Edit: było moje pytanie jak upiec dynię i zrobić kluski dyniowe a la kopytka.
Ale już skonsultowałam się z Katarzyną, ponadto znalazłam wpis @Katarzyny i pozwalam sobie ten przepis tutaj wkleić, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko Katarzyno?
"
kupujesz dynię Hokkaido (ważne, żeby nie jakąś wodnistą! najlepiej dwie, bo małe są), myjesz, rozcinasz na pół, wyjmujesz pestki i pieczesz w piekarniku bez przykrycia, aż będzie miękka (180 st ok. 20-30 min.). Jak się upiecze i przestygnie można obrać albo nie, bo skórkę ma miękką. Zważyć, zmielić przez maszynkę do mięsa, dodać mąki ziemniaczanej 1/4 tego, co ważyła dynia i zagnieść ciasto jak na kluski ziemniaczane (można trochę posolić albo papryki słodkiej sypnąć do środka, ale konieczności nie ma). Z ciasta robisz kulki wielkości włoskiego orzecha i przypłaszczasz widelcem, żeby wyszły krążki w paski. Gotujesz jak kluski śląskie - rzucasz na osolony wrzątek, jak wypłyną, to jeszcze ze 2 minuty. Po odłowieniu jakimś tłuszczykiem przelać warto - ja preferuję masło, ale może być, co lubisz. I już! Smacznego!!!"
Upiekłam dynię z Biedronki i zrobiłam kluski wg. przepisu Katarzyny. Może to nie Hokkaido ale wygląda i zachowuje sie identycznie. Po upieczeniu sucha (podobna do ugotowanych kartofli) i przepyszna. Skórka jadalna. Chyba dokupię jeszcze zanim znikną.
właśnie jedne "siedzą " w piekarniku z jabłkami i gruszkami drugie w garnku z tym ,co powyżej więc mam chwilkę na chwalenie
Amish Pie - cóś pysznego duże owoce i bardzo dobry miąższ i skórka bardzo ładnie odchodząca nawet po długim suszeniu - tej właśnie odmiany używam do konfitur w/w ja jem z kaszą jaglaną a mój mąż wyjada łyżką - same- mówiąc : jakie to pyszne
hokkaido - kluseczki wg przepisu Katarzyny i sama dynia w kawałkach pieczona z dużą ilością czosnku - mniam
i w końcu Pink Banana albo kabaczek - hmmm nie wiem - do zup na ostro z marchewką , porą , pietruszką , papryką , pomidorami, czosnkiem - zmiksowane i z grzankami ( + serek topiony ostatnio )
W przepisach Ani D. zebranych z forum jest gulasz z dyni na pewno.
A ja zebrałam po ludziach swoje plony (część rosła u teściowej, cześć u siostry) i mam całkiem ładny zapas. Miłym zaskoczeniem jest gwatemalan blue, która wygląda jak cukinia, tak rozczarowująco, a w środku świetna. Miększa niż hokkaido, ale nie rozciapciana, aromatyczna i uniwersalna.
wczoraj znajomi przywieźli przetwory i jadłam rewelacyjny keczup z dyni i papryki. Jako, że czeka na mnie jeszcze dynia o masie 26 kg do przerobienia to już wiem co z niej zrobię, keczup, i dynię w occie.
Moja dynia leży na parapecie i paczy na mnie. Kupiłam ją 2 dni po skończeniu mega gara zupy cukiniowej, którą przyrządziłam na cześć mającej przybyć, a w końcu nie przybyłej, Marceliny. Jak przyniosłam ją (dynię) do domu, to mąż powiedział " O nie znowu będzie paciaja". Zawstydziłam się i tak sobie z dynią spędzamy czas we dwoje.
A w temacie dyniowym. Właśnie moje ostatni dyniowe podduszam i jutro jakieś drożdżowe z dynią mam zamiar zrobić.........No i finito.Do następnej jesieni :-S
Komentarz
Edit: było moje pytanie jak upiec dynię i zrobić kluski dyniowe a la kopytka.
Ale już skonsultowałam się z Katarzyną, ponadto znalazłam wpis @Katarzyny i pozwalam sobie ten przepis tutaj wkleić, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko Katarzyno?
"
są), myjesz, rozcinasz na pół, wyjmujesz pestki i pieczesz w piekarniku bez
przykrycia, aż będzie miękka (180 st ok. 20-30 min.). Jak się upiecze i
przestygnie można obrać albo nie, bo skórkę ma miękką. Zważyć, zmielić przez
maszynkę do mięsa, dodać mąki ziemniaczanej 1/4 tego, co ważyła dynia i zagnieść
ciasto jak na kluski ziemniaczane (można trochę posolić albo papryki słodkiej
sypnąć do środka, ale konieczności nie ma). Z ciasta robisz kulki wielkości
włoskiego orzecha i przypłaszczasz widelcem, żeby wyszły krążki w paski.
Gotujesz jak kluski śląskie - rzucasz na osolony wrzątek, jak wypłyną, to
jeszcze ze 2 minuty. Po odłowieniu jakimś tłuszczykiem przelać warto - ja
preferuję masło, ale może być, co lubisz. I już!
Smacznego!!!"
I co jak co, ale dynie zawsze będę sadzić.
Na tyle sposobów można je jeść!
właśnie jedne "siedzą " w piekarniku z jabłkami i gruszkami
drugie w garnku z tym ,co powyżej
więc mam chwilkę na chwalenie
Amish Pie - cóś pysznego
ja jem z kaszą jaglaną a mój mąż wyjada łyżką - same- mówiąc : jakie to pyszne
hokkaido - kluseczki wg przepisu Katarzyny i sama dynia w kawałkach pieczona z dużą ilością czosnku - mniam
i w końcu Pink Banana albo kabaczek - hmmm nie wiem - do zup na ostro z marchewką , porą , pietruszką , papryką , pomidorami, czosnkiem - zmiksowane i z grzankami ( + serek topiony ostatnio )
Szukam sprawdzonego przepisu na gulasz z dyni. Jestem pewna, że ktoś na forum rzucał takim, ale nie mam pojęcia, gdzie.
A ja zebrałam po ludziach swoje plony (część rosła u teściowej, cześć u siostry) i mam całkiem ładny zapas. Miłym zaskoczeniem jest gwatemalan blue, która wygląda jak cukinia, tak rozczarowująco, a w środku świetna. Miększa niż hokkaido, ale nie rozciapciana, aromatyczna i uniwersalna.
już się kolejnego sezonu nie mogę doczekać.
oczadziałam na tym punkcie
8-}
Jako, że czeka na mnie jeszcze dynia o masie 26 kg do przerobienia to już wiem co z niej zrobię, keczup, i dynię w occie.
do ciasta, do przetworu z jabłkiem albo octowego całkiem smaczna
zupy chyba wtedy nie próbowałam
Strasznie żałuję, że się nie udało.
http://belgiaodkuchni.blogspot.com/2013/10/wytrawna-tarta-dyniowa-z-chorizo.html
Dobre, bardzo dobre
http://pinkcake.blox.pl/2013/11/Dietetyczne-ciasto-z-dyni-i-kaszy-jaglanej.html
:-S