Ale jestem zadowolona, szczęśliwa wręcz. Przyszły wyniki z mammografi, nie ma zmian. Hurra, ale mi ulżyło. Kupiłam samochód, po sprzedaży starego wyszłam na plus, mam kasę na kontynuacjję prawka. Kupiłam prezenty dla dzieci na gwiazdkę. Zaczynam chyba zbierać dobrodziejstwa NP. Wszystko się układa.
Poszłam do pracy. Nie dzwoniłam co 3 minuty (wymagało to wiiieeeelllkiego samozaparcia), tylko 5 razy w ciągu całego wieczora (nie było mnie od 16.45 do 21.30)
Tatuś z małą czas spędzili dobrze, Felka wypiła z butelki bez zbędnych ceregieli.
Ja gryzłam paznokcie, ale też wytrzymałam. Odebrali mnie z Felką spod teatru (Felka spała)
Po powrocie dziecko nawet się ucieszyło, a potem poszło spać.
Nikt nie zginął.
Nikt nie zapłakał się na śmierć.
Itp itd.
Swoją drogą poczułam jakąś taką...zazdrość jak tatulek powiedział, że Mała jadła z butli - ach te matki, z jednej strony jęczą, że są zniewolone, z drugiej jak tylko dostaną trochę wolności to się obrażają
Jestem zadowolona! Trójka starszaków wstała dziś pięknie na poranne roraty, przyjechali cali rozpromienieni , mieliśmy czas na wspólne spokojne śniadanie przed ich wyjazdem do szkoły i przedszkola. A najmniejsza pociecha tak słooooodko się do mnie uśmiecha, że łez nie potrafię powstrzymać! Jak ja ich wszystkich kocham!!!
HA! Dzieci nowe, wszędzie wokół dzieci się rodzą albo się anonsują! Dziś właśnie usłyszałam nowinę prokreacyjną od znajomej i się strasznie cieszę!
A mój Jędruszek-cacuszek uśmiecha się nawet do kaszy jaglanej, którą ze smakiem zajada. Przemawia też do niej. "Heeej! Guga! Heej!" Patrzą na mnie wszyscy troje tymi ślicznymi, promiennymi oczami, a ja się nie mogę nadziwić, że to wszystko nasze, z nas.
hmm.
Właśnie się zszokowałam odkrywszy na koncie niespodziewaną sumę w wysokości jednej mej pensji.
A tu się okazało, że Szef mi premię wysłał.
Za co, to ja nie wiem. :ak:
Ale się strasznie wzruszyłam
To jest naprawdę dobry człowiek!
Haku, u mnie braki. Cała kasa poszła do Ciebie.:bigsmile:
Żeby było sprawiedliwie "spontaniczny wypad do kfc" z mężem w Waszym wydaniu, sobie życzę:cool:
Haku, hehe, skąd ja to znam... pieniądze zarobione na jednej mojej uczennicy wiosną poszły całe calutkie, co do jednego euro, na... opony do samochodu :bn:
[cite] apowojek (Agatka):[/cite]Przypomnij mu o dbaniu o relacje! Przypomnij mu, z epo porodzie to zadanie mężczyzny..z premii żony:bigsmile:
hmm - bardzo się ucieszył. z KFC. :bigsmile:
w tym miesiącu na tzw "brewerie" żeśmy nic jeszcze nie wydali.
Czeka nas romantyczny wieczór (w naszej kuchni)
ech, aż sprawdziłam konto swoje i męża, żadnych premii nie ma niestety. Ja nawet nie mam za co dostać, ale to szczegół
Ale pochwalę się, kupiłam małą drewnianą (ze sklejki chyba) choinkę, taką do dekupażu, pomalowałam ją ładnie (to pojęcie względne bo tylko dwie farbki miałam a jedna z bombek przypomina kleksa), bo okazało się, że w ten weekend przyjedzie mąż a potem dopiero w wigilię, więc mu teraz dam i będzie miał u siebie w pokoju małą choinkę, żeby mu bardziej świątecznie i rodzinnie było
Ale ze mnie dobra żona, prawda?? :bigsmile:
Szkoda, że premii nie dodają do rent. Przed świętami byłaby mile widziana. Ale i tak mam powód do zadowolenia, bo moje 10 wnuczątko będzie dziewczynką. Tak przynajmniej pokazuje USG. Baby górą ! 7 dziewczynka.
