Kurcze,nigdy nie zagłebiałam sie w ten temat. Kazali szczepić,to szczepilam. Nigdy mi do głowy nie przyszło,zeby sprawdzać skład szczepionek. jestem przerazona
[cite] Kar:[/cite]
od razu napisze natomiast o różyczce, bo szczepienie przeciwko tej chorobie nie jest do końca "osobistą" sprawą szczepionego dziecka. jeżeli macie dziecko nie zaszczepione, które nie chorowało na różyczke, to uprzedźcie o tym kobiety stykające się z nim. różyczka może przebiegać bardzo łagodnie-katarek, stan podgorączkowy - dziecko może pójść z nią np. do pszedszkola. jeżeli zakatarzonego choraska przytuli pani we wczesnej ciąży nieodporna na różyczkę (a w tzw"dobrze przeszczepionych" populacjach 20% kobiet nie ma p/ciał przeciwróżyczce), to nieszczęście może spotkać nie wasze dziecko, ale jej. pomyście też że same możecie być na miejscu przykładowej tu pani z przedszkola. (...)"dobrze przeszczepiona" populacja chroni tez przed zakażeniami dzieci które nie mogą zostać przeszczepione z ważnego powodu.
Kar, przekonałaś mnie, że szczepić na różyczkę... nie ma sensu.
1. Dobrze wiemy, że cześć osób szczepionych (vide dzieci Małgorzaty) szczepi się POMIMO przechorowania przez nie choroby. Czyli mają odporność naturalną, nie wskutek szczepionki. Jaki to procent? Są badania?
2. Jak piszesz można różyczkę przejść bezobjawowo i też nabyć odporność. Jaki procent? Czy ktoś robi próby odporności PRZED szczepieniem?
3. W "dobrze przeszczepionych populacjach" nadal 20 procent jest nieodpornych. Jaki procent uzyskał odporność naprawdę wskutek szczepionki? (vide p.1 i 2)
4. Odporność po szczepieniu nie jest trwała (w odróżnieniu od naturalnej) - czy statystyki biorą to pod uwagę? Dlaczego zagrożeniem dla pani w przedszkolu jest moje nieszczepione dziecko, ale nie jest cały tłum przychodzących rodziców, którzy już tej odporności nie mają bo czas działania szczepionki minął? Tudzież dzieci, które wskutek szczepienia mimo wszystko odporności nie nabyły? Więcej, moje dziecko ma większą szansę PRZEBYĆ chorobę i rzeczywiście nie stanowić zagrożenia. (Swoją drogą, jak pisano wcześniej, to przedszkolanka powinna się przebadać i ewentualnie "zabezpieczyć' szczepionką).
5. Etyka zdecydowanie nie pozwala mi zabezpieczać zdrowia mojego dziecka kosztem życia innych dzieci ( których komórki wykorzystywane są/były w procesie produkcji), czy nawet wspierać finansowo firmy, które taki proceder stosują/ stosowały.
Właśnie rozmawiałam z pielęgniarką w mojej przychodni na temat szczepionek a zwłaszcza MMR - powiedziała mi, że nie ma żadnych badań prowadzonych odnośnie powiązania tej szczepionki z autyzmem u dzieci:crazy:
wg niej autyzm po prostu się ujawnia u dzieci w 13 -14 mc życia
brawo dla tej pani
:clap::clap::clap:
i co ciekawe, powiedziała mi, że powtórna dawka tej szczepionki jest wg kalendarza szczepień w 13 roku życia dziecka
to po jaką cholerę szczepi się nią niemowlęta???:devil:
Researchers found no decrease in autism rates after 1992, when Denmark eliminated the use of thimerosal in vaccines. In fact, autism cases continued to rise.
Tutaj znajduje się lista badań , które nie chcą potwierdzić tez Pani Profesor
O najnowszej książce Pani Profesor piszą również modnebzdury
Fabryka urządzeń dźwigowych. Zazdroszczę zaufania do wszystkiego, co nakazane. Pewnie pierwszy dasz się ochipować, jeśli każą, ale mnie nic do tego, podobnie jak tobie nic do mnie. A co, jeśli miałam?
