących na Pokemony.
Skąd się bierze kasa na wszystkie swiadczenia???
Co pisałaś w swoich postach - a to na temat zarobkow lekarzy, pielęgniarek , a to na temat tego, czego Ci potrzeba a czego nie i dlaczego na to, czego ci nie potrzeba maja iść pieniądze a nie idą na to, co ty uważasz, ze powinny???
Kto pisał o tym(jak byla mowa czy były wklejane przez ciebie artykuly o niewydolnych matkach) i wzywal do wszelkiej pomocy tym patologicznym rodzinom???
No i właśnie to, co wklejasz powyzej jest dokladnym podsumowaniem Twojej postawy.
Rozliczasz innych, wysuwasz żądania, nawet najbardziej bzdurne a jak ktos ci wytknie to obraza i narzekanie.
Ja ciągle tu czytam, jak to qszuacy inni (czytaj : inne zawody czy nawet osoby) leniwe, zle, nie nadajace się do pracy, maja tyljo jedno dziecko albo wcale i dlaczego mają czelność die wypowiadać za to święte matki wielodxiwtne to zawsze ideal i wszyscy klękajcie i pidziwiajaciw a jak patusy to dalej, leccie dziwci im ogarniać, pomagac bo maja prawo byc patusy a panatwo ma pomagać.
Tak. Takie sa Twoje Moniu odezwy.
I nie raz o to właśnie byly spiny w dyskusjach.
I nie Ciebie obrazano tylko Ty tak uwaxasz w momencie, kiedy zirytowany Twoimi dziwnymi żądaniami i oczekiwaniami rozmowca wysmiwwal tqojw utopijne wizje.
I chodzi dokladnie o to. Nie o obrazanie czy wysmiewanie.
Bo tak jak juz hipolit nie raz napisała. "rzadziaz" siw cudzymi pieniedzmi6, iczekujwsz, ze "bogaci" będą finansować cala pimic, a hak Ci hipolit mówi, ze ci "bogaci" to wcale nie są tacy bogaci, bo są ciśnięci, bo ciaglw aiw ich doi to dąsasz się i dalej snujesz wywody, jak to "inni" mają pimagac.
I apiać na nowo. Jak ciw pytają, jak konkretnie ma wygladac ta pomoc, to znowu ogolniki i odezwy o pomagniu, bo trzeba wielodzietnym pomagac.
I znowu-hak kgos qcjodzi z toba w dyskusje i punktuje bzdury, jakie piszesz to obraza, ze zoatalas obrażona.
Wielodzietni nie sa jakaa szczególną grupa a z kazfwgo niemal twojego postu przebija taka maniera, ze nalwey ich wielbic i ochraniać. Bo sa Wielodzietni.
Jak ci hipolit podaje (albo ja) przyklady lenistwa, patologii posrod rodzin, takze wielodzietnych - to apiac na nowo mantra, ze trzeba pomagac
I tak dalej i tak wciąż.
I ciągle te wmawiania, jak to zostałaś obrażona
A tak wcale nie jest
Obrazasz sie, bo Ci ludzie tu pokazuja, jakie bzdury piszesz w KONKRETNYCH przykladach
Lekarze zle leczą, więc uwazasz, ze im płace dobre niepotrzebna a zreszta TY UWAZASZ, ze maja wystarczające place, więc TY UWAZASZ, ze nie maja podstaw do żądania podwyżek.
Pielęgniarki wg Ciebie zarabiaja dobrze, wiec TY UWAZASZ, ze nie potrzebują podwyżek.
TY POTRZEBUJESZ zlobka, wiec uwazasz, ze boisko, nowy gmach uczelni niepotrzebny, bo TY UWAZASZ, że ta kasa powinna isc na wielodzietnych
O tym mowa. O to chodzi.
A Ty ciagle, ze cie obrazaja, bo popierasz pis
To Monia wszystko miesza w jedno
Tak socjal sprawia że zabiera się więcej z pensji w podatkach, że płacimy wyższe podatki. Itd. może nie tylko socjal ale zwiększanie wydatków budżetowych.
Nikt nie nazwal Cie małolata.
Sama robisz to, co innym zarzucasz-min "rozliczasz" innych z małodzietności czy bezdzietności, sugerując wygodę.
Wiec ci się przypomina, jakie byly Twoje początki i ze dlugo bylas malodzietna z powodow, o ktorych otwarcie mówiłaś. Więc nie graj teraz świętszej od papieża i ofiary.
Bo upierasz sie caly czas, ze jestes obrazana i nie rozumiesz, ze to Ty obrazasz sie o to, ze ktos ma inne poglądy i inaczej patrzy na świat i nie pali sie do takiwj "pomocy" o jaką ciągle "postulujesz". Tak Moniu. Wiele Twoich "postulatów" (jak chocby w tej dyskusji o matce patologicznej, sama wstawiałaś kinka) jest kompletnie odklejonych od rzeczywistosci. Tylko ciągła mantra "trzeba pomagac, trzeba pomagac, niech ktoś pomoze". Wówczas pytałyśmy, kto i jak ma pomóc. Twoje odpowiedzi - nie wiem, ale trzeba pomóc . Inni maja pomoc.
Juz pominę "porady" typu : no moze niech ktos zabierze na spacer dzieci, zeby mama odetchnęła.
Jak ci nawet inne wielomatki delikatnie pisaly, ze piszesz bzdury i nie o to chodzi, to Ty dalej swoje , trzeba pomagac, trzeba dawac kase.
A potem znowu. Tak. Obraza i teksty juz znane- bo ja popieram pis i jestem za pomocą i dlatego mnie obrażacie. Bo ja za wielodzietnych walczę a wy mnie obrazacie
Jak Cie pytaja, jak ma ona wyglądać, to podajesz różne pezyklady. Pisza Ci, ze to jest kosmos i odklejone od rzeczywistości a Ty nadal swoje i jak tracą cierpliwości to znowu krzyk, ze Cie obrażają
I tak w kółko
I tak. Jest to roszczeniowosc pisac, ze co innego jest niepotrzebne bo akurat teraz Ty potrzebujesz czegoś innego i na to, co Tobie potrzeba kasę dac a nie na te inne* rzeczy
*sale wykładowe, szpitale, podwyżki pensji medykom, boiska
A zatem:
- państwo niczego nigdy nie daje w sensie materialnym per saldo - w tym sensie zawsze i tylko zabiera, oddając część, ale nigdy całość (bo zostawia sobie na koszty administrowania redystrybucją)
- działa dokładnie tak jak ubezpieczyciele - zbiera składkę, odbiera dla siebie na koszty i zysk, wypłaca świadczenie spełniającym kryteria- czasem to są faktycznie potrzebujący, czasem naciągacze;
- państwo daje natomiast "poczucie": poczucie bezpieczeństwa (policja, wojsko, prawo), stabilizacji (świadczenia, prawo), itp - stąd ogromny zawód społeczny, jeśli państwo nie spełni tego "poczucia" wobec autentycznie potrzebujących (historie odbieranych zbędnie dzieci, pozostawionych bez pomocy powodzian, opieszałe i niesprawiedliwe sądy...)
- usługi państwa są zawsze droższe niż prywatne (ale pojedynczy człowiek tego nie odczuwa) - bo efektywność wydatkowania "nie swoich pieniędzy w nie swoich celach" jest zawsze najniższa (w stosunku do innych konfiguracji "właściciel środków- odbiorca celów") - a tak dokładnie działa urzędnik państwowy
- państwo jest potrzebne tam, gdzie inwestycja jest niezbędna (bezpieczeństwo wewnętrzne), droga (na ochroniarza stać nielicznych), a zwiększanie liczby użytkowników nie powoduje natychmiastowego spadku jakości usługi (policjant we wiosce będzie skuteczny zarówno przy 80, 90, 100 i 110 mieszkańcach, potem np. będzie potrzebny drugi, itd), ufffff
Oczekiwania powyższe wobec państwa są nierealistyczne... -
Skandal?
A jeśli rodzice, oboje pracujacy odpadają w rekrutacji i ich dziecko nie zostaje przyjęte, bo miejsce zajęła dziecko niepracujacej matki wielodzietnej???
To juz skandalem nie jest, prawda?
Albo malodzietne rodziny, ale z niepracującymi rodzicami też z punktu sa w lepszej pozycji niz rodzice pracujący?
hipolit to, hipolit tamto, hipolit sramto.
za to ze mam prawo mieć swoje zdanie? Za własna opinie? Za poglądy? Za to ze ma jedno dziecko? Czy co? Dwie osoby Ci przyklasnęły i skrzydeł dostałaś?
to wy tak to odbieracie kiedy pojawia się głos przeciw. Nie przeciw 500, a przeciw formie wypłaty tego świadczenia.
Dajecie sobie prawo przypisywać innym złe cechy ale broń Boże o was to słowa powiedzieć nie można. Bo wy wielomamy. Świętości obrażać nie wolno.