Zosię zaszczepiłam na wszystko, co w pierwszym roku jest obowiązkowe. I na tym zamierzam skończyć. W miarę wolnego czasu będę dowiadywać się o tę szczepionkę przeciw odrze. Pewnie zacznę od Sanepidu.
koleżanka mi przed chwilą mówiła, że kiedyś były pojedyńcze szczepionki na odrę, różyczkę i świnkę - dlaczeg ich teraz nie ma?
Ja źle spojrzałam w karte szczepień Sary - ona już miała tę szczepionkę MMR:shamed:
Tereski nie zaszczepię MMR
Czy sama szczepionka różyczki jest? chyba jest, skoro zaszczepia się przecież ciężarne.
jeszcze mi się nasuwa myśl, że przychodnia powinna dysponować spisem szczepionek jakie się tam podaje oraz ich składem , ciekawe czy mają u mnie coś takiego, czy tylko dzwoniąc do producenta można się dowiedzieć składu szczepionki.
[cite] Kinga:[/cite]Zosię zaszczepiłam na wszystko, co w pierwszym roku jest obowiązkowe. I na tym zamierzam skończyć. W miarę wolnego czasu będę dowiadywać się o tę szczepionkę przeciw odrze. Pewnie zacznę od Sanepidu.
Kinga a szczepisz na błonicę, tężec, krztusiec, Hib, i Polio? to jest w 16-18 mc, moja Sara właśnie niedługo powinna na to wszystko być zaszczepiona.
Szczepilam prawie dwulatke na tezec i dyfteryt, mlodszego jeszcze wcale. Na szczescie nie musze sie przed nikim tlumaczyc, przynajmniej jakis pozytyw.
Nie wydaje mi sie, zeby sanepid mogl skutecznie wnioskowac o przymusowe szczepienie, zreszta na pewno byloby to do obejscia.
[quote][cite] Lukasz:
Jeszcze trzeba zwrócić uwagę na rodzaj listownego zaproszenia:
- zwykły list,
- list polecony,
- list polecony ze zwrotnym poświadczeniem odbioru (PZPO).
Właściwie tylko przy ostatniej kategorii można się czymś przejmować.[/quote]
To otatnie napewno nie, bo list był w skrzynce pocztowej.
Jak jest sensowny lekarz - a nie akwizytor szczepionek (poznaję po obwieszeniu gabinetu najróżniejszymi plakatami zapraszającymi do szczepienia na wszystko) - to jest w stanie zrozumieć i przyjąć rezygnację ze szczepienia, chociaż się z tym nie zgadza.
Franka nie szczepiłam MMR i póki co szczepić nie będę. Na samą odrę zaszczepię jak najchętniej. Złożyłam w przychodni takie właśnie oświadczenie: "Odmawiam zaszczepienia MMR, proszę o pojedynczą szczepionkę na odrę".
Dlaczego nie należy szczepić na gruźlicę, poza tym, że szczepionka nieskuteczna?
Tula, dzięki za link. Świetny naukowy artykuł.
"Coraz liczniejsze badania prowadzone w USA, Nowej Zelandii, Niemczech, Holandii czy Japonii, które porównują zdrowie dzieci szczepionych i nieszczepionych pokazują, że nieszczepione są na ogół zdrowsze, znacznie rzadziej chorują na choroby psychoneurologiczne, astmę, alergie oraz inne choroby typu
autoimmunologicznego, i lepiej radzą sobie z chorobami zakaźnymi."
z tą gruźlicą to też nie bardzo się orientuję, czemu akurat nie szczepić.
Siostra ze wspólnoty nie była szczepiona na gruźlicę, bo po prostu wtedy nie było takich szczepionek, miała styczność z osobą chorą na gruźlicę i przez to w szkole podstawowej przez trzy lata musiała brać ciężkie leki, obciążające wątrobę, dwa razy w miesiącu musiała mieć pobieraną krew, żeby sprawdzić czy wszystko jest wporządku.
[cite] SaraTeresa:[/cite]koleżanka mi przed chwilą mówiła, że kiedyś były pojedyńcze szczepionki na odrę, różyczkę i świnkę - dlaczeg ich teraz nie ma?
Ja źle spojrzałam w karte szczepień Sary - ona już miała tę szczepionkę MMR:shamed:
Tereski nie zaszczepię MMR
Czy sama szczepionka różyczki jest? chyba jest, skoro zaszczepia się przecież ciężarne.
jeszcze mi się nasuwa myśl, że przychodnia powinna dysponować spisem szczepionek jakie się tam podaje oraz ich składem , ciekawe czy mają u mnie coś takiego, czy tylko dzwoniąc do producenta można się dowiedzieć składu szczepionki.
Absolutnie nie zaszczepia się ciężarnych, bo to grozi uszkodzeniem płodu. Szczepią się kobiety PRZED planowaną ciążą.
9 lat temu szczepiłam mojego synka tylko p. odrze, chociaż była już w ofercie ta łączona (odra, świnka, różyczka), myślę, że nadal powinna być taka opcja.
Co do przechorowania to istotnie tak byłoby pewnie najlepiej. Jednak jak zauważyła słusznie nasza pediatra bardzo trudno się zarazić, właśnie w wyniku powszechnego szczepienia.
I o ile dziewczyny/kobiety moga jakoś panowac nad planowaniem ciąży i poprzedzajacego go szczepienia (szczepionka "ważna" jest 2 lata) o tyle mężczyzna, który zachoruje na świnkę ma słabe szanse na potomstwo.
Przeciwnikom szczepinek powiem, że znam dziewczynę, która ma ok 25 lat i nigdy nie była na nic szczepiona i jest zdrowa jak rybka.
Dzisiaj usłyszałem w radio (w kontekście bicia dzieci), że mówienie "moje dzieci więc ja wiem co jest dla nich najlepsze" jest wyrazem skrajnej pychy.. I chyba tak samo należy określić zachowanie rodziców, którzy po przeczytaniu kilku wpisów na blogach stają okoniem współczesnej nauce.. i na złość koncernom farmaceutycznym "odmrażają nogi"..
W sumie najsilniejsze dzieci i tak przeżyją.. nawet bez szczepionek..
Z pozdrowieniami dla "odpowiedzialnych" rodziców
Nie wiem kto ma wyznaczać granice odpowiedzialności. Koncerny farmaceutyczne?
Jeśli tak, to gratuluję "odpowiedzialności".
I ciesz się, że nie masz syna z autyzmem po szczepionce (niektórzy forumowicze mają).
Nie pozdrawiam.
[cite] Osa:[/cite]Dzisiaj usłyszałem w radio (w kontekście bicia dzieci), że mówienie "moje dzieci więc ja wiem co jest dla nich najlepsze" jest wyrazem skrajnej pychy
Tylko idiota mógł powiedzieć coś podobnego. Zmień stację.
Ten głupek cytowany przez Osę uważa, że samo mówienie, że się wie co najlepsze dla dziecka jest przejawem pychy. A to oznacza, że nikt tego powiedzieć nie może i nikt nie wie, co dla dziecka najlepsze.
[cite] Osa:[/cite]Dzisiaj usłyszałem w radio (w kontekście bicia dzieci), że mówienie "moje dzieci więc ja wiem co jest dla nich najlepsze" jest wyrazem skrajnej pychy
Tylko idiota mógł powiedzieć coś podobnego. Zmień stację.
JużÂ nie mówiąc o tych, co mu wierzą na słowo :tooth:
Nie chcę Cię martwić, ale rtęć to nie wszystko.Szczepionki skojarzone/ typu5 w1, 6 w1/ zdaniem niektórych są dużym obciążeniem dla systemu nerwowego dziecka. Bądź tu mądry confused:Ja póki co szczepię, ostatnio lekarka przekonała mnie mówiąc, że dawała ją własnym wnukom.
