Witam porannie o ile jeszcze jest rano.
U nas trwa zabudowa przedpokoju (Dzięki BOGU!!), więc stolarze się nam kręcą, a moje zadanie polega na ogarnięciu domu, obiadu i pilnowaniu dzieci, żeby pod wiertarki nie wchodziły...
Poza tym "ćwiczymy" zapalnie gardeł i krtani....a mamy zaległą kawkę z sąsiadami..:)
[cite] Małgorzata32:[/cite]Ha...
Ja wczoraj tak intensywnie doszorowywałam zapuszczony piekarnik, że dziś wstałam cała obolała...
Małgosiu, Ty w ciąży jesteś znów, że masz takie... niepokojące objawy?
Nie jestem! Zresztą u mnie to nie takie proste...
A temn piekarnik to z powodu inspekcji, o której pisałam kilka wpisów wyżej.
Tymczasem inaspekcja się odbyła...I ku mojemu zadowoleniu do niczego się nie przyczepili:bigsmile:. Tak więc mogę odsapnąć...Ale tylko na chwilę, bo przecież pakowanie i przeprowadzka mnie czeka...
Tymczasem muszę pilnie skompletować i wysłać dokumenty na studia podyplomowe, bo termin do 4 lipca...A jakoś natchnienia mi brakuje.
A można zapytać jaki kierunek studiów podyplomowych?
Bo ja nagrzana jestem na następne, ale boję się mężowi powiedzieć:)
Tzn. on by się pewnie zgodził, ale on sam ma nienapisaną pracę dyplomową...
He, mój też jeszcze nic nie wie:)
Zresztą powiem, dopiero, jak coś mi wyjdzie. Tzn, jak będzie dodatkowy nabór we wrześniu. Bo teraz i tak nie dam rady być na rozmowie kwalifikacyjnej...Ale dokumenty złoże...
Jestem w miarę zadowolona, choć ciśnienie (po kawie i ... po chemii wczorajszej) niziutkie 97/57 :shocked:, co więcej zmierzyłam je po uderzeniu gorąca :shocked: zaczyna się, ten brak jajników :shocked:
Ale i tak mi ulżyło, że mimo uczucia gorąca ciśnienie się nie podwyższa . Jeszcze biorę sterydy, a przy tym to już odczucia jak po dobrym drinku :cool:
Jednym słowem mały OT, bo przecież tu zadowoleni, ale cóż każdy ma inny temat do bycia zadowolonym
Dobrego popołudnia (mimo burz) wszystkim
Witam Wszystkich serdecznie przy kawie i rogaliku francuskim.
Moja jedyna nastoletnia córka, która mi została w domu zrobiła rankiem zakupy :thumbup:
Mam nadzieję na piękny, udany dzień:bigsmile:
Dzień dobry, u nas kolejny piękny dzień nad morzem.
I już piąta noc mojej 2 i pół-latki bez cyca.
Tyle atrakcji, że udało się ją odstawić w miarę bezboleśnie.:cheer:
[cite] AgaMaria:[/cite]Jestem w miarę zadowolona, choć ciśnienie (po kawie i ... po chemii wczorajszej) niziutkie 97/57 :shocked:, co więcej zmierzyłam je po uderzeniu gorąca :shocked: zaczyna się, ten brak jajników :shocked:
Ale i tak mi ulżyło, że mimo uczucia gorąca ciśnienie się nie podwyższa . Jeszcze biorę sterydy, a przy tym to już odczucia jak po dobrym drinku :cool:
Jednym słowem mały OT, bo przecież tu zadowoleni, ale cóż każdy ma inny temat do bycia zadowolonym
Dobrego popołudnia (mimo burz) wszystkim
@Aga Maria u mnie takie ciśnienie to norma bez żadnej chemii. A mój mąż nie chce uwierzyć że mój spokój i bycie czasem jak śnięta wynika z ciśnienia:)
Dzień dobry wszystkim. Ranek mnie przywitał deszczem ale i ciepłem. Cieszę się, choć kąpiąca dzidzia nie dałami spać:)
Hejka, wczoraj byłam chyba zkręcona, bo myślałam, że piszę w wątku dla zadowolonych :shocked:. Odrobinko, dzięki za uspokojenie. Tylko mam normalnie 120/80 ale ok. Natomiast dziś jest raczej ciężko, bo te kilka pierwszych dni po chemii dość masakrycznie. Lecę po dwa kilo dziennie w dół i czuję się b słaba. Poza tym jest mi niedobrze, a jednocześnie czuję głód. Staram się nie jeść węglowodanów, bo podobno glukoza to super pożywka dla komórek rakowych, a te mają zdechnąć :devil:.
Mimo wszystko czytam Was a nawet troszkę pracuję przy kompie na przemian z leżeniem.
Błogosławionego dnia wszystkim! Niech omijają Was groźne burze!
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni
jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie
się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla
dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. (Mt 11)
Dobrego dnia wszystkim
"Jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda" (J 19, 34).
Oddajmy się dziś całkowicie Sercu Jezusa. Błagajmy serdecznie i z głębokim zrozumieniem: "Słodkie Serce Jezusa, proszę cię najgoręcej, spraw, niech cię kocham, kocham coraz więcej!"
A ja dziś mam lenia- tzn. byłam tylko na zakupach, wstawiłam pranie, a do reszty się jakoś ogarnąć nie mogę. Chyba sposób na to to wyjść z forum
życzę wszystkim forumowiczom błogosławionego dnia. Serce Boga otwarte dla nas
Serce Boga przebite na krzyżu
tylko Ty jesteś Bramą
tylko Ty dajesz mi życie....
Wiecie co? a do mnie dotarło właśnie że dziś jest piątek:)
dzięki Gregorius:)
Ja nawet jeszcze nie wstałam. Na zakupy poszła najstarsza córa. Tzn po chleb. Ostatnio zamawiam zakupy internetowo, bo nie mam sił żeby dźwigać a poza tym później źle się czuję. Dzieci ubrane i najedzone. Zupa jest od wczoraj. Porządek jako taki też:) Pada deszcz a miałyśmy iść na wycieczkę. Pewnie jutro bo małym obiecałam. Siedzę na necie od 10 i płacę rachunki czytając forum. Pranie powiesiłąm wczoraj na polu i już jest całe mokre bo nad ranem zaczęło lać. chyba wstanę. Dziecko przyniosło mi śniadanko do łóżka:) Dobrze być mamą:)
Witajcie!
Bereniko dzięki za słowa z czytań...to mnie mobilizuje do porannej modlitwy :shamed:
Haku, błogosławieństwa dla brata i przyszłej bratowej! Ale pogody tzw "ładnej" to już chyba dziś nie będzie Chyba, że ... cuda się zdarzają!
Komentarz
Małgosiu, Ty w ciąży jesteś znów, że masz takie... niepokojące objawy?
U nas trwa zabudowa przedpokoju (Dzięki BOGU!!), więc stolarze się nam kręcą, a moje zadanie polega na ogarnięciu domu, obiadu i pilnowaniu dzieci, żeby pod wiertarki nie wchodziły...
Poza tym "ćwiczymy" zapalnie gardeł i krtani....a mamy zaległą kawkę z sąsiadami..:)
Nie jestem! Zresztą u mnie to nie takie proste...
A temn piekarnik to z powodu inspekcji, o której pisałam kilka wpisów wyżej.
Tymczasem inaspekcja się odbyła...I ku mojemu zadowoleniu do niczego się nie przyczepili:bigsmile:. Tak więc mogę odsapnąć...Ale tylko na chwilę, bo przecież pakowanie i przeprowadzka mnie czeka...
Tymczasem muszę pilnie skompletować i wysłać dokumenty na studia podyplomowe, bo termin do 4 lipca...A jakoś natchnienia mi brakuje.
Bo ja nagrzana jestem na następne, ale boję się mężowi powiedzieć:)
Tzn. on by się pewnie zgodził, ale on sam ma nienapisaną pracę dyplomową...
Zresztą powiem, dopiero, jak coś mi wyjdzie. Tzn, jak będzie dodatkowy nabór we wrześniu. Bo teraz i tak nie dam rady być na rozmowie kwalifikacyjnej...Ale dokumenty złoże...
Ale i tak mi ulżyło, że mimo uczucia gorąca ciśnienie się nie podwyższa . Jeszcze biorę sterydy, a przy tym to już odczucia jak po dobrym drinku :cool:
Jednym słowem mały OT, bo przecież tu zadowoleni, ale cóż każdy ma inny temat do bycia zadowolonym
Dobrego popołudnia (mimo burz) wszystkim
:bigsmile:
Czyli "po drodze, przy okazji".:bigsmile:
= "a tak przy okazji"
dziękuję uprzejmie :smile:
Moja jedyna nastoletnia córka, która mi została w domu zrobiła rankiem zakupy :thumbup:
Mam nadzieję na piękny, udany dzień:bigsmile:
a jest tyle starych wątków interesujących :ih:
I już piąta noc mojej 2 i pół-latki bez cyca.
Tyle atrakcji, że udało się ją odstawić w miarę bezboleśnie.:cheer:
@Aga Maria u mnie takie ciśnienie to norma bez żadnej chemii. A mój mąż nie chce uwierzyć że mój spokój i bycie czasem jak śnięta wynika z ciśnienia:)
Dzień dobry wszystkim. Ranek mnie przywitał deszczem ale i ciepłem. Cieszę się, choć kąpiąca dzidzia nie dałami spać:)
Mimo wszystko czytam Was a nawet troszkę pracuję przy kompie na przemian z leżeniem.
Błogosławionego dnia wszystkim! Niech omijają Was groźne burze!
Witam z uśmiechem nadal bez pracy ale dziś dziwnie zadowolona :-)
jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie
się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla
dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. (Mt 11)
Dobrego dnia wszystkim
Oddajmy się dziś całkowicie Sercu Jezusa. Błagajmy serdecznie i z głębokim zrozumieniem: "Słodkie Serce Jezusa, proszę cię najgoręcej, spraw, niech cię kocham, kocham coraz więcej!"
życzę wszystkim forumowiczom błogosławionego dnia.
Serce Boga otwarte dla nas
Serce Boga przebite na krzyżu
tylko Ty jesteś Bramą
tylko Ty dajesz mi życie....
dzięki Gregorius:)
Ja nawet jeszcze nie wstałam. Na zakupy poszła najstarsza córa. Tzn po chleb. Ostatnio zamawiam zakupy internetowo, bo nie mam sił żeby dźwigać a poza tym później źle się czuję. Dzieci ubrane i najedzone. Zupa jest od wczoraj. Porządek jako taki też:) Pada deszcz a miałyśmy iść na wycieczkę. Pewnie jutro bo małym obiecałam. Siedzę na necie od 10 i płacę rachunki czytając forum. Pranie powiesiłąm wczoraj na polu i już jest całe mokre bo nad ranem zaczęło lać. chyba wstanę. Dziecko przyniosło mi śniadanko do łóżka:) Dobrze być mamą:)
Powodzenia wszystkim.
w grób wtrąca i zeń wywodzi.
Pan uboży i wzbogaca,
poniża i wywyższa.
z dzisiejszego psalmu.
I aby pogoda była ładna i nie padało około 17 potem już może:bigsmile:
Błogosławionego dnia.
Haku +++
Bereniko dzięki za słowa z czytań...to mnie mobilizuje do porannej modlitwy :shamed:
Haku, błogosławieństwa dla brata i przyszłej bratowej! Ale pogody tzw "ładnej" to już chyba dziś nie będzie Chyba, że ... cuda się zdarzają!