@balum, przywieziemy Ci kolejny jak zechcesz. bo my się do Was twardo wybieramy w marcu.
@adelajda, ja piekę bez konsystencji błotkowej. Ważne jest, żebyś bardzo porządnie mieszała ciasto jak masz dodatek mąki pszennej. Ja mieszam w tym wypadku 5 minut bez nasion i później jeszcze 5 minut z nasionami. kiedyś przyjadę Ci popatrzeć na ręce ten zakwas suszony jak Ci się widzi?
Przywieź, przywieź! Pokażesz mi co i jak, a JA Ci popatrzę na ręce
Upiekłam wczoraj pierwszy chleb żytni na zakwasie z sukcesem. Dotychczasowo same zakalce wychodziły. Wyszedł bardzo smaczy, a i przepis bardzo prosty był. Korzystałam z filmika na youtubie. Zawsze miałam problem z konsystencją (robiłam za rzadki zakwas i za rzadkie ciasto). Dziś szykuję się na kolejny wypiek i cieszę się, że drożdże pójdą w kąt...
A ja zrobiłam właśnie chleb z przepisu Adalberta i wyszło mi raczej coś w rodzaju katastrofy... mimo iż piekłam go o wiele dłużej niż Adalbert kazał i tak jest w środku lepiący jakiś i gliniasty i z pewnością bardziej kwaśny, niż ten który jadłam u Adalbertów buuu... mówcie eksperci co naknociłam? Jeden odłożyłam przed ziarenkami z myślą o moim niejadku, który nie zaakceptuje żadnych ziarenek, ale ten to już zupełny zakalec wyszedł a te z ziarenkami nieco lepsze, ale daleko im do oryginału.
@Adelajda, zastanawiasz cię, dlaczego chleb nie wyszedł?
Odpowiedź jest prosta!:
Bo nie masz takiego wypasionego sprzętu, jak ma @Adalbert
:P
A tak na serio to się nie przejmuj! Mi też na początku nie wychodził.
A powiedzcie, czy można bezkarnie przyspieszyć proces wyrastania w foremce?
Mam na myśli postawienie ich w dużo cieplejszym miejscu, przy kaloryferze?
Można ale trzeba pilnować, żeby nie przesadzić. Można postawić przy piecu albo wstawić do piekarnika i ustawić temp. na ok. 45 st. Robię tak, jak i się spieszy i żadnych negatywnych skutków nie zauważyłam.
@Inka - zazwyczaj zostawiam w nagrzewającym się piekarniki. Ale nie mam przekonania, że to jest dobra metoda. Z lenistwa tak robię, a nie z przekonania, że tak jest lepiej.
aha i np u mnie do pieczenia chleba obowiązkowo wyłączam termoobieg bo w tym piekarniku jak piekę chleb z termo to mi nie wychodzi ( w poprzednim piekarniku było ok) bo skóra się spieka a zakalec w środku.
Piekę 1h 15 minut OD WŁĄCZENIA. Ale to zapewne zależy od piekarnika
ile piekłaś i w jakiej temp oraz na jakiej wysokości? może ciasto było za gęste?
Tak jak w przepisie-190*C przez 30 min (z termoobiegiem).
Tylko nie zrozumiałam czy najpierw nagrzać piekarnik do tejże temperatury i wstawić do nagrzanego( tak zrobiłam) czy nastawić na 190*C i od razu wstawić bułki (wczaśniej był niego nagrzany do wyrastania)?
w moim piekarniku jest to 190 stopni od włączenia i nie nagrzewam go wcześniej, one sobie podrastają w piekarniku , włączam go i nastawiam timer na 30'
Jesteście niesamowite! Wczoraj upiekłam 2 duże keksówki chleba żytniego pełnoziarnistego i nie opadł, nie spękał, wyszedł idealny! Tej konsystencji błota brakowało mi w żytnich chlebach pieczonych z dwa lata temu. Wiem teraz, że ciasto robiłam za rzadkie i chleb po upieczeniu płaską gliniastą cegłę przypominał. Dałam sobie spokój z chlebami żytnimi, piekłam żytnie plus 1/3 mąki pszennej. Te wychodzą już idealne. Ale sam żytni chlebuś uwielbiam i udał się! Dzięki raz jeszcze!
Komentarz
Niestety, żyto z uprawy sąsiada. Nie ekologicznej (ale też nie nadmiernie schemizowanej, bo na własny użytek uprawia) i zbierane kombajnem.
może ciasto było za gęste?
Piekę 1h 15 minut OD WŁĄCZENIA. Ale to zapewne zależy od piekarnika
Zakwasic trzeba 30 do 50% maki zytniej uzytej do wypieku.
może ciasto było za gęste?