Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Chleb żytni i pszenny na zakwasie

1313234363762

Komentarz

  • możesz jeszcze pół na pół - część do lodówki, część do wyłączonego piekarnika a jutro ogłosisz zwycięzcę :D
  • Jadwiga, też tak robię, ale my mamy dojrzały zakwas, a uJa świeży, niech kombinuje ;)

    A z innej beczki, mój piec chlebowy prawie gotowy, na przyszły weekend mąż zaplanował pierwsze użycie, potrzebuję cennych rad! 
  • no to wybrałam opcję Skatarzyny :D
    i tak zakwasu mam dużo więc podzielonego na pół wystarczy na chleb

  • Moj zakwas jest lejacy, wy macie zaczyn chyba, ten gesty
  • Zakwas, to jest to coś, co siedzi w lodówce, na zaś. Zanim stanie się zakwasem lodówkowym, to rzeczywiście jest zaczynem u mnie, bo odkładam łychę-dwie zaczynu do słoika nigdy nie mytego zakwasowego i do lodówki, czy to bardziej gęste, czy rzadsze zasadniczo nie ma znaczenia, byle hodowla nie ucierpiała ;) zakaws i zaczyn, to jak noc i dzień, nie ma jednego bez drugiego i w kólko :)
  • ja gdzieś czytałam, że jak się odkłada gotowego ciasta chlebowego to jest zaczyn a jak takie lejące to zakwas...
    ale w sumie to nie wiem:-)
    mi na tym lejącym lepiej rośnie
  • edytowano października 2014
    wróc, nie z gotowego, bo moja procedura jest taka - zakwas z lodówki -> + mąka i woda, na noc do przekwaszenia -> ciasto zakwaszone - z tego one dwie łyżki do lodówki i one stają się zakwasem, a do reszty znów mąka, sól i ewentualnie woda -> gotowe ciasto
  • ten odłożony i dokarmiony zakwas chce mi uciec ze słoika !
    pierwszy raz mu sie tak stało odkąd go zrobiłam tak to rósł jakiś cm i tyle a dziś wyraźnie podwoił swoją objętość :)

    to co dalej? ;)
  • edytowano października 2014
    przygotuj ciasto, jutro upieczesz - moja recepta gdzies tam wyżej, dziś zakawas, połowa mąki i wody tyle by było błoto, jutro sól, drugie pół mąki i wymieszać na gęstą glinę, dać podrosnąć i do pieca :)
  • ja robię tak zakwas z lodówki .>troszkę maki + woda(powtarzam to 2-3 razy co 12h> 1,5 kg mąki do tego ten zakwas co sie rozmnożył (ok 200ml - minus 2 łyżeczki odłożone do następnego razu > rośnie ok 6h i piekę

    @Skatarzyna ile TObie rośnie chleb w foremkach, już jak dodasz całą mąkę?
  • godzina, dwie, trzy? w zalezności od temperatury otoczenia, w piekarniku podgrzanym do 50 godzinę, wieczorem kilo mąki, w późne rano drugie, tak, żeby na 13. się wyrobić bo wtedy tańszy prąd mamy ;)
  • i nie w foremkach, tylko w duzej stalowej misce piekę, wielki okragły trzykilowy bochen matki wielodzietnej :D
  • :_) kiedyś spróbuję Twoją metodą,
    całą noc to ciasto z połową mąki stoi w kuchni nie w lodówce, dobrze zrozumiałam?

    w sumie się zgadza więcej przekwaszonego ciasta = szybsze wyrastanie
    mój wyrasta 6-7h ale zakwasu jest szklanka na 1,5 kg mąki.

    ciekawe jaka jest różnica w smaku w zależności od sposobu>

    w misce powiadasz??? hmmmm

    toś mnie zaintrygowała, mam taką miskę ona jest duża i wysoka, ciekawe czy dałoby się w tym upiec?
    image
  • Robię podobnie jak Skatarzyna, z tym, że nie w dużej misce, ale w trzech keksówkach.