Brat mi dziś wysłał oświadczenie. Wypróbował u siebie w ośrodku i okazuje się, że żadna lekarka nie podpisała i puścili go wolno bez szczepienia dzieci.
Oświadczenie.
Ja, niżej podpisany oświadczam ze, Szczepionka (tutaj nazwa szczepionki)_________
Wyprodukowana przez:_____________________Seria i numer:___________________________
Zastosowana jest, celem zapobiegnięcia: (nazwa choroba) ___________ Ta szczepionka wolna jest od wszelkich zanieczyszczeń i aplikuje ja dzisiaj........................... Panu/Pani/Dziecku (imię nazwisko, data urodzenia) _______________________________________________
Zapewniam, ze zastosowana szczepionka jest absolutnie bezpieczna i nie zagraża życiu ani zdrowiu.
Nie powoduje żadnych bezpośrednich szkód ani tez późniejszych komplikacji zdrowotnych takich jak paraliżu, uszkodzenie mózgu, ślepoty, gruźlicy, rakowym owrzodzeniem w miejscu zaszczepienia lub gdzie indziej, uszkodzenia nerek, zapalenia wątroby itp.
Zapewniam ze zaaplikowana szczepionka przez _____ lat zabezpiecza szczepione dziecko przed ta wyżej wymienioną chorobą.
W przypadku wystąpienia w/w choroby przed tym okresem, zobowiązuję się do dobrowolnej wypłaty (bez procesu sadowego) odszkodowania w wysokości 20 średnich wynagrodzeń wg GUS.
W przypadku wystąpienia psychicznych lub fizycznych powikłań w związku z dzisiejszym zaszczepieniem, zobowiązuje się, pokryć wszelkie koszty leczenia, rehabilitacji a w przypadku trwałych następstw renty inwalidzkiej będącej równowartością 2 średnich rent ZUS. Jednocześnie w przypadku wystąpienia tych powikłań, wypłacam zaliczkowo na poczet leczenia 5 średnich wynagrodzeń wg GUS.
Wypłata odbędzie się bez odwlekania i wzywania sądów. w przeciwnym przypadku wysokość odszkodowania będzie podwojona.
To był chyba Prof. dr hab. Andrzej Zieliński,Krajowy Konsultant ds. Epidemiologii. Niestety z punktu widzenia epidemiologii ma rację.. epidemiologii jednostki nie obchodzą.. liczy się przetrwanie ogółu.
Wszystko fajnie, ale jeśli nie pójdę na szczepienia obowiązkowe (a jest ich więcej nisz w Polsce) to przyjdzie opieka z policja, i możliwe scenariusze: mandat 100Â? & otwarta kartoteka, lub obrazu sprawa w sodzie i często odebranie praw rodzicielskich, albo kara wiezienia, rozwiązania te są mieszane dowolnie
Hej, Forma ktoś tu w tym wątku podawał,że szczepienia są obowiązkowe, ale od 1 stycznia 09 nie ma żadnych sankcji za nieszczepienie, poczytaj. Rzuciłam ten tekst pielęgniarce, a ona odpowiedziała,że teraz wszystko zależy od rodziców.
Istnieje tzw."ruska metoda" (nie pytajcie dlaczego "ruska",bo nie wiem):razem ze szczepieniem podac domięśniowo wit.C. Łagodzi reakcje poszczepienne i wzmacnia system odpornościowy . Niestety ,nie testowałam,bo juz bylismy po...:confused:
Dziękuję za Wasze listy, niektóre bardzo dramatyczne. Nie mam czasowych możliwości odpowiadania w szczegółach na każdy list z osobna, wiec odpowiem na ważniejsze poruszane przez Was kwestie w jednym wspólnym liście.
Dominujące pytanie było: które szczepionki zawierają lub nie rtęć (thimerosal)? Oto ich lista, oparta na danych z Polskiego Urzędu Rejestracji Leków:
0,01% thimerosalu dostarcza jednorazowo 25 mikrogramów rtęci w dawce szczepionki. Co do innych szczepionek obecnych w Polsce na rynku, nie mam pełnych informacji.
Nie powinny go mieć następujące szczepionki: Infanrix Imovax Poliorix Act-Hib Hiberix Pedvax Hib Procpomvax Pentaxim HBVaxPro Tripacel
Najbezpieczniejsze wydają się programy skandynawskie, gdzie dzieci są szczepione dopiero po 3 miesiącu życia. Świadczy o tym najmniejsza umieralność niemowląt w tych krajach. Bezpieczny wydaje się też czeski program szczepień. Wyróżniają się one tym, że nie szczepi się tam noworodków (z wyjątkiem tych, których matki są zakażone żółtaczką B lub pochodzą z regionów o dużej zachorowalności na gruźlicę). A jest ich niewiele.
Polecam także stronę organizacji Generation Rescue, założoną przez rodziców dzieci autystycznych i tych uszkodzonych szczepionkami, we współpracy z mądrymi pediatrami i naukowcami http://www.generationrescue.org/vaccines.html . Najcenniejszą wiedzę na temat bezpieczeństwa szczepień można zdobyć w oparciu o zbiorowe doświadczenia innych rodziców.
Trzeba pamiętać, że każde dziecko jest inne i może inaczej zareagować na szczepienia. Jedno jest pewne, że rtęci należy unikać. Ustawa o Chorobach Zakaźnych, która weszła w życie w styczniu b.r. daje rodzicom prawo decydowania o programie szczepień ich dzieci. Warto z niego korzystać świadomie i rozsądnie. I na pewno warto znaleźć sobie uczciwego pediatrę, który posłuży Wam mądrą radą.
Zanim zaszczepi się dziecko można i powinno się zażądać od lekarza ulotki, która pokazuje pełen skład danej szczepionki. I zanim podejmie się taką czy inną decyzję, warto też sprawdzić, na ile dana choroba na która się szczepi lub nie, jest groźna, jak często zdarza się wśród niemowląt i czy istnieją skuteczne metody jej leczenia. Jeśli nie ma, na pewno powinno się szczepić. Decyzje te będą też zależeć od tego, czy ktoś bardziej boi się możliwych poważnych powikłań poszczepiennych, czy ryzyka zachorowania dziecka na jakąś chorobę zakaźną.
Życzę Państwu powodzenia i rozwagi w podejmowaniu niewątpliwie trudnych decyzji dotyczących szczepień Waszych dzieci. Rodzice na Zachodzie przeszli przez te same dylematy co Wy i jakoś nauczyli się rozsądnie decydować. Jestem pewna, że i Wy dojdziecie do tego samego. Korzystajcie z ich doświadczeń.
Łączę serdeczne życzenia zdrowia dla Państwa i Waszych pociech."
Komentarz
1. Dobrze wiemy, że cześć osób szczepionych (vide dzieci Małgorzaty) szczepi się POMIMO przechorowania przez nie choroby. Czyli mają odporność naturalną, nie wskutek szczepionki. Jaki to procent? Są badania?
2. Jak piszesz można różyczkę przejść bezobjawowo i też nabyć odporność. Jaki procent? Czy ktoś robi próby odporności PRZED szczepieniem?
3. W "dobrze przeszczepionych populacjach" nadal 20 procent jest nieodpornych. Jaki procent uzyskał odporność naprawdę wskutek szczepionki? (vide p.1 i 2)
4. Odporność po szczepieniu nie jest trwała (w odróżnieniu od naturalnej) - czy statystyki biorą to pod uwagę? Dlaczego zagrożeniem dla pani w przedszkolu jest moje nieszczepione dziecko, ale nie jest cały tłum przychodzących rodziców, którzy już tej odporności nie mają bo czas działania szczepionki minął? Tudzież dzieci, które wskutek szczepienia mimo wszystko odporności nie nabyły? Więcej, moje dziecko ma większą szansę PRZEBYĆ chorobę i rzeczywiście nie stanowić zagrożenia. (Swoją drogą, jak pisano wcześniej, to przedszkolanka powinna się przebadać i ewentualnie "zabezpieczyć' szczepionką).
