Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Brawario zmienia zdanie w kwestii tańców damsko-męskich

edytowano grudzień 2010 w Ogólna
... na jeszcze bardziej radykalne :)

Artykuł polemiczny w dwóch odcinkach:
http://salwowski.msza.net/pub/tance-mieszane-mile-bogu-czy-szatanowi-cz-i.html
http://salwowski.msza.net/pub/tance-mieszane-mile-bogu-czy-szatanowi-cz-ii.html
«13456728

Komentarz

  • Dajcie mu bromu...
  • :rolling::rolling::rolling:
  • Ja po prostu nie mogę uwierzyć, że ten tekst jest pisany na poważnie. Ale cóż, takie rzeczy też są potrzebne.. co by ponuro nie było :)

    W te wakacje miałam tydzień po tygodniu wesela w tym własne. Wytańczyłam się za wszystkie czasy.
  • A św. Janowi Marii Vianney'owi też byś brom zaaplikował?

    Wbrew pozorom temat, który upodobał sobie Brawario, ma dużo wspólnego z kwestiami rodzinnymi, o których debatujemy na forum. Też jest to sprawa, w której Kościół przez wieki wypowiadał się jednoznacznie, ale w ostatnich dziesięcioleciach opuścił szańce i pozwolił światowi liberalnemu kształtować sumienia katolików.

    Jeżeli zatem jego prywatna kontrrewolucja kogoś tak bardzo śmieszy, to może wczuć się w rolę apologetów NPR-u, których śmieszymy my z naszymi katolickimi uzasadnieniami wielodzietności.
  • Kościół się nie wypowiadał. Wypowiadali się biskupi, księża, dziś wypowiada się Brawario. Jeśli wypowiadanie ma mu ulżyć, to niech się wypowiada. Szkoda tylko, że komuś tym serwer zapycha.
  • O, dokładnie to samo ktoś może napisać o nas i forum wielodzietni.org. Forum też serwer zapycha, a przecież mogłem dać galerię... okładek płyt z muzyką taneczną. :)

    http://img819.imageshack.us/img819/4278/538dancesmash2010vol120.jpg
  • Też znalazłem kilka. Istne porno. Nie pokazałbym tego dzieciom.

    ttaaaa.jpg
    0ad86789420108ddf8b455147b600565big.jpg
  • To może tańce jednej płci ?
    I wyszło że radykałowie są nowocześni i to jak :bigsmile:
  • Jak dla mnie, w tekstach Brawaria, które czytałem, nie ma żadnej sprzeczności.

    Chętnie usłyszałbym gdzie konkretnie on się myli? A konretniej, gdzie mylą sią źródła, które on cytuje?

    Z góry dziękuję :)
  • Hmm no jeśli chce się być konsekwentnym w wyznawanej wierze to Brawario ma racje :)

    Dodatkowo kobiety powinny nosić długie suknie i zasłaniać włosy ..takie odzienie kobieco by je ograniczyło i nie miały by już ochoty tańcować bo raczej niewygodnie na jakieś wygibusy...i Panowie też średnio pragneli by tańców z taką "zasłoną" ..no ale cóz..Kobiety sie rozebrały i Panowie chca popatrzeć z bliska :)))
    :wink:
  • Kiedyś były metalowe majtki nazywały się- pas cnoty, kobiety się zwijały bandażami i były totalnie płaskie dzisiaj w dobie silikonu powiedziano by pasztety lub tranwestyci, rycerze nosili na sobie żelastwo i też tańczono na najbardziej katolickich dworach Europy. Taniec to wcale nie musi być nic sprośnego.
  • Ja tańczyć nie lubię, ale żeby od razu jakieś myśli z tańcem związane?
    Jeśli ktoś nie może się powstrzymać to nie powinien tańczyć.
    P.
  • [cite] Piotr i Kasia:[/cite]Jeśli ktoś nie może się powstrzymać to nie powinien tańczyć.
    P.

    I o to mnie chodzi :thumbup:
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]Kościół się nie wypowiadał. Wypowiadali się biskupi, księża, dziś wypowiada się Brawario. Jeśli wypowiadanie ma mu ulżyć, to niech się wypowiada. Szkoda tylko, że komuś tym serwer zapycha.
    Wypowiadali się (negatywnie) nie tylko księża i biskupi, ale też kardynałowie oraz papieża. Krytyka tańców d-m była zas formułowana nie tylko w kazaniach, ale również za pośrednictwem zatwierdzanych i polecanych przez Kościół katolicki katechizmów, orzeczeń synodów oraz podręczników apologetyki i moralistyki. Twoja opinia, iż "Kościół się nie wypowiadał" w tej sprawie, jest więc wielce, ale to wielce dyskusyjna.
  • [cite] Piotr i Kasia:[/cite]Ja tańczyć nie lubię, ale żeby od razu jakieś myśli z tańcem związane?
    Jeśli ktoś nie może się powstrzymać to nie powinien tańczyć.
    P.
    Podobnie mozna by powiedzieć "Ja tam nie lubię nocować z dziewczyną pod jednym namiotem, ale żeby od razu mieć jakieś myśli związane z takim noclegiem. Jeśli ktoś nie może się powstrzymać, to nie powinien nocować pod jednym namiotem z dziewczyną"
    Żeby było śmieszniej, jeden z mych najbliższych kolegów nocował kiedyś pod namiotem z dziewczyną i nawet wówczas mu do głowy nie przyszły myśli o seksie z nią.
    O czym ten przykład świadczy? Ano o niczym. Wyjątki często potwierdzają regułę. To, że zdarzają się sytuacje, w których nocowanie pod jednym namiotem z dziewczyną nie stanowi niebezpieczeństwa grzechu, nie oznacza, że generalnie rzecz biorąc ów zwyczaj godny jest pochwały. Dokładnie tak samo jest z tańcami d-m.
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]Też znalazłem kilka. Istne porno. Nie pokazałbym tego dzieciom.
    Pomijając fakt, iż walc został oficjalnie zakazany katolikom przez papieża Leona XII, proszę wpisz w wyszukiwarkę obrazków słowa "Taniec, tańce" i zobacz jakie się proporcje pomiędzy zdjęciami, jakie Ty wkleiłeś, a fotografiami przedstawiającymi pozy taneczne, co do których wyuzdania i bewstydu naprawdę nie można mieć wątpliwości.
    Kiedy ja wstukałem owe hasło do wyszukiwarki, to OGROMNĄ WIĘKSZOŚĆ zdjęć, przedstawiała tańce tego typu:
    z8003618X.jpg
  • Brawario, bądź konsekwentny. Nie wystawiaj nas na pokuszenie tymi zdjęciami.
    Toż to zło i sromota!
    :wink:
  • Jak Ty, Brawario, spędzasz czas na szukaniu w Googlu gołych bab tańczących z gwiazdami, to się nie dziwię, że masz problem.

    Wskaż mi OFICJALNE dokumenty KK, mające moc wiążącą w sumieniu, odnośnie tańców.
  • Bawario, a reklamy bielizny widziales? Tam dopiero sromota, no nie? To moze popelnisz teraz cykl o tym, ze porzadny katolik wystrzega sie gaci i stanika... Tak logicznie by bylo.

    @Pawel
    :iw:
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]Jak Ty, Brawario, spędzasz czas na szukaniu w Googlu gołych bab tańczących z gwiazdami, to się nie dziwię, że masz problem.

    Wskaż mi OFICJALNE dokumenty KK, mające moc wiążącą w sumieniu, odnośnie tańców.
    Pawle, nie wpisałem do wyszukiwarki haseł "Gołe baby", "Taniec z gwiazdami", ale "Taniec, tańce". I zdecydowana większość obrazów, jaka mi wyskoczyła, była utrzymana w zbliżonym stylu, co te, które wkleiłem. To jest jedna z rzeczy, która pokazuje, jaki charakter ma przytłaczająca większość dzisiejszych tańców.
    Mogę Ci wskazać dokumenty KK, które uważam za oficjalne wypowiedzi w tej kwestii, ale nie wiem, czy uznasz je "za oficjalne" i "wiążące w sumieniu". Czy uważasz za takowe wypowiedzi zatwierdzonych i poleconych przez Kościół katechizmów oraz uchwał synodów?
  • Brawario, to co wg Ciebie powinno się zrobić?

    Zakazać tańców damsko męskich?

    Czytając Twoje teksty przypomniało mi się coś

    http://www.pomagamy.pl/numery/11/feniks_z_popiolow.htm

    Akapit czwarty.

    Wrzuciłam pierwszy lepszy tekst jaki znalazłam.
  • [cite] Brawario:[/cite]
    [cite] Paweł i Ola:[/cite]Jak Ty, Brawario, spędzasz czas na szukaniu w Googlu gołych bab tańczących z gwiazdami, to się nie dziwię, że masz problem.

    Wskaż mi OFICJALNE dokumenty KK, mające moc wiążącą w sumieniu, odnośnie tańców.
    Pawle, nie wpisałem do wyszukiwarki haseł "Gołe baby", "Taniec z gwiazdami", ale "Taniec, tańce". I zdecydowana większość obrazów, jaka mi wyskoczyła, była utrzymana w zbliżonym stylu, co te, które wkleiłem. To jest jedna z rzeczy, która pokazuje, jaki charakter ma przytłaczająca większość dzisiejszych tańców.
    Mogę Ci wskazać dokumenty KK, które uważam za oficjalne wypowiedzi w tej kwestii, ale nie wiem, czy uznasz je "za oficjalne" i "wiążące w sumieniu". Czy uważasz za takowe wypowiedzi zatwierdzonych i poleconych przez Kościół katechizmów oraz uchwał synodów?

    To już problem googla, że po wpisaniu "taniec" wyskakują screenshoty z tefałenowskiego "Tańca z gwiazdami".

    Nie interesują mnie dokumenty, które Ty czy ja uznamy za wiążące w sumieniu. Interesują mnie te, które KK uznaje za wiążące w sumieniu.

    BTW sam przyznałeś rację, że taki a nie inny "charakter ma przytłaczająca większość dzisiejszych tańców". Strzał w stopę, bo można tańczyć bez tego "charakteru". Chcieć to móc. A wmawiać, że się nie da, to każdy potrafi.
  • Pewnie, że chcieć to móc. Na przykład porządny katolik jak się umawia z prostytutką, to tylko po to, aby na golasa poleżeć obok niej na materacu. Podobnie z tańcami z obcymi osobami płci przeciwnej. Chodzi tylko o kontemplację piękna muzyki, żadnych tam erotycznych podtekstów. Kiedyś co prawda jedna forumowiczka na FF przyznała się, że najbardziej w tańcu rajcuje ją, kiedy partner wsuwa jej kolano między uda, ale inne szybko ją zakrzyczały.

    Bardzo podoba mi się linia obrony tańców, która opiera się na udawaniu, że służą do czegoś innego, niż zostały wymyślone. :)

    Co do kwestii teologicznych, to mam na półce katechizm ks. prof. Franciszka Spirago, z imprimatur i innymi pieczęciami, gdzie zaleca się, aby nie brać udziału w zabawach tanecznych. Jeśli katechizm nie jest wypowiedzią Kościoła, to co nią jest?
  • [cite] Admin:[/cite] (...)
    Bardzo podoba mi się linia obrony tańców, która opiera się na udawaniu, że służą do czegoś innego, niż zostały wymyślone. :)

    Co do kwestii teologicznych, to mam na półce katechizm ks. prof. Franciszka Spirago, z imprimatur i innymi pieczęciami, gdzie zaleca się, aby nie brać udziału w zabawach tanecznych. Jeśli katechizm nie jest wypowiedzią Kościoła, to co nią jest?


    Czy ktoś zaprzecza, że taniec jest po to by łączyć się w pary, zakochiwać się, cieszyć się sobą?

    Jak się rzuca na wszystko co się rusza - no to jego problem.
  • [cite] Brawario:[/cite]Żeby było śmieszniej, jeden z mych najbliższych kolegów nocował kiedyś pod namiotem z dziewczyną i nawet wówczas mu do głowy nie przyszły myśli o seksie z nią.
    Hmm... To na pewno to wie tylko Duch Święty.
    /Bez wycieczki względem kolegi/.

    Chyba, że była aż tak brzydka. :wink:
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]
    [cite] Brawario:[/cite]
    [cite] Paweł i Ola:[/cite]Jak Ty, Brawario, spędzasz czas na szukaniu w Googlu gołych bab tańczących z gwiazdami, to się nie dziwię, że masz problem.

    Wskaż mi OFICJALNE dokumenty KK, mające moc wiążącą w sumieniu, odnośnie tańców.
    Pawle, nie wpisałem do wyszukiwarki haseł "Gołe baby", "Taniec z gwiazdami", ale "Taniec, tańce". I zdecydowana większość obrazów, jaka mi wyskoczyła, była utrzymana w zbliżonym stylu, co te, które wkleiłem. To jest jedna z rzeczy, która pokazuje, jaki charakter ma przytłaczająca większość dzisiejszych tańców.
    Mogę Ci wskazać dokumenty KK, które uważam za oficjalne wypowiedzi w tej kwestii, ale nie wiem, czy uznasz je "za oficjalne" i "wiążące w sumieniu". Czy uważasz za takowe wypowiedzi zatwierdzonych i poleconych przez Kościół katechizmów oraz uchwał synodów?

    To już problem googla, że po wpisaniu "taniec" wyskakują screenshoty z tefałenowskiego "Tańca z gwiazdami".

    Nie interesują mnie dokumenty, które Ty czy ja uznamy za wiążące w sumieniu. Interesują mnie te, które KK uznaje za wiążące w sumieniu.

    BTW sam przyznałeś rację, że taki a nie inny "charakter ma przytłaczająca większość dzisiejszych tańców". Strzał w stopę, bo można tańczyć bez tego "charakteru". Chcieć to móc. A wmawiać, że się nie da, to każdy potrafi.
    Nie tylko za pomocą googla można się dowiedzieć, iż jawnie wyuzdane i bezwstydne tańce są dziś w ogromnej większości.
    Owszem można tańczyć "bez tego charakteru" tak jak można mieszkać z dziewczyną pod jednym dachem i ani razu nie czynić z nią nieczystości. Przyznasz jednak, że takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko. Dlaczego? Gdyż, mieszkanie ze sobą stwarza sytuację o wiele większej bliskości pomiędzy mężczyzną a kobieta, niż ma ona miejsce w wielu innych sytuacjach. Podobnie jest z tańcem d-m. Taniec d-m niemal ze swego założenia jest przyzwoleniem na większą bliskość pomiędzy płciami niż jest to społecznie aprobowane w innych sytuacjach. Dlatego tańce d-m zawsze będą sprzyjać pokusom i zawsze będą zmierzać w kierunku większej poufałości, śmiałości i nieskromności.
    Co do tego, które dokumenty wydawane przez Kościół są przez niego określane, jako "wiążące w sumieniu" to obawiam się, że przy takim podejściu nie zajdziemy zbyt daleko. Kościół bowiem rzadko wprost mówi o swych deklaracjach, iż "wiążą one w sumieniu". Nawet nauka podawana przez papieży w encyklikach i katechizmach rzadko jest formułowana przy użyciu takich zwrotów. Trzeba więc odpowiedzieć sobie na pytanie, czy "w sumieniu wiąże" nauka podawana w katechizmach i orzeczeniach synodów?
  • O tym właśnie piszę. Taniec ma charakter - nazwijmy to tak - godowy.
  • [cite] Aga:[/cite]Bawario, a reklamy bielizny widziales? Tam dopiero sromota, no nie? To moze popelnisz teraz cykl o tym, ze porzadny katolik wystrzega sie gaci i stanika... Tak logicznie by bylo.

    @Pawel
    :iw:
    Owszem patrzenie na reklamy bielizny jest niebezpieczne. Dlatego też nie należy tego celowo czynić. Co nie oznacza przecież, że nie można kupować gaci - proszę tego nie sprowadzać do absurdu.
  • Qrczę, ludzie zawsze mnie uważali za zacofaną, przesadnie wstydliwą i zakompleksioną dewotkę, ale widzę, ze przy Brawariu jestem rozpustną dziwką, facet bije mnie na głowę swoimi poglądami...
  • Bardzo podoba mi się linia obrony tańców, która opiera się na udawaniu, że służą do czegoś innego, niż zostały wymyślone. :)
    ---
    Dochodzimy do tego, że Nataniella ma rację jeśli chodzi o pogańskie korzenie świąt katolickich.

    Brawario jest tak samo monotematyczny we wszystkim co pisze, że wygląda na to, że podobny odchył co forumowe ŚJ. W kółko jedno i to samo, samonakręcająca się maszyna.

    @Małgorzata: Też się zastanawiam nad tym, co na końcu napisałaś.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.