Ale nawpisywaliscie od wczoraj,dzieki za podjęcie tematu! Z powodu choroby synka siedze w temacie od dawna.Dowiedzialam sie np,że Priorix jest "bezpieczniejszy" od MMR,bo ma mniej powikłań-prawda jest taka,że istnieje na rynku stosunkowo od niedawna i dlatego mają zdecydowanie mniej zgłoszeń o powikłaniach!!! Poza tym badania powikłań dotycza wyłącznie 6 -ciu tyg.po szczepieniu,a najgroźniejsze nastepstwa ujawniają się w kolejnych LATACH po szczepieniu.
Osa, wiadomość dla Ciebie (by jeszcze bardziej wierzyć w dobrą wolę koncernów dbający maksymalnie o zdrowie ludzie):
"Rekordowa kara dla koncernu farmaceutycznego
Amerykański rząd ukarał koncern farmaceutyczny Pfizer rekordową karą 2 miliardów 300 milionów dolarów. Federalni prokuratorzy określili tę firmę mianem notorycznego oszusta.
Rząd oskarżył koncern Pfizer o nielegalne praktyki marketingowe dotyczące 13 leków. Są wśród nich wycofany ze sprzedaży środek przeciwbólowy Bextra oraz takie specyfiki jak Viagra, Zoloft i Lipitor. Przedstawiciele Departamentu Sprawiedliwości zarzucili firmie Pfizer, że promowała swoje leki zapraszając lekarzy do luksusowych ośrodków na rzekome szkolenia, podczas których fundowano im miedzy innymi grę w golfa, masaże i wycieczki.
Podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie, federalni prokuratorzy nazwali firmę Pfizer notorycznym przestępcą. Przypomnieli, że w ciągu ostatniej dekady koncern ten ukarano już czterokrotnie za niedozwolone praktyki marketingowe.
Pfizer odrzucił większość oskarżeń uznając jedynie zarzut kryminalny dotyczący Bextry. By uniknąć postępowania prokuratorskiego koncern zgodził się jednak zapłacić grzywnę w wysokości 2,3 miliarda dolarów - największą w historii przemysłu farmaceutycznego. Pfizer został również zobowiązany do informowania na swojej stronie internetowej o wszelkich przypadkach wynagradzania lekarzy, nawet jeśli miało ono postać refundacji kosztów podróży czy innych wydatków."
Nie szczepcie swoich dzieci jak nie chcecie! Bijcie swoje dzieci jeśli uważacie to za stosowne. Nie posyłajcie ich na lekcję "wychowania do życia w rodzinie", guzik mnie to obchodzi, bo i tak sami najlepiej wiecie, co jest dla waszych dzieci najlepsze! A skoro tak wierzycie w spiski firm farmaceutycznych to zacznijcie unikać lekarzy a chorym dzieciom podawajcie ziółka z ogródka.
Ja uważam, że każdy człowiek popełnia błędy i nie obrażam się, jak ktoś zwraca mi uwagę (np. w sprawie wychowania dzieci).. jeśli ma rację, to słucham mądrego głosu, jeśli nie, mówię "dziękuję", ale to wymaga chwili refleksji, a nie bezmyślnego deklarowania "moje dziecko i zrobię z nim co uważam za stosowne".
Podejmowanie decyzji o szczepieniu/nieszczepieniu po przeczytaniu kilku wpisów na blogach/forach uważam za przesadną wiarę we własną wiedzę
Dlaczego uważasz,że ktoś podejmuje decyzje po kilku wpisach? Nie zauważyłeś,że większość wcześniej interesowała sie tematem? Wiesz ile jest szczepionek w tej chwili do wyboru- z rtęcią i bez , skojarzone, doustne, z zabitymi i żywymi kulturami- rodzic musi wybierać, musi mieć jakieś swoje zdanie.
