Ja ostatnio robiłam pyszne racuchy z dyni - podpiekłam najpierw dynię w piekarniku, żeby ją trochę odwodnić, potem zmiksowałam z mlekiem, dodałam drożdże rozprowadzone w mleku, 2 jajka i mąkę. Nie umiem, niestety, podać proporcji, za pierwszym razem wyszły idealnie, za drugim ciąglę mąki dosypywałam,bo ciasto było za luźne. Mąż jadł ze słodką śmietaną, mnie nawet bez niczego smakowały.
pytanie: Czy dynia po pieczeniu w piekarniku ma być miękka, tak żeby palec w miąższ włożyć? Piekłam godzinę (pokrojoną na części) i nie była tak miękka.
Aniela, jak mam wątpliwości, to odcinam kawałek i próbuję. Dynie są rózne i różny mają miąższ - jedne bardzo zwarty, twardy, inne mokry i szybko się rozpadający. Ja piekę właśnie tak do godziny, ale wiele odmian potrzebuje mniej czasu.
Myślę, że jestem przygotowana do zimy jak należy.Mam w piwnicy osiem dyń tak wielkich, że trudno unieść, kilkanaście średnich i nie wiem ile małych
Zobaczę na jak długo starczy bo o tej porze roku jestem monotematyczna i właściwie od poniedziałku do piątku( kiedy mąż w pracy) jem zupę dyniową na obiad.
U mnie też wszyscy lubią, poza mężem, który ma dziwne upodobania smakowe z dzieciństwa, niedające się w jego przypadku wykorzenić , nie lubi zup-kremów
Gorzka_czekolada - dynia jest jadalna i taka młodziutka. Trudno mi uwierzyć, żeby dynia w świeżej potrawie zaszkodziła. A dojrzałośc dyni sprawdza się tak: jak już masz rozkrojoną, to patrzysz, czy na wypełnione nasiona. Jak grube (ale to znaczy wypełnione, nie każda odmiana ma nasiona na kilka mm, niektóre mają cienkie), to ok. Jak masz nierozkrojoną to: skórka powinna być wybarwiona (trzeba znać odmianę by to sprawdzić), wbity paznokieć w skórkę nie powinien się zagłębiać tak, jak w młodą cukinię. Jak się tak zagłębia, to dynia młoda.
Dziś pokroiliśmy ostatnią dynię z poprzedniego roku/zbiorów. Bardzo dobrze się trzymała - żadnych śladów na skórce. Spodziewałem się, że pestki będą kiełkować ale po rozkrojeniu zdziwienie było dużo większe - kiełki długości 10 cm, cały gąszcz.
Zupa wyszła smaczna. Teraz czekamy do września na świeże posiłkując się jeszcze kilkoma mrożonkami....
Zrobiłam dzisiaj kluski dyniowo- ziemniaczane. Z masełkiem z rozmarynem. Całkiem dobre, ale chyba za mało soli dala i dużo więcej miałam ziemniaków niż dyni. Jedna córka stwierdziła że ble,więc pewnie szybko nie wrócę do tego przepisu.
Mam kilka dyniowych pytań: Czy da się dynię przetrzymać np. na balkonie (jak kupię więcej w sezonie to do np. stycznia/lutego poleży czy przymrozków nie zniesie)? Czy dynię można mrozić (np. w kosteczkę i do zamrażalnika)? Jak długo potrwa sezon na tanią dynię, kiedy trzeba zacząć martwić się o zapas? Będę wdzięczna za pomoc
Nic nie wiem o życiu! To dynia wytrzyma w cieple? W życiu bym na to nie wpadła! Czyli mogłabym sobie kupić takich małych i dekoracyjnie poustawiać w kuchni i to się nie zepsuje? Albo w spiżarce w mieszkaniu trzymać? Problem w tym, że musiałaby być z pewnego źródła... :-?
Ja jak @Hope nic nie wiem o zyciu ! A @Elunia ostatnio tylko na Twoje przepisy trafiam. I zmaierzam korzystać. ale najpierw powiedzcie prosze: a jak mam hokaido to moge jesc ze skorka? czy to jak z cukinia jak mloda to mozna a jak stara to juz obierac bo za twarda? Szczegolnie majac na uwadze ze mam 11 miesieczniaka w domu?
Dynia przetrwa w mieszkaniu bez problemów, najwyżej nieco szybciej zacznie wysychać miąższ. Najlepiej, gdy nie jest przemrożona czy przenawożona, do tego b. ważne jest trzymanie jej na słońcu, by zabliźniły się ranki. Taka dynia może długo poleżeć. Z długością sezonu to różnie. Żeby mieć pewność, że nieprzemrożone, to lepiej kupić wcześniej i trzymać u siebie. Nie może to być miejsce, gdzie temp. wynosi ok 0, takie dynia będą gniły. Ja przechowuję w blokowej piwnicy, mam je do lata, temperatura wynosi tam ok. 15-16 stopni. Są oczywiście owoce, które się po drodze zepsują, ale jak komuś zależy na bardzo trwałych odmianach, to kupuje np. Triamble. Jej owoce leżą bez problemu 2 lata. Sprawdziłam u siebie. Hokkaido jak najbardziej jada się ze skórką, ona mięknie w gotowaniu czy pieczeniu. Usuwa się tylko takie starcze zaschnięcia i kropeczki.
Nie uważam dyni za ciężkostrawnej, może to zależy z czym się ją spożywa albo od indywidualnych predyspozycji organizmu. Dynię podaje się już maleńkich dzieciom, to może byc jeden z pierwszych pokarmów dla maluchów.
Komentarz
Ja się przymierzam, ale moze kogoś natchnie
http://kuchnianawzgorzu.pl/dynia-faszerowana-i-pieczona/
Czy dynia po pieczeniu w piekarniku ma być miękka, tak żeby palec w miąższ włożyć? Piekłam godzinę (pokrojoną na części) i nie była tak miękka.
A czy ci którzy pieką dynię w dużych kawałkach w łupinie też mają twardą dynię po 1 godzinie pieczenia?
Myślę, że jestem przygotowana do zimy jak należy.Mam w piwnicy osiem dyń tak wielkich, że trudno unieść, kilkanaście średnich i nie wiem ile małych
Zobaczę na jak długo starczy bo o tej porze roku jestem monotematyczna i właściwie od poniedziałku do piątku( kiedy mąż w pracy) jem zupę dyniową na obiad.
Ktoś robił?
Spodziewałem się, że pestki będą kiełkować ale po rozkrojeniu zdziwienie było dużo większe - kiełki długości 10 cm, cały gąszcz.
Zupa wyszła smaczna. Teraz czekamy do września na świeże posiłkując się jeszcze kilkoma mrożonkami....
ale się cieszę, że sezon dyniowy rozpoczęty
Czy da się dynię przetrzymać np. na balkonie (jak kupię więcej w sezonie to do np. stycznia/lutego poleży czy przymrozków nie zniesie)?
Czy dynię można mrozić (np. w kosteczkę i do zamrażalnika)?
Jak długo potrwa sezon na tanią dynię, kiedy trzeba zacząć martwić się o zapas?
Będę wdzięczna za pomoc
A @Elunia ostatnio tylko na Twoje przepisy trafiam. I zmaierzam korzystać.
ale najpierw powiedzcie prosze:
a jak mam hokaido to moge jesc ze skorka? czy to jak z cukinia jak mloda to mozna a jak stara to juz obierac bo za twarda?
Szczegolnie majac na uwadze ze mam 11 miesieczniaka w domu?
Hokkaido jak najbardziej jada się ze skórką, ona mięknie w gotowaniu czy pieczeniu. Usuwa się tylko takie starcze zaschnięcia i kropeczki.
a w Waszych Biedronkach są hokkaido?
czy one pojawiają się później?