Jeśli nie będą rodzic się dzieci nie będzie praciwnikow, załamie się system emerytalny, system opieki zdrowotnej, społecznej, produkt krajowy brutto, nie będzie komu sprzedać produktów a głównym ludzkim zadaniem będzie zadbanie o starszych, a nie będzie kim tego robić. Zawsze śmieszyły mnie osoby które mówiły że jak ktoś nie chce mieć dzieci a dużo zarabia to odłoży sobie na opiekunkę. Jaka opiekunkę? Ona musi się najpierw urodzić. Tak samo jak lekarz, pielęgniarka, aptekarz itd.
To nie jest jedno z wyzwań ale wyzwanie najważniejsze. Z tego zdają sobie sprawę włoscy przedsiębiorcy. To jest sprawa nas wszystkich. Pracodawcow, przedsiębiorców również. Chyba że są krótkowzroczni.
Jak ktoś ma pieniądze to sobie ogarnie wszystko.
Tak jak Niemiec staty, którego stać na stala opiekunkę z Pl czy UA czy tez z krajów Azji.
Swoją droga duza ilość dzieci nie daje gwarancji, ze się one zaopiekują rodzicem na starość.
Bo to nie os ilości dzieci a więzów jest zależne.
Już była jedna mama, która w tv płakała, ze biedę klepie. I państwo ma jej dać. Bo jej dorosłe dzieci nie mogą pomagać. Piękny przykład.
Teraz wziąłeś Włochy na tapetę, wcześniej były Czechy. Czekam kiedyś jakaś Afrykańska wioska zbudowana z krowiego łajna będzie miała być ślą nas przykładem
Ale to jest tylko po to żeby ludzie nie byli ignorantami w tym temacie. Pani Giorgia Meloni też nie ma drugiego dziecka i byc może dlatego że wygrała u niej kariera (to w rozmowie z nią mówił Papież że kobiety są zmuszone wybierać między macierzynstwem a karierą i że potrzebna jest polityka z wyobraźnią) , ale chociaż widzi problem, czyli nie jest ignirantka.
Dlaczego tak łatwo przychodzi Ci usprawiedliwiać malodziymosc Giorgi Meloni jej pracą a tak bardzo ganisz i gardzisz innymi malodzitnymi o bezdzietnymi? Czemu tu nie grzmisz, ze można mieć wiele dzieci i robić karierę? Ze mozna sobie odpuścić prace/karierę na kilka lat i świat sie nie zawali bez pracy tej kobiety?
Zastanawia mnie kogo ma zachęcić do rodzenia i wychowywania dzieci sprawdzanie dzieci do przyszłych podatników, pracowników? Naprawdę są eksperci, którzy myśląc nad motywacją ludzi mających dzieci wymyslili, że pewnie mają dzieci po to, by wychować podatników?
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Oczywiście, ze nie jest.
Ale to jest właśnie częsty argument, ze dzieciaty opiekę bezie miał (ha ha ha) a ten malodzietny i malodzietny to -przepraszam - obsrany będzie leżał a pomocy znikąd. I wtedy czyjeś dzieci będą się tym egoista zakodować musiały
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Pani od 15, która do TVN pobiegła, zebu premier jej dał extra emeryturę za urodzenie tylu dzieci, jakoś nie mogła liczyć, ze się zrzuca po 100 miesięcznie i mama będzie miała więcej niż ochłap z rzadu.
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Pani od 15, która do TVN pobiegła, zebu premier jej dał extra emeryturę za urodzenie tylu dzieci, jakoś nie mogła liczyć, ze się zrzuca po 100 miesięcznie i mama będzie miała więcej niż ochłap z rzadu.
To faktycznie było słabe. Tez mnie to poruszyło, ze tyle dzieci a matka biede klepię. Ale z tego co pamiętam, to cała rodzina wywodziła się raczej z nizin społecznych...
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Zależy od domu… Bywały przecież przypadki, gdzie jedna osoba brała na siebie opiekę. A bywały też i pozytywne, gdzie rodzeństwo grało wspólnie w tej kwestii
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Pani od 15, która do TVN pobiegła, zebu premier jej dał extra emeryturę za urodzenie tylu dzieci, jakoś nie mogła liczyć, ze się zrzuca po 100 miesięcznie i mama będzie miała więcej niż ochłap z rzadu.
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Pani od 15, która do TVN pobiegła, zebu premier jej dał extra emeryturę za urodzenie tylu dzieci, jakoś nie mogła liczyć, ze się zrzuca po 100 miesięcznie i mama będzie miała więcej niż ochłap z rzadu.
To faktycznie było słabe. Tez mnie to poruszyło, ze tyle dzieci a matka biede klepię. Ale z tego co pamiętam, to cała rodzina wywodziła się raczej z nizin społecznych...
Dlatego nie rozumiem tego parcia na ilość, skoro ta ilość nie przedkłada się potem na jakość.
Co z dużej ilości dzieci, jeśli te nie pracują o same pomocy potrzebują
Hipolit Stary Niemiec dziś ma ogromny problem. To samo stary Anglik a nawet stary Polak. Bo już nie może liczyć na opiekunkę z Niemiec a tylko z innych krajów. Tylko już też innych krajów coraz częściej nikt nie chce tej pracy się podejmować. Co widać choćby po opiekunka z Polski. To co będzie dalej? Gdy będzie garstka pracujących to nie ma co liczyć na domy opieki. One będą tylko dla najbogatszych i to też 1 osoba na bardzo wielu potrzebujących i ta osoba długo miejsca nie zagrzeje, bo praca niewdzięczna. Lekarzy te niewielu a potrzebujących będzie coraz więcej. To co eutanazja? Coraz zadziej będą jeździć autobusy, bo nie będzie komu ich prowadzić itd. A jak będzie tu więcej nowych z innych krajów niż starych to oni urządza sobie świat po swojemu i bynajmniej niewiele będą myslec o starzejacych się Niemcach, bo będą mieć swoich rodaków w potrzebie. i w polityce to będą liczyć się przede wszystkim oni a nie starzy Niemcy.
Skąd Ty masz pewność, ze Twoje dzieci zostaną w kraju i będą pracowały i będą płaciły tu podatki, żeby utrzymać tych starych ludzi o których los martwisz się jzu dziś?
Masz taka pewność?
Nie!
To czemu tak bardzo zajmują Cię czyjeś dzieci?
Już tu była jedna wielomama, która grzmiała o tym, ze nie będzie miał kto pracować na nasze emerytury. I co? I dziś jej dzieci mieszkają poza Pl, tam pracują.
Może czasem warto posiedzieć cicho i zająć się sobą, swoimi dziećmi . Bez zbawiania świata, potem łatwiej sobie w twarz spojrzeć
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Pani od 15, która do TVN pobiegła, zebu premier jej dał extra emeryturę za urodzenie tylu dzieci, jakoś nie mogła liczyć, ze się zrzuca po 100 miesięcznie i mama będzie miała więcej niż ochłap z rzadu.
Mam kilkoro dzieci, żadne nie pójdzie w pracę opiekunki osób starszych, mają inne ambicje.
@M_Monia tak lekko przychodzi Ci pisać, że ten co ma więcej dzieci ma większą szansę na opiekę niż ten co będzie mógł taką opiekę opłacić. Zastanawia mnie, czy własnych dzieci jesteś pewna, że jak będziesz potrzebowała opieki 24h, to one zrezygnują z aktywności zawodowej i się Tobą zajmą osobiście? Wiesz jak wygląda życie takiego dziecka, które latami zajmuje się rodzicami?
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Zależy od domu… Bywały przecież przypadki, gdzie jedna osoba brała na siebie opiekę. A bywały też i pozytywne, gdzie rodzeństwo grało wspólnie w tej kwestii
Wiem wiem zawsze wszystko jest tak samo dobrze jak i źle i bez znaczenia co się zrobi
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Pani od 15, która do TVN pobiegła, zebu premier jej dał extra emeryturę za urodzenie tylu dzieci, jakoś nie mogła liczyć, ze się zrzuca po 100 miesięcznie i mama będzie miała więcej niż ochłap z rzadu.
To faktycznie było słabe. Tez mnie to poruszyło, ze tyle dzieci a matka biede klepię. Ale z tego co pamiętam, to cała rodzina wywodziła się raczej z nizin społecznych...
Dlatego nie rozumiem tego parcia na ilość, skoro ta ilość nie przedkłada się potem na jakość.
Co z dużej ilości dzieci, jeśli te nie pracują o same pomocy potrzebują
Jednak ilość zwiększa prawdopodobieństwo wygranej Więcej zdrapek większe szanse na wygraną
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Pani od 15, która do TVN pobiegła, zebu premier jej dał extra emeryturę za urodzenie tylu dzieci, jakoś nie mogła liczyć, ze się zrzuca po 100 miesięcznie i mama będzie miała więcej niż ochłap z rzadu.
To faktycznie było słabe. Tez mnie to poruszyło, ze tyle dzieci a matka biede klepię. Ale z tego co pamiętam, to cała rodzina wywodziła się raczej z nizin społecznych...
Dlatego nie rozumiem tego parcia na ilość, skoro ta ilość nie przedkłada się potem na jakość.
Co z dużej ilości dzieci, jeśli te nie pracują o same pomocy potrzebują
Jednak ilość zwiększa prawdopodobieństwo wygranej Więcej zdrapek większe szanse na wygraną
Już byli tacy, co zdrapek wykupili ze ho ho a wgrał ten, co kupił jedna nie ilość zdrapek jest istotna, bo nie za ilość jest nagroda
zreszta przyjdzie czas, ze się sama dowiesz czy ilość przedkłada się na tą wygraną
Bez przesady. Nie potrzeba wyrafinowanych konstrukcji myślowych zeby oszacowac ze więcej dzieci to większe szanse na dowiezienie do lekarza na wizytę geriatryczną. Ale jak już tak bardzo chcemy zwiększyć prawdopodobieństwo to poprostu kochajmy swoje dzieci.
Chociaż z.miloscią też jest różnie. Znam.historie gdzie mąż bardzo kochał swoją żonę a jak zachorowała na nowotwór i była już w stanie wymagającym opieki to zawiózł ją do dalszej rodziny bo chciał ją zapamiętać jako zdrową i szczęśliwą a nie schorowaną i cierpiącą. Różne są oblicza miłości
Chociaż z.miloscią też jest różnie. Znam.historie gdzie mąż bardzo kochał swoją żonę a jak zachorowała na nowotwór i była już w stanie wymagającym opieki to zawiózł ją do dalszej rodziny bo chciał ją zapamiętać jako zdrową i szczęśliwą a nie schorowaną i cierpiącą. Różne są oblicza miłości
Ja znam takiego, który odstawiał do mamusi, bo z takiej żony korzyści już nie miał.
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Pani od 15, która do TVN pobiegła, zebu premier jej dał extra emeryturę za urodzenie tylu dzieci, jakoś nie mogła liczyć, ze się zrzuca po 100 miesięcznie i mama będzie miała więcej niż ochłap z rzadu.
To faktycznie było słabe. Tez mnie to poruszyło, ze tyle dzieci a matka biede klepię. Ale z tego co pamiętam, to cała rodzina wywodziła się raczej z nizin społecznych...
Dlatego nie rozumiem tego parcia na ilość, skoro ta ilość nie przedkłada się potem na jakość.
Co z dużej ilości dzieci, jeśli te nie pracują o same pomocy potrzebują
Jednak ilość zwiększa prawdopodobieństwo wygranej Więcej zdrapek większe szanse na wygraną
Już byli tacy, co zdrapek wykupili ze ho ho a wgrał ten, co kupił jedna nie ilość zdrapek jest istotna, bo nie za ilość jest nagroda
zreszta przyjdzie czas, ze się sama dowiesz czy ilość przedkłada się na tą wygraną
Chociaż z.miloscią też jest różnie. Znam.historie gdzie mąż bardzo kochał swoją żonę a jak zachorowała na nowotwór i była już w stanie wymagającym opieki to zawiózł ją do dalszej rodziny bo chciał ją zapamiętać jako zdrową i szczęśliwą a nie schorowaną i cierpiącą. Różne są oblicza miłości
Ja znam takiego, który odstawiał do mamusi, bo z takiej żony korzyści już nie miał.
