aaaa pomocy jestem zmęczona już i z niewyspania przychodzą do głowy pomysły przejścia na mieszane karmienie - wiem, wiem głupi pomysł, ale wychodzi mi, że to moje mleko mu szkodzi
H. (jutro będzie miał 6 tygodni) wciąż ma problemy z brzuszkiem. Po moim odstawieniu nabiału, kupy u dziecka wyglądają lepiej, ale gazy wciąż go męczą i po wypróżnianiu przychodzi chwilowe tylko ukojenie. Dziecko jest płaczliwe i mało śpi (mam wrażenie, że pada jak już jest bardzo wymęczony), normalnie zasypia i budzi się po kilku minutach z płaczem.
Mam wrażenie, że całe zło w moim mleku. Co ja mam jeść????
@Adela - trudno mi zgadnąć, co może szkodzić Twojemu dziecku, bo to indywidualna sprawa, ale moje wszystkie miały to samo. Przechodziło im dopiero po rozszerzeniu diety :-( Próbowałaś podawać jakieś probiotyki? Np. BioGaia, Dicoflor? A może Delicol by pomógł? Na wzdęcia skteczny bywa SabSimplex (niestety, niedostępny w polskich aptekach, ale w necie do nabycia).
ja tak mialam z pierwszym dzieckiem (oprócz kup). pomagalo noszenie na rękach, bujanie się z dzieckiem w fotelu bujanym, albo też kolysanie w wózku (miałam wózek na paskach wiec to bylo możliwe). Trochę ulgi przyniósł tez sabSimplex, niestety tutaj niedostępny. Mi w Pl kupili rodzice przez neta i przysłali. U mnie to trwalo kilka ladnych miesięcy-dziecko płakało na widok lózka (pewnie kojarzylo mu się z bólem) zaczęło mijac jak mały zaczął się więcej ruszać, czołgać i rozszerzylismy dietę.
@AB pytałam dentysta o to czy wczesne pojawienie się zębów wpływa na ich zdrowie i trwałość to mówiła, że nie słyszała o tym, w sensie naukowym.ale juz od kilku osób takie teorie słyszałam poparte domowymi obserwacjami. U nas u obojga pierwsze żeby w wieku 5 miesięcy się pojawiły i syn ma próchnicę a dietetyczne wychuchany bo alergii. Słodkie poznał około 2giego roku życia.
Dziewczyny, dziękuję za te cenne uwagi. Ja się tak jakoś zafiksowałam, że wina leży w moim mleku, że poczucie winy i bezsilności mnie przytłoczyło. Jakoś nie pomyślałam, że to kolka (matko, to jakieś poporodowe otępienie? ;-)) Zupełnie inaczej teraz patrzę na całą sytuację. Wasze dobre słowo popchnęło mnie do przodu i dodało sił Dziękuję
U córki zaowazylam ze na jednej nodze ma widoczne zylki w okolicy podkolanowej. Generalnie wszędzie ma widoczne ale tutaj występuj asymetria jesli chodzi o 2 noge. Normalne to? Córka ma 3 latka.
@Adela Nawet niewielkie ilości mm wpływają (niekorzystnie) na florę bakteryjną niemowlaka. Jak nie ma stanu wyższej konieczności, to bym unikała jak się tylko da.
Moja córa też tak miała, @Adela. Pomogła moja mama, która wieczoramu długo ją nosiła na rękach i mocno bujała (w pionie) lub kołysała się z nią na fotelu. Wychodziło na to, że za mało ją odbijałam w ciągu dnia i pod wieczór przy takim pionizowaniu czasem aż wymiotowała mlekiem ze śluzem. I był spokój. Próbuj też nosić brzuszkiem do dołu na ręce z jednoczesnym masażem brzuszka.
