Tak. Masz rację Kacha Powinniśmy zdecydowanie współczuć matce, matura ktoś regularnie prał. Niż myśleć o zameczonym dziecku. Bo przecież bliżej nieba pewnie jest. No po prostu nie wierzę Jak mówiłam. Tylko ubezplodnienie
Ja mogę myśleć tylko o zamęczonym dziecku i z gładkim czołem wydać wyrok, który w ogóle nic nie wniesie do sprawy, bo to nie ja mam ten wyrok wydawać. Od tego jest sędzia. Jestem odpowiedzialna za siebie, za swoją rodzinę, swoje dzieci, swoją wrażliwość. Przyjmuję taką opcję, że nieszczęścia tej rodziny sięgają wielu, wielu pokoleń wcześniej i wszyscy tu są ofiarami i katami jednocześnie. Ja mam lekko- nikt mnie nigdy nie uderzył, miałam książki, jedzenie, łaskę wiary. A mimo to ciągle grzeszę. Pisalaś o karze śmierci - wiesz, że gdyby była kara śmierci i ustawowa możliwość spowiedzi przed egzekucją to ten sprawca, jeśli spełni warunki sakramentu, pójdzie do nieba ?
Wy tak na poważnie o ubezpładnianiu osób niepełnosprawnych intelektualnie?
Tak.
Jeśli nie radzą sobie z dziećmi, te dzieci są im odbierane i oddane pod opiekę innym albo potrzebny im ktoś na stałe, jakiś opiekun, to tak, takie osoby nie powinny mieć dzieci. Nie są wstanie zapewnić im najzwyklejszej coodzinnosci - opieki, zainteresowania, bezpieczeńtwa. Bo to nie oni je wychowują tylko opiekunowie. W ten sposób krzywdzi się dzieci
one potem to samo wyniosą z domu i to samo przekażą swoim dziecim. Kolejne pokolenie skrzywdzonych dzieci
Dziwi mnie mówienie o niebie dla matki, która pozwoliła na piekło dla swojego dziecka.
Gdyby powiedzieć takie coś, dorosłemu, maltretowanemu w dzieciństwie, które ledwo udało z życiem a może i do dziś się z konsewenxjami tych czynów zmaga (fizyczna krzywda), to tak jakby w korde mu dać
Dziwi mnie mówienie o niebie dla matki, która pozwoliła na piekło dla swojego dziecka.
Gdyby powiedzieć takie coś, dorosłemu, maltretowanemu w dzieciństwie, które ledwo udało z życiem a może i do dziś się z konsewenxjami tych czynów zmaga (fizyczna krzywda), to tak jakby w korde mu dać
Dziwi mnie nie mówienie o niebie dla grzeszników u chrześcijanina.
Dziwi mnie mówienie o niebie dla matki, która pozwoliła na piekło dla swojego dziecka.
Gdyby powiedzieć takie coś, dorosłemu, maltretowanemu w dzieciństwie, które ledwo udało z życiem a może i do dziś się z konsewenxjami tych czynów zmaga (fizyczna krzywda), to tak jakby w korde mu dać
Dziwi mnie nie mówienie o niebie dla grzeszników u chrześcijanina.
A skąd pewność, ze oni byli osobami wierzącymi?
Strasznie mi zgrzyta głęboka wiara, ba nawet letnia wiara i taka zbrodnia.
To nie jest „grzeszek” tylu zjedzenie skwarki w piątek.
@ Hipolit To Ty tak piszesz. Pytam Bo do czego może prowadzić pomysł ubezpładnianiu osób niepełnosprawnych intelektualnie?
Osobom z niepełnosprawnością należy pomagać. Tego u nas w kraju brakuje, systemowej pomocy. Dorosłym niepełnosprawnym też ta pomoc powinna być gwarantowana. Niepełnosprawność nie powinna wykluczać z zasady z rodzicielstwa.
Pomysł z ubezpładnianidm jest dla mnie szokujący, niehumanitarny Nieludzki
Dziwi mnie mówienie o niebie dla matki, która pozwoliła na piekło dla swojego dziecka.
Gdyby powiedzieć takie coś, dorosłemu, maltretowanemu w dzieciństwie, które ledwo udało z życiem a może i do dziś się z konsewenxjami tych czynów zmaga (fizyczna krzywda), to tak jakby w korde mu dać
Dziwi mnie nie mówienie o niebie dla grzeszników u chrześcijanina.
A skąd pewność, ze oni byli osobami wierzącymi?
Strasznie mi zgrzyta głęboka wiara, ba nawet letnia wiara i taka zbrodnia.
To nie jest „grzeszek” tylu zjedzenie skwarki w piątek.
Nie mam pewności. W Polsce jednak większość jest ochrzczona, droga w górę jest otwarta. Takie historycznie było uzasadnienie kary śmierci w krajach katolickich - jest kara, możliwość spowiedzi, dajemy ci, człowieku, możliwość pójścia do nieba i nie krzywdzenia już ludzi tu, na ziemi.
@ Hipolit To Ty tak piszesz. Pytam Bo do czego może prowadzić pomysł ubezpładnianiu osób niepełnosprawnych intelektualnie?
Osobom z niepełnosprawnością należy pomagać. Tego u nas w kraju brakuje, systemowej pomocy. Dorosłym niepełnosprawnym też ta pomoc powinna być gwarantowana. Niepełnosprawność nie powinna wykluczać z zasady z rodzicielstwa.
Pomysł z ubezpładnianidm jest dla mnie szokujący, niehumanitarny Nieludzki
Napisałam wyrazie - osoby, które wykazały się nieporadnością. Takie jak rodzina Kamila. Tam zostały wcześniej odebrane już dzieci. Działa się krzywda kolejnym a ostatecznie jedno zostało zabite.
Jak ktoś sobie nie radzi z codziennością przy dziecku na tule, ze musi mieć osobę -na stałe- do pomocy albo odbiera się te dzieci, to takie osoby nie powinny mieć kolejnych dzieci. Bo dzieci to nie zabawki, którym obojętnie kto się nimi bawi. I jak widać, nie każdy nadaje się do rodzicielstwa.
Wielu niepełnosprawnych ma dzieci. I te dzieci są wychowywane w miłości, w poczuciu bezpieczeńtwa. Są zaopiekowane. Nikt takim ludziom dzieci nie odbiera, nikt ich ubezpladniac nie chce. Takich ludzi trzeba dopingować. I wspierać.
Nie takich, którzy traktują dzieci jak zło konieczne.
@hipolit nie odwracaj kota ogonem. Ja umiem czytać i pisać, a zwłaszcza czytać ze zrozumieniem.
W tym momencie,według mnie, powinnaś wylecieć z forum wielodzietnych.
No chyba jednak nie potrafisz
19:44 str 12 chyba coś złe przeczytałas
czy osoby opowiadające się za kara śmierci te zechciałabyś usunąć z forum?
Wszak przykazanie mówi „nie zabijaj”
edit.
Zarzuciłas mi - treścią swojego pytania, jakobym była zwolenniczka aborcji w pewnych aspektach, pytając czy w tym wypadku TEŻ jetem za aborcja Za takie bezczelne i chamskie insynuacje to panowie sobie po gębie dają. Ty możesz przeprosić
Ludzie chcieliby ubezpladniac katow: pedofili, gwałcicieli i oczywiście ta parę matka i ojczym Kamilka. To są ludzie niecezpiecznijuz, juz to pokazali, bez względu na swój intelekt.
Jeśli ktoś krzywdzi własne dzieci, daje zgodę na to, żeby inni krzywdzili, nie powinien nigdy mieć dzieci.
Bo tu nie jest mowa o klapsie, o zakazie oglądania tv, albo innej śmiesznej karze. Tu dziecko straciło życie
Kacha to o czym mówisz teraz jest nie na miejscu. Niechże ci kaci - ofiary mają sąd ludzki, bo jesteśmy tylko ludźmi. Nie uswiecajmy ich za życia gdy nawet nie wyrazili skruchy. Kamilek był tylko ofiarą, nie katem.
Nie uświęcajmy ale też nie bawmy się w Pana Boga i nie próbujmy wyrokować gdy nie znamy wszystkich faktów. W tej sprawie będzie decydował sąd i Bóg.
Wszelkie szukanie winy w społeczeństwie, współlokatorach czy tam ideologi "bliskości nieba" zdejmuje odpowiedzialność z opracy. Zwyrol jest zwyrol i to on powinien ponieść konsekwencje swojego działania, które doprowadziły do śmierci to biedne dziecko.
Dziwi mnie mówienie o niebie dla matki, która pozwoliła na piekło dla swojego dziecka.
Gdyby powiedzieć takie coś, dorosłemu, maltretowanemu w dzieciństwie, które ledwo udało z życiem a może i do dziś się z konsewenxjami tych czynów zmaga (fizyczna krzywda), to tak jakby w korde mu dać
Dziwi mnie nie mówienie o niebie dla grzeszników u chrześcijanina.
A skąd pewność, ze oni byli osobami wierzącymi?
Strasznie mi zgrzyta głęboka wiara, ba nawet letnia wiara i taka zbrodnia.
To nie jest „grzeszek” tylu zjedzenie skwarki w piątek.
Państwa nie musi obchodzić,czy ktoś jest qwirzscy czy nie. Państwo ma obowiazwk dbać spoleczenstwo tu i teraz. Dla państwa rodzina,która z instynktow ludzkich ma tylko te dotyczące zaspakajania potrzeb fizjologicznych i rozkosznie powołuje na świat równie uszkodzone dzieci,którymi zająć się nie może jest totalnym obciążaniem i nie spełnia podstawowych obowiązków względem swoich dzieci. Co z kolei obciąża państwo i społeczeństwo . Bo dzieci z takich rodzin w następnym pokoleniu również będą niewydolne wychowawczo
Więc skoro tak tu się wiarę wytyka-to może że niech po prostu instutucje kościelne tych asystentów dają i przejmą faktyczną opiekę nad taką rodziną.
Kacha to o czym mówisz teraz jest nie na miejscu. Niechże ci kaci - ofiary mają sąd ludzki, bo jesteśmy tylko ludźmi. Nie uswiecajmy ich za życia gdy nawet nie wyrazili skruchy. Kamilek był tylko ofiarą, nie katem.
Nie uświęcajmy ale też nie bawmy się w Pana Boga i nie próbujmy wyrokować gdy nie znamy wszystkich faktów. W tej sprawie będzie decydował sąd i Bóg.
Serio? No jednak w tej sprawie fakty są niezaprzeczalnie. W domu pełnym ludzi zakatowany na śmierć został od dawna maltretowany i męczony bezbronny chłopiec.
Ale ja nie pisze o celowości kary i uznaniu winnych winnymi. Nie chce mi się też po raz kolejny tłumaczyć ci, że niepełnosprawny intelektualnie nie musi być zdolny do przeciwdziałania przemocy, bo wiesz swoje i i tak cię nie przekonam. Piszę o postawie wobec sprawców - o uznaniu ich ułomności. Sprawiedliwość musi być miłosierna.
Na zasadzie nieporadzenia sobie z wychowywaniem dziecka odebrano córkę mojej niewidomej znajomej. Ojciec dziecka też niewidomy. Potrzebowali opiekuna na początku na 24 godziny potem na 8 godzin dziennie. Normalnie funkcjonują bez opieki jako osoby dorosłe. Ale dziecko jest w pieczy zastępczej. Początkowo było u nich bo jakaś fundacja opłaciła I'm opiekunkę na 3 miesiące. Żadna patologia. Bardzo chcieli mieć dziecko i bardzo ją kochają. Tu było nieco inna niepełnosprawność. Myślę że po prostu współuzależnienie matki i tkwienie w miejscu ofiary przemocy plus ograniczenie umysłowe. Wystarczyłoby pomóc. Zafundować terapię i opiekę kogoś na początek, póki nie będą w stanie funkcjonować w normie. Niesprawność intelektualną nie ma związku z radzeniem sobie w wychowaniu dzieci i stosowaniem bądź nie przemocy. Nie usprawiedliwiam czynu.
@M_Monia litości. Świadomość konsekwencji czynu ma dopiero szesnastolatek plus minus. Nikt nie pisze żeby ich nie karać. Tylko nie oceniać jak ludzi w normie intelektualnej.
Chodzi mi o komentarze choćby na tym forum odnośnie matki np. że nic nie zrobiła. Że pozwoliła. No fakt. Natomiast prawdopodobnie była ofiarą przemocy i w roli ofiary się stawiała. Osobie w normie jest trudno odejść od przemocowca nawet jak są dzieci a co dopiero upośledzonej. Do tego jest potrzeba terapia żeby odejść a do podjęcia terapii świadomość, bo to jest złamana psychika.
Odnośnie 16 Latków to tu w ogóle nie chodzi o świadomość czynu czy jest dobry czy zły tylko świadomość konsekwencji tego czynu.
Mówimy tu o sytuacji, gdy matka nie udzieliła pomocy dziecku tylko tkwiła w chorej relacji do agresora. Przerwanie takiego stanu, wyrwanie się z domu i związku to akcja wymagająca heroizmu, poczucia sprawczości, pewności, że możliwym jest utrzymać siebie i dzieci. Wymaga to niezależności psychicznej. I ogromnej siły i wiedzy - dokąd pójść, gdzie zgłosić przemoc. Niepełnosprawni intelektualnie powinni być pod stałą opieką. Tymczasem wypuszcza się ich w dorosłość bez najmniejszej pomocy.
Sąsiedzi mogą dużo mówić. Nie znam ani matki ani ojca ani sąsiadów, ale znam kilka kobiet które też twierdziły że się nie boją a prawda była taka że były niszczone psychicznie i podlegały przemocy ekonomicznej swoich mężów.
Może ty nie reagujesz. Nie wiem. Wiele osób uważa że skoro rodzina jest pod opieką OPS i kuratora to oni nic już nie muszą bo zrobili wszystko co mogli zrobić. No chyba że im hałasy przeszkadzają to dzwonią na policję. Tak niestety działa zinstytucjonalizowane pomocy społecznej w dodatku źle zorganizowanej, pełnej swoistej pogardy i niedoinformowanej.
Komentarz
Powinniśmy zdecydowanie współczuć matce, matura ktoś regularnie prał. Niż myśleć o zameczonym dziecku. Bo przecież bliżej nieba pewnie jest.
No po prostu nie wierzę
Jak mówiłam. Tylko ubezplodnienie
Jestem odpowiedzialna za siebie, za swoją rodzinę, swoje dzieci, swoją wrażliwość. Przyjmuję taką opcję, że nieszczęścia tej rodziny sięgają wielu, wielu pokoleń wcześniej i wszyscy tu są ofiarami i katami jednocześnie. Ja mam lekko- nikt mnie nigdy nie uderzył, miałam książki, jedzenie, łaskę wiary. A mimo to ciągle grzeszę. Pisalaś o karze śmierci - wiesz, że gdyby była kara śmierci i ustawowa możliwość spowiedzi przed egzekucją to ten sprawca, jeśli spełni warunki sakramentu, pójdzie do nieba ?
W ten sposób krzywdzi się dzieci
one potem to samo wyniosą z domu i to samo przekażą swoim dziecim. Kolejne pokolenie skrzywdzonych dzieci
Za aborcją dzieci niepełnosprawnych też jesteś?
Sorry, że tak wprost, ja tam nie lubię owijać w bawełnę
Dziwi mnie nie mówienie o niebie dla grzeszników u chrześcijanina.
bo doczytałam wyraz TEŻ
Troszke się zagalopowałaś mona droga.
To Ty tak piszesz.
Pytam
Bo do czego może prowadzić pomysł ubezpładnianiu osób niepełnosprawnych intelektualnie?
Osobom z niepełnosprawnością należy pomagać. Tego u nas w kraju brakuje, systemowej pomocy.
Dorosłym niepełnosprawnym też ta pomoc powinna być gwarantowana. Niepełnosprawność nie powinna wykluczać z zasady z rodzicielstwa.
Pomysł z ubezpładnianidm jest dla mnie szokujący, niehumanitarny
Nieludzki
Takie historycznie było uzasadnienie kary śmierci w krajach katolickich - jest kara, możliwość spowiedzi, dajemy ci, człowieku, możliwość pójścia do nieba i nie krzywdzenia już ludzi tu, na ziemi.
W tym momencie,według mnie, powinnaś wylecieć z forum wielodzietnych.
19:44 str 12
chyba coś złe przeczytałas
czy osoby opowiadające się za kara śmierci te zechciałabyś usunąć z forum?
edit.
Za takie bezczelne i chamskie insynuacje to panowie sobie po gębie dają. Ty możesz przeprosić
Tu dziecko straciło życie
Zwyrol jest zwyrol i to on powinien ponieść konsekwencje swojego działania, które doprowadziły do śmierci to biedne dziecko.
Państwo ma obowiazwk dbać spoleczenstwo tu i teraz.
Dla państwa rodzina,która z instynktow ludzkich ma tylko te dotyczące zaspakajania potrzeb fizjologicznych i rozkosznie powołuje na świat równie uszkodzone dzieci,którymi zająć się nie może jest totalnym obciążaniem i nie spełnia podstawowych obowiązków względem swoich dzieci. Co z kolei obciąża państwo i społeczeństwo . Bo dzieci z takich rodzin w następnym pokoleniu również będą niewydolne wychowawczo
Więc skoro tak tu się wiarę wytyka-to może że niech po prostu instutucje kościelne tych asystentów dają i przejmą faktyczną opiekę nad taką rodziną.
Ale dziecko jest w pieczy zastępczej. Początkowo było u nich bo jakaś fundacja opłaciła I'm opiekunkę na 3 miesiące. Żadna patologia. Bardzo chcieli mieć dziecko i bardzo ją kochają.
Tu było nieco inna niepełnosprawność. Myślę że po prostu współuzależnienie matki i tkwienie w miejscu ofiary przemocy plus ograniczenie umysłowe. Wystarczyłoby pomóc. Zafundować terapię i opiekę kogoś na początek, póki nie będą w stanie funkcjonować w normie. Niesprawność intelektualną nie ma związku z radzeniem sobie w wychowaniu dzieci i stosowaniem bądź nie przemocy.
Nie usprawiedliwiam czynu.
Odnośnie 16 Latków to tu w ogóle nie chodzi o świadomość czynu czy jest dobry czy zły tylko świadomość konsekwencji tego czynu.
Niepełnosprawni intelektualnie powinni być pod stałą opieką. Tymczasem wypuszcza się ich w dorosłość bez najmniejszej pomocy.