ja jestem zadowolona, bo wczoraj nawiedzili nas przyjaciele i było fajnie, nabrałam dystansu do niektórych rzeczy. I udało mi się porozmawiać z moim spowiednikiem przed jego urlopem. I oberwałam porzeczki i zrobiłam sok na zimę... i pelargonia, która padła wczoraj zakwitła
:bigsmile:
Znaczy spódnica dżinsowa,koszulka i sweterek... Kurde,podobno faceci nie zwracaja uwagi na strój... Rzeczywiscie,za każdym razem jestem tak samo ubrana:shamed::shamed::shamed::shamed:
Jestem zadowolona, bo wczoraj zostałam zmotywowana aby się wylogować z forum i UDAŁO mi się o 22.30 :bigsmile: i do 2.52 zrobiłam większość pracy.
Ha! Dzięki dziewczyny!
[cite] MamaMika:[/cite]Znaczy spódnica dżinsowa,koszulka i sweterek...
Kurde,podobno faceci nie zwracaja uwagi na strój...
Rzeczywiscie,za każdym razem jestem tak samo ubrana:shamed::shamed::shamed::shamed:
No dokładnie, pan poseł się nie przerazi. OffTop: ja za nim nie przepadam (choć widuję dość często, z racji tego, że chodzimy na tą samą Mszę św.)
Jestem zadowolona, bo Bog dal mi mozliwosc pomocy innym ludziom.
No i jeszcze wczoraj sms-a dostalam od znajomego jezuity, ze przyjedzie do nas na wakacje!
Dwa tygodnie rekolekcji ignacjanskicj w domu (przy piwie :cool:)
Jestem zadowolona, bo dzisiaj kupiłam dzieciom książki i przybory do szkoły. Wprawdzie zadłużyłam się u dzieci po uszy, ale udało mi się dostać wszystkie podręczniki. Jutro jedziemy po plecaki, bo jest duża obniżka z zeszłorocznych zapasów, a ponoć od lipca ceny idą ostro w górę. Z roku na rok edukacja dzieci jest coraz droższa, komplet podręczników do 1 gimnazjum kosztuje ok 600 zł. Normalnie szok. Ale za to wakacje mam bez stresu i na luzie. Nie licząc dziury budżetowej.
Jestem bardzo zadowolona, moja pierworodna tryska dobrym humorem, najstarszy syn zachwycony obozem, a ja z najmłodszymi sobie swietnie radzę sama. Moj 6 latek bez towarzystwa starszego rodzeństwa zachowuje się nad wyraz dojrzale, bardzo mi pomaga, pięknie bawi się z młodszym braciszkiem. Ma tez kolegów, ale przez to, że nie są razem 24h na dobę, to nie zachowuje się tak jak ze starszym bratem- ADHD w ostatniej fazie:))). Zresztą ma tu chlopak wreszcie możliwość wyszaleć się maksymalnie: rowery, windsurfing, basen (przepłynął dzisiaj 16x25 m), szaleństwo na plaży...
No i nadal czuję się świetnie ciążowo (czy ja na pewno dobrze robię jeżdżąc na rowerze?), choć jestem ciut zmęczona fizycznie...
[cite] maniek:[/cite]Spotkaliśmy wczoraj Emilię_K z mężem w zakrystii św. Anny. Na katafalku w tejże zakrystii leżały zwłoki...
My też się ucieszyliśmy. Na początku myślałam, że mam zwidy (ostatnio mężczyźni podobni do Mańka i Admina mnie prześladują, całe szczęście, ze jestem dość nieśmiała i nie mam w zwyczaju wykrzykiwać radośnie na widok każdego z nich), ale obecność Mańkowej mnie przekonała, że to nie zwidy
Maniek, Twa Żona zapraszała nas na pikniku do odwiedzenia Was w domu, zamierzamy skorzystać w bliżej nieokreślonej, mam nadzieję niedalekiej przyszłości, jeśli nie masz nic przeciw :bigsmile:
A zwłoki, to nasz miejscowy nieboszczyk z Grobu Pańskiego. Wykonany... hmmm... bardzo naturalistycznie (kiedyś zajrzałam pod płótno - aż się zawstydziłam :shamed:)
Hi hi, to tak jak odlew slonia, dar któregoś afrykańskiego kraju dla ONZ. Stoi w parku przed siedzibą UN w Nowym Jorku. Dookoła rosną krzaczki, bo słoń był, hmmm, płci męskiej i chyba podekscytowany...
Po tym, z czym w ostatnim czasie mamy do czynienia na forum to już chyba żaden podekscytowny słoń ani nieboszczyk nie powinien zrobić na nas wrażenia...:bigsmile:
Komentarz
tak nam dobrze wasza wizyta zrobiła, że synio śpi od dwudziestej bez przerwy :bigsmile:
Weszłam do wątku z pornografią i widziałam tylko mgłe golizny.
Dzieki Ci Boże za zasłonę na oczy
:bigsmile:
W to co zawsze.
Kurde,podobno faceci nie zwracaja uwagi na strój...
Rzeczywiscie,za każdym razem jestem tak samo ubrana:shamed::shamed::shamed::shamed:
Ha! Dzięki dziewczyny!
:ax::ax::ax:
Kto Ci takich głupstw naopowiadał?
No i jeszcze wczoraj sms-a dostalam od znajomego jezuity, ze przyjedzie do nas na wakacje!
Dwa tygodnie rekolekcji ignacjanskicj w domu (przy piwie :cool:)
:cool:
Jestem więcej niz zadowolona!
:cheer:
No i nadal czuję się świetnie ciążowo (czy ja na pewno dobrze robię jeżdżąc na rowerze?), choć jestem ciut zmęczona fizycznie...
My też się ucieszyliśmy. Na początku myślałam, że mam zwidy (ostatnio mężczyźni podobni do Mańka i Admina mnie prześladują, całe szczęście, ze jestem dość nieśmiała i nie mam w zwyczaju wykrzykiwać radośnie na widok każdego z nich), ale obecność Mańkowej mnie przekonała, że to nie zwidy
Maniek, Twa Żona zapraszała nas na pikniku do odwiedzenia Was w domu, zamierzamy skorzystać w bliżej nieokreślonej, mam nadzieję niedalekiej przyszłości, jeśli nie masz nic przeciw :bigsmile:
A zwłoki, to nasz miejscowy nieboszczyk z Grobu Pańskiego. Wykonany... hmmm... bardzo naturalistycznie (kiedyś zajrzałam pod płótno - aż się zawstydziłam :shamed:)
Film sprzedawany był w Holandii na taśmie VHS za cenę około 30zł (w przeliczeniu na PLN), bardzo popularny w latach 90tych :bigsmile: