Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy NPR jest zachętą do eutanazji?

edytowano listopad 2009 w Ogólna
Na marginesie dyskusji z Mateuszem zacząłem się zastanawiać nad dalszymi konsekwencjami tego, że ludzie w imię "ważnych przyczyn" zaczynają konkurować z Panem Bogiem w decydowaniu o kwestiach życia. Planowanie rodziny nie musi przecież ograniczać się jedynie do tego, kiedy i jak rodzina się powiększy. Te same ważne argumenty społeczne, ekonomiczne, psychologiczne itd. mogą prowadzić do decyzji o tym, kto rodzinę opuści. Jeżeli się zastanowić, to cała racjonalna apologetyka NPR może niemal bez żadnych zmian zostać wykorzystana do uzasadnienia eutanazji. Konsekwencje przekonania ludzi, że "tak jak Bóg będą znali dobro i zło" (por. Rdz 3, 5) mogą być nieobliczalne i warto się zastanowić, czy należy się w to angażować.
«13456714

Komentarz

  • Konsekwencje przekonania ludzi, że "tak jak Bóg będą znali dobro i zło" (por. Rdz 3, 5)

    Po czym Pan Bóg rzekł: Â?Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło
  • [cite] Pioszo54:[/cite]
    Po czym Pan Bóg rzekł: Â?Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło
    Pioszo: "zna" nie znaczy "umie rozróżnić"
  • Jak tak wszyscy niepotrzebnie będą ograniczać liczbę dzieci to sorry ale w przyszłości nowe pokolenia nie będą miały innego wyjścia jak odpłacić nam pięknym za nadobne.
  • @ Pioszo:

    I dalej:

    teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki. Dlatego Pan Bóg wydalił go z ogrodu Eden, aby uprawiał tę ziemię, z której został wzięty. Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia."

    To jest punkt, w którym ukarał człowieka właśnie za próbę zrównania się z Nim.
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Pioszo54:[/cite]
    Po czym Pan Bóg rzekł: Â?Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło
    Pioszo: "zna" nie znaczy "umie rozróżnić"


    a co oznacza

    Po czym Pan Bóg rzekł: Â?Oto człowiek stał się taki jak My
  • Jesteśmy na tej drodze:cry: - widzę to po mich bliskich, ukochanych.
    Dla niektórych w moim otoczeniu eutanazja już nie jest niczym złym. Na szczęście moja najbliższa rodzina jeszcze jakoś się broni... ale broń trzeba coraz cięższą wyciągać.:confused:

    Myślę, że taką kiepską i słabą bronią przed tymi eutanazyjnymi pomysłami oraz aborcją jest NPR, a solidną bronią jest wielodzietność. :cool:
  • [cite] Maciek:[/cite]@ Pioszo:

    I dalej:

    <i>teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki. Dlatego Pan Bóg wydalił go z ogrodu Eden, aby uprawiał tę ziemię, z której został wzięty. Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia."</i>

    To jest punkt, w którym ukarał człowieka właśnie za próbę zrównania się z Nim.

    ukarał wygnaniem z Raju, gdzie człowiek (przed zjedzeniem zakazanego owocu)
    widział dobro i zło, lecz ich nie rozróżniał

    ukarał wygnaniem, lecz nie zabrał możliwości odróżniania dobra od zła
  • "(...) ludzie w imię "ważnych przyczyn" zaczynają konkurować z Panem Bogiem w decydowaniu o kwestiach życia."
    Coś w tym jest - ważne przyczyny tłumaczą nasz brak zaufania Bożej Opatrzności.
  • Bynajmniej Mateuszu, w odróżnieniu od Ciebie nikogo nie osądzam w swoim wpisie. Ja tylko ostrzegam, że propagowanie NPR jest budowaniem mentalności, która niemal automatycznie może skłonić ludzi do zaakceptowania eutanazji. I zresztą to się już dzieje, potwierdzają to badania statystyczne. Połowa Polaków już popiera eutanazję, a będzie ich więcej.
  • Ja myślę że to działa tak:
    jedno pokolenie- NPR
    drugie pokolenie - antykoncepcja (bo to nienaturalne tak się męczyć a efekt ten sam - brak dzieci)
    trzecie pokolenie - aborcja i eutanazja (z ważnych powodów)
    czwarte pokolenie...
    Można przejść te etapy w jednym pokoleniu.:cool:
  • [cite] Maciek:[/cite]Na marginesie dyskusji z Mateuszem zacząłem się zastanawiać nad dalszymi konsekwencjami tego, że ludzie w imię "ważnych przyczyn" zaczynają konkurować z Panem Bogiem w decydowaniu o kwestiach życia. Planowanie rodziny nie musi przecież ograniczać się jedynie do tego, kiedy i jak rodzina się powiększy. Te same ważne argumenty społeczne, ekonomiczne, psychologiczne itd. mogą prowadzić do decyzji o tym, kto rodzinę opuści. Jeżeli się zastanowić, to cała racjonalna apologetyka NPR może niemal bez żadnych zmian zostać wykorzystana do uzasadnienia eutanazji. Konsekwencje przekonania ludzi, że "tak jak Bóg będą znali dobro i zło" (por. Rdz 3, 5) mogą być nieobliczalne i warto się zastanowić, czy należy się w to angażować.

    No też miałem takie mysli, ale sie powstrzymałem...
    O ile Mateusz rzeczywiście uznaje bezwzględną wartość życia, to ma pewne problemy w zrozumieniu naturalności i bezwzgledności nakazu prokreacji.
    Wynika to, w moim odczuci, z szeroko niestety rozpowszechnionego błędu, jakoby człowiek stał PONAD NATURĄ - był tożsamy z ROZUMEM i powinien tym rozumem przezwyciężać swoje biologiczne uwarunkowania.

    Świadczy o tym "rozszerzające" rozumienie życia przez Mateusza ("W moim odczuciu troska życie to także dbanie o szeroko rozumiane dobro osób już żyjących." ), które mu wytknąłem.
    Z pozycji Mateusza mówienie o życiu w kategoriach biologicznych to karygodny redukcjonizm.

    Nie negując konieczności kierowania sie rozumem twierdzę, że równie niebezpiecznym redukcjonizmem jest lekceważenie sfery biologicznej i - co za tym idzie - uzależnienie wartości prokreacji od swiadomej decyzji oraz możliwości zapewnienia potomstwu "dobrego życia".
  • "Połowa Polaków już popiera eutanazję, a będzie ich więcej."

    Czy ta połowa Polaków stosuje NPR?

    Myślę że nie- to nie ten etap, ale aby przypadkiem do tego nie doszli z czasem, trzeba się cofnąć do etapu 0 czyli wielodzietności.:bigsmile:
  • Od lat 70. wszyscy są nauczani NPR na kursach przedmałżeńskich. Jestem przekonani, że wśród zwolenników eutanazji dominują osoby z takim przygotowaniem.

    Co do oceniania, to Twój wcześniejszy post składał się niemal wyłącznie z ocen mojej osoby i moich wpisów.
  • [cite] Mateusz.25.07.1968:[/cite]@ Reakcjoinista

    "Z pozycji Mateusza mówienie o życiu w kategoriach biologicznych to karygodny redukcjonizm."

    Mam do Ciebie pytanie. Czy celowo zniekształcasz moje argumenty, czy robisz to przez ich nie zrozumienie, czy może ja tak niefortunnie się wyrażam ? (to ostatnie całkiem serio biorę pod uwagę :wink: )

    Delikatnie mówiąc spłąszczasz moją argumentację, a nawet że tak powiem mnie urabiasz :tongue: toż to metody dyskusji niegodne filozofa :tongue:

    Może trochę zanadto wyostrzyłem.
    Masz tendencję do akcentowania roli rozumu w prokreacji i oceniania jej pod kątem "jakości życia" potomstwa (vide: wspomniana interpretacja rozszerzajaca pojęcia "życie").

    Piszesz: "człowiek to nie zwierze, potrafi podporządkować swój popęd wyższym wartością czego przykładem jest wierność małżeńska i celibat. "
    Owszem, człowiek to JEST ZWIERZĘ - rozumne, ale zwierzę (w tym temacie polecam rozważania n.t. humanizmu autorstwa o. prof. J. M. Bocheńskiego (OP) - będę w domu to podam tytuły artykułów).
    Właśnie tu tkwi kość niezgody.
    Używanie rozumu w celu MIARKOWANIA rządz (a nie ich likwidacji) jest cechą charakterystyczną tego zwierzęcia.
    Dlatego podawane przez Ciebie przykłady nie świadczą wcale o przezwyciężeniu biologicznych uwarunkowań.
    Przeciwstawianie człowieka zwierzęciu i budowanie na tym założeniu antropologii uważam za bardzo niebezpieczne. Takie myślenie wynika z pychy i prowadzi najczęściej do porażek (i nie chodzi mi tylko o sferę seksualną).
  • Eutanazja to konsekwencja niskiego przyrostu naturalnego połączonego z wydłużaniem się wieku.

    Nie ma innej recepty jak więcej urodzin. Inaczej nasza cywilizacja w dłuższej perspektywie po prostu zostanie zastąpiona inną (Islam).

    Jak to zrobić? Tylko rozwiązania systemowe mogą to zmienić. Niestety nie jest to mozliwe w systemie demokratycznym: wiekszość żyje krótką perspektywą (tu i teraz) i nie zgodzi sie na wyrzeczenia lub systemy podatkowe preferujące dzietność a dyskryminujace małodzietność i bezdzietność.
  • Metoda absurdalnych odniesien mozna obronic kazda teorie, nawet i taka. Tylko po co?
  • oznacza to bowiem, że Ty, jak i inni zaciekli krytycy NPR po prostu nie rozumieją tej idei
    ---------------------------------------------------
    ja to nawet nie rozumiem że to idea
  • Idea to taka sieć telefoniczna, która teraz nazywa się Oranż (dla frankofonów) lub Oryndż (dla frankofobów).

    Mateusz - nie bądź śmieszny. Po to kilka wpisów wyżej deklarowałeś chęć przeprosin, żeby teraz odburknąć, że nie masz za co przepraszać? Co to za wygłupy?
  • Przepraszam, niektóre zwierzęta, w tym np wilki ( czyli zwierzęta intelektualnie bardzo rozwinięte ) są tak stworzone przez Boga, że dla nich monogamia i celibat też są naturalne. W zasadzie psy także są monogamiczne tylko my hodowcy wypaczyliśmy im trochę ten instynkt wprowadzając przed tysiącami lat dobór sztuczny i zmuszając suczki do rodzenia szczeniąt po różnych reproduktorach.
    Przepraszam z góry bo może niektórzy poczują się moim postem dotknięci lub obrażeni.
    Tylko człowiek jest zdolny do tego, żeby się gzić każdy z każdym ( taki obraz wolnego seksu oderwanego od miłości propagują media) ważne tylko aby bez ,, konsekwencji. No i bezpieczeństwem nazywa się nie zachowanie cnoty lecz niemożliwość zajścia w ciążę tzw. bezpieczny sex .Bo człowiekowi wydaje się od kiedy zjadł to cholerne jabłko, że jest ponad zwierzęta i może sobie oddzielać płodność od prokreacji dla własnej wygody.To właśnie efekt diabelskiej pychy.
    Mam nadzieję, że nie dostanę bana za to co napisałam. Moim skromnym zdaniem natura ludzka też jest monogamiczna.
  • Mam nadzieję, że nie dostanę bana za to co napisałam.
    ---------------------------------------------------------------------
    Pod warunkiem że przyznasz że to ona go zwiodła.
  • [cite] ruda megi:[/cite]Bo człowiekowi wydaje się od kiedy zjadł to cholerne jabłko, że jest ponad zwierzęta i może sobie oddzielać płodność od prokreacji dla własnej wygody.To właśnie efekt diabelskiej pychy.
    Mam nadzieję, że nie dostanę bana za to co napisałam.

    :cheer::cheer::cheer:

    Powinnaś dostać medal:flowers:
  • Ale manipulujesz. Odbieram to jako przyznanie, że postawiona przeze mnie w pierwszym wpisie teza jest słuszna i nie masz żadnej merytorycznej riposty.

    C.B.D.O.
  • @Mateusz: Rozwijając: chodzi mi własnie o redukcjonizm który Tobie zarzucałem - absolutyzowanie rozumu i lekceważenie dla cielesności (nie upieram sie teraz, że rzeczywiscie tak uważasz).
    Myślenie takie prowadzi do tłumienia i wypierania tego co w człowieku cielesne (czy biologiczne), co z kolei - ponieważ takie wyparcie jest obiektywnie niemożliwe - odbija sie "czkawką" w postaci pewnej schizofrenii lub całkowitej kapitulacji wobec popędów.
    Bardzo pouczający w tej mierze jest przykład Albigensów (choś u nich było raczej przeciwstawienie duch - materia, ale w praktyce chodziło o to samo): ostatecznie stworzyli oni dwie etyki: jedną - nadzwyczaj rygorystyczną - dla nielicznych tzw. perfecti, drugą - bardzo luźną - dla całej reszty: motłochu niezdolnego dostapić zbawienia.

    P.S.: Nie czepiam sie słówek. Jak mówiłem - wydaje mi się, że wyraźne rozbieżnosci w głoszonych przez nas poglądach na NPR mają swoje źródło jedynie w innym rozłożeniu akcentów na poziomie założeń. Dlatego staram sie dociec, "gdzie jest pies pogrzebany".
  • "Nie sądźcie, a ni będziecie sądzeni"
    ----------------------------------------------
    no... niby racja ale my wolimy ten fragment o rodzeniu i zbawieniu, jak to było?
  • @Małgorzata: Ale ja własnie z takim podejściem się nie zgadzam!
    O "dobrym życiu" (celowo w nawiasie) mówiłem w kontekście rozumienia życia przez Mateusza, który pisał:
    "W moim odczuciu troska życie to także dbanie o szeroko rozumiane dobro osób już żyjących. Dlatego Kościół mówi o tym, że decyzja o poczęciu kolejnego dziecka ma być rozeznana pod kątem DOBRA małżonków, dzieci już istniejących, dziecka które może się począć."
  • Przysięgam - nie mam zielonego pojęcia za co mam przepraszać. Jeżei konkretne słowa CIę uraziły to je podaj i wyjaśnij w jaki sposób?
    -----------------------------------------------------------
    A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym;

    ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla.

    Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym.

    Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.
  • @ Mateusz:

    I tu właśnie jest manipulacja. Sam zadeklarowałeś chęć przeprosin, choć nikt Cię o to nie prosił. A teraz dodajesz kolejny wpis nie na temat wątku, ale przepraszania i Twoich emocji z tym związanych. Rozumiem, że to jest dryf, który ma zamienić wątek w personalną nawalankę. Jest to klasyczne działanie defensywne, spotykane i na tym forum i na innych. Jedyne, co mnie cokolwiek zaskakuje, to że jednak zazwyczaj tego typu tricki stosują kobiety, którym łatwo przychodzi przeskok z dyskusji ad rem, na dyskusję ad personam.
  • Jedyne, co mnie cokolwiek zaskakuje, to że jednak zazwyczaj tego typu tricki stosują kobiety
    -------------------------------------------------
    do tego Mateusz 25, 7-...
  • A zatem - jeśli zrealizowanie w danej sytuacji popędu seksualnego jest w sprzeczności z miłością
    ------------------------------------------
    no a jak miłośc jest w sprzeczności z rozumem?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.