Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Chleb żytni i pszenny na zakwasie

1303133353662

Komentarz

  • Dziekuję @Ania D.! Może zatem w tym tygodniu zrobię raz jeszcze. Bo już w sumie miałam rezygnować i robić chlebek zakwasowo-drożdżowy... 
  • @LacertaViridis
    będzie syn na zbiórce jutro ?
  • po zakończonej zbiórce dam zakwas Twemu synowi :)
  • edytowano maja 2014
    Podczytuję sobie ten ciekawy wątek i niechcący mi się podziękowało.
  • Agnicha, skóra twarda? Jaki chleb, żytni czy pszenny? Możesz po wyjęciu przykryć gorący chleb ściereczką i tak zostawić do ostygnięcia. Chleba żytniego nie spryskuje się podczas pieczenia, pszenny można.
  • Piekę na raz trzy duże keksówki - w sumie zajmują całą płaszczyznę piekarnika. Jak piekę ciężkie żytnie to wystarcza na 3-4 dni, jak pszenno-żytnie zdażą się czasami, to zostają zjedzone w 2 dni. Dlatego pszenno- żytnich nie polecam  :-q
  • Ciężkie żytnie przed włożeniem do piekarnika smaruję wodą. Po wyjęciu z piekarnika i z foremki, jeśli wierzch jest bardzo twardy, kładę na ruszcie do wystudzenia i odparownia, a z wierzchu skrapiam wodą i szybko ścierką na chwilę przykrywam.
  • Agnicha, a w jakiej temp. pieczesz? Przekonałam się, że jak się piecze w niskiej, np. 200 st. to potem są twardawe. Ja lubię piec w wyższej i skórka jest ok.
  • Piekę 40 min. Wkładam do piekarnika rozgrzanego do 230 stopni z włączoną tylko dolną grzałką. Po 10 minutach obniżam do 200 stopni. Nigdy nie zdażyło się, że chleb się nie dopiekł.
  • Znów miałam przerwę w pieczeniu.
    I...zakwas mi spleśniał.
    Pierwszy raz.
  • zapraszamy :)
  • @Adalbert, do wakacji w ogóle marna szansa na pieczenie chleba, więc na razie nie skorzystam.
    Ale dzięki!


  • Agnicha, to masz odpowiedź. Chleb musi mieć wyższą temperaturę. Ja robię mniej więcej jak AnkaSo.
  • sluchajcie, co to jest bo niewiem - goscie ktorzy nas odwiedzaja, zywiacy sie na codzien chlebem kupnym, u nas po zjedzebiunaszego domowego chleba skarzy sie na rewoluche zoladkowe - my akurat na odwrot, po kupnym nasze zoladku rewolucje przechodza. 
    czy ten nasz jest po prostu tresciwszy i ciezszy i dlatego sa provlemy z jego trawieniem? no nie moge rozgzryc.
  • popelnolam rowbiez buleczkina zakwasie :-)
    rewelacja!!
  • Bułeczki na zakwasie? O! ciekawe.
  • to przepis poprosimy
  • @Aneczka08 ale to Twoj przepis na buleczki o ktorych mi ostatnio jak sie widzialysmy opowiadalas tyle ze zamast drozdzy zrobilam na zakwasie :-)
  • aaa:-)  od razu podzieliłaś na bułki? i ile wyrastały?
  • nawet im nie dalam rosnac :-) po prostu rzucalam mokrymi rekami takie kulki, jeszcze je przef wlozeniem do piekarnika spryskalam zimna woda i rosly sobie w trakcie pieczenia w piekarniki nagrzanym na 250 stopni. 
  • i wyrosły???!!
    ciasto też nie rosło przed formowaniem?
    jestem w szoku...
  • ciasto przed formowaniem roslo ale tym razem i tak malo uroslo. ja w ogole rovie wypieki wszystkie na zaczynie z zakwasu - dobe wczesniej kilka lyzek zakwasu i kolwjna porcja wody i maki i mam zaxzyn.
  • poradźcie
    w ostatnią niedzielę nastawiłam zakwas
    dokarmiałam go co 24 godziny później co 12
    ale on bardzo słabo rośnie (dziś rano go nie dokarmiłam)
    ma bąbelki ale takie malutkie, jest dość gęsty i pachnie octem jabłkowym
    czy mogę coś dziś na nim upiec?
    ile go dać?
    co mu zrobić żeby lepiej rósł?

    podejrzewam że to kwestia temperatury w mieszkaniu i jest mu za zimno, no ale tego nie przeskoczę, może da się to jakoś obejść?
  • da się obejśc, wstaw do piekarnika, który wcześniej włączyłas na 1-2 minuty na 50 st i wyłączyłaś. Nie będzie mu wiało będzie rósł.

    Jak pachnie kwaśno i ma kwaśny smak to myślę że sie nadaje.
  • czyli jak bym chciała wieczorem piec chleb, lub nastawić chleb
    to powinnam teraz zakawas dokarmić i dać do piekarnika na chwilę?

    kiedy zawkas jest dobry do peiczenia chleba?
    jak ma dużo bąbelków?
  • zakwas dajesz do piekanika nie na chwilę ale na cały czas, u mnie stoi  cały proces wyrastania, no chcyba, że piekę coś innego to go wyjmuję przykrywam i wstawiam jak mi sę zwolni piekarnik.

    ja robię tak przechowuję zakwas w lodówce nawet do miesiąca daje radę.
    Zakwasu mam dosłownie 2 łyżeczki od herbaty.

    Jak chcę dajmy na to w poniedziałek piec chleb to w sobotę wieczorem wyjmuję zakwas i dorzucam do niego 2 łyżeczki mąki i wyody tyle by  była konsystemcja śmietany (raczej gęsty ma być)

    zostawiam na 12- 20h różnie, potem dokładam 2 łyżki mąki i znowy trochę wody na oko;-)
    po kolejnych 12h robię jw 2 łyzki mąki i woda

    w ten sposób robi mi się ok 200 -250 ml zakwasu, z czego 2 łyżeczki odkładam do lodówki resztę zużywam do chleba.

    Jeśłi Ty już teraz masz kwaśny zakwas (spróbuj sobie  językiem na łyżeczce, ma być wyraźnie kwaśny) to może wystarczy go raz dokarmić i piec, z tym, że jest już 14ta to ja bym raczej chleb piekła jutro bo do wieczora to on się nie przefermentuje moim zdaniem.
    zakwas jest dobry nie jak jest wyrośnięty tylko jak po wytośnięciu opadnie, mój jest płynny i prawie bez bąblelków, mój jest płynny.

    Jak bąbelkuje to jeszcze pracuje


  • aha mój chleb też rośnie w wyłączony piekarniku, wcześniej przez 2 minuty ogrzeanym.
    Fajnie to widać wtedy bo jak zaczyna rosnąć to zaparowuje mi piekarnik, muszę tę szybę co jakiś czas wytrzeć bo woda się po niej leje:-)

    jak dobry zakwas to chleb w 5-6 godzin super wyrasta, czasem coś pójdzie nie tak i trzeba z 8-10h
  • no dobra ale ten mój zakwas to na blacie kuchennym stoi od tygodnia :)
    to co mam teraz z nim zrobić?
    schować do lodówki? dokarmić? zostawić?
    karmiłam zawsze o 20:00 i o 8:00 ale dziś nie nakarmiłam

    pliss napiszcie jeszcze raz wyraźnie
    co mam zrobić żeby w najbliższym czasie cieszyć się dobrym chlebem !
  • Dokarm teraz zostaw do jutra w piekarniku,
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.