Dobrze, że mało zrobiłam. Niezbyt udane, nabrały tłuszczu, zbyt spiekły się z wierzchu, w środku takie sobie. Za mało słodkie. Robiłam z MW, ale może wina oleju? Może zła temperatura? Nie wiem, jak wyczuć temp. oleju bez termometru. No nic, jak na ,pierwszy raz, dobrze, że z kształtu pączki przypomina.
Mleko wymieszałam z drożdżami i ksylitolem, lekko podgrzałam i odstawiłam na 30 min. Potem dodałam masło i wymieszałam. W misce połączyłam wszystkie suche składniki, dodałam do nich zaczyn drożdżowy i znów odstawiłam na 30 minut. Formowałam placuszki, nadziewałam je powidłami i kulki ciasta kładłam do foremek. Piekłam 14 minut w 170 stopniach.
Slonecznikowy nie nadaje sie do smazenia, ma zbyt niski punkt dymienia, czy jak to sie nazywa, on do salatek moze byc. Do smazenia rzepak dobry (z tych olejow ogolnodostepnych).
A rano jak podgrzewałam masło do roztopienia, to zostawiłam na włączonej kuchni i na godzinę wyszłam. Jak wróciłam to siwo w domu... Ile wietrzyłam, a smród spalenizny jeszcze siedzi... Trzeba było się w ogóle nie brać za to smażenie.
A o oleju powiedział mi mąż jak wrócił z pracy... Za późno...
Wątku całego nie przeczytałam, ale w tym roku planuję takie pączki: http://www.mojewypieki.com/przepis/kasztanki-czyli-paczusie Robił ktoś takie? Duże raz jeden smażyłam i miałam problem z nadziewaniem. Przed smażeniem bałam się zakalca, a po smażeniu coś mi się szpryca psuła. Poza tym myślę, że malutkie dzieci chętniej zjedzą.
Komentarz
jeszcze..
Robiłam z MW, ale może wina oleju? Może zła temperatura? Nie wiem, jak wyczuć temp. oleju bez termometru.
No nic, jak na ,pierwszy raz, dobrze, że z kształtu pączki przypomina.
wypyszka !!
nie wiem czy w rok tyle jemy słodkości
we trójkę
a Ty "na jedno posiedzenie"
)
mnie już mdli
2 duże pączki + kilka mini serowych
Dobre som!
dziś słyszałam o pączkach z ziemniaków
http://hpba.pl/odzywianie/slodkie/zamiast-paczkow-na-tlusty-czwartek/
Trzeba było się w ogóle nie brać za to smażenie.
A o oleju powiedział mi mąż jak wrócił z pracy... Za późno...
https://www.google.pl/#q=faworki+bez+jajek+i+śmietany
http://www.mojewypieki.com/przepis/kasztanki-czyli-paczusie
Robił ktoś takie?
Duże raz jeden smażyłam i miałam problem z nadziewaniem. Przed smażeniem bałam się zakalca, a po smażeniu coś mi się szpryca psuła. Poza tym myślę, że malutkie dzieci chętniej zjedzą.
Można w nie po ostudzeniu wszprycować ( wstrzyknąć) domową konfiturę lub budyń.
Są naprawdę szybkie i pyszne.
Moja stronka:
https://www.facebook.com/497060760466580/photos/a.497064243799565.1073741827.497060760466580/497063990466257/?type=3&theater
Jutro pewnie nie będę robić, dopiero w piątek.
i niech ten trzeci ocaleje dla Młodego!
jeszxze swojego nie zjadłam