Cieszę się, bo Pan Bóg nas kocha, wiele osób wspiera, pogoda super - ciepło ale przyjemny wiatr orzeźwia, mam power do działania, mąż chyba pogodniejszy :cool:
A ja jesten zadowolona, bo mam w domu zupełną ciszę...
Mamy dziś dzień wolny i mąż zabrał starszą czwórkę do parku rozrywki z okazji dnia dziecka. Wrócą wieczorem. A maluchy śpią...Aż dziw, że jednocześnie:bigsmile:
Harfa...rozmarzyłam się normalnie...
Mogłaby sobie pograć na tej wirtualnej w Centrum Nauki Kopernik:bigsmile:
A Kuby ocena - okazało się - jest oceną za cały rok pracy, a dzisiejszy egzamin był na zasadzie koncertu. Ale o tym syn dowiedział się już po występie:ap:
Mam wlasciwie kilka powodow do zadowolenia ,po wywiadowce u 6latka najbardziej:bigsmile:
A jak bylam w szkole -to mama jedynaka do mnie -pani mąż to pewnie za granicą ciągle bo dzieci tak ładnie ubrane.Ależ kobieta zdziwiona byla ,gdy sie dowiedziała ,że pracuje tutaj ,nigdy nigdzie by nie wyjechal.
,,A tyle dzieci mają panstwo!''
A tyle mamy -ile chcielismy
[cite] Olesia:[/cite]Jestem przezadowolona, bo ponieważ tadadadam! - dzisiaj wraca na stałe nasza Córka do domu!!! Nasza Córka z naszą Wnusią!\
Hurrrrraaaaa...!:bigsmile:
[cite] Olesia:[/cite]Jestem przezadowolona, bo ponieważ tadadadam! - dzisiaj wraca na stałe nasza Córka do domu!!! Nasza Córka z naszą Wnusią!\
Hurrrrraaaaa...!:bigsmile:
[cite] Olesia:[/cite]Oj, no w brzuszku, w brzuszku... Ale ja i tak już jestem babcią...! A co...!:bigsmile:
Przypomnę Ci ten entuzjazm, jak będziesz marudzić, że jesteś jesteś za młoda, żeby mówić o sobie na "Babcia":bigsmile:
A ja jestem na razie niezadowolona... Nie mogę ogarnąć pakunków... a samochód Piotra to chyba zwieje na jednym kole jak zobaczy, ile mam zamiar do niego wpakować...
[cite] Nika8:[/cite]
Wsadzilam dzieci do Vw i zabłądziwszy dotarłam az do Parku w Chorzowie :tooth:
Nawet burza nie popsuła wyprawy
Nika! Ja tez z dzieciakami cały dzionek w WPKiW ! Tyle , że głównie w zoo . Szkoda, że sie nie zgadałysmy...
Dzieci zadowolone (i zmęczone), padły wczesniej niż zwykle... Fajne było, że z okazji DD, pracownicy zoo wyszli z niektorymi zwierzątkami do dzieci. Można było zobaczyc z bliska i pogłaskać m. in. legwana, leminga i węże maści wszelakiej.
Ja cos czulam, ze ktos znajomy moze tam byc :tooth:
Gdyby mi to nie wyskoczylo tak nagle, to bym rzucila temat na forum, ale mialam jechac gdzie indziej (nową trasą) i zabłądziłam :ap:
[cite] Dorotak.:
Katarzyno, a myślisz, że fizycznie to się da zrobić? Gdybym urodziła w terminie?
[Na ostatnim usg termin zrównał się z tym wyliczonym-20.06.]
Czy się da, to już zależy od organizacji Twojej uczelni i tego, czy Zosia poczeka. U mnie by się dało, bo od złożenia pracy do obrony upływa zazwyczaj jakieś 2 tygodnie a ja rodzę po terminie. Jak jest u Ciebie (na u czelni i w kwestii Zosi) - nie wiem.
A terminem z ostatniego USG absolutnie się nie należy sugerować, bo to wyliczenie jest uzależnione wyłącznie od wielkości dziecka, a dzieci w tym wieku ciążowym, to już bardzo różne mają rozmiary (jedna są większe a drugie mniejsze, bo taka ich natura). W wątku "przy nadziei" masz wpisane 29 czerwca, a to by oznaczało, że od 8 czerwca (najbliższa środa) będziesz już w tzw. rozszerzonym terminie porodu - czyli nie znasz dnia ani godziny A jeśli prawidłowo wyliczonym terminem jest 20 czerwca, to w zasadzie już w tej chwili nie znasz dnia ani godziny :bigsmile:
Komentarz
To piszę tutaj, chustę prześlę ok. 20 czerwca - mąż musi mi ja przywieź, bo zostawiła, po zeszłych wakacjach na wsi.
Mamy dziś dzień wolny i mąż zabrał starszą czwórkę do parku rozrywki z okazji dnia dziecka. Wrócą wieczorem. A maluchy śpią...Aż dziw, że jednocześnie:bigsmile:
Jeszcze tylko czekam na wyniki wstępnego.
Mogłaby sobie pograć na tej wirtualnej w Centrum Nauki Kopernik:bigsmile:
A Kuby ocena - okazało się - jest oceną za cały rok pracy, a dzisiejszy egzamin był na zasadzie koncertu. Ale o tym syn dowiedział się już po występie:ap:
odpisałam
A jak bylam w szkole -to mama jedynaka do mnie -pani mąż to pewnie za granicą ciągle bo dzieci tak ładnie ubrane.Ależ kobieta zdziwiona byla ,gdy sie dowiedziała ,że pracuje tutaj ,nigdy nigdzie by nie wyjechal.
,,A tyle dzieci mają panstwo!''
A tyle mamy -ile chcielismy
Hurrrrraaaaa...!:bigsmile:
E, tam, e, tam...
Jako, że los obdarzył ją taką babcią.
Nie...
Ja zwyczajna jestem... Tylko szczęśliwa, że Malutka do nas przychodzi...:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
Przypomnę Ci ten entuzjazm, jak będziesz marudzić, że jesteś jesteś za młoda, żeby mówić o sobie na "Babcia":bigsmile:
A ja jestem na razie niezadowolona... Nie mogę ogarnąć pakunków... a samochód Piotra to chyba zwieje na jednym kole jak zobaczy, ile mam zamiar do niego wpakować...
Gdyby mi to nie wyskoczylo tak nagle, to bym rzucila temat na forum, ale mialam jechac gdzie indziej (nową trasą) i zabłądziłam :ap:
Czy się da, to już zależy od organizacji Twojej uczelni i tego, czy Zosia poczeka. U mnie by się dało, bo od złożenia pracy do obrony upływa zazwyczaj jakieś 2 tygodnie a ja rodzę po terminie. Jak jest u Ciebie (na u czelni i w kwestii Zosi) - nie wiem.
A terminem z ostatniego USG absolutnie się nie należy sugerować, bo to wyliczenie jest uzależnione wyłącznie od wielkości dziecka, a dzieci w tym wieku ciążowym, to już bardzo różne mają rozmiary (jedna są większe a drugie mniejsze, bo taka ich natura). W wątku "przy nadziei" masz wpisane 29 czerwca, a to by oznaczało, że od 8 czerwca (najbliższa środa) będziesz już w tzw. rozszerzonym terminie porodu - czyli nie znasz dnia ani godziny A jeśli prawidłowo wyliczonym terminem jest 20 czerwca, to w zasadzie już w tej chwili nie znasz dnia ani godziny :bigsmile: