Zaraz wybiegam po chleb i inne podstawowe zakupy. Mam dzisiaj w planie zrobić porządek w papierach zawodowych. Kolorowe teczki z tym przeznaczeniem kupiłam już chyba z miesiąc temu i chyba nadszedł na to czas. A jak znudzą mi się papierzyska, to chcę zrobić trochę porządku w ciuchach.
ja po ubiegłotygodniowej niemocy i łóżkowym zaleganiu muszę się dzisiaj zabrać za odgruzowanie mieszkania. I obiecałam sobie, że od dzis poświęcę każdego dnia przynajmniej 30 min na porządki w papierach - aż do skutku.
Właśnie odwiozłam E. do przedszkola, zrobiłam gigantyczne zakupy żeby wygonić to światło z lodówki, zatankowałam wóz i jem właśnie drugie śniadanie. I godzinę relaksu mi trza, głowę mam pełną zapału do roboty, ale brzuch w ósmym (yeah!!! już!) miesiącu ciąży zaczyna... hmmm.... ciążyć ;;)
To tak z rana. Wczoraj wieczorem z kolei, jak się zorientowałam, że właśnie się ósmy miesiąc zaczął, to chlipałam w mężowskie ramię, ze się boję, że się z remontem nie wyrobimy, że jak ja urodzę, że boję się czasu po porodzie i w ogóle jak my sobie damy radę?! (chwila dla publiczności, tzn. na perlisty śmiech matek naprawdę wielodzietnych) Jak mąż przytulił, to przeszło na tyle, że usnęłam, a dziś to już nie ma przebacz
Witam, też dobrego dnia wszystkim! U nas pada, leje...ale mimo to niech dzień będzie radosny! I owocny. Wczoraj schowałam część letnich ciuchów, zrobiłam porządek na półce w szafie, ale do papierów zawodowych dopiero dziś zmierzam.
Aga MAria, ja też w wełnianej kamizelce. Taka pora, jeszcze na dobre nie ogrzewa się, a zimno już jest. Kawka poranna, jak ja to lubię! Szkoda, że przerywana dziecięcym wrzaskiem co sekundę )
Syn w szkole, córka w przedszkolu, obiad zrobiony (w właściwie to został z wczoraj), koty okupują kanapę, a ja siedzę sobie z kubkiem gorącej herbaty. Za chwilę biorę się za moje ulubione zajęcie czyli prasowanie:)
Dziś 28 rocznica śmierci mojego Taty. 36 rocznica małżeństwa mojego brata:) Wieczorem msza z ministrantami i rodzicami. Potem spotkanie z nowym opiekunem ministrantów.
Nowy dzień powitał nas dziś trochę wiatrem i chłodem. Przedwczoraj zaczęli grzać w naszych blokach, a wczoraj wieczorem....woda zabulgotała w kaloryferach...i dziś są zimne
Zbieramy się małż do pracy
ja dopiero popołudniu muszę się udać na uczelnię
na razie sprawunki i sprawy domowe
Tak, czy inaczej Bożego dnia wszystkim!
W podziękowaniu już za ten dzień, który się zaczyna
Agnieszko już grzeją, jak dobrze. U nas już czuć chłód z rana. Jesień się zbliża, znów nerwy, czy będą grzać. Blok nie dostał zgody na docieplenie bo zabytek:( Robią elewację tylko. Mam szczęście, że mieszkanie słoneczne.
Dziś słonko czasem zajrzy przez chmury, ale już chłodno.
Pocieszam się, że takie prognozy wybiegające mocno w przód zwykle nie mają pokrycia w rzeczywistości. Ale zimno jest, kot śpi pod kołdrą, co jest u nas obiektywnym wskaźnikiem zimna.
ps. na pocieszenie - amerykańscy naukowcy twierdzą, że przeciwnie: zima będzie bardzo ciepła.
