Oglądamy z małżem serial "Awantura o Basię" pogodne to i chwytające za serce :bigsmile:. Ryczę jak bóbr, gdy oglądam jak Basia znalazła bliskich, a oni znaleźli Basię :smile:
Kurcze, to ja jestem bardzo zadowolona, że jest pożytek ze mnie i moich przepisów na tym forum :bigsmile: A tak w ogóle to bardzo dobrze się czuję wśród Was. Nie umiem tak dyskutować jak Wielu z Was, za małą mam wiedzę, ale za to dużo się już od Was nauczyłam.
[cite] celinka:[/cite]Kurcze, to ja jestem bardzo zadowolona, że jest pożytek ze mnie i moich przepisów na tym forum :bigsmile:
A tak w ogóle to bardzo dobrze się czuję wśród Was. Nie umiem tak dyskutować jak Wielu z Was, za małą mam wiedzę, ale za to dużo się już od Was nauczyłam.
Dobrze, że jesteście!!!
Małżonek mówi, że ta napoleonka to przebój tegorocznego sylwestra (a on wybredny jest!).
Jestem zadowolona, bo nasze auto samo się naprawiło :di:
Poza tym udało mi się sprzedać aż 7 książek (potrzebujemy miejsce na półkach, bo M. bardzo lubi kupować książki) w pewnym serwisie aukcyjnym nigdy wcześniej nic tam nie sprzedawałam (choć kupuję wiele), a teraz chodzę po domu i się zastanawiam jaką by tu jeszcze aukcję wystawić :gf:
Powiem tak, staram się być zadowolona :confused:. Mamy oboje zapalenie oskrzeli, które skrzyżowało się ze zwykłą infekcją wirusową (cieknie z nosa :angry:).
Trzymamy się w cieple. Podziałała tabletka na ból głowy (koszmarny) to też od zmiany pogody, odwilż, ciśnienie w dół na łeb na szyję.
Zadowolona, bo dziś w Radio Niepokalanów - polecam to Radio - było sporo audycji o Święcie Objawienia Pańskiego i opowieści o Trzech Królach :bigsmile:.
Byliście z dziećmi na pochodach Trzech Królowych?
My dzis z mezem obchodzilismy 10 rocznice slubu I mam w sercu ogromna radosc:-) No I juz 34 tydzien ciazy,taki cud I nasza corka dzis caly dzien usmiechnieta.Pomimo wielu trudnosci bardzo doceniam wszystko to co Od Boga otrzymuje:-)
Jestem zadowolona. Powoli, powoli zabieram się za pracę :cool:. Także powoli przechodzi nam choróbsko . Małżonek poczęstował nas pysznym obiadem makaron penne z dobrym sosem pomidorowym ze słoika (hiszpański) i chyba nie tak bardzo drogi, pycha. Umyłam głowę pierwszy raz od 10 dni! Wiecie, co to za rozkosz :surprised:!
A my wczoraj byliśmy całą rodziną na koncercie Arki Noego. Bawiliśmy się świetnie. A ponieważ koncert był częścią Drugich Zabrzańskich Dni Rodziny organizatorzy postanowili "przepytać" kilkoro dzieci z rodzin wielodzietnych na temat ich rodzin. Trafiło na mojego Jasia i Javiera- Jasiu stwierdził, że fajnie mieć dużo rodzeństwa, bo można się bawić i uczyć.
Jak go zapytali czego się uczy to powiedział, że ... posłuszeństwa.:cool:
[cite] Cart&Pud:[/cite]A my wczoraj byliśmy całą rodziną na koncercie Arki Noego. Bawiliśmy się świetnie. A ponieważ koncert był częścią Drugich Zabrzańskich Dni Rodziny organizatorzy postanowili "przepytać" kilkoro dzieci z rodzin wielodzietnych na temat ich rodzin. Trafiło na mojego Jasia i Javiera- Jasiu stwierdził, że fajnie mieć dużo rodzeństwa, bo można się bawić i uczyć.
Jak go zapytali czego się uczy to powiedział, że ... posłuszeństwa.:cool:
Szkoda, że ta nauka taka nieskuteczna...:ap:
Cart,kurka,nie wiedzialam,ze graja u Was...Pojechalabym tez))))
Dostaliście płyty?
Płytę dostała jedna dziewczynka przy aplauzie całej sali...
W pewnym momencie w trakcie koncertu zaczęły na scenę wchodzić dzieci i sobie z boku rozrabiać. Mamuśki zachwycone robiły im zdjęcia. Powoli kolejne dzieci zaczęły się gramolić na scenę, tak, że nie było widać dzieci z Arki. Wtedy Robert kazał im usiąść i następną kolędę zaśpiewać na siedząco. ALe to była Hojka, więc sama rozumiesz, że dzieci miały problemy, żeby wysiedzieć. Tylko jedna dziewczynka wysiedziała całą piosenkę za co dostała płytę a reszta dzieciaków została poproszona o zejście z estrady. :cool:
Komentarz
Agnieszka jest debeściarska!!!
I odwyk od kompa też mi dobrze zrobił.:bigsmile:
A tak w ogóle to bardzo dobrze się czuję wśród Was. Nie umiem tak dyskutować jak Wielu z Was, za małą mam wiedzę, ale za to dużo się już od Was nauczyłam.
Dobrze, że jesteście!!!
o
:hi:
i impreza dalej trwa a co!
:dz:
Małżonek mówi, że ta napoleonka to przebój tegorocznego sylwestra (a on wybredny jest!).
Poza tym udało mi się sprzedać aż 7 książek (potrzebujemy miejsce na półkach, bo M. bardzo lubi kupować książki) w pewnym serwisie aukcyjnym nigdy wcześniej nic tam nie sprzedawałam (choć kupuję wiele), a teraz chodzę po domu i się zastanawiam jaką by tu jeszcze aukcję wystawić :gf:
Trzymamy się w cieple. Podziałała tabletka na ból głowy (koszmarny) to też od zmiany pogody, odwilż, ciśnienie w dół na łeb na szyję.
Zadowolona, bo dziś w Radio Niepokalanów - polecam to Radio - było sporo audycji o Święcie Objawienia Pańskiego i opowieści o Trzech Królach :bigsmile:.
Byliście z dziećmi na pochodach Trzech Królowych?
Tak, i jestem z tego zadowolona :bigsmile:
Jak go zapytali czego się uczy to powiedział, że ... posłuszeństwa.:cool:
Szkoda, że ta nauka taka nieskuteczna...:ap:
Dostaliście płyty?
Płytę dostała jedna dziewczynka przy aplauzie całej sali...
W pewnym momencie w trakcie koncertu zaczęły na scenę wchodzić dzieci i sobie z boku rozrabiać. Mamuśki zachwycone robiły im zdjęcia. Powoli kolejne dzieci zaczęły się gramolić na scenę, tak, że nie było widać dzieci z Arki. Wtedy Robert kazał im usiąść i następną kolędę zaśpiewać na siedząco. ALe to była Hojka, więc sama rozumiesz, że dzieci miały problemy, żeby wysiedzieć. Tylko jedna dziewczynka wysiedziała całą piosenkę za co dostała płytę a reszta dzieciaków została poproszona o zejście z estrady. :cool: