Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kto z Was jest w DK ?

1789101113»

Komentarz

  • U nas w ogóle nie było mowy że bez dzieci -para pilotujaca zapraszała z dziećmi, bez dzieci byśmy w to nie weszli, poza tym u nas jedyny możliwy wspólny termin to niedziela popołudniu, dzieci są z nami - 4 małżeństwa - 18 dzieci (2 już teraz nie bo mają swoje sprawy, 3 poniżej roku, reszta czyli 13 dzieci zajmuje się sobą i bardzo się cieszą na spotkanie ze sobą - moi jeśli by mieli zostać w domu to pełnia nieszczęścia...) ale poza najmłodszą to reszty prawie nie widzę całe spotkanie. Ale w naszym przypadku rekolekcje 16dniowe to była tragedia (chłopcy 10, 4, prawie 3 lata i czwarty 4miesiące) może pechowo trafiliśmy, ale powtarzać nie będziemy (po dobrej formacji w Odnowie w DŚw duchowo nic nie dało, a mieliśmy poczucie zmarnowanych wakacji, przede wszystkim kosztem czasu dla dzieci) ale to my... wiemy że dla niektórych DK jest to to co ich buduje - i Chwała Panu
  • Ja sama​ mam duży entuzjazm do dk i moim zdaniem jest to świetne dla małżonków. Nam dało bardzo dużo i długo mogłabym o tym mówić.

    Choć zarówno na pierwsze spotkanie jak i na pierwsze rekolekcje 1st jechałam nastawiona dość negatywnie, łącznie z dobrze ułożonym planem wcześniejszego wyjazdu z rekolekcji;-))

    Jednak wsiąkliśmy bardzo  i ciężko mi sobie teraz wyobrazić nas bez wspólnoty DK.
    Podziękowali 2edytam AgaMaria
  • @Wela u nas rekolekcje praktycznie co rok i najbardziej lubię 2 tygodniowe właśnie :-)
  • Myśmy mieli przerwę 7 lat ze względu na moje wyjazdy, jednak dużo nam dały poprzednie lata formacji. Wróciliśmy trzy lata temu i tak się czuję, jakby tej przerwy nie było. 
    Jednak to w dużej mierze zależy od ludzi. Czuję się tu jak w wymarzonej rodzinie głównie przez to, że jesteśmy akceptowani tacy, jacy jesteśmy (to dla mnie ważne, bo w naszym przypadku to nie takie oczywiste), a ponadto zawsze można na nich liczyć.
    Podziękowali 3Aneczka08 edytam AgaMaria
  • Bardzo doceniam nasze bycie w DK. My jednak w ramach dzielenia się życzeń często nawzajem dzielimy się problemami, bo są one często tożsame z wydarzeniami, typu śmierci, choroby, kłopoty, ale też radosne wydarzenia rodzinne, życiowe czy sukcesy.

    Czy jest wymarzone? Nie jest. Lepiej się czuję może wśród przyjaciółek, które znam na przykład ok 25 lat, tak jak dziś się wybieram, i to też są babki wierzące.

    Ale DK ma wymiar formacji małżonków i to jest bardzo ważne!
    Podziękowali 1mamababcia
  • U nas zewzgledu na to,ze nie mamy babć, rodzeństwa czy rodziny tutaj i nasze spotkania są w niedziele to po prostu małżeństwo , u którego w domu jest krąg załatwia opiekunkę i są w innym pomieszczeniu - to się sprawdza - nasz autystyczny syn jest także i dobrze funkcjonuje z siostra. Czasem jakieś dziecko chce przyjść do mamy przytulić się czy coś ale jest na chwile i cicho i nie mamy z tym problemów . To funkcjonuje 2 lata i uzgodniliśmy ,ze ma być przygotowany osobny pokój,opieka,jakie przekąski,picie itd . 
    Podziękowali 1AgaMaria
  • Teraz myślimy za rok o rekolekcjach dwutygodniowych i dziękuje Aneczka08 za info, będę w razie co pytać tez tu publicznie bo dla nas to większa logistyka bo mieszkamy w Irlandii .
    Podziękowali 1Aneczka08
  • Pax powiedział(a):
    Teraz myślimy za rok o rekolekcjach dwutygodniowych i dziękuje Aneczka08 za info, będę w razie co pytać tez tu publicznie bo dla nas to większa logistyka bo mieszkamy w Irlandii .
    Z nami kiedyś małżeństwo z Szetlandów było więc da się:-)
    Podziękowali 2Pax AgaMaria
  • Z nami też było ostatnio małżeństwo z Francji i Szwecji
    Podziękowali 1Pax
  • edytowano maj 2017
    My tez w DK , krąg w Szkocji , dopiero dwa lata, wiec raczkujemy dopiero, ale jestesmy bardzo zadowoleni
    Podziękowali 2Pax AgaMaria
  • To będę zbierać po wakacjach opinie co do ośrodków i diakonii wychowawczej - my mamy syna autystycznego ,ale b dobrze funkcjonuje z siostra - starsza o 5 lat . Będę wiec musiała z para odpowiedzialna za  rekolekcje uzgodnić co i jak, ale wierze,ze się uda w następnym roku pojechać . 
    Podziękowali 1Berenika
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.