Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

dieta Ducana

1356710

Komentarz

  • nie, jestem gruba i gburowata

    serio- zapytaj zlot południa

    edit: i dlatego prosta zależność gruby=sympatyczny nie działa :bigsmile:

    ale dość o mnie. najwazniejsze że Mańkowi się udaje
  • Buhahahaha, na to mnie nie nabierzesz:bigsmile:
  • @celinka - gruby nie jest zwykle gruby bez powodu. Czasem moze to byc choroba, ale zwykle sa to zgubne sklonnosci, ktore kumuluja sie w postaci kilogramow tluszczu. Jesli ktos ma 30 kg nadwagi, to wlasciwie tak, jakby sobie uszyl ubranko ze 30 kg sloninki i w czyms takim caly czas chodzil, choc w czesc tluszczyku zapakowane sa jeszcze jego organy wewnetrzne. Ja przed urodzeniem pierwszego dziecka bylam szczupla, czyli moje BMI wynosilo 20-21. Po 15 latach doszlo do mniej wiecej 35. To wszystko to nie byly zadne miesnie itp, tylko czysty, zywy tluszcz. To nie jest tak, ze wszystko przybylo na raz - troche po kazdej kolejnej ciazy mi zostawalo, troche w trakcie karmienia itp. Oczywiscie trudno tu zwalac wszystko na dzieci ;), dolozylo sie jeszcze kilka niezdrowych przyzwyczajen. W moim przypadku takie ograniczenie w diecie, rezygnacja ze slodyczy, ograniczenie wegli i tluszczów przynosilo efekt w postaci schudniecia o kilka kg, a potem waga stawala, a ja tracilam motywacje. Rozne "zdrowsze" diety - skuteczne na poczatku, ale tez nie az tak jak Dukan, potem kompletny zastój, do tego zwykle sa bardziej skomplikowane, a grubas z natury jest leniwy ;)
  • Mi nie udawało się schudnąć, waga rosła i rosła. Ile można słuchać rożnych uwag. Zrobiłam badania i wiem, że do nadwagi przyczyniła się też tarczyca. Rozpoczynam leczenie, mam nadzieję,że to przyniesie efekt.
  • Mam to szczęście, że chyba w genach mam "powroty"...:bigsmile:
    Po każdej ciąży (począwszy od drugiej, bo po pierwszej od razu wróciłam do akceptowalnej wagi), przybywało mi kilogramów. Po ostatniej zostało 20. Jak dla mnie to bardzo dużo... Było mi ciężko i ciągle się męczyłam. Wiek robi swoje i ma swoje prawa, stawy też zaczęły mi siadać, nie mówiąc o kręgosłupie i nogach (żylaki...) Dlatego trochę zależało mi, żeby nieco zrzucić. Ponieważ karmię cały czas Małą, mowy nie było o jakichś radykalizmach. Wybrałam więc drobne kroczki, czyli tak, jak pisze Agusia - zero słodyczy, kolacja dość wcześnie (17-18), owoce i warzywa, mniej mącznych, ruch - u mnie to działa, chudnę powoli, ale systematycznie, a przy tym ćwiczę mój słaby charakter. :cool:
    Wiem jednak, że nie u każdego tak jest i czasami schudnięcie bywa naprawdę trudne...
    Wszystkim życzę powodzenia...!:bigsmile:
  • [cite] celinka:[/cite]Maniek, ale czy to nie walka z wiatrakami...?
    Stosujesz dietę, dochodzisz do zadowalającej Cię wagi, przez jakiś czas jest ok. a potem znów to samo...
    I co...? Dieta na okrągło...?
    Hehe, większy żołądek nie był od zawsze... rozepchałeś go Sobie:wink:
    Walka ze złymi skłonnościami już przy końcu diety byłaby rozwiązaniem...
    Tylko się nie wkurzaj na mnie, wiem, że królujesz w kuchni, a to nie lada pokusa :bigsmile:
    A tak na pocieszenie to osoby puszyste są o wiele sympatyczniejsze niż chuderlacy :bigsmile:
    Do satysfakcjonującej wagi nie doszedłem nigdy - 130 , to i tak za dużo. Znów to samo.... porównałbym to do spowiedzi - znów to samo..
    Tak rozepchałem sobie, przecież nie winię nikogo za to, ale teraz mam rozepchany i nie mogę zacząć od dwóch dłoni (To se ne wrati pani Prohazkova).
    Dieta ducana daje pomysł na odżywianie się po schudnięciu.
    Celinko, wogóle się nie wkurzam, jest mi w tym wątku świetnie, miło.
    Ostatnia uwaga, którą podpowiedziała mi żona(ona mnie zna prawie ćwierć wieku) - chudzi grubych nie zrozumieją, i to nie jest zarzut, to fakt, dlatego Sławx chyba mnie nie zrozumiał, jego zaniepokoiła utrata 7 kg, a ja rozmawiam o70 kg( repeto: 12 listopada ważyłem 162).
  • Maniek! Chlopie trzymaj sie! Masz fajne przepisy ?? Jak potrzebujesz to Ci cos podam...