Jestem zadowolona, bo zaczęłam dzień od przemiłgeo spotkania przy kawie, a przed chwilą listonosz przyniósł mi książkę J. Pulikowskiego. Uciekam czytać zatem:cb:
Uff testy na prawko zdałam śpiewająco, wykasowałam wszystkich smarkaczy i wyszłam pierwsza. Miałam też próbnę jazde po mieście, pierwszą od roku. Myślałam, że będzie tragedia ale o dziwo, nie. Jednak jazdy samochodem nie zapomina się. Ale mi wesoło!!!
[cite] Kasia_M:[/cite]ech, aż sprawdziłam konto swoje i męża, żadnych premii nie ma niestety. Ja nawet nie mam za co dostać, ale to szczegół
O rany jest jednak premia, w sumie nie wiem czy premia czy podwyżka, ale pensja męża, która właśnie wpłynęła na konto jest wyższa od tej z listopada o 600 złotych. Ale numer :bigsmile:
Komentarz
Tatuś z małą czas spędzili dobrze, Felka wypiła z butelki bez zbędnych ceregieli.
Ja gryzłam paznokcie, ale też wytrzymałam. Odebrali mnie z Felką spod teatru (Felka spała)
Po powrocie dziecko nawet się ucieszyło, a potem poszło spać.
Nikt nie zginął.
Nikt nie zapłakał się na śmierć.
Itp itd.
Doceniłam ten czas w domu
Swoją drogą poczułam jakąś taką...zazdrość jak tatulek powiedział, że Mała jadła z butli - ach te matki, z jednej strony jęczą, że są zniewolone, z drugiej jak tylko dostaną trochę wolności to się obrażają
Nie martw sie, daj Tatkowi zaistniec w zyciu dziecka
A mój Jędruszek-cacuszek uśmiecha się nawet do kaszy jaglanej, którą ze smakiem zajada. Przemawia też do niej. "Heeej! Guga! Heej!" Patrzą na mnie wszyscy troje tymi ślicznymi, promiennymi oczami, a ja się nie mogę nadziwić, że to wszystko nasze, z nas.
Właśnie się zszokowałam odkrywszy na koncie niespodziewaną sumę w wysokości jednej mej pensji.
A tu się okazało, że Szef mi premię wysłał.
Za co, to ja nie wiem. :ak:
Ale się strasznie wzruszyłam
To jest naprawdę dobry człowiek!
hmm, to może Szef konta pomylił?
Żeby było sprawiedliwie "spontaniczny wypad do kfc" z mężem w Waszym wydaniu, sobie życzę:cool:
Mąż się ucieszy (choć już całą sumę sobie rozdysponował na naprawianie samochodu - a tu zaraz KTO DOSTAŁ PREMIĘ? hę?)
a i jeszcze 2 transzy nagrody też nie dali, a liczyłem ją w grudniowym budżecie :sad:
i potem jeszcze 40dniowy styczeń... blah
hmm - bardzo się ucieszył. z KFC. :bigsmile:
w tym miesiącu na tzw "brewerie" żeśmy nic jeszcze nie wydali.
Czeka nas romantyczny wieczór (w naszej kuchni)
:dinner:
Ale pochwalę się, kupiłam małą drewnianą (ze sklejki chyba) choinkę, taką do dekupażu, pomalowałam ją ładnie (to pojęcie względne bo tylko dwie farbki miałam a jedna z bombek przypomina kleksa), bo okazało się, że w ten weekend przyjedzie mąż a potem dopiero w wigilię, więc mu teraz dam i będzie miał u siebie w pokoju małą choinkę, żeby mu bardziej świątecznie i rodzinnie było
Ale ze mnie dobra żona, prawda?? :bigsmile:
Super Aniu!:cheer::cheer::cheer:
O rany jest jednak premia, w sumie nie wiem czy premia czy podwyżka, ale pensja męża, która właśnie wpłynęła na konto jest wyższa od tej z listopada o 600 złotych. Ale numer :bigsmile:
Haku dobrą tradycję świątecznych premii zaczęła
...pewnie do końca tego miesiąca :sad: