Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Pączki

11415161719

Komentarz

  • Moje dzisiejsze  wyszły rewelacyjnie. Z gruszką i kajmakiem. Zawsze były dobre, ale dzisiaj absolutnie bajeczne, leciutkie takie, że trzy zjadłam w ogóle ich nie czuję na żołądku. Zwykle jeden mi starcza, po dwóch czuję  się przejedzona.
    Częstujcie się,  idę smażyć dalej.

  • Też dzis nasmazylam, jednak domowe najlepsze.


  • @ola_g parę kawałków dojrzałej gruszki na placuszek ciasta, na to odrobinę kajmaku, drugi placuszek na wierzch, dokładnie skleić brzegi, odstawić do wyrośnięcia. Smażyć w temp. 170-180 stopni. Pyszne!
  • Kurczę Wasze takie ładne..  moje nie dość że estetycznie dostają to jakoś słabiej wyszły..  Ale i tak smaczne i cieszę się..  
  • edytowano lutego 2020
    @MAFJa, robię od kilku lat raz albo dwa w roku a pierwszy raz mi takie leciutkie sie udały. I z obwódką też do tej pory raczej nie bywały. No i mi dzieci nie zakłócają już procesu produkcji. Ewentualnie wzmożoną konsumpcją. ;) Tak  że wszystko w swoim czasie.
  • Ja nawet nie wiedziałam że to się z dwóch placuszków robi.  Ja robię taka kieszonka i wklejam szybko ..bardziej jak pierogi.. sakiewki takie 
  • Różnie się robi i kształty też różne. Można nadziewać po smażeniu też.  Tylko gruszkę trudno by mi było wepchnąć  ;)
  • Po smażeniu to jakoś tak słabo.. 
  • @MAFja, weź, gratuluję Ci, że zrobiłaś, w I trymestrze, któż by mi nakazał robić pączki, o nie. 
    Podziękowali 2MAFJa Dorotak
  • Chyba drugi już 
  • ja tez nie robię placuszków tylko jeden placuszek , nakładam nadzienie , zlepiam i już
    ale moje nie mają po usmażeniu takich ładnych paseczków jasnych pośrodku, tzn,że je przyspieszam..... ;)
  • MAFJa powiedział(a):
    Chyba drugi już 
    A to trochę zmienia ;). I tak bym nie robiła.
  • matka6 powiedział(a):
    ja tez nie robię placuszków tylko jeden placuszek , nakładam nadzienie , zlepiam i już
    ale moje nie mają po usmażeniu takich ładnych paseczków jasnych pośrodku, tzn,że je przyspieszam..... ;)
    Niekoniecznie. Mogą być za mało wyrośnięte, ale przyczyną może być też w smażeniu - za małej ilości tłuszczu, zbyt wysokiej lub niskiej temperatury lub przesmazenia ;) mi nie na wszystkich zawsze wychodzą krawaty też ;) 
  • Pyszne wyszły... kawa dziś piłam 
  • A u mnie pieczone, nie smażone. Poszły szybko, zrobiłam zdjęcie ostatnim sztukom : ) 


  • Jutro pójdę, kupię 20 i spokój.
  • Ja już jestem po dwóch a jeszcze nie ściągnęłam czapki i kurtki :p
  • Ja poproszę weganskiego paczka,   ale żeby byl pyszny jak zwyczajny :p
  • Idę jak burza - trzeci poszedł spać. Mi pierwszej urośnie to coś z mema ze Sznukiem :)
  • Usmażone!
  • Robiłam raz w życiu, dzisiaj będzie drugi. Jakieś porady co do smażenia? Żeby się nie przypaliły, ale też nie nasiąknęły tłuszczem, i żeby nie były surowe w środku? 
  • Nie robiłam nigdy pączków. Bo bym je zjadła. A po co. Dziś uciekam na rekolekcje i mam nadzieję, że w porządnym klasztorze pączków nie dają. 
  • @Bagata- nie może być tłuszcz za gorący 
    Ale swoje to nawet przypalone, pęknięte  i nie dosmażone są najlepsze 
    Podziękowali 1Bagata
  • edytowano lutego 2021
    Trochę się boję, po zeszłorocznek porażce z faworkami. Niby wszystkie triki zastosowałam, a i tak wyszły bułowate zamiast kruche.
    To smażenie to nie takie hop-siup. Może termometr zakupię... 
  • edytowano lutego 2021
    Zuzapola powiedział(a):
    JA, ja kiedyś skopiowałam i mam:

    Przepis Cart&Pud

    PĄCZKI PRABABCI

    50 dag mąki
    2 jajka
    10 dag cukru
    10 dag masła (ew. margaryny)
    szklanka mleka
    łyżka spirytusu lub octu
    4 dag drożdży
    płaska łyżeczka soli
    wiśnie z syropu albo dżem różany do nadzienia

    Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem, dodać łyżkę mąki i łyżeczkę cukru- odstawić do wyrośnięcia.
    Do przesianej mąki dodać kogel-mogel z jajek i cukru, sól i rozczyn drożdżowy.
    Zagnieść ciasto, pod koniec dolać ocet i rozpuszczone, ostudzone masło i wyrobić aż się całkiem wchłonie. Ma być dość luźne. Odstawić do wyrośnięcia na ok. godzinę.
    Formować placuszki, nadziewać wiśniami lub dżemem i zlepione układać na posypanej mąką stolnicy (zlepionym na dół) i zostawić w cieple 15 minut do wyrośnięcia.
    Smażyć pod przykryciem na złoty kolor, potem zdjąć przykrywkę i bez przykrycia smażyć z drugiej strony.
    Po ostudzeniu lukrować.

    Lukier:
    szklanka cukru pudru, kilka kropli cytryny i troszkę wody. Lukier ma być gęsty, żeby za szybko nie spływał z pączków.
    Lepiej na początek zrobić mniej lukru, żeby dobrze wymierzyć konsystencję, potem ewentualnie dosypywać lub dolewać wodę.

     


    Ten kogel- mogel to całe jajka ubite z cukrem czy same żółtka? 
    @Cart&;Pud ? @Katarzyna
  • A ktoś robił pączki z drożdży instant? Zrobiłam ciasto i nie chce rosnąć. Dałam do piekarnika na 30 stopni. Może pomoże.....
  • @Bagata to na pewno chodzi o same żółtka. Do Paczków się żółtka daje a jeśli całe jajko to co najwyżej jedno więc ja obstawiam kogel mogel żółtkowy.
    Podziękowali 1Bagata
  • Krakowskim targiem, dałam jedno całe i jedno żółtko  :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.