To działa w dwie strony Nie dyskryminujmy jednej płci
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Zależy od domu… Bywały przecież przypadki, gdzie jedna osoba brała na siebie opiekę. A bywały też i pozytywne, gdzie rodzeństwo grało wspólnie w tej kwestii
Wiem wiem zawsze wszystko jest tak samo dobrze jak i źle i bez znaczenia co się zrobi
Nie bez znaczenia, ale zakładanie zawsze że będzie dobrze też nie jest dobre tak myślę. Oczywiście jak dla mnie- żeby nie było. Kilkoro dzieci daje większą szansę, ale nie daje gwarancji… edit bo się rozpisałam.
Ja po prostu nie wierzę, że zawsze rodzic będzie miał niewiadomo jaką opiekę. Tak samo dziecko nie ma gwarancji, że będzie miało fajne życie. Ale to ja, inni nie muszą się zgadzać.
@hipolit Nie jest obowiązkiem dziecka zajmowaniem się rodzicem na starość. Jest to dobre, ale czasami nie ma tyle siły, po prostu.
Dlatego jest łatwiej jak jest kilkoro dzieci ..Wtedy kilka osób zrzuci się na opiekunkę lub dom opieki i podzieli czas między sobą
Pani od 15, która do TVN pobiegła, zebu premier jej dał extra emeryturę za urodzenie tylu dzieci, jakoś nie mogła liczyć, ze się zrzuca po 100 miesięcznie i mama będzie miała więcej niż ochłap z rzadu.
To faktycznie było słabe. Tez mnie to poruszyło, ze tyle dzieci a matka biede klepię. Ale z tego co pamiętam, to cała rodzina wywodziła się raczej z nizin społecznych...
Dlatego nie rozumiem tego parcia na ilość, skoro ta ilość nie przedkłada się potem na jakość.
Co z dużej ilości dzieci, jeśli te nie pracują o same pomocy potrzebują
Nigdzie nie pisałam o parciu na ilość! Zwłaszcza w rodzinach dysfunkcyjnych, czy niewydolnych wychowawczo! Natomiast wiele jest rodzin zdrowych, zdolnych, z potencjałem, które z pożytkiem dla siebie i dla społeczeństwa mogłyby wychować 2, czy 3 dzieci! I tutaj uważam, że potrzebne jest wyrównanie szans. Żeby kobiety, które CHCĄ I mogą rozwijać się zawodowo (robić karierę ) mogły łączyć to z macierzyństwem.
Komentarz
Ale z tego co pamiętam, to cała rodzina wywodziła się raczej z nizin społecznych...
Bez zbawiania świata,
potem łatwiej sobie w twarz spojrzeć
@M_Monia tak lekko przychodzi Ci pisać, że ten co ma więcej dzieci ma większą szansę na opiekę niż ten co będzie mógł taką opiekę opłacić. Zastanawia mnie, czy własnych dzieci jesteś pewna, że jak będziesz potrzebowała opieki 24h, to one zrezygnują z aktywności zawodowej i się Tobą zajmą osobiście?
Wiesz jak wygląda życie takiego dziecka, które latami zajmuje się rodzicami?
Więcej zdrapek większe szanse na wygraną
nie ilość zdrapek jest istotna, bo nie za ilość jest nagroda
zreszta przyjdzie czas, ze się sama dowiesz czy ilość przedkłada się na tą wygraną
Ale jak już tak bardzo chcemy zwiększyć prawdopodobieństwo to poprostu kochajmy swoje dzieci.
i tak wyglada harmonijny świat
Znam.historie gdzie mąż bardzo kochał swoją żonę a jak zachorowała na nowotwór i była już w stanie wymagającym opieki to zawiózł ją do dalszej rodziny bo chciał ją zapamiętać jako zdrową i szczęśliwą a nie schorowaną i cierpiącą.
Różne są oblicza miłości
Dziękuję
Nie dyskryminujmy jednej płci
Kilkoro dzieci daje większą szansę, ale nie daje gwarancji…
edit bo się rozpisałam.
Natomiast wiele jest rodzin zdrowych, zdolnych, z potencjałem, które z pożytkiem dla siebie i dla społeczeństwa mogłyby wychować 2, czy 3 dzieci!
I tutaj uważam, że potrzebne jest wyrównanie szans. Żeby kobiety, które CHCĄ I mogą rozwijać się zawodowo (robić karierę ) mogły łączyć to z macierzyństwem.