Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dlaczego księża odchodzą?

145679

Komentarz

  • Mafia znalazła dobrego żywiciela, więc rośnie.
  • Na Facebooku na grupach dla kobiet wiele kobiet żali się na niewierność czy nielojalność partnerów na różnych poziomach.

    Czasem znajdzie się taka, która dowodzi, że najlepiej wobec powyższego być singielką - nikt cię nie zrani. A facet zawsze zrani, bo taka jego biologia. 

    Nie warto wchodzić w związek, a już małżeństwo zawierać to niedorzeczność.

  • Pioszo54 powiedział(a):
    zdaje się, że poziom demagogii niebezpiecznie rośnie;

    wróćmy może do grekokatolików
    (czy np. prawosławia)
    W prawosławiu żonaci nie mogą awansować w hierarchii, mylę się? Wprowadzenie analogicznego rozwiązania w KRK nie rozwiąże akurat problemu lawendowej mafii, i zaryzykowałabym stwierdzenie, że nawet go może nasilić. Część porządnych księży będzie miało żony i zablokowaną możliwość zostania biskupem itd.
    W ogóle zmiany tak głębokie jak likwidacja obowiązkowego celibatu, istniejącego od wieków z powodu kilkudziesięciu istnienia lat lawendowej mafii to zabawa w kotka i myszkę... I niebezpieczny precedens wpływania na doktrynę Kościoła przez ludzi mu wrogich.
    Podziękowali 3Berenika Zuzapola Joannna
  • malagala powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    zdaje się, że poziom demagogii niebezpiecznie rośnie;

    wróćmy może do grekokatolików
    (czy np. prawosławia)
    W prawosławiu żonaci nie mogą awansować w hierarchii, mylę się? Wprowadzenie analogicznego rozwiązania w KRK nie rozwiąże akurat problemu lawendowej mafii, i zaryzykowałabym stwierdzenie, że nawet go może nasilić. Część porządnych księży będzie miało żony i zablokowaną możliwość zostania biskupem itd.
    W ogóle zmiany tak głębokie jak likwidacja obowiązkowego celibatu, istniejącego od wieków z powodu kilkudziesięciu istnienia lat lawendowej mafii to zabawa w kotka i myszkę... I niebezpieczny precedens wpływania na doktrynę Kościoła przez ludzi mu wrogich.
    już teraz (a prawdopodobnie od zawsze) ta mafia jest narzędziem (za PRL-u służb a obecnie globalistów)
    które wpływa na KK i zmienia jego doktrynę
  • Pioszo54 powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    zdaje się, że poziom demagogii niebezpiecznie rośnie;

    wróćmy może do grekokatolików
    (czy np. prawosławia)
    W prawosławiu żonaci nie mogą awansować w hierarchii, mylę się? Wprowadzenie analogicznego rozwiązania w KRK nie rozwiąże akurat problemu lawendowej mafii, i zaryzykowałabym stwierdzenie, że nawet go może nasilić. Część porządnych księży będzie miało żony i zablokowaną możliwość zostania biskupem itd.
    W ogóle zmiany tak głębokie jak likwidacja obowiązkowego celibatu, istniejącego od wieków z powodu kilkudziesięciu istnienia lat lawendowej mafii to zabawa w kotka i myszkę... I niebezpieczny precedens wpływania na doktrynę Kościoła przez ludzi mu wrogich.
    już teraz (a prawdopodobnie od zawsze) ta mafia jest narzędziem (za PRL-u służb a obecnie globalistów)
    które wpływa na KK i zmienia jego doktrynę
    W takim razie ta cała dyskusja jest jeszcze bardziej teoretyczna, niż się nam zdaje
  • Aha. "Nie ma żadnej mafii".
  • wycięcie mafii, ze wzgl. na jej rozmiar, jest niemożliwe

    zostaje tylko droga powolnych zmian
    Podziękowali 2Berenika malagala
  • @M_Monia 1. Skąd wiesz, ilu księży złamało celibat? Spowiadają ich? 2. Czyżby umknęła Ci prawda o grzeszności ludzkiej natury?
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • M_Monia powiedział(a):
    To jest taka hipokryzja jak z NPR wśród katolików. Gdyby katolicy to spełniali byłoby dużo dzieci a nie 1,3 dz/kobietę.
    Ale katolicy jak to stosują to kilka lat tylko, czyli wiekszość życia nie stosują albo posiłkują się np gumkami. Mnie NPR zawiódł i myślę że nie jedno małżeństwo. Im dłużej żyję tym bardziej mi się zdaje że żyję w hipokryzji. Cieszę się że obecny papież skupia się na czymś innym a nie na życiu w hipokryzji
    Czasem myślę że ci ludzie mnie oszukali i chcą oszukiwać nadal.Dlatego trzeba myśleć samodzielnie,

    To jest bardzo przykre że chodzisz do Kościoła a później okazuje się co oni wyrabiają  :'(
    Nie sądzę że nie wiedzieli  :'(
    Kościół jak upadnie to nie bez swojej winy  :'(
    Żal tylko uczciwych

    @M_Monia, nie mierz innych swoją miarą- mnie NPR nie zawiódł, gdybym chciała mieć 1-2 to bym tyle miała w oparciu o NPR. Mam wśród znajomych kilka małżeństw z podobnym doświadczeniem, więc nie oceniaj innych po sobie. Liczba dzieci nie jest wyznacznikiem.
    2. Czemu uczciwych Ci żal? Na współczucie to zasługują raczej ci, co się pogubili i wybrali grzech.
    3. Kościól nie upadnie.
    Podziękowali 1Berenika
  • Jak ktoś obraża się na Kościół, bo odkrywa że księża sa grzesznikami, to znaczy, że nie bardzo zrozumiał czym Kościół jest.
    Wierzyć należy w Boga, a nie w człowieka. 
  • Bardzo nie chciałabym, żeby to szło w kierunku odwracania kota ogonem tzn. szczucia na jakieś pary ateistów od lat żyjących otwarcie w związkach homo jak Biedroń i Śmiszek, przy odwróceniu uwagi od problemów wewnątrz kościoła - że ci co najgłośniej krzyczą sami mają najwięcej na sumieniu.
  • Mam wrażenie, że coraz więcej ludzi odcina się od hierarchów kościelnych. Nie od Boga, ale od hierarchów. Są tak zrażeni tym co się dzieje wewnątrz struktur kościelnych, że wybierają duchowość bez księży. Albo chodzą na nabożeństwa do jakiegoś bliskiego księdza co zna rodzinę od lat i do którego mają zaufanie, albo po prostu starają się modlić i żyć przyzwoicie, ale nie uczestniczą w życiu kościelnym.
  • Jak ktoś odcina sie od ksieży, to odcina się od sakramentów. Jaki ksiądz by nie był, to do sakramentów jest niezbędny. Można żyć w bliskości z Bogiem odrzucając Jego łaski ze względu na grzeszność tych, którymi On się posługuje? Nie wiem, nie znam takich ludzi. 
  • Nie do wszystkich ;)
  • Hierarchia to hierarchia, a ksiądz proboszcz to ksiadz proboszcz. Zasadniczo jakby człowiek nie chciał uczestniczyć w niczym, gdzie jest zepsucie w środowisku hierarchicznym, to musialby się chyba wystrzelić w kosmos
    Podziękowali 1Berenika
  • @malagala

    Ty się uodporniłaś, wielu ludzi nie potrafi i dystansuje się od KK

  • @M_Monia nie wierzysz w sw. Mikołaja?
    Ja tak. Jeden jest nawet patronem mojego syna. 
  • Coralgol powiedział(a):
    @malagala

    Ty się uodporniłaś, wielu ludzi nie potrafi i dystansuje się od KK

    Nie masz pojecia, czy się uodporniłam. 
  • Didymos powiedział(a):
    Do zbawienia konieczny jest tylko chrzest i wiara. Znamy z historii przypadki, gdzie księża zostali wyeliminowani ze wspólnoty a ta potrafiła zachować tożsamość bazując jedynie na chrzcie. 
    Didymos, zapodałeś link do protestanckiej strony cne.news. Teraz piszesz, że do zbawienia wystarczy chrzest i wiara, czyli głosisz protestancką naukę Lutra, że do zbawienia wystarcza sama wiara, a uczynki ani nie mogą w zbawieniu pomóc, ani zaszkodzić. Wynika z tego, że jesteś protestantem.

  • malagala powiedział(a):
    Coralgol powiedział(a):
    @malagala

    Ty się uodporniłaś, wielu ludzi nie potrafi i dystansuje się od KK

    Nie masz pojecia, czy się uodporniłam. 
    Piszę tylko o tym, co wybrzmiewa z Twoich postów.
  • Nic takiego nie wybrzmiewa z niczyich postów. Nikt tu nie napisał, że zepsucie go nie gorszy.
    Podziękowali 1malagala
  • edytowano październik 2023
    Coralgol powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Coralgol powiedział(a):
    @malagala

    Ty się uodporniłaś, wielu ludzi nie potrafi i dystansuje się od KK

    Nie masz pojecia, czy się uodporniłam. 
    Piszę tylko o tym, co wybrzmiewa z Twoich postów.
    Raczej masz jakieś przekonania na mój temat i zamiast poszerzać swój obraz świata, interpretujesz moje słowa tak, by się zgadzało z tym, co myślałaś wcześniej. Wybrzmiewa, że się uodporniłam? Z moich postów? To ciekawostka. Serio. Raczej się nie udopornilam, ale nie uważam tego za powód do dumy. W ogóle nie powinnam się zajmować czyimiś grzechami daleko ode mnie. To jest sensacja. A usprawiedliwianie jałowego życia duchowego sensacjami... No cóż. To dziecinada.
    E: Oczywiście wlasnego życia duchowego. 
  • 1. Powszechność występowania zjawiska nie świadczy o tym, że zjawisko jest powszechnie akceptowane. 2. Gorszące zachowanie niektórych przedstawicieli kleru nie oznacza, że cały kler jest zdemoralizowany. 3. Powszechność jakiegoś grzechu nie oznacza, że należy zmienić zasadę/obniżyć standard.
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • edytowano październik 2023
    "niespujni"?   :(
  • edytowano październik 2023
    Coralgol powiedział(a):
    "niespujni"?   :(
    niezrozumiałe słowo?
    :)

    czy brak dobrych manier?
    Podziękowali 1AleksandraB
  • Nie znam takiego słowa 
  • Didymos powiedział(a):
    Kuba powiedział(a):
    Didymos powiedział(a):
    Do zbawienia konieczny jest tylko chrzest i wiara. Znamy z historii przypadki, gdzie księża zostali wyeliminowani ze wspólnoty a ta potrafiła zachować tożsamość bazując jedynie na chrzcie. 
    Didymos, zapodałeś link do protestanckiej strony cne.news. Teraz piszesz, że do zbawienia wystarczy chrzest i wiara, czyli głosisz protestancką naukę Lutra, że do zbawienia wystarcza sama wiara, a uczynki ani nie mogą w zbawieniu pomóc, ani zaszkodzić. Wynika z tego, że jesteś protestantem.

    Z twego wpisu wynika, że nie znasz katechizmu KK. 
    Didymos, jeśli wierzysz, że Katechizm katolicki głosi zbawienie przez samą wiarę, bez uczynków, to rozczaruję cię. Katechizm KK naucza tak:

    "546 ...aby zyskać Królestwo, trzeba oddać wszystko259; nie wystarczą słowa, potrzebne są CZYNY.

    598 ... Trzeba uznać, że nasza wina jest w tym przypadku większa niż Żydów. Oni bowiem, według świadectwa Apostoła, „nie ukrzyżowaliby Pana chwały" (1 Kor 2, 8), gdyby Go poznali. My przeciwnie, wyznajemy, że Go znamy. Gdy więc zapieramy się Go PRZEZ NASZE UCZYNKI, podnosimy na Niego w jakiś sposób nasze zbrodnicze ręce395. To nie złe duchy ukrzyżowały Go, lecz to ty wraz z nimi Go ukrzyżowałeś i krzyżujesz nadal przez upodobanie w wadach i grzechach396.

    998 Kto zmartwychwstanie? Wszyscy ludzie, którzy umarli: „Ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia" (J 5, 29)532.

    1021 ...zaraz po śmierci każdego nastąpi zapłata stosownie do jego CZYNÓW i wiary [a nie samej wiary].

