[cite] AB:[/cite]Ale macie fajnie!!!!!!
A ja byłam dziś z malutka u endokrynologa i- Bogu dzieki!!!- póki co wszystko jest O.K.!!!!
Przed 16 mamy jeszcze ortopede dziś- mam nadzieje, że i z bioderkami będzie dobrze:)
Bylam z 4ka u endokrynologa-tez w porządku:bigsmile::bigsmile:
Cieszę sie .
@Monika73, Ale masz fajnie! Najlepsze tygodnie przed Tobą:bigsmile:
Pamiętam początek drugiego trymestru, zdawałam egzamin z teorii literatury... dostałam takiej mega-super-hiper-mocy, że w tydzień ogarnęłam cały semestr :bigsmile:
Zadowolona jestem bo mnie dzidzia pierwszy raz zdecydowanie kopnęła
choć chyba rośnie mała wstydziocha, miła dla wszystkich
i dziś mam OSTATNIĄ próbę w teatrze przed wakacjami!!!
Jestem zadowolona, bo uratowałam jeża z torby foliowej. Na początku myślałam, że to skunks (wyglądał jakby miał biały irokez na grzbiecie) ale skunksy w stolicy?
Jak podeszłam bliżej, odkryłam, ze biedny jeż wbił się twarzą między plastik a nitkę jakiejś twardej torby. I zatrzymała mu się na szyi.
Jestem baaaardzo zadowolona, bo zaliczyłam egzamin. Poszłam na niego z dwójką małych dzieci. 1,5roczne oddałam przyjaciółce pod opiekę, a małą wzięłam ze sobą i pisałam z nią egz. i... dałam radę :tooth:
I nawet nie dołowałam się tymi spojrzeniami studentów w stylu: "co za głupia laska, taka młoda i 2 dzieci... Ona ich nie ogarnia..."
(Zanim przyszła przyjaciółka, Krzyś wchodził po schodach i krzyczał, Anielka narobiła w pieluchę i zrobiła się głodna i płakała:jumping:)
Ja mam termin obrony wyznaczony na 15 lipca. I nie ukrywam, że wolałabym mieć czas ogarnąć się po porodzie chociaż trochę... Nie wspomnę o nauczeniu się jeszcze czegoś
Jestem zadowolona bo...wczoraj bylam z mezem w teatrze na super sztuce "Blood brothers- dzieki uprzejmosci Magdy D.- zostala takze z naszymi dziecmi.To pierwsze nasze wyjscie odkad urodzilo nam sie drugie dziecko:) Sztuka rewelacyjna (polecam)- na koniec plakalam jak bobr- myslalam,ze tylko ja, a okazalo sie ,ze wiecej pan takze i panowie mokre oczy mieli. No i wiecie- moglam sie ubrac w sukienke,zrobic fajny makijaz itd.No i sam na sam z mezem:))))
@Sylwunia, a jakiejś samopomocy koleżeńskiej nie macie, żeby można było wyskoczyć gdzieś z mężem?
Moje znajome, nawet przy bardzo małych dzieciach wymieniały się opieką, nawet żeby na wino/kawę/wodę z mężem wyskoczyć... My wyskakujemy często, ale mamy rodziców 3 domy dalej, z czego jestem bardzo zadowolona.
Komentarz
Cieszę sie .
jak to sie czlowiek moze z glupot cieszyc
Przede mną fajne (mam nadzieję ) wakacje :bigsmile:
A jesienią będę niecierpliwie wyczekiwać nowego człowieka :bigsmile:
I jak tu nie być zadowolonym ( pomimo wielu trosk i zmartwień).
Pamiętam początek drugiego trymestru, zdawałam egzamin z teorii literatury... dostałam takiej mega-super-hiper-mocy, że w tydzień ogarnęłam cały semestr :bigsmile:
Nikt nie jest zadowolony?:sad:
choć chyba rośnie mała wstydziocha, miła dla wszystkich
i dziś mam OSTATNIĄ próbę w teatrze przed wakacjami!!!
Jak podeszłam bliżej, odkryłam, ze biedny jeż wbił się twarzą między plastik a nitkę jakiejś twardej torby. I zatrzymała mu się na szyi.
Okazało sie że sie Panu Bogu przydaję :cheer:
(ale człowiek głupi, czeka na cuda,
zeby sobie przypomnieć że jest cenny :an:)
I nawet nie dołowałam się tymi spojrzeniami studentów w stylu: "co za głupia laska, taka młoda i 2 dzieci... Ona ich nie ogarnia..."
(Zanim przyszła przyjaciółka, Krzyś wchodził po schodach i krzyczał, Anielka narobiła w pieluchę i zrobiła się głodna i płakała:jumping:)
Jupi!! :swingin:
Jak się bronilam to mama za drzwiami "odraczała" karmienie kilkunastodniowego oseska :bm:
Komisja sie wiec sprężała :tooth:
Brawo Olkowa!
O naśladowaniu Chrystusa, II 1
Ja mam termin obrony wyznaczony na 15 lipca. I nie ukrywam, że wolałabym mieć czas ogarnąć się po porodzie chociaż trochę... Nie wspomnę o nauczeniu się jeszcze czegoś
No a Zosia leniwa...
Jak ja się z Tobą zgadzam:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
ale to najwcześniej jak ostatnie dziecko będzie już samodzielne
Sylwia dalej nie wiem, jak do was jechać i gdzie jest ta WG, ale chyba będę najbliżej mieszkającą koleżanką z forum, więc może będę mogła pomóc czasem
:shamed::shamed:
a Ty tu z taką propozycją:shamed:
normalnie świnia jestem
już dręczę męża - jeszcze nie śpi
albo przez Bielsko i dalej do Żywca i WG
albo przez Ustroń, Wisłę, Istebną, Koniaków, Milówka i do WG
odległościowo jest prawie jednakowo
szybkościowo- przez BB szybciej, pod warunkiem, że nie ma korków na drodze z BB do Żywca
z reguły BB jest zakorkowane, a musisz je przejechać całe
ode mnie- można się tam z E.milią umówić i razem już jechać
Moje znajome, nawet przy bardzo małych dzieciach wymieniały się opieką, nawet żeby na wino/kawę/wodę z mężem wyskoczyć... My wyskakujemy często, ale mamy rodziców 3 domy dalej, z czego jestem bardzo zadowolona.
ja tu element napływowy jestem, ludzie raczej też dzieci mają, więc chętnych jak na lekarstwo
inna sprawa, że mój mąż taki bardzo domowy jest i nie lubi