    Znam ludzi ktorzy przeszli 4 fazy i nie wrocili do wagi - czyli zostali schudnieci :wink:
    Walcz dzielnie Rycerzu!!!
  • Trzymam mocno kciuki za wszystkich walczących za zbędnymi kilogramami :-)
    Ja za to walczę ze skłonnościami do wszystkiego co słodkie, nie mogę się bez tego obejść no a w ciąży to chyba nie powinnam za dużo? A mój maluszek to chyba bardzo lubi czekoladę, bo jak zjem kawałeczek to zazwyczaj delikatnie kopie - mam nadzieję, że z zadowolenia :wink:
  • [cite] Sylwunia:[/cite]nie, jestem gruba i gburowata

    serio- zapytaj zlot południa
    No, dobrze, że tu zajrzałam!
    Niniejszym dementuję rozsiewane przez Ciebie pogłoski, jakobyś była człowiekiem gburowatym.
    Gdybyś nie była w ciąży kazałabym Ci to odszczekać pod stołem!

    Jesteś przesympatyczną, pogodną optymistką!
    Każda inna odpowiedź jest nieprawdziwa!
  • Ja Sylwuni nie znam osobiście, ale w w życiu nie uwierzę w te brednie, które o sobie wypisuje. :wink:
    Chyba ma po prostu gorszy dzień i potrzebuje dobrego słowa... :wink:
    Sylwunia - ja cały czas czekam z nadzieją na Waszą wizytę latem przy okazji pobytu w Świeciu.:cool:
  • Nie wiecie? kobiety mają nastroje.
  • [cite] Olesia:[/cite]Ja Sylwuni nie znam osobiście, ale w w życiu nie uwierzę w te brednie, które o sobie wypisuje. :wink:
    Chyba ma po prostu gorszy dzień i potrzebuje dobrego słowa... :wink:
    Sylwunia - ja cały czas czekam z nadzieją na Waszą wizytę latem przy okazji pobytu w Świeciu.:cool:

    Mieszkasz w Świeciu nad Wisłą?
  • I ja też czekam latem na Sylwunię:cool:
  • [cite] MonikaN:[/cite]
    [cite] Olesia:[/cite]Ja Sylwuni nie znam osobiście, ale w w życiu nie uwierzę w te brednie, które o sobie wypisuje. :wink:
    Chyba ma po prostu gorszy dzień i potrzebuje dobrego słowa... :wink:
    Sylwunia - ja cały czas czekam z nadzieją na Waszą wizytę latem przy okazji pobytu w Świeciu.:cool:

    Mieszkasz w Świeciu nad Wisłą?

    Nie. Niedaleko Świecia, ale też nad Wisłą. :bigsmile:
  • Dokladnie Sylwunia ! Nie rob scen licza sie ceny - czy jakos tak to szlo ;)

    A ja na kogo mam czekac ??? Kto sie do mnie wybiera?? chociaz na herbate bo przenocowac nie bardzo mam jak :confused: ale kto wie, w wannie tez mozna spac :wink:
  • Bogusia, pisałaś coś o ciastach, masz przepisy na inne niż sernik(skompromitowałbym się jedząc sernik na Boże Narodzenie)?
  • Było kilka, wieczorem poszukam , bo książkę puścilam w obieg....
    Dla siebie robię "no oko" tylko biszkopt z otrębami, bo ja już w IV fazie....:df:
  • No to helpunku!
    Ja, głupia krowa, dzisiaj robiłam coś takiego
    germknoedel.jpg
    i się zagadawszy, zjadłam jednego (marna pociecha, że bez nadzienia).
    Można to jakoś zneutralizować na szybko?:dc::dc::dc:
  • Zapraszam, ale nie wiem, czy sie znam....:wink:
  • Ja to Cię mogę najwyżej poinstruować, czego nie należy robić:smoking:
  • Z pamiętnika odchudzaczki :tongue:
    Jak byłam młoda i szczupła, to się wstydziłam i miałam kompleksy, np wstydziłam się na wuefie; dodatkowo jeszcze ciocie i babcie: dziecko, bo ty taka chuda i blada jesteś!
    Od matury przytyłam 30-40 kg stopniowo, przez te wszystkie lata :shocked:
    Na początku zupełnie się tym nie przejmowałam, bo przecież w głowie brzęczało, że jeść to dobrze itd.
    A i jeszcze ze stereotypów. Po ślubie przytyłam, pojawił się brzuszek (pyszne obiadki u teściowej, leczenie hormonalne). Reakcje ludzi - wyszłaś za mąż? W ciąży jesteś?
    Jak po roku odchudziłam się tak, że było to widoczne to znów reakcje: urodziłaś! :shocked: :wink:
    Teraz kilogramy wróciłu z naddatkiem, ale z wiekiem jakoś tak coraz mniej się tym przejmuję, coraz mniej mam siły się tym przejmować :sad:
  • Agnieszka, odpisałam, na ile umiałam (wiedzy w temacie nie posiadam, uprzedzam lojalnie):shamed:
  • Agnieszko, juz lecę na priva, tylko wrzucę Mańkowi, co mam:
    http://dukan.blox.pl/html

    Zakladka "ciasta"

    Ja mam jeszcze przepis na piernik:

    8 łyżek otrąb owsianych
    4 łyżki otr. pszennych
    2 łyżki mleka w proszku (nie znalazlam poniżej 4 % )
    6 łyżek serka homo.
    3 jajka + 3 białka
    2 łyżki słodzika
    2 łyżki przyprawy do piernika

    180 st., 45 min.

    Z biszkoptu podstawowego da się zrobic roladę, np. z kremem (szkl. mleka zagotować, w misce wymieszać 2 żółtka, łyżkę slodziku, łyżkę skrobi kukurydz., aromat pomarańczowy. Do mleka dodac namoczoną w zimnej wodzie żelatynę.
    Calość połączyć i podgrzewac do zgęstnienia. Ostudzic i na 2 godz. do lodowki.)

    Nigdy nie byłam tak twórcza kulinarnie, jak podczas diety, tak że Maniek, liczę na Ciebie!:wink:
  • Maniek ja robilam sernik z Kefirow 0% z zelatyna [sernik na zimno]

    Wpadek jedzeniowych mialam kilka, ale niewiele to zmienilo. Isc dalej, nie patrzec za siebie!
  • Maniek na Wigilie - barszcz z farszem zamiast pierogow, kapusta z grzybami, ryba
  • O, to to!
    Odstępstwa okazyjne zawsze się zdarzą! W 2 fazie zjadłam mazurka kajmakowego u Moniry, pycha był!

    Nutella (do smarowania placków owsianych, albo do wylizania przy forum...)

    7 łyżek mleka w proszku
    1 łyżka kakao (deco moreno, chyba najchudsze)
    2-3 łyżki mleka
    3 czubate łyzki słodzika (dawałam mniej, bo taki ulepek był)
    8 kropli aromatu orzech. lub rum. ( nie dawalam, bo nasze same olejki...)
  • Wymęczyłem się w święta, no ale ważę 142kg:surfing:
  • Maniek!:clap:
  • Maniek :cq:
  • Maniek masz faze 2 ???

    Dolacze do Ciebie suuun:wink:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.