Wcale nie jest ani dzielna ani pogodną ,ile razy wyplakiwalam się przez telefon forumowiczom ile razy korzystałam z pomocy innych osób tu na forum i w okolicy tego nie da się zliczyć
No fajnie, że wszyscy tacy przedsiębiorczy, dlatego macie więcej tych dzieci. Ja tam żadnej mobilizacji do remontòw teraz nie czuję, bo zwyczajnie nie mamy na to środkòw. Wstawi się gdzieś łòżeczko(jeszcze nie wiem gdzie, bo miejsca nie ma) i tyle będzie naszego remontu.
I to już coś , do łóżka w ciucholandach są ,super pościele po 1 zł , wiesz że zawsze może być lepiej? Nie zakładaj że będzie źle, czasem sytuacja zmieniła się w ciągu kilku godzin ,np byłam przed porodem nie miałam nic dosłownie nic dla dziecka jakie myśli mi przychodziły nie napiszę tu bo może kiedyś to przeczytać , na 3 dni przed porodem pani ofiarowała mi wózek ceratowy gondola miała że 30 lat nie składała się itd uwierz mi to był najpiękniejszy i najlepszy wózek i mimo że jest zepsuty mam go jeszcze , z wózkiem było parę pieluszek parę ubranek - to były czasy gdy w ciuchach ubranka kosztowały majątek a my nie mieliśmy żadnych pieniędzy bo nawet rodzinne było potrącane na długi , mieliśmy tylko tyle co gdzieś we wsi ślubny zarobił czyli bardzo dorywcze i bardzo sezonowe prace, okna były pozabijane folia malarska w domu dziecko przebierałam włączając na ten czas grzejnik elektryczny stawiałam na stole dało się
@J2017 jak czytam twoje wpisy to tak jakbym czytała siebie z przed jakiegoś czasu, miałam poważne załamanie i bardzo porównywałam się do innych , i zawsze porównywałam się do osób przy których wychodzę na nieudacznik a ,i w tych częściach życia gdy było pewne że nie dorównam bo z różnych powodów nie jestem w stanie , i ciągle było nie da się , nie mogę , nie umiem i nie nie nie ...
Żeby było jasne teraz też marudzę że się nie da , częściej widzę kłopoty i porażki niż sukcesy i dobre rzeczy
@Elunia, chyba wszystko w porządku było z przecinkami, ale jest taki upał, że mój mózg stara się dodatkowo nie zagrzewać myśleniem Ja jestem fanką sklepów ze starociami, też nastrajają mnie do rozważań o przemijaniu, chociaż zawsze trochę badziewia do domu naniosę.
@nowa dla mnie wielka jestes ze dalas rade Mój pokoik z kuchnia to luksus przy Tobie mamy długi nikt nie naciska na spłatę - ciągle słyszymy jak będziecie mieć oddacie - a w zimie mam 27 stopni tak podłogówka daje
@J2017 zostaw ten remont na potem, to wszystko to chemia, która musi się gdzieś "wyśmierdzieć", chcesz to teraz wdychać?
Za moment dziecko i tak wszystko załatwi na nowo, także malowanie czy inny remoncik i tak będzie konieczny.
Ja jestem uczulona na zarysowane, zabrudzone ściany, w mniejszym mieszkaniu malowaliśmy co roku, nie wiem czy było to konieczne, ale nigdy jak byłam w ciąży.
Nie lubiłam też tych nowych ubranek, zawsze miałam używane, wyprane już x razy.
Ja miałam w ciągu 6 lat 4 dzieci jedno usyoialam drugie się budziło ,tu jest większa różnica wieku ,starsze będą w szkole , przyzwyczają się tylko powinnaś je uprzedzić że będzie dziecko co mniej więcej się zmieni
Zobaczysz, jak sie beda cieszyc z malenstwa. Mnostwo, mnostwo radosci i pieknych chwil przed Wami. Urzadzisz przytulny kącik dla dzidziusia, wiele nie trzeba, zeby bylo pieknie, kawalek ladnej tapety, lozeczko, przewijak, kilka ramek z fotografiami, jakas lampka boczna. Dziewczynki naucza sie trybu niemowlecia a dzieciatko przywyknie do Waszych zwyczajow. Nie musi byc idealnie cicho w calym mieszkaniu. Dzidziole potrafia jakims cudem spac w tych swoich wozkach z pleksy na sali niemowlakow u siostr na dyzurce, gdzie swiatlo ładuje prosto w oczy i dra sie na raz conajmniej dwa trzy male gardziołka.
@J2017 9-latce wytłumaczysz już że dzidziuś śpi, ja mam na stanie 4,5 latka, 3 lata i niemowlaka i jakoś dajemy radę, chociaż co chwilę krzyki i płacz o wszystko
Akurat dla noworodka to ustawiłam łóżeczko w salonie żeby nie kursować na piętro. On spał a załoga się bawiła, piłki latały nad łóżeczkiem Moim powiedzieć żeby byli cicho to jak nic nie powiedzieć
J2017 nawet nie wiesz jak bardzobym chciała martwić się tak jak Ty i wiekiem i miejscem na łóżeczko, ale mi nigdy już nie będzie to dane. Wszystko się ułoży, zobaczysz.
Mniejsza bo przez futryny mialabym problem z lozeczkiem tak kursowac. Jak w kuchni cos robilam tez bralam ze soba zeby miec malego na oku, zeby troskwliwy trzylayek czegos mu tam ciezkiego nie wrzucil tzn zabawki.
My tez mamy kolyske 90x 40 na kolkach, czasem wystawiamy ja do innego pomieszczenia. W dzien jak sa starszaki to mala spala na dole lozka pietrowego z barierka w ich pokoju ( i tak wola bawic sie w duzym pokoju bo wiecej miejsca). Jak potrzebowalam wieczorem poprasowac czy film obejrzec to mala usypialam w wozku w przedpokoju. Tak sobie radzimy w tej naszej ciasnocie. Ale kolyska i wozek gleboki to tak do max 4-5 miesiecy.
U nas w bloku kółka miałam takie że sięw taką walizkę na ramię składaly że stelażem calym i często do piwnicy to z nosiłam i zostawialam.. A w gondoli spała faustynka pierwsze parę miesięcy. Miała uchwyt więc wynosiła ja w tej gondoli. Wózek delti puma chyba już nie ma ich. Ale fajny był.wielka gondola do roku w nim jeździły. Niestety wydaliśmy po dziewczynach.. Teraz mam coś dostać dla małego ale nie wiem nawet czy się przyda specjalnie przy chlopakach
@J2017, a do 2 lat tylko w lozeczku? Do 4 lub 5 nawet moze dziecko spac, jesli się zmiesci. A często się mieszczą dzieci jeszcze. Potem można sam materac i chować go na dzień.
J2017 a co się martwisz co będzie za 2 lata! Może w totka wygracie i będzie po sprawie... a tak to 'dosyć ma dzień swojej biedy', bo to przecież nerwicy można dostać tak się zamartwiać co będzie.
Tylko pytanie co powoduje że te tesciowe z krzeseł spadają. Słysząc że kobieta w wieku nadal potencjalnie płodnym, w związku malzenskim, jest w ciąży. Tak spójrzcie na to na chłodno. Czy to nie jest przedziwne? Jakie pranie mózgu wykonano w tym pokoleniu?
Pranie mózgu trwa nadal, a napuszczanie społeczeństwa na matki z więcej niż jednym dzieckiem stało się normą. I jak tu decydować sie na dzieci jak i najbliźsi i obcy nokautują ile wlezie. W obliczu projektu emerytury wylalo się tyle jadu na ewentualnych beneficjentów, że 500+ to piku
Komentarz
Żeby było jasne teraz też marudzę że się nie da , częściej widzę kłopoty i porażki niż sukcesy i dobre rzeczy
Mój pokoik z kuchnia to luksus przy Tobie mamy długi nikt nie naciska na spłatę - ciągle słyszymy jak będziecie mieć oddacie - a w zimie mam 27 stopni tak podłogówka daje
Napisz czego Ci potrzeba dla dziecka, z pewnością coś się znajdzie.
Dziewczynki naucza sie trybu niemowlecia a dzieciatko przywyknie do Waszych zwyczajow. Nie musi byc idealnie cicho w calym mieszkaniu. Dzidziole potrafia jakims cudem spac w tych swoich wozkach z pleksy na sali niemowlakow u siostr na dyzurce, gdzie swiatlo ładuje prosto w oczy i dra sie na raz conajmniej dwa trzy male gardziołka.
Potem można sam materac i chować go na dzień.
Pranie mózgu trwa nadal, a napuszczanie społeczeństwa na matki z więcej niż jednym dzieckiem stało się normą. I jak tu decydować sie na dzieci jak i najbliźsi i obcy nokautują ile wlezie. W obliczu projektu emerytury wylalo się tyle jadu na ewentualnych beneficjentów, że 500+ to piku
Teściow się informuje i nie patrzy na reakcję a już nie daj Boże się radzić. Radzi się meza