    Poza tym jeszcze bardziej ułatwiam sobie życie, bo mam taki duży garnek w którym stale jest zakwas (trzymam go w chłodnym miejscu, w lecie w piwnicy, w zimie na balkonie). Z tego robię na noc zaczyn w tym garnku  (zakwas+woda+mąka żytnia i pszenna+rózne nasiona), rano: sól, reszta mąki, nakładam do foremek, trochę zakwasu zostaje w tamtym garze, foremnki z ciastem do piekarnika, aby urosło i piekę.
  • Teraz chciałabym upiec chleb bezglutenowy na zakwasie. Właśnie zrobiłam zakwas, wyszedł mi tak jak w przepisie, co bardzo mnie cieszy :D
    http://www.olgasmile.com/zakwas-na-chleb-bezglutenowy.html
  • jak Tosia miesza, to zostawia w kuchni, jak ja, to wkładam do zimnego piekarnika, ot, dla porządku i żeby muszki nie latały - misa lepsza gładka, bez wgłebień przy rancie - to nocne ciasto rośnie jak głupie, choć tylko na łyżce dwóch zakwasu z lodówki ;) 
    Ja leń jestem, więc tak długo udoskonalałam metodę, że teraz tylko mówię - Tosia, przygotuj nocne ciasto, a przed południem - Krzysztof, zanim gdzieś pojedziesz, wymieszaj chleb! sama tylko solę, przekładam do wysmarowanej i wysypanej ziarnami michy, pilnuje odpowiedniego wyrośnięcia i piekę. :)
  • Padłam na stronie 13 . tego fascynującego wątku. Skądinąd wielka szkoda , że @powołAnia tu nie zagląda ostatnio.
    dotąd upiekłam jeden chleb na zakwasie, b. udany, całkiem żytni. Zakwas mój nie jest żółtodziobem , bo mam go od pewnej dośwaidczonej forumki, trzymam w lodówce. Jak część  z was pewnie czytała w innym wątku, moje pieczenie skończył się niestety zepsuciem piekarnika, więc teraz zakwas musi dożyć do momentu, w którym szanowna firma Ariston uzna reklamację, a że są na nie, to trochę to potrwa.


    Jak to jest z czystością zakwasu, czym grozi dokarmianie różnymi mąkami? Mam w domu orkiszową, pszenną tortową, pszenny graham


    Czy są jakieś święte zasady mieszania / niemieszania mąk na chleb?

    Czy da się zrobić czysty orkiszowy?

    Czy dodatek orkiszu lub pszennej do żytnie powoduje konieczność wyrabiania?

  • MartynaN, zgadzam się wątek fascynujący. Jeszcze żadnego chleba nie upiekłam. Wszystko przed nami!
  • edytowano października 2014
    czysty orkiszowy jak najbardziej, tak konieczność wyrabiania, można jakiejś maszynie  zlecić
  • @AgaMaria, jak się zdecydujesz, a mój zakwas przeżyje tę posuchę, to mogę ci podać przez koleżankę pracującą w Łodzi, co byś nie musiała od łapania drożdzy zaczynać.
  • edytowano października 2014
    MartynaN, z miłom chęciom. Ale to chyba za rok dopiero. Jak piekarnik zmienimy. Ten ma chyba ponad 30 lat i coraz mniej go używam jako piekarnika.
  • Pieklabym, bo zaiste ciekawie piszecie, ale mam pod bokiem piekarnie z eko chlebem pieczonym na zakwasie. Z 20 rodzajow chyba. Z orzechami, marcherwka i sezamem, roznymi ziolami, ziarnami, .... Balabym sie, ze nie dorownam 700 letniej tradycji...
  • 700 lat tradycji nie dorówna Maciejce, jak juz zacznie!
  • :)) no moze ja, jak to ja bym dorownala, ale moj piekarnik nie ma szans z tymi ich piecami.
  • ja nie wierzę w te pieczywo z takich piekarni, wcześniej kupowałam takowe a jak zaczęłam piec widzę różnice, mój starzeje się znacznie dłużej,i nie kruszy się jak się starzeje.
  • jakoś dobrych rad dla mojego nowego pieca nie widzę!
    hej, kto w prawdziwym piecu piekł???
  • Aneczka08 to taka prawdziwa prawdziwa piekarnia :) Chleb zawsze do ostatniej pietki zjadany, nawet tydzien jest dobry do jedzenia. Jestesmy juz tak przyzwyczajeni do tego chleba, ze zawsze na wakacje bierzemy bochenek ze soba. I jemy wlasnie ten chleb przez tydzien, dobry jest. Pieka bez polepszaczy, zupelnie tradycyjnie.
  • chleb skończył się piec
    czy mam go zostawić w keksówce w uchylonym piekarniku?
    wyjąć z foremki na kratkę niech się studzi?

    ło matko ależ jestem ciekawa ;)
  • wyjąć na kratkę! 
  • ja zwykle daję mu chwilę, co bym sięnie paparzyła, potem wyjmuję i studzę
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.