    1033 ...Nie możemy jednak kochać Boga, jeśli grzeszymy ciężko przeciw Niemu, przeciw naszemu bliźniemu lub przeciw nam samym (...). Nasz Pan ostrzega nas, że zostaniemy od Niego oddzieleni, jeśli nie wyjdziemy naprzeciw ważnym potrzebom ubogich i maluczkich, którzy są Jego braćmi585. Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego.

    1039 ... Sąd Ostateczny ujawni to, co każdy uczynił dobrego, i to, czego zaniechał w czasie swego ziemskiego życia, łącznie z wszystkimi tego konsekwencjami: Wszelkie zło, które uczynili niegodziwi, zostało zanotowane, a oni tego nie wiedzą.

    1059 „Święty Kościół rzymski mocno wierzy i stanowczo utrzymuje, że w dniu Sądu wszyscy ludzie staną przed trybunałem Chrystusa w swoich ciałach i zdadzą sprawę ze swoich czynów"609.

    1697 ...przez łaskę jesteśmy zbawieni i dzięki niej nasze uczynki mogą przynieść owoce na życie wieczne;

    1724 Dekalog, Kazanie na Górze i nauczanie apostolskie opisują nam drogi prowadzące do Królestwa niebieskiego. Wspierani łaską Ducha Świętego, idziemy nimi krok za krokiem przez codzienne CZYNY.

    1815 Jednak „bez uczynków" wiara „jest martwa" (Jk 2, 26);

    1821 Możemy więc mieć nadzieję na chwałę nieba, obiecaną przez Boga tym, którzy Go miłują70 i CZYNIĄ JEGO WOLĘ71. We wszelkich okolicznościach każdy powinien mieć nadzieję, że z łaską Bożą „wytrwa do końca"72 i otrzyma radość nieba jako nagrodę wieczną Boga ZA DOBRE UCZYNKI spełnione z pomocą łaski Chrystusa."

    A więc Bóg wymaga od ochrzczonych właściwego postępowania, uczynków. Ale ponieważ zdarza nam się grzeszyć, dlatego potrzebujemy sakramentu pokuty, spowiedzi. A więc nie tylko uczynki są potrzebne do zbawienia, ale też sakrament spowiedzi. Ale przecież Chrystus naucza wprost, że kto nie spożywa Jego ciała, nie ma życia w sobie. A więc widać, że również sakrament Eucharystii jest potrzebny do zbawienia. I tak dalej. Jeśli więc piszesz, Didymos, że do zbawienia wystarcza sama wiara i chrzest, to są to bajki protestanckie.

  • Didymos powiedział(a):
    Zbawienie jest łaską. Inaczej głosisz tezy Pelagiusza. 
    Zbawienie jest łaską, z którą człowiek musi współpracować, by używać jej mocy do wydawania owoców w postaci właściwych słów i uczynków. Z tych uczynków będzie sądzony i może z powodu grzechu ciężkiego utracić zbawienie, jeśli w tym stanie umrze. Taka jest nauka Kościoła. A ty tu głosisz naukę Lutra, że niby zbawienie jest przez samą łaskę, samą wiarę, gdzie uczynki ani nie mogą zbawieniu zaszkodzić, ani pomóc. Czemu nie chcesz napisać wprost, jaką grupę wyznaniową uznajesz za prawdziwą? Do praktykowania katolicyzmu się nie przyznałeś. Po tym co piszesz można wnioskować, żeś protestant. A czemu nie określisz się dokładnie?
  • Didymos powiedział(a):
    Jestem wiernym KRK. Zbawienie jest łaską na podstawie wiary. Uczynki to efekt uboczny żywej wiary. 
    Myli ci się skutek z przyczyną. Uczynki nie mają mocy zbawczej. Wróć na katechezę. 
    To, co piszesz, to jest katecheza protestancka. Widać, że nie przeczytałeś cytatów z Katechizmu katolickiego, który wyżej cytowałem. Jeszcze raz:

    "każdy powinien mieć nadzieję, że (...) otrzyma radość nieba jako NAGRODĘ wieczną Boga ZA DOBRE UCZYNKI spełnione z pomocą łaski Chrystusa." Czy rozumiesz, co tu jest napisane?

    Protestanci uważają, że wiara zbawcza to jest coś, co istnieje bez uczynków. Według nich wiara to jest sam stan umysłu, czyli sam stan umysłu zbawia, myślą. Nie rozumieją, że uczynki są aktami wiary. Wiara żyje poprzez akty wiary, w tym uczynki. Jeśli ktoś wierzy, ale wiarą tak słabą, że nie chce spełniać aktów wiary, to dla Boga taka wiara jest martwa. Dlatego Pismo św. mówi, że wiara bez uczynków jest martwa. Nie może więc zbawiać wiara, jeśli wierzący nie widzi potrzeby starań w poprawianiu swych uczynków. Przecież obietnica poprawy jest warunkiem ważności spowiedzi. Jeśli ktoś nie chce poprawić swego postępowania, to Bóg nie odpuszcza mu grzechów w sakramencie. To są podstawy nauki katolickiej. Ty na przekór temu piszesz, że uczynki są efektem  ubocznym wiary. Człowieku, uczynki nie są żadnym efektem ubocznym, tylko są aktami wiary. Każdy wierzący ma wolną wolę i w tysiącach codziennych sytuacji decyduje, czy wykona akt wiary, czy zaprze się wiary przez zły uczynek lub zaniechanie. Już zwykłe pójście w niedzielę do kościoła wymaga decyzji. Lenistwo namawia do pozostania w domu. Wiara zachęca do pójścia do kościoła. W wierzacym toczy się walka duchowa. Sam wierzący musi zdecydować, ponieważ Bóg nie zniewala woli, żeby każdy śmigał do kościoła jak automat. Każdy jest odpowiedzialny za poziom swojej wiary, bo jeśli karmi się treściami duchowymi, katolickimi, to wiara w nim rośnie w siłę i łatwo pokona lenistwo, żeby iść na Mszę św. Ale jeśli ktoś karmi się tylko śmieciowymi treściami, jego wiara jest za słaba, żeby namówić wolę do aktu wiary. Lenistwo wtedy wygra, człowiek opuści Mszę, a to opuszczenie będzie zaparciem się wiary. Bo wiara wymagała, by święcić dzień święty, a człowiek tej wierze powiedział: nie. Czyli zaparł się wiary i wybrał lenistwo. Wg nauki Kościoła ma grzech i powinien się z niego wyspowiadać. I tak właśnie Luter przegrywał ze swoimi wadami, nie chciał czynić wysiłków by spełniać akty wiary, więc przyjął naukę, że sama wiara wystarczy do zbawienia, że żadne uczynkowe akty wiary nie są potrzebne do zbawienia. To tak, jakby jakiś katolik uznał sobie nagle, że jak opuszcza Mszę św. z powodu lenistwa, to i tak będzie zbawiony, bo zbawienie jest przez samą wiarę, a nie przez uczynki. To jest nauka szalona, demoniczna, a jej skutek może być tylko jeden: potępienie wieczne. Bo ta nauka zwalnia ludzi z tej wewnętrznej duchowej walki, gdzie z jednej strony wiara namawia do dobrego czynu, a wada namawia do złego. A jeśli wierzący nie walczy, to przegrywa i jego wiara jest martwa. Martwa wiara nie zbawia.
  • Didymos powiedział(a):
    Wyznajesz herezję pelagianizmu. Łaska jest pierwotna wobec uczynków. Bez łaski Boga nic dobrego nie uczynisz. 

    A teraz uzupełnij wiedzę na temat protestantów bo na tym polu także brak ci podstawowej wiedzy. 

    Tutaj masz wyłożone krok po kroku. 

    Nie. To ty wyznajesz herezję Lutra. Co do pelagianizmu, to nie wiesz, co to jest pelagianizm, ale jest charakterystyczne dla protestantów, że naukę katolicką oskarżają o pelagianizm, bo nie mają żadnych argumentów. Przypominam, że pelagianizm negował potrzebę łaski Chrystusowej, odkupieńczej. Kościół natomiast głosi, że łaska odkupieńcza jest niezbędna, ale że właśnie łaska uzdalnia ochrzczonych do pobożnych uczynków, których Chrystus wymaga pod groźbą potępienia wiecznego. Deklaracji z linku po prostu nie rozumiesz. Nie jesteś w stanie zrozumieć nawet prostych zdań z Katechizmu, które mówią o zbawczej roli uczynków, które nakazuje wiara. Protestantyzm żywił się właśnie takimi buntownikami, co to im się dobre uczynki nie podobają, posty, celibat itd.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.