Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Na ilość? Egoistyczni rodzice jedynaków vs króliki

1161719212232

Komentarz

  • To przewijaj
  • Dzięki za radę. Tak, ignorowanie jej to chyba jedyny sposób. 
  • @Zuzpola chyba masz rację.
  • Moja naiwność. Kolejny raz myślałam, że może jednak da się pogadać z Tobą. Niestety, nie da się. Tego wklejania linków, cytatów rozmową nazwać nie można.
  • Coralgol powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
    Coralgol powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
    Coralgol powiedział(a):
    @Hipolit ;

    Ja konsekwentnie jestem złego zdania na temat szkolnictwa zawodowego w Polsce. Uważam, że takie szkoły ogólnie niewiele dają - jak ktoś chce machać łopatą, to po technikum, z maturą, też da radę. Nie namawiałabym do wyboru branżówek ani swoich, ani obcych dzieci.

    Co innego, gdyby to wyglądało np. jak w systemie niemieckim, gdzie szkolnictwo zawodowe traktuje się naprawdę poważnie. 


    Tylko nim zacznie machać łopata po technikum to może zająć w technikum miejsce komuś, kto po nim niekoniecznie chce machać łopata. 
    Nie ma co ukrywać, ze są i słabi uczniowie i kiepscy. Nie powinni zajmować miejsca tym, którzy wykorzystaliby po całości szkole 
    @Hipolit znasz kogoś, kto podejmując miejsce o wyborze szkoły średniej decyduje się na placówkę, którą z jakiegoś powodu uważa za gorszą, by nie zająć komuś innemu miejsca w lepszej?

    + Uczniowie "słabi i kiepscy" raczej nie zajmą miejsca lepszym, bo będą mieli mniej punktów przy rekrutacji. 
    Słabi i kiepscy mogą zająć miejsce innym. 
    Znam dzieciaki, które powyciągaly sobie oceny byleby dostać się do jakiej lepszej szkoły a potem byleby płynąc na powierzchni a w tym samym czasie, te bardziej ambitne uczyły się w innych szkołach, w tych wymarzonych miejsca już nie bylo. 
    Pandemia pokazała ze miernoty kończymy szkoły z dobrymi ocenami, bo przy sprawdzianach online matka „spod biurka” podpowiadała, odrabiała lekcje itp. 
    I te dzieci potem poszły do lepszych szkół. 

    Za moich czasów jakoś nie bylo wstydem iść do zawodówki. Wiele moich znajomych poszło do takich szkół, bo obawiali soe ze sobie nie poradzą, bo nie chciało im się wysilać bardziej. Jedni skończyli tylko zawodówki inni poszli dalej. 
    Dziś szkoła zawodowa  jest wstydem. 
    Często dzieciak całe lata jedzie na korkach byleby punktu do przyjęcia były ok. 
    Sam nie ogarnie. Musi mieć „bat” 


    To ja może postaram się wrócić do ciekawszych wątków ;)

    @Hipolit, ok, zgadzam się, że są przypadki, gdy system rekrutacji nie jest do końca działa tak, jak powinien i przykład rodziców pomagających ze sprawdzianami w czasie pandemii jest bardzo trafny.

    Tylko nadal nie uważam, by miało sens przekonywanie takiego powiedzmy "jadącego na korkach" ucznia, że powinien wybrać zawodówkę, jeżeli on kojarzy ją: 1) ze wstydem i niskim poziomem 2)z patologią, uczniami z problemami, z kuratorem 3)ze znacznie gorszymi szansami na maturę.

    Takiego ucznia może nie pchałabym do najbardziej prestiżowego liceum, ale np. starała się znaleźć jakieś technikum o profilu zgodnym z zainteresowaniami i uzdolnieniami.

    Myślę, że dla wielu uczniów LO jest automatycznie "pierwszym wyborem" gdyż nie widzą sensownych alternatyw.
    Też uważam, że zamiast do liceum (które wymusza studia) lepiej posłać do technikum, by dziecko miało zawód. Tylko podobno w technikach krucho z kadrą więc może się okazać, że dziecko nie tylko gorzej zda maturę niż po liceum, ale zawodu też niekoniecznie się nauczy. Do tego część dzieci nie ma pomysłu na siebie, więc liceum traktują jako jeszcze 4 lata na decyzję. 
    Politechnika Poznańska premiuje techników, uwzględniając wyniki egzaminu zawodowego przy rekrutacji.
  • @M_Monia

    Pisałam już, że temat był żartobliwym nawiązaniem do różnych internetowych narracji. Być może powinien brzmieć inaczej, bo faktycznie nie każdy tę ironię chwyta.

    Tak czy tak Twój punkt widzenia znam i dalsze wałkowanie tego samego dla mnie nic nie wnosi.
  • Ja tylko do edukacji chciałam sprostowania dołączyć, bo się tu pojawiła nieprawda: 1. Otóż, kto skończył technikum zwykle nie macha łopatą, bo ma inne umiejętności. 2. Pracy przy łopacie teraz nie ma: są maszyny, które trzeba umieć obsłużyć. 3. Liceum nie wymusza studiów: szkół pomaturalnych i policealnych jest trochę. Ich absolwenci pracują w usługach,  o jest cenne. 
  • Beta powiedział(a):
    Też uważam, że zamiast do liceum (które wymusza studia) lepiej posłać do technikum, by dziecko miało zawód. Tylko podobno w technikach krucho z kadrą więc może się okazać, że dziecko nie tylko gorzej zda maturę niż po liceum, ale zawodu też niekoniecznie się nauczy. Do tego część dzieci nie ma pomysłu na siebie, więc liceum traktują jako jeszcze 4 lata na decyzję. 
    Politechnika Poznańska premiuje techników, uwzględniając wyniki egzaminu zawodowego przy rekrutacji.
    SGGW też daje punkty za kwalifikacje techniczne. Zresztą może każda uczelnia techniczna - w zgodnym kierunku.
    Z uświadomieniem sobie, co chcę robić jest trudno u części, a może większości?

    Po politologii można dostać pracę jako robotnik niewykwalifikowany (autentyczny przypadek).
  • Do przedmiotów ogólnych w technikach kadra jest.
    Gorzej z przedmiotami zawodowymi.
    Dla kogoś kto ledwo ogarnie liceum na pewno technikum nie jest dobrym wyborem.
    Przedmiotów ogólnych nie mniej niż liceum plus dużo zawodowych, często trudnych, technicznych.
    Syn chodzi do czwartej klasy technikum elektronicznego, córka skończyła dwa lata temu liceum, kolejna jest w liceum.
    W porównaniu z liczbą godzin i wymaganiami u syna to one mają fraszkę igraszkę.
    Podziękowali 3malagala beatak Eleonora
  • @Eleonora Osoba po politologii, jeśli ma siłę, to może zostać robotnikiem (chociaż lepiej by było, jakby pracowała w czymś pokrewnym). Człowiek po zawodówce, nie pójdzie pracować do ministerstwa, bo nie pojmie za co się zabrać.
  • edytowano listopada 2023
    Nie ma żadnego problemu, by iść do pracy poniżej kwalifikacji. Wolno. Zbytek wiedzy nie jest problemem. Problemem jest brak. Nie wolno bez uprawnień wózka widłowego prowadzić. 
  • Chłopak po politologii nie mógł dostać innej pracy niż najsłabsza praca w zakładzie przemysłowym.
    Przeglądam punktację na uczelnie: SGGW "rolnictwo" (top 1. w kraju) - wystarcza 40% z matury z matmy P lub 22% z biologii R, "żywienie człowieka" trzeba mieć ciut więcej, bo 52% z matmy P. Myślę, że można znaleźć uczelnię i kierunek pod swoją maturę. W dobie kryzysu demograficznego uczelniom zależy na studencie, bo kadra nie ma chęci się przekwalifikowywać.
  • Znam osobiscie kilka przypadkow (raczej chlopakow) ktorzy na etapie gimnazjum byli potwornymi leniami i olewusami ledwo zdajacymi z klasy do klasy a w liceum sie jakos ogarniali, zdawali swietnie mature, konczyli dobre studia itd.
    Chlopcy czesto pozniej dojrzewaja, mysle ze w takich przypadkach ulokowanie takiego delikwenta w szkole branzowej byloby zmarnowaniem jego potencjalu. 
    Daleko szukac- moj wlasny maz byl tak niezainteresowany nauka ze w gimnazjum byl zagrozony poprawka a pierwsza probna mature w 2LO z fizyki zdal na 2% :D ale zdazyl sie ogarnac, mature wlasciwa zdal spiewajaco, teraz ma swietna prace, specjalizacje i doktorat. 
  • Dlatego gimnazja to była pomyłka... Trzy lata stracone, jeśli złe towarzystwo.
    Podziękowali 1Pioszo54
  • Zuzapola powiedział(a):
    Dlatego gimnazja to była pomyłka... Trzy lata stracone, jeśli złe towarzystwo.
    I co, po skasowaniu gimnazjów złe towarzystwo nagle wyparowało? 
    Podziękowali 1beatak
  • Gimnazja były całkiem niezłe.
    Podziękowali 1beatak
  • Berenika powiedział(a):
    Gimnazja były całkiem niezłe.
    Na podstawie doświadczeń mojej córki wręcz idealne. Młodsza już była w szkole po reformie i dobrze nie było. 
  • Teraz dzieci w głupim wieku mają kolegów, których znają od 6 lat, nie muszą już im udowadniać jacy są wyluzowani...
    Podziękowali 1Pioszo54
  • @M_Monia rozumiem że ten ksiądz jest gotów utrzymywać te kobiety, które chce przekonać do rzucenia pracy? I ich rodziny
  • M_Monia powiedział(a):
    Pewnie uważa że to rola mężów 
    Ale to się nie wrati 
    powolutku,
    przez wymieranie
    powróci
  • M_Monia powiedział(a):
    Pewnie uważa że to rola mężów 
    Ale to się nie wrati 
    A co z samotnymi matkami? Albo rodzinami, gdzie mąż jest i pracuje, ale zwyczajnie nie wystarcza na utrzymanie całej gromadki?


  • @M_Monia Nie każda rodzinę stać na to, aby pracował tylko mąż. Jeśli praca też sprawia kobiecie przyjemność, niesie „misje” dla innych, to nie widzę powodu, aby ktoś miał z niej rezygnować.
  • Już nawet nie polemizuję z tym, że ten ksiądz nie widzi żadnej wartości w rozwoju zawodowym, niezależności.

    Ale cała ta historyjka dość dziwna - kobieta nie radziła sobie na studiach i z nich zrezygnowała, więc dorabia do tego ideologię, że kobiety nie powinny pracować?
  • Ksiądz mówiący, że kobiety nie powinny pracować pokazuje tylko swoje odrealnienie.
    Podziękowali 1Coralgol
  • Kobieta może pracować i może nie pracować i naprawdę to jest bardzo luksusowa sytuacja że nic nie jest narzucone. Trzeba to doceniać.
    Podziękowali 1malagala
  • To bardzo często narzuca po prostu życie 
  • Tu nie chodzi nawet o żadne "pójście pod prąd"
    Jak Wam po prostu nie starcza do pierwszego i musisz za coś dać jeść dzieciom, to idziesz do pracy, czy to Twoim zdaniem najlepszy wybór, czy nie.
    Jak musisz zostać z niepełnosprawnym dzieckiem, to zostajesz, mimo że musisz żyć bardzo skromnie, często zadłużać się, prosić o pomoc gdzie się da...
  • Chyba źle można się czuć wtedy, gdy nie postępuje w zgodzie z sobą.
    Podziękowali 1paulaarose
  • A może ktoś po prostu, ma pracę która lubi albo jest konieczna? Nauczyciele mają dzieci. Lekarze mają dzieci. A też im więcej pieniędzy w domu, tym sytuacja jest bardziej komfortowa.
  • asiao powiedział(a):
    Kobieta może pracować i może nie pracować i naprawdę to jest bardzo luksusowa sytuacja że nic nie jest narzucone. Trzeba to doceniać.
    Własnie że jest narzucone, tylko większość nie zdaje sobie z tego sprawy. 
    Zmuszenie jest poprzez system podatkowy i prawny. Tak wysokie podatki są na nas nałożone, że musza pracować te kobiety które w innej sytuacji wcale by nie musiały pracować.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.