Od rana jeszcze nic nie jadłam (z wyboru), z kawy też zrezygnowałam.
Cholesterol niebezpiecznie zwyżkuje, więc postanowiłam wziąć się za siebie.
Zero cukru, tłuszczu, pieczywa... tylko i wyłącznie warzywa i owoce niezbyt słodkie.
Czas zacząć oczyszczanie organizmu, tylko czy dam radę :shamed:
Właśnie siedzę w poczekalni u lekarza - mam comiesięczną wizytę. Mężuś zaplanował na dziś wypad do ikei po mój wyczekany stół i komodę ale się od wczoraj kłócimy miał być udany dzień. może jeszcze się wszystko odmieni.
pozdrawiam Was serdecznie. AB świetny pomysł z tym dniem indiańskim!
[cite] celinka:[/cite]Od rana jeszcze nic nie jadłam (z wyboru), z kawy też zrezygnowałam.
Cholesterol niebezpiecznie zwyżkuje, więc postanowiłam wziąć się za siebie.
Zero cukru, tłuszczu, pieczywa... tylko i wyłącznie warzywa i owoce niezbyt słodkie.
Czas zacząć oczyszczanie organizmu, tylko czy dam radę :shamed:
Celinka - dasz radę! Będę Ci kibicować, a lada dzień dołączę, bo już powoli ku temu zmierzam: kawę odstawiłam i większość mięsa.
Też cholesterol, a oprócz tego nogi domagają się mniejszego "ciśnienia kilogramowego"... Lato, to doskonała pora na takie "oczyszczanie".:bigsmile:
Dieta warzywna na lato to super pomysł! Ostatnio byłam na spotkaniu w babskim gronie. Najładniej i najmłodziej wyglądała nasza koleżanka, mama trójki dzieci. Zeszczuplała po zastosowaniu postu warzywno-owocowego dr Dąbrowskiej :bigsmile:
Celinka, Olesia, myślę o Was Dziewczyny
sama teraz kombinuję z tym jedzeniem, żeby było zdrowe a jednocześnie wzmocniło mnie i czasem grzeszę czymś niezdrowym :shamed:
Poranek już dawno minął :shamed:
Chciałam zapytać, czy też tak macie... przy tych zmianach pogody, a może po chemii, od tygodnia chodzę śpiąca...najbardziej napada mnie wczesnym popołudniem ok. 15ej...masakra.
Nie wiem, czy to wiek :shamed: upały? Osłabienie chorobą? Leczeniem? Zmęczenie miastem?
[cite] AgaMaria:[/cite]Poranek już dawno minął :shamed:
Chciałam zapytać, czy też tak macie... przy tych zmianach pogody, a może po chemii, od tygodnia chodzę śpiąca...najbardziej napada mnie wczesnym popołudniem ok. 15ej...masakra.
Nie wiem, czy to wiek :shamed: upały? Osłabienie chorobą? Leczeniem? Zmęczenie miastem?
Ja mam to samo. O 15 tej. A jak jest zmiana pogody, to bym tylko leżała, głowa mi pęka.
Witam porannie -burza u nas cala noc była a jak przeszła byłam już na kurkach,jednak taka ulewa mnie dopadła ,ze wrócilam z niczym:bigsmile:ale już idę znów bo nie pada
Bożego dnia wszystkim:bigsmile:
Powodzenia w zbieraniu, Bridget
U nas tak lało, ze ledwo do pracy dojechałam. A w pracy pusto... Obstawiam, że przez deszcz będzie dziś raczej nudny dzień.
Heh - u nas też burza. A ja niedługo (po 9) muszę wyjść z domu, najpierw godzina jazdy autobusem, a później 10 min przez błotkowe pole... Mąż robi (sam z siebie!) przelew za czynsz... czyżby oddanie mu finansów zaczynało skutkować? :shocked: Już czwarty dzień pod rząd wstaję rano. Mąż zrobił nawet ciepłą kawę :bigsmile: (zazwyczaj jak zaczyna śpiewać przy robieniu lub się zamyśla, to dostaję zimną)
Bridget, zazdroszczę kurek! (w ogóle "kurkowej" możliwości)
Ta burza, to u nas nad basen nadciągnęła, bo ratownicy do pracy nie przyszli - a tu od 6.00 kolejka chętnych do pływania była ... no i nie mogli nas wpuścić...
