Olesiu, cieszę się razem z tobą. Zostać babcią, to stan wyższego wtajemniczenia. Wnuki kocha się i rozpieszcza, a wychowują rodzice i to oni nie śpią po nocach. Właśnie przed chwilą zgodziłam się pilnować 9m wnuczkę,bo córka idzie do pracy. Czyli na stałe mam do pilnowania 4 wnuczek i 2 dorywczo- mieszkają w domu obok z drugimi dziadkami. Czy jest to powód do zadowolenia? Jeszcze nie wiem, ale nie narzekam.
[quote][cite] magg:[/cite]Harfa...rozmarzyłam się normalnie...
Mogłaby sobie pograć na tej wirtualnej w Centrum Nauki Kopernik:bigsmile:
A Kuby ocena - okazało się - jest oceną za cały rok pracy, a dzisiejszy egzamin był na zasadzie koncertu. Ale o tym syn dowiedział się już po występie:ap:[/quote]
Poza tematem, ale nie mogę się powstrzymać. To nauczycielka mojej córki i instrument, na którym się uczy:
Nooo ......jestem wielka.....gabarytowo! Brak silnej woli i serca do odchudzania. Nie naśladować! Ja gratuluję rodzicom muzykalnych dzieci! Harfistka- cudo!
No to już mogę się podzielić moim zadowoleniem, bo ściągnęłam zdjęcia z aparatu.
Poznałam osobiście Bognę- Super dziewczyna! Wykład, który wygłosiła bardzo mi się podobał, zrobiłam nawet notatki, choć Jurek bardzo się starał, żebym tego nie zrobiła.
Potem poszliśmy pokazać Bognie Gliwice w pigułce- starówkę i Radiostację. A teraz fotki:
Wykład:
Na starówce:
Pod radiostacją z Żurkiem:
Dzięki Bogna i czekamy na następną wizytę!:bigsmile:
Ja będę na Kujawach.Jeśli mąż nie będzie sie chciał ruszyć od mamusi,to wezmę dziecięcia i wyruszymy w trasę na Toruń.Już dawno chciałam to zrobić.Dawno nie byłam "Pod Aniołem".Ostatni raz to chyba na wagarach w LO...)))
Oj ja moze za rok bede przejazdem w Toruniu-brat mojego taty tam mieszka-Na Swietopelka;-)No I bb sie zmienil Torun-dwa lata temu bylam,mam sentyment do tego miasta-moja Siostra tam studiowala chemie:-)
A ja mogę być zadowolona, bo piknik dla dzieci ( byłam współorganizatorem ) udał się nad podziw. Były konkursy, zabawy, a na koniec ognisko i pieczenie kiełbasek. Dzieci bawiły się doskonale, rodzice chyba też. Zachęcone sukcesem, zrobimy taki piknik na rozpoczęcie wakacji. Jednak i na wsi można coś dobrego zrobić.
Jestem zadowolona, udalo mi sie dzis dostac swieze mleko krowie (no dobra, pasteryzowane, ale przynajmniej nie UHT z kartonu!) i po raz pierwszy w zyciu zrobilam domowy bialy ser i domowy jogurt! Jutro okaze sie jak wyszly
Jestem zadowolona, bo weekend i nie trzeba do pracy!
Zmykaliśmy juz wcześniej, bo pogrzmiewalo od jakiegos czasu.... Zlało nas na trasie z tramwaju do domu:bigsmile:
A mnie nie zlalo, smialismy sie, ze nas Pan Bog w pore wykurzyl z placu zabaw
Tak nam rablo nad glowa, ze sie zwinelismy natychmiast i w ostatniej chwili wpadlismy do baru, potem rąbał deszcz jak nie wiem :cool:
Ja mieszkałam na Sobieskiego-dawna Dąbrowskiego tuż obok szkoły nr4, potem drugie LO. Mąż na Kopernika, chodził do siódemki, a potem dojeżdżał do technikum leśnego do Leska.
Żeby było śmiesznie, poznaliśmy się w Lublinie dopiero, na studiach.
W Sanoku bywamy zawsze w wakacje.
Z okolic Krakowskiej kojarzę dwie koleżanki- Kingę i Małgosię:bigsmile:
Miło poznać Sanoczankę, a daleko mieszkasz od Sanoka, bo my w Warszawie na wygnaniu.
Ja w Sanoku nie mieszkam już ponad 25 lat. Bywam tam rzadziej niż bym chciała, tym bardziej, że prawie cała moja rodzina mieszka w rodzinnym mieście. Mnie wywiało aż pod Gołdap.
Rzeczywiście daleko ..... chyba tam też może być pięknie .... ale czy gdziekolwiek może być piękniej niż w Sanoku - ostatnio odnowili ul. 3 Maja, Rynek, a z placu św. Jana Chrzciciela w pogodne dni to nawet widać Bieszczady
Komentarz
Mogłaby sobie pograć na tej wirtualnej w Centrum Nauki Kopernik:bigsmile:
A Kuby ocena - okazało się - jest oceną za cały rok pracy, a dzisiejszy egzamin był na zasadzie koncertu. Ale o tym syn dowiedział się już po występie:ap:[/quote]
Poza tematem, ale nie mogę się powstrzymać. To nauczycielka mojej córki i instrument, na którym się uczy:
http://www.youtube.com/watch?v=bpNDanvV154
Jesteś dla mnie niedościgłym wzorem!
@Olesia, cześć:bigsmile:
Ty się lepiej pakuj, bo przyczepka będzie Ci potrzebna.:ae:
no ale już powoli robię się zadowolona:bigsmile: A dostanę dziś obiad?:devil:
muzykalni Ci wielodzietni!!!
Poznałam osobiście Bognę- Super dziewczyna! Wykład, który wygłosiła bardzo mi się podobał, zrobiłam nawet notatki, choć Jurek bardzo się starał, żebym tego nie zrobiła.
Potem poszliśmy pokazać Bognie Gliwice w pigułce- starówkę i Radiostację. A teraz fotki:
Wykład:
Na starówce:
Pod radiostacją z Żurkiem:
Dzięki Bogna i czekamy na następną wizytę!:bigsmile:
Do Torunia przyjeżdżałam stopem na wagary.Wiesz,Szeroka,te sprawy))))
Liceum kończyłam w miasteczku nieopodal Włocławka.
:di::di::di:
I teraz z Olesią próbujemy rozpakować wszystkie moje klamoty:bigsmile:
Zmykaliśmy juz wcześniej, bo pogrzmiewalo od jakiegos czasu.... Zlało nas na trasie z tramwaju do domu:bigsmile:
AB!
17 VII wracamy z plaż przez Toruń! Zwykle robimy spacer przez Starówkę i zjadamy lody nad Wisłą:bigsmile: (innych terenów nie znamy...)
Jestem zadowolona, bo weekend i nie trzeba do pracy!
Tak nam rablo nad glowa, ze sie zwinelismy natychmiast i w ostatniej chwili wpadlismy do baru, potem rąbał deszcz jak nie wiem :cool:
Żeby było śmiesznie, poznaliśmy się w Lublinie dopiero, na studiach.
W Sanoku bywamy zawsze w wakacje.
Z okolic Krakowskiej kojarzę dwie koleżanki- Kingę i Małgosię:bigsmile:
Miło poznać Sanoczankę, a daleko mieszkasz od Sanoka, bo my w Warszawie na wygnaniu.