Przypomniało mi się jak kiedyś mój mąż powiedział mi,że ciężko mu rzucić palenie,bo ma słabą, silną wolę:shocked::bigsmile:
Zgadzam się:)jego silna wola jest słaba!
Ten Dukan to mnie wykończy!
Jestem trzeci dzień, stosuję rygorystycznie i:
Spektakularny spadek wagi był tylko pierwszego dnia. Dziś już nawet przybyło.
Czuję się fatalnie. Dziś mi było słabo, wczoraj byłam na testach rekrutacyjnych do kolejnej pracy i mózg mi się wyłączył. Oczywiście oblałam.
Dla mnie jako wegetarianki to jest horror, chyba w całym życiu tyle mięcha nie zjadłam
Maniek i inni doświadczeni: co jest nie tak? Może coś poradzicie?
Potrzebuję zrzucić 5kg. Wcześniej na diecie stres poszło 7kg w 3 tygodnie, ale tej nikomu nie polecam
Jest takie forum diety Dukana /wpisz w wyszukiwarkę/ na którym też są wegeterianki i oczywiście nie jedzą mięsa na diecie. Poczytaj...
Rozmawiałam natomiast z koleżanką- okulistką. Odradza dietę Dukana. Miała już kilka pacjentek, którym po diecie b.mocno pogorszył się wzrok. Zazwyczaj zauważają to dopiero pod koniec fazy III lub IV i wówczas zgłaszają się do okulisty. W diecie Dukana jest niedobór witaminy A. Spożywa się mało warzyw a więc witaminy brakuje. Dodatkowo niewielkie spożyte ilości nie są dostatecznie przyswajane przez organizm, bo wit. "A" jest rozpuszczalna w tłuszczach, których w diecie Dukana też brak.
Ok, poczytałam kilka postów na tym forum i przesiądę się na tofu na razie bo zboczenie z dobrej drogi (wegetarianizm) przyniosło opłakane rezultaty.
Jak na tofu waga nie zmieni się, to trza wrócić do normalnego jedzenia i zaakceptować te kilka kg extra.
A tak trochę OT: czy są tu jacyś wegetarianie, którzy mają problemy z utrzymaniem wagi? Bo wiele ludzi mi się dziwi: "Jak ty możesz mieć nadwagę, jak ty trawę jesz?"
Malia: jako nastolatka przez kilka lat nie jadlam miesa, i mialam nadwage. Moja waga unormowala sie jak zaczelam jesc wszystkiego po trochu. Ale fakt, ze nie jedzac miesa ogolnie nie odzywialam sie za dobrze, a jakjuz wrocilam do miesa to zaczelam jesc coraz lepiej pod innymi wzgledami, wiec moje doswiadczenie nie jest miarodajne.
Jak sie odzywiasz, kiedy nie jesz miesa? Jest w Twojej diecie ciecierzyca, soczewica, fasole, grochy itp.?
Ja na wege w sumie od prawie 20 lat, z kilkoma przerwami (np. ciąża-posłuchałam się gina, że żelazo mam poprawiać, oraz przez ostatnie 3 dni niejaki Dukan...)
Pustynny wiatr, najbardziej to ja utyłam, kiedy najlepiej się odżywiałam: mieszkałam w tropikach z dostępem do każdego możliwego warzywa jakie Bóg i ludzie stworzyli. I tak się tym zachwyciłam, że próbowałam, próbowałam, próbowałam... Coraz to nowe potrawy, z nowymi składnikami. Ach, jak sobie przypomnę tę czarną fasolkę po kubańsku, ten sos z tomatillos do meksykańskich tortilli, świeżo przyrządzane baba ganousch czy hummus i pikantną arizońską sałatkę z takim warzywem, co nawet nazwy zapomniałam
Aaaa, i jeszcze sugar snap beans w sosie imbirowo-sezamowym
No a teraz w Polsce to w zimie kupuję warzywa, ale ani to smaku, a zdrowotnie to też nie bardzo... Czasami się pocieszę zupą z soczewicy, bo córka też uwielbia.
Uwaga: wiem, że chyba wiele nie wniosłam do dyskusji, ale chyba faza chciałam sobie pobiadolić
Malia, ja wiem, że media wprowadziły coś takiego przedziwnego jak pescowegetarianizm, ale warto trzymać się podstaw - wegetarianin nie jada mięsa i ryb (które też są mięsem). Bez czepiania się, ale albo jedno albo drugie. Osoby jedzące ryby wegetarianami nie są.
Nie uważam też za korzystne dla zdrowia jadanie dużych ilości tofu ani innego białka w tak wielkich ilościach. Ale ponieważ to wątek ducanowy, więc nie będę się rozpisywać.
[cite] Ania D.:[/cite]Malia, ja wiem, że media wprowadziły coś takiego przedziwnego jak pescowegetarianizm, ale warto trzymać się podstaw - wegetarianin nie jada mięsa i ryb (które też są mięsem). Bez czepiania się, ale albo jedno albo drugie. Osoby jedzące ryby wegetarianami nie są.
Ania, przecież napisałam że jestem jaroszem, a moja wcześniejsza deklaracja była bardziej z rzopędu, bo tak ludzie o mnie mówią.
Więc po co udowadniasz to co zostało już stwierdzone? I to "bez czepiania się"
Pewnie wszystkich to straaaaasznie interesuje (co tak jakiś królewski ślub...): ogłaszam koniec mojego dukana. Waga dziś rano poszła 200g w górę, więc zakupiłam pomidorki, sałatę i biegnę robić grecką na obiad. I wetnę z domowo upieczonym chlebkiem! A co tam.
Nie przypuszczałam że jedzenie mięsa to takie męczeństwo
tylko też trzeba uwarzyć
na oleje i śmietany
jak ktoś zrobi sobie sałatę i przy okazji zje całą śmietanę 18 %
to nic dziwnego ze przytyje
i potem się ludzie dziwią się ze je tylko sałatę a tyje
Powiedzcie mi - czy karmiac piersia nie mozna sie odchudzac dlatego, ze traci sie pokarm, czy dlatego, ze toksynami truje sie dziecko?
O ile nad tym traceniem mleka mozna mysle zapanowac, o tyle to drugie troche mnie wstrzymuje. No ale przeciez mamy karmiace czesto sa na dosc restrykcyjnych dietach ze wzgledu na alergie u dzieci... Moja Marysia na razie przynajmniej ma sie swietnie, mimo, ze jem praktycznie wszystko, ale to wszystko zaczyna mi wychodzic bokiem i na brzuchu (
[cite] Malia:[/cite]Pewnie wszystkich to straaaaasznie interesuje (co tak jakiś królewski ślub...): ogłaszam koniec mojego dukana. Waga dziś rano poszła 200g w górę, więc zakupiłam pomidorki, sałatę i biegnę robić grecką na obiad. I wetnę z domowo upieczonym chlebkiem! A co tam.
Nie przypuszczałam że jedzenie mięsa to takie męczeństwo
Ogłaszam: DUKAN TO ŚCIEMA.
Zapytaj Cart, Tytusa, Apowojka, Grzegorego i może jeszcze kilku osób, jaka to ściema. Nie rozśmieszaj mnie, bo mam zajady.
I mnie, i mnie! Jestem żywym, zdrowym i duuuuużo szczuplejszym dowodem! O tyle cennym, że ukończyłam wszystkie fazy i od ponad pół roku jem wszystko, na co mam ochotę (dodam, że jestem czekoladożercą).
Karmiac piersia MOZNA sie odchudzac, tylko ze nie drastycznie, odradzalabym wszelkie diety rygorystyczne i eliminacyjne.
Najlepiej: zrezygnowac ze slodyczy, slodkich napojow itp., nie jesc po 18-19 (no, jeszczez zalezy kto o ktorej spac chodzi), chyba ze dopadnie mocny glod, wtedy przekasic cos lekkiego i DUZO spacerowac :bigsmile: Musi pomoc
Ojej jak ja chciałabym schudnąć... Mam wrażenie, że to niemożliwe. Ducana próbowałam tylko jeden dzień i tak się źle czułam, że nie chcę się z nim zaprzyjaźnić.
Komentarz
Zgadzam się:)jego silna wola jest słaba!
http://www.kudzu.pl/
Jestem trzeci dzień, stosuję rygorystycznie i:
Spektakularny spadek wagi był tylko pierwszego dnia. Dziś już nawet przybyło.
Czuję się fatalnie. Dziś mi było słabo, wczoraj byłam na testach rekrutacyjnych do kolejnej pracy i mózg mi się wyłączył. Oczywiście oblałam.
Dla mnie jako wegetarianki to jest horror, chyba w całym życiu tyle mięcha nie zjadłam
Maniek i inni doświadczeni: co jest nie tak? Może coś poradzicie?
Potrzebuję zrzucić 5kg. Wcześniej na diecie stres poszło 7kg w 3 tygodnie, ale tej nikomu nie polecam
Rozmawiałam natomiast z koleżanką- okulistką. Odradza dietę Dukana. Miała już kilka pacjentek, którym po diecie b.mocno pogorszył się wzrok. Zazwyczaj zauważają to dopiero pod koniec fazy III lub IV i wówczas zgłaszają się do okulisty. W diecie Dukana jest niedobór witaminy A. Spożywa się mało warzyw a więc witaminy brakuje. Dodatkowo niewielkie spożyte ilości nie są dostatecznie przyswajane przez organizm, bo wit. "A" jest rozpuszczalna w tłuszczach, których w diecie Dukana też brak.
Jak na tofu waga nie zmieni się, to trza wrócić do normalnego jedzenia i zaakceptować te kilka kg extra.
A tak trochę OT: czy są tu jacyś wegetarianie, którzy mają problemy z utrzymaniem wagi? Bo wiele ludzi mi się dziwi: "Jak ty możesz mieć nadwagę, jak ty trawę jesz?"
Jak sie odzywiasz, kiedy nie jesz miesa? Jest w Twojej diecie ciecierzyca, soczewica, fasole, grochy itp.?
Pustynny wiatr, najbardziej to ja utyłam, kiedy najlepiej się odżywiałam: mieszkałam w tropikach z dostępem do każdego możliwego warzywa jakie Bóg i ludzie stworzyli. I tak się tym zachwyciłam, że próbowałam, próbowałam, próbowałam... Coraz to nowe potrawy, z nowymi składnikami. Ach, jak sobie przypomnę tę czarną fasolkę po kubańsku, ten sos z tomatillos do meksykańskich tortilli, świeżo przyrządzane baba ganousch czy hummus i pikantną arizońską sałatkę z takim warzywem, co nawet nazwy zapomniałam
Aaaa, i jeszcze sugar snap beans w sosie imbirowo-sezamowym
No a teraz w Polsce to w zimie kupuję warzywa, ale ani to smaku, a zdrowotnie to też nie bardzo... Czasami się pocieszę zupą z soczewicy, bo córka też uwielbia.
Uwaga: wiem, że chyba wiele nie wniosłam do dyskusji, ale chyba faza chciałam sobie pobiadolić
a bóg dawno wynalazł dietę dla człowieka
to Dieta warzywno owocowa
Ania, przecież napisałam że jestem jaroszem, a moja wcześniejsza deklaracja była bardziej z rzopędu, bo tak ludzie o mnie mówią.
Więc po co udowadniasz to co zostało już stwierdzone? I to "bez czepiania się"
Nie przypuszczałam że jedzenie mięsa to takie męczeństwo
Ogłaszam: DUKAN TO ŚCIEMA.
na oleje i śmietany
jak ktoś zrobi sobie sałatę i przy okazji zje całą śmietanę 18 %
to nic dziwnego ze przytyje
i potem się ludzie dziwią się ze je tylko sałatę a tyje
O ile nad tym traceniem mleka mozna mysle zapanowac, o tyle to drugie troche mnie wstrzymuje. No ale przeciez mamy karmiace czesto sa na dosc restrykcyjnych dietach ze wzgledu na alergie u dzieci... Moja Marysia na razie przynajmniej ma sie swietnie, mimo, ze jem praktycznie wszystko, ale to wszystko zaczyna mi wychodzic bokiem i na brzuchu (
Najlepiej: zrezygnowac ze slodyczy, slodkich napojow itp., nie jesc po 18-19 (no, jeszczez zalezy kto o ktorej spac chodzi), chyba ze dopadnie mocny glod, wtedy przekasic cos lekkiego i DUZO spacerowac :bigsmile: Musi pomoc