Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dlaczego Polacy nie chcą mieć dzieci?

13132333537

Komentarz

  • M_Monia powiedział(a):
    paulaarose powiedział(a):
    @M_Monia Moim zdaniem to było zadręczanie siebie z tym NPRem. 
    Nie dałam tu tego żeby zadręczać się znów nprem (...) ale żeby pokazać jak diametralnie zmieniło się forum. 

    @M_Monia naprawdę dziwi Cię, że w ciągu ponad 10 lat uczestnicy forum się zmienili? 
  • edytowano września 2023
    W Czechach do wzrostu dzietności przyczyniło się invitro. Warto mieć to na uwadze, bo tez istotne. 
    Czeszki decydują się na pozne macierzyństwo, bo wiedza, ze jak trzeba będzie im pomocy to państwo pomoże 
  • Mow dalej o dzieciach jako obowiązku wobec kraju... może komuś nie zohydzisz
  • Obowiązek wobec ojczyzny. Jak to pięknie brzmi. 
    Szkoda, ze ojczyzna to jak ta macocha z Kopciuszka. Jednych kocha innych ma w głębokim poważaniu. 
    Zatem niech ci, których kocha maja wobec niej jakieś obowiązki. 
    A lenie? 
    Leniuchowanie jest najprzyjemniejsza rzeczą na świecie.
    mozna się wysypiać, polegiwać, odpoczywać, kiedy się chce! Niech zazdroszczą inni :D 
  • Moniu, dzieci nie powstają od klaskania ;) 
  • edytowano września 2023
    Masakra, jak ktoś nie ma dzieci to len, co z tego że np pracuje 12 godzin w szpitalu a potem w wolontariacie 



    Tobie się serio w glowie poprzewracało Monia
  • M_Monia powiedział(a):
    Ale ja leń użyłam jako analogi, że też nic złego nie robią, nie robią krzywdy.

    "nie miej pretensji do leni, przecież nic złego nie zrobili".

    A ludzie jednak uznali ze lenie robią im krzywde. Jadą na ich pracy. 
    Lenie ——-> bezdzietni, malodzietni jada na pracy dzietnych? A w jaki sposób? 
    Z ciekawości pytam? 

  • Wiemy, że pokolenie "bieżąco pracujących" utrzymuje emerytów, rencistów. Ich składki są niewystarczające. Jeżeli związać dobrobyt starości z ilością wypracowanych utrzymujących (czyt. dzieci), niechcącym zacznie się bardziej chciec. Zresztą będzie to niebawem konieczność, nawet niekoniecznie wywołana zmiana prawa. Po prostu, w warunkach 1 pracujący na 4 starców bankructwo systemu jest pewne, a w nim lepsza przyszłość wielodzietnych, którym dzieci dobrowolnie pomogą (te dobrze wychowane ;)
  • Jak się nie wymyśli robotów do opieki nad schorowanymi to trzeba będzie się ich pozbywać. 
    Prosta konsekwencja.
    To silni mają władzę.
  • M_Monia powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):

    A lenie? 
    Leniuchowanie jest najprzyjemniejsza rzeczą na świecie.
    mozna się wysypiać, polegiwać, odpoczywać, kiedy się chce! Niech zazdroszczą inni :D 
    Inni to mogą płakać ze to stało się teraz wartością. 
    Wartością? 
    Moniu, żeby była ta emerytura kiedyś, to te dzieci będą musiały tu pracować, tu płacić podatki. 
    Masz pewność, ze zostaną? Ze będą chciały tu żyć? 
    Nie masz pewności. 

  • @M_Monia jesteś bardzo męczaca w tej swojej agitacji. I zupełnie niewiarygodna.
    Przecież sama w ogóle nie chciałaś być wielodzietna, odpuść więc może sobie pisanie innym jaki to obowiazek być wielodzietnym, jakie to ważne dla kraju itp. 
    Podziękowali 1Coralgol
  • @hipolit W Punkt! Jak wszyscy wyjadą na zachód to nic się nie zmieni. Młodzi nie są patriotami, uogólniam ale wielu chce ucie
  • @M_Monia Dzieci są super, są kochane, wartościowe, piękne, dodają radości i są szczęściem dla rodziców, ciotek czy nauczycielek
    Lecz myślę! Że nic na siłę! Kto ma być rodzicem, ten zostanie jak zechce i będzie mogl
  • @M_Monia no właśnie nie ważne co wypisujesz. Co z tego co kiedyś myślałaś? Ważne jakich dokonywałaś wyborów w swoim życiu. Teraz masz 4 dzieci i myślisz, że inni też powinni, bo emerytury itp. Tymczasem Twoja dzietność to nie Himalaje. Czemu sama noe masz więcej dzieci "z obowiązku"? Co za róznica dla kraju, czy jednodzietny urodzi 2 czy Ty? Skoro tak martwi Cie przyszłość kraju i emerytów to czemu swoim życiem (nie wpisami na forum) tego nie pokazujesz? 
  • @M_Monia Ja się czepiam tylko tego, że chciałabyś by inni mieli więcej dzieci niż oni chcą i obrażasz ich. A przecie byłaś taka sama! Czy to co teraz piszesz to takie nagłe odkrycie jak już sama masz kilkoro dzieci? Czy po prostu ani nauka Kościoła, ani względy ekonomiczne nie były dla Ciebie na tyle ważne, by chcieć mieć tę 3? Myślisz, że kogoś takimi argumentami przekonasz, skoro nawet siebie nie przekonałaś? Najbardziej mnie razi właśnie Twoja motywacja. Argumenty sprowadzające dziecko do obowiązku wobec kraju, przyszłego pracownika, podatnika w ustach matki wielodzietnej są przykre. Papież ok- nie ma dzieci, to może patrzeć tak przedmiotowo. Choć też mnie to razi i wolałabym, by tego nie robił. Ale matka??? W Twoich wpisach dziecko to przykry obowiązek. Współczuję. Ale takim podejściem tylko zniechęcasz. 


    Btw. Nie uważam 3, 4 dzieci jako "bardzo dużo". Dla mnie bardzo dużo to tak od 7 się zaczyna. 
    Podziękowali 1hipolit
  • @M_Monia Trafiłaś z tym tematem, na FB wyświetlił mi się post czemu ludzie mają jedno dziecko. I piszą tam o różnych przyczynach, w tym, że lubią tylko swoje, boją się braku czasu, nie czują potrzeby ponownego macierzyństwa, nie stać je i różne inne powody.
  • @M_Monia Papież nikogo nie razi, ale zobacz ile osób przegapiło młodszy wiek i jedno dziecko to problem. Co ja mam powiedzieć, podejrzenie PCOS, brak partnera, dobrych warunków? Myslisz, ze nie marzę o rodzinie? Ja czy moje znajome? Czy inne kobiety
  • Jaka nowa linia forum? 
    Przez naście lat wiele się zmieniło. 
    „Wczorajsze” mamy dziś czekają na wnuki. 
    Czego oczekujesz? Ze siła zaciągną tu swoje dzieci i zmusza do wielodzietności, żeby forum było takie samo jak „wczoraj”?
    Przez lata ludzie dojrzewają, zmieniają swoje spojrzenie na otaczający świat, maja w sobie więcej spokoju, luzu. 

    Tylko nie pisz Monia, ze Ty się nie zmieniałaś. Ze jesteś taka sama jak lata temu. 

    Podziękowali 2Skatarzyna Berenika
  • @hipolit Nawet charakter człowieka zmienia się co kilka lat. Mi to stare forum niezbyt podobało się, dziwna atmosfera, a teraz jakoś inaczej się tu żyje. Szkoda jedynie niektórych tematów dyskusji, bo były wartościowe, ale też czas nie stoi w miejscu, a kto stoi ten się cofa.
  • Do dyskusji zawsze można wrócić 
    Odkopać stare wątki, dyskutować w tych tematach w nowych ;) 


  • Forum tworzą wpisy. Kiedyś piszące tu matki wypowiadały się o dzieciach tak, że aż się chciało mieć kolejne.
    A teraz? Wciąż czytam, że dzieci to "obowiązek", "trud", "wielki wysiłek" itd. zupełnie inne spojrzenie na dzieci i rodzinę wielodzietną.
    Tylko nie rozumiem, czemu @M_Monia Ty tak ciągle wracasz do tego jak było dawniej, skoro Twoje wpisy są tak różne od tego co było tu kiedyś. 

  • M_Monia powiedział(a):
    Każdy pamięta to co chce pamiętać.
    Jak chcesz to poczytaj wątek, który zamieściłam to cofniesz się do dawnych czasow. Okrojony niestety. 
    Może po prostu napisz czego Tobie teraz brakuje, a było kiedyś.
  • M_Monia powiedział(a):
    Ciebie razi Papież a mnie nowa linia forum i musimy jakoś z tym żyć  :)

    Kogo obrażam?
    To może nic nie mówmy, ani na PiS ani na PO itd bo kogoś to jeszcze obrazi? 