5. Etyka zdecydowanie nie pozwala mi zabezpieczać zdrowia mojego dziecka kosztem życia innych dzieci ( których komórki wykorzystywane są/były w procesie produkcji), czy nawet wspierać finansowo firmy, które taki proceder stosują/ stosowały.
Ten link już wcześniej kotś podał, tylko pewnie nie wszyscy przeczytali
wg niej autyzm po prostu się ujawnia u dzieci w 13 -14 mc życia
brawo dla tej pani
:clap::clap::clap:
i co ciekawe, powiedziała mi, że powtórna dawka tej szczepionki jest wg kalendarza szczepień w 13 roku życia dziecka
to po jaką cholerę szczepi się nią niemowlęta???:devil:
Podobnie jak z pedałami. Zobaczcie co pisząÂ o Cameronie...
Tutaj znajduje się lista badań , które nie chcą potwierdzić tez Pani Profesor
O najnowszej książce Pani Profesor piszą również modnebzdury
Zazdroszczę zaufania do wszystkiego, co nakazane. Pewnie pierwszy dasz się ochipować, jeśli każą, ale mnie nic do tego, podobnie jak tobie nic do mnie.
A co, jeśli miałam?
ale jak się zagubi to szybko sie odnajdzie...
Oświadczenie.
Ja, niżej podpisany oświadczam ze, Szczepionka (tutaj nazwa szczepionki)_________
Wyprodukowana przez:_____________________Seria i numer:___________________________
Zawierająca następujące składniki:____________________________________________________
Zastosowana jest, celem zapobiegnięcia: (nazwa choroba) ___________
Ta szczepionka wolna jest od wszelkich zanieczyszczeń i aplikuje ja dzisiaj...........................
Panu/Pani/Dziecku (imię nazwisko, data urodzenia)
_______________________________________________
Zapewniam, ze zastosowana szczepionka jest absolutnie bezpieczna i nie zagraża życiu ani zdrowiu.
Nie powoduje żadnych bezpośrednich szkód ani tez późniejszych komplikacji zdrowotnych takich jak paraliżu, uszkodzenie mózgu, ślepoty, gruźlicy, rakowym owrzodzeniem w miejscu zaszczepienia lub gdzie indziej, uszkodzenia nerek, zapalenia wątroby itp.
Zapewniam ze zaaplikowana szczepionka przez _____ lat zabezpiecza szczepione dziecko przed ta wyżej wymienioną chorobą.
W przypadku wystąpienia w/w choroby przed tym okresem, zobowiązuję się do dobrowolnej wypłaty (bez procesu sadowego) odszkodowania w wysokości 20 średnich wynagrodzeń wg GUS.
W przypadku wystąpienia psychicznych lub fizycznych powikłań w związku z dzisiejszym zaszczepieniem, zobowiązuje się, pokryć wszelkie koszty leczenia, rehabilitacji a w przypadku trwałych następstw renty inwalidzkiej będącej równowartością 2 średnich rent ZUS. Jednocześnie w przypadku wystąpienia tych powikłań, wypłacam zaliczkowo na poczet leczenia 5 średnich wynagrodzeń wg GUS.
Wypłata odbędzie się bez odwlekania i wzywania sądów. w przeciwnym przypadku wysokość odszkodowania będzie podwojona.
masz coś do pielęgniarzy z Łodzi
Bo przecież chodzi o to by było nas tylko 500mln
Dziękuję za Wasze listy, niektóre bardzo dramatyczne. Nie mam czasowych możliwości odpowiadania w szczegółach na każdy list z osobna, wiec odpowiem na ważniejsze poruszane przez Was kwestie w jednym wspólnym liście.
Dominujące pytanie było: które szczepionki zawierają lub nie rtęć (thimerosal)? Oto ich lista, oparta na danych z Polskiego Urzędu Rejestracji Leków:
* Euvax (Wzw B, Life Sciences, prod. koreańska) â?? 0,01 % THIM
* Engerix B (Wzw B, Glaxo) â?? 0,005% THIM
* Hepavax - 0,01%
* D.T.COQ (DTP, Sanofi) â?? 0,01 % THIM
* DTP (Biomed, Kraków) â?? 0,01 % THIM
* TETRAct-HIB (DTP+Hib) (Sanofi) â?? 0,01% THIM
* D - Szczepionka błonicza (Biomed) â?? 0.01% THIM
* DT â?? Szczepionka błoniczo-tężcowa (Biomed) - 0,01% THIM
* DTP - Szczepionka błoniczo-tężcowo-krztuścowa (Biomed) â?? 0,01% THIM
* Szczepionki przeciw grypie (opakowania wielodawkowe) â?? 0,01 % THIM
0,01% thimerosalu dostarcza jednorazowo 25 mikrogramów rtęci w dawce szczepionki.
Co do innych szczepionek obecnych w Polsce na rynku, nie mam pełnych informacji.
Nie powinny go mieć następujące szczepionki:
Infanrix
Imovax
Poliorix
Act-Hib
Hiberix
Pedvax Hib
Procpomvax
Pentaxim
HBVaxPro
Tripacel
Nie mogę państwu radzić czym i kiedy szczepić Wasze dzieci. Moje jedynie zasugerować wgląd na stronę internetową, gdzie można zobaczyć programy szczepień w innych krajach UE. http://www.euvac.net/graphics/euvac/vaccination/vaccination.html
Najbezpieczniejsze wydają się programy skandynawskie, gdzie dzieci są szczepione dopiero po 3 miesiącu życia. Świadczy o tym najmniejsza umieralność niemowląt w tych krajach. Bezpieczny wydaje się też czeski program szczepień. Wyróżniają się one tym, że nie szczepi się tam noworodków (z wyjątkiem tych, których matki są zakażone żółtaczką B lub pochodzą z regionów o dużej zachorowalności na gruźlicę). A jest ich niewiele.
Polecam także stronę organizacji Generation Rescue, założoną przez rodziców dzieci autystycznych i tych uszkodzonych szczepionkami, we współpracy z mądrymi pediatrami i naukowcami http://www.generationrescue.org/vaccines.html . Najcenniejszą wiedzę na temat bezpieczeństwa szczepień można zdobyć w oparciu o zbiorowe doświadczenia innych rodziców.
Trzeba pamiętać, że każde dziecko jest inne i może inaczej zareagować na szczepienia. Jedno jest pewne, że rtęci należy unikać. Ustawa o Chorobach Zakaźnych, która weszła w życie w styczniu b.r. daje rodzicom prawo decydowania o programie szczepień ich dzieci. Warto z niego korzystać świadomie i rozsądnie. I na pewno warto znaleźć sobie uczciwego pediatrę, który posłuży Wam mądrą radą.
Zanim zaszczepi się dziecko można i powinno się zażądać od lekarza ulotki, która pokazuje pełen skład danej szczepionki. I zanim podejmie się taką czy inną decyzję, warto też sprawdzić, na ile dana choroba na która się szczepi lub nie, jest groźna, jak często zdarza się wśród niemowląt i czy istnieją skuteczne metody jej leczenia. Jeśli nie ma, na pewno powinno się szczepić. Decyzje te będą też zależeć od tego, czy ktoś bardziej boi się możliwych poważnych powikłań poszczepiennych, czy ryzyka zachorowania dziecka na jakąś chorobę zakaźną.
Życzę Państwu powodzenia i rozwagi w podejmowaniu niewątpliwie trudnych decyzji dotyczących szczepień Waszych dzieci. Rodzice na Zachodzie przeszli przez te same dylematy co Wy i jakoś nauczyli się rozsądnie decydować. Jestem pewna, że i Wy dojdziecie do tego samego. Korzystajcie z ich doświadczeń.
Łączę serdeczne życzenia zdrowia dla Państwa i Waszych pociech."
Prof. Maria Dorota Majewska
http://prawda2.info/viewtopic.php?t=8877
właśnie jestem na etapie wyboru szczepionki dla Antka