Cos mi sie na, a raczej w piersi zrobilo. Zaczelo sie zaczerwienieniem i lekkim bolem, myslalam, ze syn mnie ugryzl, czy podrapal przy cycaniu. Miejsce troszke cieplejsze bylo. Po dwoch dniach pokazalam kolezance, ktora powiedziala, ze u niej tao zaczynalo sie zapalenie piersi. Ale po kolejnych dwoch dniach juz zupelnie mnie nie boli, tylko miejsce dalej jest zaczerwienione, pod palcami czuc wyraznie guzek (a nie caly twardy obszar). Jakby wlasnie cos sie przyblokowalo. Tylko dlaczego w ogole nie boli? Co z tym zrobic? Isc do lekarza, czy czekac na rozwoj wypadkow?
ten guzek to może być zatkany kanalik. Trzeba masowac podczas karmienia w stronę sutka, masować przy ciepłym prysznicu, pierś rozgrzewać przed karmieniem a po chłodzić. Z takiego czegoś ponoć się może zrobić ropień - mi w podobnej sytuacji robili na IP usg piersi
Osuszyć. I lepszy spiryt 70% niż Octeisept. A i tak najważniejsze osuszanie! Odważnie! Przy samym przyczepie pępowiny. Dobrze się sprawdzają patyczki do uszu.
Mam pytanie: mam wrażenie, że Staś (1,5 roku) jest uczulony na mleko/przetwory mleczne/bialy ser - pojawiły się takie krostki na tułowiu, jak jemu przestałam dawać, to zniknęły po około tygodniu. Ale sama nadal piję mleko do kawy i jem biały ser - ok. pół kostki dziennie - i karmię piersią. Czy to możliwe, żeby go uczulał biały ser jedzony bezpośrednio a z mojego pokarmu już nie? Czy to w takim razie zły trop i uczulało go coś innego?
Moja znajoma urodzila dziecko 10 dni temu, mialo zoltaczke, bylo naswietlane. Dziecko stracilo troche na wadze, znqjoma ma pokarm ale mlody czlowiek woli spac, jak zachecic take dziecko do jedzenia ?
1. Pilnować nie za dużych przerw, żeby dziecko nie było za bardzo głodne przed karmieniem. 2. Dobrze rozbudzić przed karmieniem. 3. Można odciągnąć odrobinę pokarmu przed przystawieniem, żeby lepiej leciało. 3. Rozebrać do karmienia do samej pieluszki, ewentualnie przykryć tetrą. 4. W trakcie karmienia pobudzać np. drapiąc po plecach (nie dotykać twarz w ramach rozbudzania!). 5. Mój najbardziej żółtaczkowy syn wymagał w czasie karmienia trzymania stóp w chłodnej wodzie, tylko wtedy nie zasypiał.
Potrzebuję porady. Mam poszerzony przewód mleczny tuż pod brodawką sutkową. Na usg najpierw to była jakaś mała torbielka a niedawno na usg że poszerzony przewód mleczny. Dokucza mi to o tyle że nie mogę ręcznie odciągać pokarmu z tej piersi, a czasem potrzebowałam, czuję wtedy ból.
Poród tuż tuż i nie wiem czy coś z tym robić? Może od razu zaopatrzyć się w laktator? Nie wiem czy z laktatorem też mnie będzie bolało...
@Katarzyna nie wiem dlczego poszerzony. Zrobiło mi się po ok 6 m-cach karmienia drugiej córki, odczuwalam bol podczas odciągania i nadal tak jest przy próbie. Nie wiem co z tym zrobic... A moze nic?
Dlatego, że smyranie po policzkach prowokuje odruch szukania piersi i dziecko będzie mieć dużą pokusę, by się odwracać w kierunku smyrającego palca. To może: a) utrudniać dziecku ssanie, b) powodować uszkodzenia brodawek.
Temat: posikiwanie F. (3,5) jest już długo odpieluchowana. Ostatnio zaczęła bardzo posikiwać - mam wrażenie, że w ogóle nie trzyma moczu Na noc wróciliśmy do pieluch bo się nie dało. Badania moczu ok - i w BO i w posiewie. Zaczęliśmy rozszerzać dietę, ona też się bardziej "zabawia" jest mniej wyczulona jak kiedyś, mam wrażenie, że w momencie kiedy czuje, że chce, już jej leci - bieliznę zmieniamy kilka-kilkanaście razy dziennie
Komentarz
jestem zmęczona już i z niewyspania przychodzą do głowy pomysły przejścia na mieszane karmienie - wiem, wiem głupi pomysł, ale wychodzi mi, że to moje mleko mu szkodzi
H. (jutro będzie miał 6 tygodni) wciąż ma problemy z brzuszkiem. Po moim odstawieniu nabiału, kupy u dziecka wyglądają lepiej, ale gazy wciąż go męczą i po wypróżnianiu przychodzi chwilowe tylko ukojenie.
