Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Na ilość? Egoistyczni rodzice jedynaków vs króliki

1212224262732

Komentarz

  • M_Monia powiedział(a):
    Dla mnie mogą zajmować wysokie stanowiska gdy mają "głowę na karku" Nie mam przeciwko, że startują w wyścigach. Gdy jest mało a Polakow dużo, prawie zastępowalność pokoleń to wtedy się integrują i przejmują ta kulturę. Bo gdy wchodzisz między wrony kraczesz tak jak one.
    Gdy Polacy wymieraja a inni napływają masowo np Muzułmanie to zniszczą ta kulturę i cywilizacje. Takie prawa natury. Zresztą wtedy cywilizacja upada tak czy inaczej. 

    Nie mam pretensji do tych ludzi.  Pretensja jest do zachodu bo widać są zbyt leniwi, coś się popsuło żeby ich cywilizacja trwała. Tej cywilizacji nie będzie i przykre jest to dla mnie. Tej religii też nie będzie bo jest masowa laicyzacja zachodnich katolikw. Nie ma to nic wspólnego z rasizmem.


    To zdecyduj się czy mogą zajmować wysokie stanowiska np w rządzie, czy mogą startować w wyścigach i się integrować, czy jednak lepiej żeby za dużo ich nie było i żeby za dużo władzy/praw im ni oddawać bo Polskę zabiorą? Sama sobie przeczysz.

    I powtórze ostatni raz, rasizm wylewa Ci się uszami. Jestem wdzięczna za swoje decyzje dzięki którym moje dziecko nie ma w otoczeniu osób z takimi poglądami jak Twoje. Dla mojego dziecka przede wszystkim, ale i dla mnie i moich bliskich dyskryminowanie ludzi ze względu na rasę, pochodzenie lub religię jest moralnie nieakceptowalne. Oceniamy ludzi na podstawie tego kim są, co sobą reprezentują a nie jaki mają kolor skóry, w jakim języku mówią lub w jakiego Boga wierzą. I chciałabym, żeby w takim świecie żyło moje dziecko, gdzie nie dzieli się ludzi na bardziej lub mniej chcianych ze względu na pochodzenie.
  • M_Monia powiedział(a):
    Już pisałam. Zmiana mentalności na kierunek taki jak w Czechach a nawet lepszy.
    U nich więcej osób niż w Polsce uważa że wychowanie dzieci jest obieiazkiem wobec społeczeństwa i skoczyło u nich z 1,1 na 1,7 to jest o 60%to jest postęp ogromny.
    W Izraelu też inna mentalność. 


    Czeski cud jak czeski film się skończył
    https://obserwatorgospodarczy.pl/2023/07/16/czeski-cud-demograficzny-sie-skonczyl-dzietnosc-w-czechach-zanurkowala/
  • ATA podsumowała wątek. 

    Czesi wymrą
    Monia i Pioszo biorą się za ratowanie społeczeństwa 
    Można zamykać wątek 
     :D 
  • Szczerze mówiąc, część poglądów, tutaj prezentowanych jest mi obca. Naprawdę poznałam różnych ludzi, którzy byli tacy sami i różni, bez względu na to, z jakiego byli domu. 

    Poznałam kłótliwe i uparte osoby, które miały rodzeństwo, fajnych jedynaków i odwrotnie. Sukcesy w nauce też nie zależały od wielkości rodziny, w większości przypadków, w tym moim własnym.
  • asiao powiedział(a):
    ATA podsumowała wątek. 

    Czesi wymrą
    Monia i Pioszo biorą się za ratowanie społeczeństwa 
    Można zamykać wątek 
     :D 
    grunt to sobie ładnego chochola postawić
    :)
  • Świętym może być każdy, a Biblia nie narzuca przecież wielkiej dzietności czy małej. Zaleca się otwartość na życie, taka jest nauka Kościoła. 