    Monia, litosci.
    Forum to nie bezruchy staw.
    Forum to płynąca rzeka.
    Dzieci dorosły, wyjechały w świat.
    Forumowiczom też doświadczenia przybyło i ich perspektywa też się zmieniła.
    Dzieci odchowali, czekają na wnuki.
    Inne problemy ma rodzic prawie dorosłych i dorosłych, inne ten z maluchami 
    Czego Ty oczekujesz ?
    Zaproś nowe osoby, wielu forumowiczów tak keidys robilo-zapraszalo na forum innych wielodzietnych, np ja , ci mówi wciągali swoich znajomych.
    Samo się nie zrobi
    Podziękowali 1Pioszo54
  • M_Monia powiedział(a):
    Beta powiedział(a):
    Argumenty sprowadzające dziecko do obowiązku wobec kraju, przyszłego pracownika, podatnika w ustach matki wielodzietnej są przykre. Papież ok- nie ma dzieci, to może patrzeć tak przedmiotowo. 
    Gdy miałam 1 dziecko tak samo myślałam, co też oznacza że dziecko to szczęście. Oczywiście to wielkie szczęście. 
    Ale ten argument jest może taki suchy, ale pokazujący że wszystkim Polakom powinno zależeć na tym żeby ludzie chcieli mieć dzieci, żebyśmy w kraju tworzyli dobre ku temu warunki. Żebysmy nieco zmienili swoją mentalność. 
    @M_Monia ;Nie zarzucam Ci, że zmienilaś myślenie. Chodziło mi o to, że Twoje decyzje odnośnie własnej rodziny nie pasują do tego co teraz głosisz. Skoro nie zmieniłaś myslenia, to znaczy, to Twoje przedmiotowe patrzenie na dzieci nie skutkowało u Ciebie chęcią ich rodzenia. Skąd więc to przekonanie, że na kogokolwiek to zadziała?

    Co do mentalności. Razi mnie ten utylitaryzm. Nie chciałabym, aby takie spojrzenie było powszechne. Obawiam się, że mogłoby to skutkować choćby ograniczaniem praw rodziców, bo "dzieci są społeczeństwa" i społeczeństwo wie lepiej, naciskami na eliminację chorych, bo nie będą przydatni podatkowo itd. 
  • @M_Monia Ale spoleczenstwo nie pomoże ci w trudnych chwilach, nie ogarnie pomocą. Ludzie sami sobą gardzą wzajemnie i każdemu zależy co najwyżej na ich bliskich w zdecydowanej wiekszosci. Takie jest życie i świat. 
  • @paulaarose dbanie o siebie i swoją rodzinę w pierwszej kolejności jest naturalne. 

    M_Monia powiedział(a):
    A to co jest teraz uczy nas tylko lizania własnego futerka i pilnowania własnego nosa a nie interesu wspólnego. 
    Jakie "kiedyś" masz na myśli? Tak konkretnie- które lata, wiek cechowało to, że ludzie przedkładali interes wspólny nad swoją rodzinę?

  • @M_Monia powtórzę moje pytanie- z jakim okresem porównujesz "teraz"? Jestem bardzo ciekawa kiedy ludzie kierowali się interesem wspólnym. 
  • edytowano września 2023
    @Beta Dbanie tak. O to mi też chodzi. Społeczeństwo nie ma obowiązku wobec mnie. A też ludzie stają się coraz bardziej zamknięci.
    Umiesz liczyć, licz na siebie, tak mówią. I może na najbliższych. Reszta ludzi nie ma wobec nas żadnego obowiązku stety lub niestety.
  • M_Monia powiedział(a):
    Nawet za czasów młodości moich rodziców czy dziadków rodziny były zdecydowanie bardziej trwałe. Dzieci było więcej, nie było konkubinatów. 
    Ludzie też byli większymi patriotami.
    Młodość rodziców i młodość dziadków to jednak jest spory rozstrzał. 

    Zdrad, przemocy, było tyle samo. 
    Tylko kobiety nie miały gdzie odejść. 
    Dziś pod tym względem maja łatwiej. Nie ma w tej kwestii ostracyzmu społecznego. 
    Dzieci więcej, bo kobiety byku uległe, młodo wychodziły za mąż, często tylko po to, żeby nie być ciężarem w domu rodzinnym. Były uległe, posłuszne. Praca kobiet nie była taka powszechna. Wiec zostawały w domach. 
    Aborcja tez była. Na wsiach zawsze były „baby” os takich spraw 

    Pokolenie moich rodziców wyjeżdżało do Niemiec, Ameryki, Austrii. Nie wracali. Oni wręcz uciekali z Polski, bo tam łatwiej się żyło a oni chcieli tez łatwiejszego życia dla swoich dzieci. Taki to ten patriotyzm. 
    Zreszta on po dziś jest.
    Dzieci wielu polityków uczą się poza PL ;) 


    Różowa landrynka chciałoby się rzec. 
    Słodko i miło. 
    Idealizujesz za bardzo 
    Podziękowali 1Coralgol
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.