Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

NPR jest OK?

19394969899141

Komentarz

  • c) muszę coś zrobić z wędrującymi co noc do naszego łóżka dziećmi - zasypiamy w dwójkę, a budzimy się w piątkę

    Nic nowego.:cool:
    P.
  • I dlatego nasze łóżko miało być 220x 200:tongue:
    A jest 180, błąd:wink:
  • To nic nie da, my takie mamy i tak budzę się połamany.
    P.
  • Jak już nie umiemy wytrzymać spania na ramie łóżka, to mykamy do pokoju dziecięcego :ag: Przynajmniej tam nam nikt nie zakłóca spokojnego snu... Ja przy moim wzroście to się nawet w małych łóżeczkach wyśpię, gorzej z moim długaśnym Małżowinkiem.

    Zobaczyć z rana trójkę malców rozwalonych w małżeńskim łożu - bezcenne :fm:
  • [cite] elmo:[/cite]I dlatego nasze łóżko miało być 220x 200:tongue:
    A jest 180, błąd:wink:
    Dla nas 180 byłby stanowczo za krótkie :bigsmile:
  • miałam na myśli szerokość, długie jest normalnie:wink:
  • My mamy 160 szerokości i jest ogromne, a długość 2 m. Uwielbiam to łoże, nie chcę, żeby dzieci mi je kiedyś odebrały. Zrobię wieeelki zakaz wstępu do sypialni hehe.
  • 160 cm ogromne???
    :shocked:

    Nasze ma 2 m szerokości i wcale nie jest ogromne- zwłaszcza jak zwykle pojawia się w nim dwójka "okupantów":bigsmile:
  • Może to po świętach?
  • :rolling::rolling::rolling:
  • [cite] Malgorzata:[/cite]ja juz prawie wyglądam jak poduszka:bigsmile:


    :bj::bj::bj:
  • [cite] Malgorzata:[/cite]nasz jeden okupant, ma łóżeczko przy naszym wezgłowiu

    co noc, wstaje, sapie.............a potem przerzuca swoją poduszkę , na nasze łóżko

    no:bigsmile:
    N18 miesięczny raz przychodzi ze swoją kołderka , raz z poduszką:bigsmile:
  • [cite] MonikaN:[/cite]My mamy 160 szerokości i jest ogromne, a długość 2 m. Uwielbiam to łoże, nie chcę, żeby dzieci mi je kiedyś odebrały. Zrobię wieeelki zakaz wstępu do sypialni hehe.
    Myśmy zakazali. Skutecznie się udało. Jak ja tego dziś żałuję:cry::cry::cry:
    To se ne wrati!
  • [cite] Małgorzata32:[/cite]160 cm ogromne???
    :shocked:

    Nasze ma 2 m szerokości i wcale nie jest ogromne- zwłaszcza jak zwykle pojawia się w nim dwójka "okupantów":bigsmile:

    Po spaniu na 120 cm z mężem, to 160 cm jest ogromne, poza tym nasz maluszek na razie nie chodzi i śpimy tylko we dwoje ufffff.
  • To chyba koniec termometru.
    I co wy na to?
  • [cite] MonikaN:[/cite]Po spaniu na 120 cm z mężem, to 160 cm jest ogromne

    a spaliście kiedyś we dwoje na jednej kanadyjce? Potem każde łóżko wydaje się szerokie:bigsmile:

    Co do listu to długi i rozmyty. A poprzedni o rodzinie był taki ładny
  • Zwolennicy termometru i tak powiedzą, że są otwarci na życie.
  • Ta otwartość to tak jakby twierdzić że prowadzi się "dom otwarty" wpuszczając tylko tych gości, którzy przyjdą między 3 a 4 w nocy.
    Podziękowali 1Katia
  • [cite] Namor:[/cite]
    [cite] MonikaN:[/cite]Po spaniu na 120 cm z mężem, to 160 cm jest ogromne

    a spaliście kiedyś we dwoje na jednej kanadyjce? Potem każde łóżko wydaje się szerokie:bigsmile:

    Co do listu to długi i rozmyty. A poprzedni o rodzinie był taki ładny

    Nie, ale po tych 120 cm miałam dosyć, zwłaszcza, że na mojej stronie były takie ozdobne fale grrrr.
  • Tak mi sie skojarzyło. Wiecie jaką radę od Billa Cosbiego potraktowałam z całą powagą, albowiem z mety mi przemówiła do wyobraźni?

    "Nie kupuj dziecięcych łóżek. Gdy kupujesz łóżko dla dziecka bierz pod uwagę, że możesz w nim spędzić noc".

    Błogosławię tę radę, dzięki niej zawsze w naszym domu jest się gdzie przespać, nawet gdy łoże małżeńskie zostaje okupowane przez dziatwę. Kiedyś autentycznie było przetasowanie w nocy - dzieci do nas, a my na ich łóżko piętrowe :D
  • [cite] Aleks:[/cite]Zwolennicy termometru i tak powiedzą, że są otwarci na życie.

    Oni tak mowia i mowia ze to im pomaga w byciu otwartym lub w odlozeiu poczecia, lub w wiedzy nt siebie i swojego zdrowia.
  • No to tak się znają jakby byli stworzeni z samej macicy.
  • Witam

    Czy ta wielo-postowa dyskusja przyniesie jakieś efekty?
    Czy ta góra postów urodzi w końcu jakąś mysz?

    Chodzi mi o jakąś stronę, dla potomnych.
    Mam nawet pomysł na domenę: spoko-npr.pl

    Nazwa jest skrótem Pierwszych liter:
    Szczere
    Przykładnie
    Olewackie
    Kłótnie
    0
    -
    Naturalnym
    Planowaniu
    Rodziny

    Myślę że łatwe do zapamiętania i przyciąga uwagę:bigsmile:
    Od razu powiem, że nie chodzi mi o faworyzowanie jakichkolwiek przekonań, ale o pomoc dla innych małżeństw. Ja osobiście przechodziłem różne etapy jeśli chodzi o "prokreację" (tak to roboczo nazwę). Obecnie mam do przejścia już chyba ostatni rodzaj przeze mnie nie przetestowany tzn wstrzemięźliwość. Na jej temat wypowiem się po przejściach.

    I zakończę: A czy TY masz jakiś inny pomysł?
  • [cite] Malgorzata:[/cite]a na samym wierzchu rozum
    goły:bigsmile:
    Trudno się dziwić, że często ginie.

    A tu perypetie rozumu.
  • [cite] Malgorzata:[/cite]po co wstrzemięźliwość w małżeństwie??

    Ja uważam że jest niezbędna. Np. w połogu. Albo gdy wszystkie dzieci mają ospę i posypiasz po 20 min zajmując się nimi pomiędzy drzemkami przez 24/dobę. Albo gdy syn miał wypadek i spotykacie się na 15 min zmieniając się przy jego łóżku w szpitalu. Bóg ma dla wielodzietnych całe mnóstwo okazji do wstrzemięźliwości.

    A jak komuś mało. Może sobie zadać wstrzemięźliwość w Wlk Poście, albo w czasie "radosnego oczekiwania". Albo w czasie rekolekcji.
    Podziękowali 1Katia
  • O wstrzemiężliwości:

    Jestem obecnie zdala od swojej drugiej połówki.
    Wydaje mi się to oczywiste.

    Czasem los tak człowiekiem kieruje.
  • [cite] Malgorzata:
    coś Ci Info szepnę

    to nie są olewackie kłótnie

    bo to są kłótnie o życie

    więc olewackie być nie mogą

    Wiedziałem że na Ciebie mogę liczyć. Olewackie rzeczywiście nie pasuję do powagi sytuacji. Może Ochocze?

    Biznes is biznes. Mam nadzieję że kasa za to co tutaj robię urośnie na moim koncie, ale w banku tam u Boga.

    Kurczę, chyba znowu muszę się z Wami pożegnać. Służba nie drużba. :cry:

    O więcej modlitw za siebie proszę. Trzeba się modlić za przyjaciół i nieprzyjaciół. Myślę że się chociaż kwalifikuję do którejś z tych kategorii.:neutral:
  • mówisz i masz Biznes Info +++
    jak dla mnie to Tyś nie wróg:bigsmile:
  • [cite] Namor:[/cite]
    [cite] Malgorzata:[/cite]po co wstrzemięźliwość w małżeństwie??

    Ja uważam że jest niezbędna. Np. w połogu. Albo gdy wszystkie dzieci mają ospę i posypiasz po 20 min zajmując się nimi pomiędzy drzemkami przez 24/dobę. Albo gdy syn miał wypadek i spotykacie się na 15 min zmieniając się przy jego łóżku w szpitalu. Bóg ma dla wielodzietnych całe mnóstwo okazji do wstrzemięźliwości.
    Ale dlaczemu przekonujesz nas do rzeczy oczywistych?
    Nikt normalny nie powie wtedy żonie: "kochanie, ponieważ mamy teraz trudną sytuację rodzinną, to będziemy się powstrzymywać od współżycia dla obopólnego dobra."

    Wtedy po prostu padasz na łóżko i śpisz, bo musisz odzyskać siły i następnego dnia stanąć do walki na nowo.
Ta dyskusja została zamknięta.