Dziecko jest płaczliwe i mało śpi (mam wrażenie, że pada jak już jest bardzo wymęczony), normalnie zasypia i budzi się po kilku minutach z płaczem.
Mam wrażenie, że całe zło w moim mleku.
Co ja mam jeść????
a może chustowanie pomoże?
Albo inna (bardziej tradycyjna forma) masażu ?
O dietach to niech się już bardziej doświadczeni wypowiedzą
Próbowałaś podawać jakieś probiotyki? Np. BioGaia, Dicoflor? A może Delicol by pomógł? Na wzdęcia skteczny bywa SabSimplex (niestety, niedostępny w polskich aptekach, ale w necie do nabycia).
ja tak mialam z pierwszym dzieckiem (oprócz kup). pomagalo noszenie na rękach, bujanie się z dzieckiem w fotelu bujanym, albo też kolysanie w wózku (miałam wózek na paskach wiec to bylo możliwe). Trochę ulgi przyniósł tez sabSimplex, niestety tutaj niedostępny. Mi w Pl kupili rodzice przez neta i przysłali. U mnie to trwalo kilka ladnych miesięcy-dziecko płakało na widok lózka (pewnie kojarzylo mu się z bólem) zaczęło mijac jak mały zaczął się więcej ruszać, czołgać i rozszerzylismy dietę.
Ja się tak jakoś zafiksowałam, że wina leży w moim mleku, że poczucie winy i bezsilności mnie przytłoczyło.
Jakoś nie pomyślałam, że to kolka (matko, to jakieś poporodowe otępienie? ;-))
Zupełnie inaczej teraz patrzę na całą sytuację.
Wasze dobre słowo popchnęło mnie do przodu i dodało sił Dziękuję
Nawet niewielkie ilości mm wpływają (niekorzystnie) na florę bakteryjną niemowlaka.
Jak nie ma stanu wyższej konieczności, to bym unikała jak się tylko da.
żona się pyta, czy jak psiknęła octeniseptem na pępek i teraz się trochę sączy krew, to powinna przedsięwziąć jakieś określone środki zaradcze?
I lepszy spiryt 70% niż Octeisept. A i tak najważniejsze osuszanie! Odważnie! Przy samym przyczepie pępowiny. Dobrze się sprawdzają patyczki do uszu.
2. Dobrze rozbudzić przed karmieniem.
3. Można odciągnąć odrobinę pokarmu przed przystawieniem, żeby lepiej leciało.
3. Rozebrać do karmienia do samej pieluszki, ewentualnie przykryć tetrą.
4. W trakcie karmienia pobudzać np. drapiąc po plecach (nie dotykać twarz w ramach rozbudzania!).
5. Mój najbardziej żółtaczkowy syn wymagał w czasie karmienia trzymania stóp w chłodnej wodzie, tylko wtedy nie zasypiał.
Na usg najpierw to była jakaś mała torbielka a niedawno na usg że poszerzony przewód mleczny. Dokucza mi to o tyle że nie mogę ręcznie odciągać pokarmu z tej piersi, a czasem potrzebowałam, czuję wtedy ból.
Poród tuż tuż i nie wiem czy coś z tym robić? Może od razu zaopatrzyć się w laktator? Nie wiem czy z laktatorem też mnie będzie bolało...
Co u Ciebie?
a) utrudniać dziecku ssanie,
b) powodować uszkodzenia brodawek.
F. (3,5) jest już długo odpieluchowana. Ostatnio zaczęła bardzo posikiwać - mam wrażenie, że w ogóle nie trzyma moczu
Na noc wróciliśmy do pieluch bo się nie dało. Badania moczu ok - i w BO i w posiewie.
Zaczęliśmy rozszerzać dietę, ona też się bardziej "zabawia" jest mniej wyczulona jak kiedyś, mam wrażenie, że w momencie kiedy czuje, że chce, już jej leci - bieliznę zmieniamy kilka-kilkanaście razy dziennie
To normalne?