O wpisach na blogach ... zobaczcie jak się zaczyna ta dyskusja.. wszędzie tylko tryb przypuszczający.. ktoś, gdzieś, kiedyś, podobno, prawdopodobnie... itp. Faktem jest, że szczepienia ( szczególnie w krajach rozwijających) zmniejszają śmiertelność dzieci.
Elmo napisała "znajoma lekarka podała szczepionki wnukom" i wydaje mi się, że to jest odpowiedź. Kto rozmawiał ze swoim lekarzem na ten temat? Kto ma zaufanie do swojego lekarza? Kto uważa, że nadrzędnym celem lekarza jest bogacenie się kosztem naszych dzieci? Ktoś może konsultował sprawę z epidemiologiem?
Są szczepienia nieobowiązkowe i tutaj widzę pole do popisu dla rodziców.. można protestować do woli.
Komentarz
Ja źle spojrzałam w karte szczepień Sary - ona już miała tę szczepionkę MMR:shamed:
Tereski nie zaszczepię MMR
Czy sama szczepionka różyczki jest? chyba jest, skoro zaszczepia się przecież ciężarne.
jeszcze mi się nasuwa myśl, że przychodnia powinna dysponować spisem szczepionek jakie się tam podaje oraz ich składem , ciekawe czy mają u mnie coś takiego, czy tylko dzwoniąc do producenta można się dowiedzieć składu szczepionki.
Kinga a szczepisz na błonicę, tężec, krztusiec, Hib, i Polio? to jest w 16-18 mc, moja Sara właśnie niedługo powinna na to wszystko być zaszczepiona.
Nie wydaje mi sie, zeby sanepid mogl skutecznie wnioskowac o przymusowe szczepienie, zreszta na pewno byloby to do obejscia.
właśnie tej tabelki szukałam:clap:
Jeszcze trzeba zwrócić uwagę na rodzaj listownego zaproszenia:
- zwykły list,
- list polecony,
- list polecony ze zwrotnym poświadczeniem odbioru (PZPO).
Właściwie tylko przy ostatniej kategorii można się czymś przejmować.[/quote]
To otatnie napewno nie, bo list był w skrzynce pocztowej.
Jak jest sensowny lekarz - a nie akwizytor szczepionek (poznaję po obwieszeniu gabinetu najróżniejszymi plakatami zapraszającymi do szczepienia na wszystko) - to jest w stanie zrozumieć i przyjąć rezygnację ze szczepienia, chociaż się z tym nie zgadza.
Dlaczego nie należy szczepić na gruźlicę, poza tym, że szczepionka nieskuteczna?
http://groups.google.com/group/pl.sci.medycyna/msg/d5c1db9b6cf7151e?pli=1
----------------------------
Tula, dzięki za link. Świetny naukowy artykuł.
"Coraz liczniejsze badania prowadzone w USA, Nowej Zelandii, Niemczech, Holandii czy Japonii, które porównują zdrowie dzieci szczepionych i nieszczepionych pokazują, że nieszczepione są na ogół zdrowsze, znacznie rzadziej chorują na choroby psychoneurologiczne, astmę, alergie oraz inne choroby typu
autoimmunologicznego, i lepiej radzą sobie z chorobami zakaźnymi."
Siostra ze wspólnoty nie była szczepiona na gruźlicę, bo po prostu wtedy nie było takich szczepionek, miała styczność z osobą chorą na gruźlicę i przez to w szkole podstawowej przez trzy lata musiała brać ciężkie leki, obciążające wątrobę, dwa razy w miesiącu musiała mieć pobieraną krew, żeby sprawdzić czy wszystko jest wporządku.
Absolutnie nie zaszczepia się ciężarnych, bo to grozi uszkodzeniem płodu. Szczepią się kobiety PRZED planowaną ciążą.
9 lat temu szczepiłam mojego synka tylko p. odrze, chociaż była już w ofercie ta łączona (odra, świnka, różyczka), myślę, że nadal powinna być taka opcja.
Co do przechorowania to istotnie tak byłoby pewnie najlepiej. Jednak jak zauważyła słusznie nasza pediatra bardzo trudno się zarazić, właśnie w wyniku powszechnego szczepienia.
I o ile dziewczyny/kobiety moga jakoś panowac nad planowaniem ciąży i poprzedzajacego go szczepienia (szczepionka "ważna" jest 2 lata) o tyle mężczyzna, który zachoruje na świnkę ma słabe szanse na potomstwo.
Przeciwnikom szczepinek powiem, że znam dziewczynę, która ma ok 25 lat i nigdy nie była na nic szczepiona i jest zdrowa jak rybka.
W sumie najsilniejsze dzieci i tak przeżyją.. nawet bez szczepionek..
Z pozdrowieniami dla "odpowiedzialnych" rodziców
Jeśli tak, to gratuluję "odpowiedzialności".
I ciesz się, że nie masz syna z autyzmem po szczepionce (niektórzy forumowicze mają).
Nie pozdrawiam.
A nie słyszałeś czasami, że drugąÂ wojnę światową wywołali Polacy?
A Twoim zdaniem kto wie co jest najlepsze dla dziecka? Dziecko?
C.B.D.O.
JużÂ nie mówiąc o tych, co mu wierzą na słowo :tooth:
To nie były uszy?
"Rekordowa kara dla koncernu farmaceutycznego
Amerykański rząd ukarał koncern farmaceutyczny Pfizer rekordową karą 2 miliardów 300 milionów dolarów. Federalni prokuratorzy określili tę firmę mianem notorycznego oszusta.
Rząd oskarżył koncern Pfizer o nielegalne praktyki marketingowe dotyczące 13 leków. Są wśród nich wycofany ze sprzedaży środek przeciwbólowy Bextra oraz takie specyfiki jak Viagra, Zoloft i Lipitor. Przedstawiciele Departamentu Sprawiedliwości zarzucili firmie Pfizer, że promowała swoje leki zapraszając lekarzy do luksusowych ośrodków na rzekome szkolenia, podczas których fundowano im miedzy innymi grę w golfa, masaże i wycieczki.
Podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie, federalni prokuratorzy nazwali firmę Pfizer notorycznym przestępcą. Przypomnieli, że w ciągu ostatniej dekady koncern ten ukarano już czterokrotnie za niedozwolone praktyki marketingowe.
Pfizer odrzucił większość oskarżeń uznając jedynie zarzut kryminalny dotyczący Bextry. By uniknąć postępowania prokuratorskiego koncern zgodził się jednak zapłacić grzywnę w wysokości 2,3 miliarda dolarów - największą w historii przemysłu farmaceutycznego. Pfizer został również zobowiązany do informowania na swojej stronie internetowej o wszelkich przypadkach wynagradzania lekarzy, nawet jeśli miało ono postać refundacji kosztów podróży czy innych wydatków."
Ja uważam, że każdy człowiek popełnia błędy i nie obrażam się, jak ktoś zwraca mi uwagę (np. w sprawie wychowania dzieci).. jeśli ma rację, to słucham mądrego głosu, jeśli nie, mówię "dziękuję", ale to wymaga chwili refleksji, a nie bezmyślnego deklarowania "moje dziecko i zrobię z nim co uważam za stosowne".
Podejmowanie decyzji o szczepieniu/nieszczepieniu po przeczytaniu kilku wpisów na blogach/forach uważam za przesadną wiarę we własną wiedzę
Elmo napisała "znajoma lekarka podała szczepionki wnukom" i wydaje mi się, że to jest odpowiedź. Kto rozmawiał ze swoim lekarzem na ten temat? Kto ma zaufanie do swojego lekarza? Kto uważa, że nadrzędnym celem lekarza jest bogacenie się kosztem naszych dzieci? Ktoś może konsultował sprawę z epidemiologiem?
Są szczepienia nieobowiązkowe i tutaj widzę pole do popisu dla rodziców.. można protestować do woli.