@MonikaN Nie zgadzam się, u nas każda còrka jak miała 2- 2,5 roku dostawała normalne większe łòżko, gdzie tam 4-latek się zmieści w takim łòżeczku, zero przestrzeni, szczebelki i to przecież już nie jest dzidziuś, żeby w czymś takim spać, potrzebuje miejsca. Chyba musiałby być też z dużą niedowagą.
Moi synowie są wysocy, długo spia w łóżeczku, ale jak sie nie da, to się nie da, cóż poradzić.
Ja mam traume do dzis po wizycie u mojej znajomej (pracowniku socjalnym) ktorej syn w wieku 5 lat o wzroscie 119 sypial w takim niemowlecym lozeczku. Mysle ze 20 cm dlugosci luzu w lozku to absolutne minimum. Lepszy bylby materac na podlodze niz takie ciasne lozeczko.
Teraz jest tyle roznych wersji łóżek, potrojnych pietrowych, podwojnych z wysuwanym spaniem, albo z ikea te które rosną z dzieckiem. Coś na pewno uda się dopasować. I macierzynski, i 500+ takze jest za co kupić. No chyba nie było lepszych czasów na rodzenie dzieci.
Moja młodsza trójka w ogole nie spała w łóżeczku.... mielismy turystyczne, ktore zasadniczo służyło jako szafa. Starsi tez w sumie duzo nie korzystali, ale było. Jakos te szczebelki nie za dobrze mi sie kojarzą ....
J2017 z Twoich postów wynika że trochę wymyślasz sobie problemy. A to wiek, metraż, co tam kuzynki gadają... Ciesz się dzieciątkiem, jemu tak niewiele potrzeba. A dziewczyny już duże masz, dostosują się do sytuacji. Zobaczysz że wszystko się ułoży.
W małym mieszkaniu da się wytrzymać. My mamy 51m2, na 6 osób, dwa pokoje. W jednym jest trójka dzieci, w drugim my z bobasem. Jest trochę ciasno ale da się wytrzymać. Mam nadzieję że uda wam sie jakos zamienic na większe, zeby bylo wam wygodnie. Ale nawet jak nie to nie koniec świata.
Jak konkretnie wygląda "napuszczanie społeczeństwa na marki z wiecej niz jednym dzieckiem "? Edit poprawki
A nie zauważyłaś hejtu na internecie? Ze takie matki kataryny jak na nie mowią dzieci sobie narobią, a potem ręce wyciagają po ich pieniądze? Wolnościowi ekonomiści mówią o tym jak to nie będzie się opłacać pracować takim matkom, że to budowanie kolejnego pokolenia "nierobów" bo pracy nikt nie nauczy skoro na cudzym żyje. Ogólnie sprowadzanie matek do roli patologi, ktora żeruje na biednych rodzicach, ktorych nie stać na drugie dziecko bo swoimi podatkami utrzymują całą rzesze nierobow dzieciorobów. Ja ostatnio ciągle trafiam na takie dyskusje i opinie - takich ludzi nie da sie przekonac ich autorytety wklepały im takie teorie i koniec nie przetlumaczysz. Zapomnialam dodac ostatnio hitem jest tekst ze matki ktore wyciagaja rece po pięćsetki i emerytury doprowadzą do zapaści gospodarczej jak w Wenezueli
W małym mieszkaniu da się wytrzymać. My mamy 51m2, na 6 osób, dwa pokoje. W jednym jest trójka dzieci, w drugim my z bobasem. Jest trochę ciasno ale da się wytrzymać.
My też w 5 mieszkaliśmy na 35 m a potem nawet chwile w 6.Pamiętam że mieliśmy taką komodę z przewijakiem. Iwanienką a na dole szuflady na ubranka.Najważniejsze żeby dobrze zagospodarować przestrzeń
W małym mieszkaniu da się wytrzymać. My mamy 51m2, na 6 osób, dwa pokoje. W jednym jest trójka dzieci, w drugim my z bobasem. Jest trochę ciasno ale da się wytrzymać.
W małym mieszkaniu da się wytrzymać. My mamy 51m2, na 6 osób, dwa pokoje. W jednym jest trójka dzieci, w drugim my z bobasem. Jest trochę ciasno ale da się wytrzymać.
Wanienka niepotrzebna, przewijak też, a łóżeczko służyło przez pierwsze miesiące do odkladania w dzień czy przesuwania, bo to taki mały travel cot był. Regularnie po kilku miesiącach uzywania trafiał wraz z fotelikiem samochodowym do sąsiadki by za jakiś czas wrócić do mnie. Tak pare razy. Ja pod zlewem myć nie umialam, ale pod wanna tak. Może zlew za mały, małe krany, zresztą dwa: do cieplej i zimnej, więc nie dało się. Ale na bieżąco myłam pod wanna, a na kapiel używałam wiaderko do kąpieli. Jak nie potrzebne to służyło jako kosz na pranie. Przewijanie na łóżku. Spanie też na naszym łóżku. U nas rząd rozdaje baby boxy. W tym box'ie dziecko może spać, jest materac, kocyki, itp. Ale ja się nie załapałam, jak ostatnio rodzicami, to nowa rzecz.
Ale ja lubię minimalizm. Przestrzeń mamy srednią jak dla mnie, choć 35m to u nas strych ma wiecej...
Komentarz
Moi synowie są wysocy, długo spia w łóżeczku, ale jak sie nie da, to się nie da, cóż poradzić.
Starsi tez w sumie duzo nie korzystali, ale było. Jakos te szczebelki nie za dobrze mi sie kojarzą ....
W małym mieszkaniu da się wytrzymać. My mamy 51m2, na 6 osób, dwa pokoje. W jednym jest trójka dzieci, w drugim my z bobasem. Jest trochę ciasno ale da się wytrzymać. Mam nadzieję że uda wam sie jakos zamienic na większe, zeby bylo wam wygodnie. Ale nawet jak nie to nie koniec świata.
Zapomnialam dodac ostatnio hitem jest tekst ze matki ktore wyciagaja rece po pięćsetki i emerytury doprowadzą do zapaści gospodarczej jak w Wenezueli
bo nie wiem o czym piszecie
A co to jest przewijak to nie mam pojęcia, zawsze przewijalam na łóżku gdzie akurat byłam. Nie chcialoby mi sie na na specjalna komode chodzic.
YMDM, @asiao!!!
Ja pod zlewem myć nie umialam, ale pod wanna tak. Może zlew za mały, małe krany, zresztą dwa: do cieplej i zimnej, więc nie dało się. Ale na bieżąco myłam pod wanna, a na kapiel używałam wiaderko do kąpieli. Jak nie potrzebne to służyło jako kosz na pranie. Przewijanie na łóżku. Spanie też na naszym łóżku.
U nas rząd rozdaje baby boxy. W tym box'ie dziecko może spać, jest materac, kocyki, itp. Ale ja się nie załapałam, jak ostatnio rodzicami, to nowa rzecz.
Ale ja lubię minimalizm. Przestrzeń mamy srednią jak dla mnie, choć 35m to u nas strych ma wiecej...
ja wanienki tez nie mam- specjalnie projektując łazienkę kupiliśmy taka umywalkę żeby robiła za miejsce do kapania niemowlaków.