Oj grzmi i grzmi. Czyżby jeszcze trwała awantura ?
:eu::ev::eu::ev::eu:
A miało być tak pięknie :surfing::surfing::surfing:
Emilia: ja właściwie nie jestem zawodowym trenerem (zwłaszcza, że mamy w firmie dział szkoleń) - muszę przygotować szkolenie z kilku narzędzi jakości dla pracowników 'średniego szczebla'
Ja też nie jestem zawodowym trenerem, ale autorem rozwiązań prawnych w konkretnej dziedzinie i z tego mnie czasami proszą o szkolenia. Myślałam, że może uda się popytać o różne rzeczy bardziej doświadczonego kolegę
no chyba nie - nasze doświadczenia szkoleniowe to jak 'prowadził ślepy kulawego'
ale możemy technicznie o tym 'jak robimy szkolenie' pogadać (nie nawiążując do treści)
Komentarz
Cholesterol niebezpiecznie zwyżkuje, więc postanowiłam wziąć się za siebie.
Zero cukru, tłuszczu, pieczywa... tylko i wyłącznie warzywa i owoce niezbyt słodkie.
Czas zacząć oczyszczanie organizmu, tylko czy dam radę :shamed:
Ja też w niezbyt dobrym nastroju...Do tego pada...
AB< a tę pocztę to przeze mnie zawaliłać, prawda?:shamed:
Mężuś zaplanował na dziś wypad do ikei po mój wyczekany stół i komodę ale się od wczoraj kłócimy
miał być udany dzień. może jeszcze się wszystko odmieni.
pozdrawiam Was serdecznie.
AB świetny pomysł z tym dniem indiańskim!
A więc się oddalam....
Celinka - dasz radę! Będę Ci kibicować, a lada dzień dołączę, bo już powoli ku temu zmierzam: kawę odstawiłam i większość mięsa.
Też cholesterol, a oprócz tego nogi domagają się mniejszego "ciśnienia kilogramowego"... Lato, to doskonała pora na takie "oczyszczanie".:bigsmile:
Celinka, Olesia, myślę o Was Dziewczyny
sama teraz kombinuję z tym jedzeniem, żeby było zdrowe a jednocześnie wzmocniło mnie i czasem grzeszę czymś niezdrowym :shamed:
Chciałam zapytać, czy też tak macie... przy tych zmianach pogody, a może po chemii, od tygodnia chodzę śpiąca...najbardziej napada mnie wczesnym popołudniem ok. 15ej...masakra.
Nie wiem, czy to wiek :shamed: upały? Osłabienie chorobą? Leczeniem? Zmęczenie miastem?
juz nawet poszlam do endykrynologa, ale nic nie wykryl. Chyba jednak tak bardzo na zmiany pogodowe reaguje
Ja mam to samo. O 15 tej. A jak jest zmiana pogody, to bym tylko leżała, głowa mi pęka.
Bożego dnia wszystkim:bigsmile:
U nas tak lało, ze ledwo do pracy dojechałam. A w pracy pusto... Obstawiam, że przez deszcz będzie dziś raczej nudny dzień.
Mąż robi (sam z siebie!) przelew za czynsz... czyżby oddanie mu finansów zaczynało skutkować? :shocked:
Już czwarty dzień pod rząd wstaję rano. Mąż zrobił nawet ciepłą kawę :bigsmile: (zazwyczaj jak zaczyna śpiewać przy robieniu lub się zamyśla, to dostaję zimną)
Bridget, zazdroszczę kurek! (w ogóle "kurkowej" możliwości)
błogosławionego i radosnego dnia wszystkim
Bry. Dziś lepiej, mimo deszczu. Młodzież w milczeniu je śniadanie i nie wszczyna potyczek.
Oj grzmi i grzmi. Czyżby jeszcze trwała awantura ?
:eu::ev::eu::ev::eu:
A miało być tak pięknie :surfing::surfing::surfing:
Ale mimo wszystko dzień dobry:bigsmile:
Ja też musze przygotować program szkolenia.
Ale to praca dodatkowa, poza główną.
ale możemy technicznie o tym 'jak robimy szkolenie' pogadać (nie nawiążując do treści)