@kociara no ktoś musi przejąć pałeczkę Tomasza i dowalać w białych rękawiczkach. To okropna przemoc, ktoś cierpi, a formalnie nie ma się do czego przyczepić. Skąd taka gorycz, że trzeba komuś przywalić?
@Bea w centrum zainteresowania rodzin wielodzietnych są dzieci, Ty masz rację z kolejnością to oczywista oczywistość . Mnie chodziło bardziej o to, że czasowo są jednak dzieci bo tych spraw okołodzieciowych no jednak więcej niż przy małodzietnych rodzinach
Moim zdaniem znowu znaleziona została dziewczynka do bicia. Parę osób pisze do Moni z pozycji takiej wyższości, że słabo się robi. @kociara piszesz o dyskusji, ale w trakcie dyskusji nie ma miejsca na wycieczki ad personam. A Ty je uskuteczniasz. Przypominasz jeszcze w swoim wpisie jakąś sytuację sprzed lat, gdzie też pół forum jeździło po Moni, bo się bała rozstępów. Na takie uwagi jest miejsce w cztery oczy, jeśli się o nią martwisz, chcesz jakiegoś dobra. A nie huzia na Józia.
Myślę, że to "ad personami" działa w obie strony. Pytania odnośnie liczby dzieci i wytykanie tejże są co najmniej niesmaczne.
To jak ktoś się czuje urazony, niech wezwie Monie do przeprosin. Monia powiedziała kociarze i paru innym osobom, że coś ją uraziło. Te zamiast przeprosić (nie za argumenty tylko za chamskie odzywki) i iść dalej, nakręcają się - ja nie przeproszę, ja też nie przeproszę, a empatia w nadmiarze to w ogóle szkodliwa jest. Ciekawe, czy na żywo też takie odważne.
Po jednej pytanie o liczbę dzieci spłynie, druga ma w nosie, że ktoś ją nazywa roszczeniową małolatą. Ale jeśli ktoś się czuje urazony bezpośrednia zaczepka, trzeba przeprosić i tyle. Do ostrych dyskusji dla ludzi pancernych został stworzony ring.
Obrażanie kogoś i mówienie, że to po prostu stwierdzenie faktu w głowie mi się nie mieści.
@kociara no ktoś musi przejąć pałeczkę Tomasza i dowalać w białych rękawiczkach. To okropna przemoc, ktoś cierpi, a formalnie nie ma się do czego przyczepić. Skąd taka gorycz, że trzeba komuś przywalić?
Ale skąd w ogóle przekonanie, ze biale rękawiczki i ze przywalic. Serio. Kompletnie tego nie rozumiem i mowiac szczerze zaczyna mnie ta tendencja*** irytowac. Nie, że tu tylko, ogólnie.
Ponadto nie używam rekawiczek. Jesli w ogóle chce, choc serio, niemal w ogole nie odczuwam takiej potrzeby to dowalam. Wprost i z otwartą przylbica. Nie bawię sie w intrygi czy owijanie w bawelne
***mowa o sytuacji, kiedy dyskusja zaczyna wrzec i nagle ktos, komu brakuje argumentu w ogniu dyskusji czy pod naporem innych argumentów siega po ten koronny argument, ktory ma zamknąć dyskusje a jednocześnie dac tej osobie prawo so "wygrania sporu" - bo ty mnie hejtujesz... Bo ty mnie obrażasz... Bo robisz wycieczki osobiste... Bo zrobiłaś mi przykrość... Tak naprawdę to są niemierzalne emocje czy odczucia. Ja np jestem całkowicie bezradna wobec moniowego "jestem za pis a wy tu obrażacie wszystkich, ktorzy sa za pis".
Litości! Tyle już lat a 500 + wciąż uwiera. 0pieka nad dziećmi jest pracą! Kobieta w domu pracuje!
Kociara zajmuje się cudzymi dziećmi - to nie jest praca?
Aaaaq, studia skończyłaś? To tak jak ja i tysiące innych matek:) Każda ma zawód. Serio. Ale pracodawcy nie są tak łaskawi dla matek w wieku rozrodczym, jak dla kobiet bez dzieci, czy z jednym. Historii do wypęku.
Jeśli dasz dziecko do żłobka, przedszkola to zatrudnione tam opiekunki, przedszkolanki dostają za to samo zapłatę. Ty też - pracując w szkole.
Skąd ta pogarda? Dla matek, a szczególnie wielodzietnych? To jest straszne na takim forum.
I żeby nie było: jestem wykształcona, ładna, trzymam się świetnie, mam 8 dzieci +5 oraz pracuje zawodowo. Za mną 20 lat ciągłego rodzenia i karmienia. W przeciwieństwie do Hipolita i Kociary wiem, czym jest opieka nad wieloma dziećmi 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Zawsze będę broniła każdej matki - jej praca jest Bezcenna. Nic i nikt jej nie zastąpi.
A 500+ jest dla dzieci. Nic wam do tego. Zawsze można urodzić albo zaadoptować...
Dlaczego matka wielodzietna nie może mieć solidnej emerytury skoro ciężko pracuje w domu?
Jak zapytać bezdzietne panie pijące kawę w biurze czy chciałyby się zamienić na miejsca z matką wielodzietną to słychać tylko wyśmiewania i "Nie jestem taka głupia"
No wszystko kręci się ciągle wokół 500+. Przynajmniej w dyskusjach. Tak jakby akurat to wsparcie socjalne było źródłem deficytu w budżecie, albo jakimś znaczącym. Jest dużo więcej wydawanej kasy z naszych podatków. I to źle wydawanej. Co do przedszkoli itd nie uważam ich za niezbędne dla dzieci których rodzice/ rodzic nie pracuje zawodowo. Nie uważam ich nawet za jakiś ważny etap edukacyjny. U mnie chodziło tylko jedno dziecko i tylko dlatego że pracowałam. Nie widzę różnicy w rozwoju czegokolwiek między tym dzieckiem a resztą Przedszkola powinny być dla dzieci tych osób które pracują i nie mają ich z kim zostawić. Mnie denerwują punkty dodatkowe za wielodzietność, np możliwość uzyskania pomocy z GOPS tylko z tego powodu według ustawy. Pomoc powinna być dla potrzebujących. 500+ nie jest tylko dla wielodzietnych. Chyba bardzo dużo osób o tym zapomina. I wynosi tyle samo na każde dziecko niezależnie czy jest z rodziny wielodzietnej czy nie. Na tej samej zasadzie można mieć pretensje że można sobie do ubezpieczenia NFZ dopisać niepracujących członków rodziny.
a ja się zastanawiam skąd to przekonanie ze "jeździ" się tutaj po wieldzietnych matkach z powodu ich wieodzietności. Czy większa liczba dzieci sprawia ze człowiek nagle staje się wyrocznią we wszystkich tematach? Jak ma dwoje to można z nim dyskutowac i uważać ze nie ma racji a jak przybędzie mu jeszcze dwójka to już "nie wypada"? spijać mądrości z ust i abosolutnie się nie odzywać nawet jak pieprzy głupoty?
@odrobinka Wiesz, na zgniłym zachodzie dziecku zazwyczaj przysługuje przedszkole od 2,5 roku życia. Bez względu na to czy matka pracuje, czy nie. A na forum wielodzietnym pretensje, że matka wielodzietna SIEDZĄCA W DOMU PRZECIEŻ ośmiela się dziecko do przedszkola przyprowadzić.... Straszne.
Dajcie ludziom żyć i wybierać to, co DLA NICH dobre. I dla ich rodzin.
Ta wielodzietna SIEDZĄCA w domu śmie rękę wyciągać po 500, no przecież niech to chociaż to 500 zarobi, no stale tylko daj daj W mojej ocenie takie klimaty @paulaarosa, @hipolit@kociara nam serwują
Doprawdy, ze też im się nie nudzi i nie mają ciekawszych zajęć
@Monira zależy od kraju na zgniłym zachodzie. W Szwajcarii wszystkie przedszkola były prywatne. I za.przedszkole płaciło się spore pieniądze. I nie było punktów za wielodzietność. Mnie się nie podoba komuna i socjalizm. A na zgniłym zachodzie jej od.groma. Nie uważam że wielodzietna matka nie pracuje. Wręcz przeciwnie.
@Karolinka Czy @hipolit czy @kociara czy nawet ja pisałyśmy tobie, że tylko siedzisz w domu? O ile obecnosc choćby moja może ci doskwierać (nie obrażam się) to dlaczego sugerujesz coś takiego? Z tego co widzę, to one obie siedzą tu latami i argumentują swoje wypowiedzi, nie sugerując Tobie że jesteś leniwa.
Szanuję wszystkie matki naprawdę, ale widzę, że programy socjalne na takim poziomie do Polski nie pasują, bo nie stać nas na tyle. I o ile co do 500+ to przyznam się szczerze, nieraz się waham to co do reszty nie mam wątpliwości, że ich jest sporo. I jeśli PiS się ogarnie, to ok, niech zostanie tylko te 500+. Niektórym pomoże, ale reszta narazie... Niechby chociaż tych urzędników i siebie zaprzestali finansować. To już byłoby Polsce lżej.
@odrobinka Wiesz, na zgniłym zachodzie dziecku zazwyczaj przysługuje przedszkole od 2,5 roku życia. Bez względu na to czy matka pracuje, czy nie. A na forum wielodzietnym pretensje, że matka wielodzietna SIEDZĄCA W DOMU PRZECIEŻ ośmiela się dziecko do przedszkola przyprowadzić.... Straszne.
Dajcie ludziom żyć i wybierać to, co DLA NICH dobre. I dla ich rodzin.
Monira, ale kto tu pisal, ze matka wielo ma nie przyprowadzać dziecka do przedszkola? Jedyna dyskusja dotyczyła, czy w ogóle warto dziecko do pkola dawać, czy jest to korzystne. Zdaje się Janu i Odrobinka byli zdania, że nie. I ze lepiej dziecku w tym wieku w domu z mamą.
@Karolinka Czy @hipolit czy @kociara czy nawet ja pisałyśmy tobie, że tylko siedzisz w domu? O ile obecnosc choćby moja może ci doskwierać (nie obrażam się) to dlaczego sugerujesz coś takiego? Z tego co widzę, to one obie siedzą tu latami i argumentują swoje wypowiedzi, nie sugerując Tobie że jesteś leniwa.
Szanuję wszystkie matki naprawdę, ale widzę, że programy socjalne na takim poziomie do Polski nie pasują, bo nie stać nas na tyle. I o ile co do 500+ to przyznam się szczerze, nieraz się waham to co do reszty nie mam wątpliwości, że ich jest sporo. I jeśli PiS się ogarnie, to ok, niech zostanie tylko te 500+. Niektórym pomoże, ale reszta narazie... Niechby chociaż tych urzędników i siebie zaprzestali finansować. To już byłoby Polsce lżej.
a co Ty właściwie widzisz? skąd ta pewność, że nas nie stać?
@kitek to bardziej chodzi o to, ze to forum jest dla wielodzietnych. Mysle ze docelowo mialo to byc miejsce do wymiany informacji, opinii matek i ojcow wielodzietnych. Pozostali glownie sobie podgladali I podczytywali, obserwujac jak moze wygladac ich zycie, gdy urodza jeszcze 1, 2, 3... dzieci.
I to co piszesz o mnie obraźliwe nie jest, nie czuje się nikim specjalnym to trochę smutne, że piszesz tak o dwóch dużo starszych i bardziej doświadczonych użytkowniczkach.
@Pioszo54 Widzę, że jest coraz drożej a najlepiej mają się ludzie z PiSu. Pis=PObis Dla polityków podwyżki, urzędników ponad miarę, plusów pełno a zwykły Kowalski za byle zakupy musi zapłacić 50 złotych.
Ta wielodzietna SIEDZĄCA w domu śmie rękę wyciągać po 500, no przecież niech to chociaż to 500 zarobi, no stale tylko daj daj W mojej ocenie takie klimaty @paulaarosa, @hipolit@kociara nam serwują
Doprawdy, ze też im się nie nudzi i nie mają ciekawszych zajęć
Gdzie Ty masz w moich wpisach to, co mi tu przypisujesz? Jakie znowu klimaty. To jest kolejny Twoj wpis na moj temat a raczej na temat tego, co sie Tobie wydaje , ze wyczytujesz z moich wypowiedzi. I kolejny raz pytam, na jakiej podstawie tak uważasz? Prosze o wskazanie konkretnych postow
@Karolinka Poza tym, że traktujesz innych użytkowników z podobnym stażem z góry to nic. Bycie matką nie zwalnia z bycia człowiekiem. I ja się nie obrażam, bo jak pisałam kiedyś- podoba mi się wielodzietność, lubię poobserwować sobie, szanuję, to ekspertem nie jestem ani nie będę.
Ale smutno mi, że sugerujesz coś innym użytkowniczkom, które są tu długo, za przyzwoleniem administracji.
Komentarz
Ty masz rację z kolejnością to oczywista oczywistość . Mnie chodziło bardziej o to, że czasowo są jednak dzieci bo tych spraw okołodzieciowych no jednak więcej niż przy małodzietnych rodzinach
To jak ktoś się czuje urazony, niech wezwie Monie do przeprosin.
Monia powiedziała kociarze i paru innym osobom, że coś ją uraziło. Te zamiast przeprosić (nie za argumenty tylko za chamskie odzywki) i iść dalej, nakręcają się - ja nie przeproszę, ja też nie przeproszę, a empatia w nadmiarze to w ogóle szkodliwa jest. Ciekawe, czy na żywo też takie odważne.
Obrażanie kogoś i mówienie, że to po prostu stwierdzenie faktu w głowie mi się nie mieści.
Serio. Kompletnie tego nie rozumiem i mowiac szczerze zaczyna mnie ta tendencja*** irytowac. Nie, że tu tylko, ogólnie.
Ponadto nie używam rekawiczek. Jesli w ogóle chce, choc serio, niemal w ogole nie odczuwam takiej potrzeby to dowalam. Wprost i z otwartą przylbica. Nie bawię sie w intrygi czy owijanie w bawelne
***mowa o sytuacji, kiedy dyskusja zaczyna wrzec i nagle ktos, komu brakuje argumentu w ogniu dyskusji czy pod naporem innych argumentów siega po ten koronny argument, ktory ma zamknąć dyskusje a jednocześnie dac tej osobie prawo so "wygrania sporu" - bo ty mnie hejtujesz... Bo ty mnie obrażasz... Bo robisz wycieczki osobiste... Bo zrobiłaś mi przykrość...
Tak naprawdę to są niemierzalne emocje czy odczucia.
Ja np jestem całkowicie bezradna wobec moniowego "jestem za pis a wy tu obrażacie wszystkich, ktorzy sa za pis".
Tyle już lat a 500 + wciąż uwiera.
0pieka nad dziećmi jest pracą! Kobieta w domu pracuje!
Kociara zajmuje się cudzymi dziećmi - to nie jest praca?
Aaaaq, studia skończyłaś?
To tak jak ja i tysiące innych matek:) Każda ma zawód. Serio. Ale pracodawcy nie są tak łaskawi dla matek w wieku rozrodczym, jak dla kobiet bez dzieci, czy z jednym. Historii do wypęku.
Jeśli dasz dziecko do żłobka, przedszkola to zatrudnione tam opiekunki, przedszkolanki dostają za to samo zapłatę. Ty też - pracując w szkole.
Skąd ta pogarda?
Dla matek, a szczególnie wielodzietnych?
To jest straszne na takim forum.
I żeby nie było: jestem wykształcona, ładna, trzymam się świetnie, mam 8 dzieci +5 oraz pracuje zawodowo. Za mną 20 lat ciągłego rodzenia i karmienia. W przeciwieństwie do Hipolita i Kociary wiem, czym jest opieka nad wieloma dziećmi 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Zawsze będę broniła każdej matki - jej praca jest Bezcenna. Nic i nikt jej nie zastąpi.
A 500+ jest dla dzieci. Nic wam do tego. Zawsze można urodzić albo zaadoptować...
I zobaczyć,co to za kokosy;)
Jest dużo więcej wydawanej kasy z naszych podatków. I to źle wydawanej.
Co do przedszkoli itd nie uważam ich za niezbędne dla dzieci których rodzice/ rodzic nie pracuje zawodowo. Nie uważam ich nawet za jakiś ważny etap edukacyjny. U mnie chodziło tylko jedno dziecko i tylko dlatego że pracowałam. Nie widzę różnicy w rozwoju czegokolwiek między tym dzieckiem a resztą
Przedszkola powinny być dla dzieci tych osób które pracują i nie mają ich z kim zostawić.
Mnie denerwują punkty dodatkowe za wielodzietność, np możliwość uzyskania pomocy z GOPS tylko z tego powodu według ustawy. Pomoc powinna być dla potrzebujących.
500+ nie jest tylko dla wielodzietnych. Chyba bardzo dużo osób o tym zapomina. I wynosi tyle samo na każde dziecko niezależnie czy jest z rodziny wielodzietnej czy nie. Na tej samej zasadzie można mieć pretensje że można sobie do ubezpieczenia NFZ dopisać niepracujących członków rodziny.
Dajcie ludziom żyć i wybierać to, co DLA NICH dobre. I dla ich rodzin.
W mojej ocenie takie klimaty @paulaarosa, @hipolit @kociara nam serwują
Doprawdy, ze też im się nie nudzi i nie mają ciekawszych zajęć
Mnie się nie podoba komuna i socjalizm. A na zgniłym zachodzie jej od.groma.
Nie uważam że wielodzietna matka nie pracuje. Wręcz przeciwnie.
O ile obecnosc choćby moja może ci doskwierać (nie obrażam się) to dlaczego sugerujesz coś takiego? Z tego co widzę, to one obie siedzą tu latami i argumentują swoje wypowiedzi, nie sugerując Tobie że jesteś leniwa.
Szanuję wszystkie matki naprawdę, ale widzę, że programy socjalne na takim poziomie do Polski nie pasują, bo nie stać nas na tyle. I o ile co do 500+ to przyznam się szczerze, nieraz się waham to co do reszty nie mam wątpliwości, że ich jest sporo. I jeśli PiS się ogarnie, to ok, niech zostanie tylko te 500+. Niektórym pomoże, ale reszta narazie... Niechby chociaż tych urzędników i siebie zaprzestali finansować. To już byłoby Polsce lżej.
skąd ta pewność, że nas nie stać?
@Pioszo54 Widzę, że jest coraz drożej a najlepiej mają się ludzie z PiSu. Pis=PObis
Dla polityków podwyżki, urzędników ponad miarę, plusów pełno a zwykły Kowalski za byle zakupy musi zapłacić 50 złotych.
Wielodzietni.org
Chcesz coś dodac?
W nawiązaniu do zakupów Kowalskiego za 50.
Jakie znowu klimaty.
To jest kolejny Twoj wpis na moj temat a raczej na temat tego, co sie Tobie wydaje , ze wyczytujesz z moich wypowiedzi.
I kolejny raz pytam, na jakiej podstawie tak uważasz?
Prosze o wskazanie konkretnych postow
Ale smutno mi, że sugerujesz coś innym użytkowniczkom, które są tu długo, za przyzwoleniem administracji.