Jak miło zajrzeć tu z rana i poczytac, ze bedzie zimno przez wiele miesiecy;-) Nie cierpie zimna! Juz mną trzęsie jak sie kłade, a co to bedzie za jakis czas. Skarpety oczywiscie sa grane na noc. Moj maz to uwielbia;-) Moje dzieciaki wszystkie chore, wiec wszyscy jestesmy w domu. Poza mezem oczywiscie. On jak zwykle w pracy. Chory, czy zdrowy... Jutro konczy 40 lat. Jak to szybko leci.... A ja wciaz taka młoda ;-) Milego dnia zycze i wiecej slonka!
a u nas dziś się przejaśnia! Odprowadziłam z kijkami męża na przystanek. I z radością zobaczyłam, że misiek potrafi biegać
:x
Gdyż podbiegł znienacka do tramwaju i wskoczył do niego
Dzisiejszy dzień napawa mnie radością. Dużo spraw praktycznych mam zamiar zrobić. Może jakieś wysyłki. Może spotkanie z projektantem ogrzewania gazowego itp.
Komentarz
Witajcie Kochani,
Dobrego, Bożego dnia wszystkim!
Zaraz wybiegam po chleb i inne podstawowe zakupy. Mam dzisiaj w planie zrobić porządek w papierach zawodowych. Kolorowe teczki z tym przeznaczeniem kupiłam już chyba z miesiąc temu i chyba nadszedł na to czas. A jak znudzą mi się papierzyska, to chcę zrobić trochę porządku w ciuchach.
Oba zadania na swój sposób sympatyczne
I w ogóle dużo się dzieje
Sprzedaję pianino itp.
Wczoraj wieczorem z kolei, jak się zorientowałam, że właśnie się ósmy miesiąc zaczął, to chlipałam w mężowskie ramię, ze się boję, że się z remontem nie wyrobimy, że jak ja urodzę, że boję się czasu po porodzie i w ogóle jak my sobie damy radę?! (chwila dla publiczności, tzn. na perlisty śmiech matek naprawdę wielodzietnych) Jak mąż przytulił, to przeszło na tyle, że usnęłam, a dziś to już nie ma przebacz
Dobrego dnia, zwlaszcza tym mocno zabieganym.
Smacznego!
Kawę piję i marznę...
~O)
Chyba muszę się przyodziać?
:-/Szkoda, że przerywana dziecięcym wrzaskiem co sekundę
U nas chłodno, ale nie pada. Mam nadzieję, że zdążę wyjść na spacer zanim znowu zacznie
Dziś 28 rocznica śmierci mojego Taty. 36 rocznica małżeństwa mojego brata:) Wieczorem msza z ministrantami i rodzicami. Potem spotkanie z nowym opiekunem ministrantów.
Piękny dzień i patron.
Witajcie Drodzy Forumowicze,
Nowy dzień powitał nas dziś trochę wiatrem i chłodem. Przedwczoraj zaczęli grzać w naszych blokach, a wczoraj wieczorem....woda zabulgotała w kaloryferach...i dziś są zimne
Zbieramy się małż do pracy
ja dopiero popołudniu muszę się udać na uczelnię
na razie sprawunki i sprawy domowe
Tak, czy inaczej Bożego dnia wszystkim!
W podziękowaniu już za ten dzień, który się zaczyna
:-*Agnieszko już grzeją, jak dobrze. U nas już czuć chłód z rana. Jesień się zbliża, znów nerwy, czy będą grzać. Blok nie dostał zgody na docieplenie bo zabytek:( Robią elewację tylko. Mam szczęście, że mieszkanie słoneczne.
Dziś słonko czasem zajrzy przez chmury, ale już chłodno.
Bożego dnia
:-hNie cierpie zimna! Juz mną trzęsie jak sie kłade, a co to bedzie za jakis czas. Skarpety oczywiscie sa grane na noc. Moj maz to uwielbia;-)
Moje dzieciaki wszystkie chore, wiec wszyscy jestesmy w domu. Poza mezem oczywiscie. On jak zwykle w pracy. Chory, czy zdrowy... Jutro konczy 40 lat. Jak to szybko leci.... A ja wciaz taka młoda ;-)
Milego dnia zycze i wiecej slonka!
Hej hej
a u nas dziś się przejaśnia! Odprowadziłam z kijkami męża na przystanek. I z radością zobaczyłam, że misiek potrafi biegać
:x
Gdyż podbiegł znienacka do tramwaju i wskoczył do niego
Dzisiejszy dzień napawa mnie radością. Dużo spraw praktycznych mam zamiar zrobić. Może jakieś wysyłki. Może spotkanie z projektantem ogrzewania gazowego itp.