    Nie oznacza to jednak, że mniej ludzi w domu, oznacza gorszą jakość życia. Powiedziałabym nawet, że jakość tworzymy sobie sami. Jak żyjesz, tak masz. Dopiero teraz zaczynam to zauważać i w swojej niewiedzy, czuję, że tak po prostu jest.
  • @Pioszo54 @M_monia

    Możecie bic pianę w nieskończoność, ale dla prawie nikogo nie jest przekonujący, że samo rozmnażanie się na potęgę (gdy brakuje miłości i odpowiedzialności) to jakaś szczególna zasługa. Raczej egoizm.
    Podziękowali 1paulaarose
  • Ba, nawet Biblia mówi, że lepiej jest być bezdzietnym niż mieć dzieci bezbożne. Co nie znaczy to, że trzeba redukować dzietność, źle patrzeć na wybory innych, czy krytykować człowieka za to, że żyje. Raczej to jest postawa rozsądna i mająca uzasadnienie w Bożym przekazie.
  • Coralgol powiedział(a):
    @Pioszo54 @M_monia

    Możecie bic pianę w nieskończoność, ale dla prawie nikogo nie jest przekonujący, że samo rozmnażanie się na potęgę (gdy brakuje miłości i odpowiedzialności) to jakaś szczególna zasługa. Raczej egoizm.


    miłość dostajemy w komplecie z dzieckiem
    i to wystarcza
  • @Pioszo54 To tak nie działa, w wielu przypadkach… Naprawdę to myślenie jest dla mnie dziwne. (i za innych nie chce się wypowiadać)

  • Pioszo54 powiedział(a):
    Coralgol powiedział(a):
    @Pioszo54 @M_monia

    Możecie bic pianę w nieskończoność, ale dla prawie nikogo nie jest przekonujący, że samo rozmnażanie się na potęgę (gdy brakuje miłości i odpowiedzialności) to jakaś szczególna zasługa. Raczej egoizm.


    miłość dostajemy w komplecie z dzieckiem
    i to wystarcza
    Niektórym nie wystarcza
    Jeszcze musi mieć biala skórę i obywatelstwo polskie i zakaz przekraczania granicy  ;)
  • edytowano 2 stycznia
    @Pioszo54 Nie siedzisz w czyimś życiu, patrzysz ogólnikowo- też tak mam. Lecz odpowiedzialność za dzieci, biorą konkretni rodzice. 

    Czemu redukujesz ich, do całego społeczeństwa? Gdzie myślę, masz więcej doświadczeń ode mnie i raczej wiesz, że nikt nie lubi być sprowadzanym do wszystkich.
  • paulaarose powiedział(a):
    @Pioszo54 To tak nie działa, w wielu przypadkach… Naprawdę to myślenie jest dla mnie dziwne. (i za innych nie chce się wypowiadać)

    skąd wiesz?
    masz jakieś doświadczenie?
  • Ale dlaczego bez miłości i odpowiedzialności???
    Ktoś tu sugeruje, żeby zakazac antykoncepcji i wysłać wszystkich do Skiroławek?
  • edytowano 2 stycznia
    @Pioszo54 Owszem, własne życiowe i z obserwacji osób mi bliskich. Naprawdę nie widziałeś rodzin, które żyły bez miłości? Z problemami, rozbitych? Rodzin, które potrzebują czasu, aby wprowadzić w życie postawę, tej która nakazuje aby miłość trwała?

    Nie będę tutaj opowiadać o swoim życiu dokładnie, bo wiele się zadziało, mimo, że zawsze czułam troskę o mnie. Lecz miłości w pewnych aspektach brakowało.
  • paulaarose powiedział(a):
    @Pioszo54 Owszem, własne życiowe i z obserwacji osób mi bliskich. Naprawdę nie widziałeś rodzin, które żyły bez miłości? Z problemami, rozbitych? Rodzin, które potrzebują czasu, aby wprowadzić w życie postawę, tej która nakazuje aby miłość trwała?

    Nie będę tutaj opowiadać o swoim życiu dokładnie, bo wiele się zadziało, mimo, że zawsze czułam troskę o siebie. Lecz miłości w pewnych aspektach brakowało.
    nie, nie widziałem

    przez całe życie nie spotkałem takiej rodziny
  • @Pioszo54 A ja widziałam. Jak widzisz, doświadczenia innych są różne. 
  • wątpię

  • malagala powiedział(a):
    Ale dlaczego bez miłości i odpowiedzialności???
    Ktoś tu sugeruje, żeby zakazac antykoncepcji i wysłać wszystkich do Skiroławek?
    Planowanie dzieci, ich liczby, jest jak najbardziej dojrzała postawa. Bez względu na to, czy ma być ono jedno czy 10. A antykoncepcji czasem się używa, bo trzeba i nie mi (Ty robisz jak uważasz, nie chce naprawdę nic narzucać) to oceniać. 
  • Pioszo54 powiedział(a):
    wątpię
    Pioszo54 powiedział(a):
    wątpię
    Super, że byłeś w moim życiu i ważnych dla mnie osób. 
  • myślę, że Twoje różne doświadczenia,
    biorą się z internetów
  • Coś we mnie lekko pęka. Naprawdę, jeśli nikt nie doświadczył chociażby bliskiego z nałogiem alkoholowym, czy nie rozmawiał z osobami, z rozbitych rodzin, albo ich nie widział… To po prostu nie rozumie.

    Nie znaczy, że taka postawa, to super przykład, ale życie mi pokazało, że kolorowo nie bywa, tak często jakbym chciała.
  • paulaarose powiedział(a):

    malagala powiedział(a):
    Ale dlaczego bez miłości i odpowiedzialności???
    Ktoś tu sugeruje, żeby zakazac antykoncepcji i wysłać wszystkich do Skiroławek?
    Planowanie dzieci, ich liczby, jest jak najbardziej dojrzała postawa. Bez względu na to, czy ma być ono jedno czy 10. A antykoncepcji czasem się używa, bo trzeba i nie mi (Ty robisz jak uważasz, nie chce naprawdę nic narzucać) to oceniać. 

    Paula, wez czytaj ze zrozumieniem. Bo nawet nie chce mi się tłumaczyć.
  • Pioszo54 powiedział(a):
    myślę, że Twoje różne doświadczenia,
    biorą się z internetów
    Fajnie, że żyłeś ze mną już prawie 24 lata mojego życia. Przyjechałeś do domu, wypiłeś kawę, pogadałeś z ludźmi wokół. Naprawdę, super że to zrobiłeś. Jednak powiem szczerze, jakieś ziarnko prawdy w tym jest, bo internet też sprawił, że nie żyło się lekko:).
  • edytowano 2 stycznia
    ja akurat doświadczyłem,
    ale to nie znaczy, że nie było tam miłości matki do dziecka
  • @malagala Widziałam zaczepkę, w moich oczach, do Coralgol. Co jest złego w miłości i odpowiedzialności? Dajcie ludziom żyć, jak sami chcecie być akceptowani.
  • paulaarose powiedział(a):
    @malagala Widziałam zaczepkę, w moich oczach, do Coralgol. Co jest złego w miłości i odpowiedzialności? Dajcie ludziom żyć, jak sami chcecie być akceptowani.
    Aha. Dalej sugeruje czytanie ze zrozumieniem. 
  • Pioszo54 powiedział(a):
    wątpię
    Uwazasz ze wszystkie rodziny sa kochajace? 
    Pioszo, wyjdz spod kamienia ... 
    W wigilie na dyzur mi przywiezli 2latka z obiema zlamanymi raczkami- tatusia nerwy poniosly, wg ciebie zapewne z milosci. 

    A te wszystkie zaniedbane dzieci, nawet nie bite, nawet nakarmione i ubrane, ale tak potwornie zaniedbane emocjonalnie, bo wazniejszy jest alkohol, czy nowi wujaszkowie ktorych sprowadza matka, czy tez kariera i dziecko upychane od jednej nianki do drugiej
    ... 
    Juz sie odkleiles Pioszo, sorry. 
  • edytowano 2 stycznia
    Jacy Wy? Kim Ty jesteś? Komu ja nie daję żyć? Dziewczyno, weź się zastanów.
    Wypisujesz jakieś bzdury do mnie
    Że chcę być akceptowana, że mam dać żyć, że widzę coś złego w miłości i odpowiedzialności.

    @paulaarose ;
  • Sandyesa powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    wątpię
    Uwazasz ze wszystkie rodziny sa kochajace? 
    Pioszo, wyjdz spod kamienia ... 
    W wigilie na dyzur mi przywiezli 2latka z obiema zlamanymi raczkami- tatusia nerwy poniosly, wg ciebie zapewne z milosci. 

    A te wszystkie zaniedbane dzieci, nawet nie bite, nawet nakarmione i ubrane, ale tak potwornie zaniedbane emocjonalnie, bo wazniejszy jest alkohol, czy nowi wujaszkowie ktorych sprowadza matka, czy tez kariera i dziecko upychane od jednej nianki do drugiej
    ... 
    Juz sie odkleiles Pioszo, sorry. 
    Aha. Kariera jednak zła. Dobrze wiedzieć.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.