a ja dziś nie miałam pączków... zrobienie samodzielnie to wyższa szkoła jazdy jak dla mnie ale za to córka zrobiła mega pyszne ciasto dyniowe na pocieszenie
A na czym innym smażyć niż smalec (Aniuszka jeszcze pisała że gęsi) bo dziś próbowałam ale od zapachu miałam takie mdłości że zrezygnowałam i upiekłam, ale chcemy to jeszcze nadrobić i zrobić drugie
Właśnie wierze ze cukiernie nie używają. Te nasze są pyszne po prostu. I zjadłam chyba z 5 one się wślizguja . Wogole nie czuje przeżarcia. Wyszły wszystkie te cieknącej tez. No i problem mam jak je przechować bo jednak taka zarta rodzina nie jesteśmy. Smażyłam o 15.. warto zamrozić na niedziele? ( goście na urodziny tosi) .. Marcin kupił tez z 12 z auchan ( nie pytajcie mnie why)one to wiem ze długo trzymają ale te domowe wątpię
A ja jestem w szoku. Pierwszy raz od dłuższego czasu zaskoczyłam sie pozytywnie Coastkarnia pobliska z najlepszymi pączkami otwarta cala noc Wlasnie kupiłam 35 szt Cieplych
50 dag mąki 2 jajka 10 dag cukru 10 dag masła (ew. margaryny) szklanka mleka łyżka spirytusu lub octu 4 dag drożdży płaska łyżeczka soli wiśnie z syropu albo dżem różany do nadzienia
Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem, dodać łyżkę mąki i łyżeczkę cukru- odstawić do wyrośnięcia. Do przesianej mąki dodać kogel-mogel z jajek i cukru, sól i rozczyn drożdżowy. Zagnieść ciasto, pod koniec dolać ocet i rozpuszczone, ostudzone masło i wyrobić aż się całkiem wchłonie. Ma być dość luźne. Odstawić do wyrośnięcia na ok. godzinę. Formować placuszki, nadziewać wiśniami lub dżemem i zlepione jeszcze trochę wyrastają i smażę
To chyba @Car&Pud przed laty wkleiła W tym sezonie 3 raz robię i nie wyrabiam za bardzo , bo sił nie mam i maszyny też
Komentarz
idziemy na spacer, spalać!
zrobienie samodzielnie to wyższa szkoła jazdy jak dla mnie
ale za to córka zrobiła mega pyszne ciasto dyniowe na pocieszenie
Paczki prababci - ciasto super elastyczne, obym nie spaliła
A w trakcie wyrastania ciasta ćwiczyłam z hantlami
Rano mogę dużo ,
Od wydania obiadu po 17 cywam......
50 dag mąki
2 jajka
10 dag cukru
10 dag masła (ew. margaryny)
szklanka mleka
łyżka spirytusu lub octu
4 dag drożdży
płaska łyżeczka soli
wiśnie z syropu albo dżem różany do nadzienia
Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem, dodać łyżkę mąki i łyżeczkę cukru- odstawić do wyrośnięcia.
Do przesianej mąki dodać kogel-mogel z jajek i cukru, sól i rozczyn drożdżowy.
Zagnieść ciasto, pod koniec dolać ocet i rozpuszczone, ostudzone masło i wyrobić aż się całkiem wchłonie. Ma być dość luźne. Odstawić do wyrośnięcia na ok. godzinę.
Formować placuszki, nadziewać wiśniami lub dżemem i zlepione jeszcze trochę wyrastają i smażę
To chyba @Car&Pud przed laty wkleiła
W tym sezonie 3 raz robię i nie wyrabiam za bardzo , bo sił nie mam i maszyny też
Ja daję spirytus nie ocet
Obiera pączki.
Może usmaze po południu...