@uJa a może być to masło klarowane czy zwykłe? na oliwie chyba nie można smażyć? bo coś się utlenia ktoś mi kiedyś mówił. wiem że najlepiej smażyć na smalcu, oleju kokosowym,masło klarowane czy olej z winogrona ale to już bardzo drogie.
Rosół, długo gotowany, może być korzystny przy chorobach infekcyjnych. Właśnie dlatego, że pobudza ukł. odporniściowy. Jedzony codziennie rosół lub wywar mięsno- kostny, bardzo zeiększa ryzyko alergii. @uJa - taka zupa na duszonych warzywach, to u mnie od święta raczej. Na codzień przywykliśmy jeść gotowaną na wodzie z łyżką masła lub oliwy daną na koniec i też jest OK. Ziół sporo daję, zupy gęste od warzyw i z tego jest smak. A, i jeszcze cebulkę przypiekam na suchej patelni - dużo smaku daje.
Sluchajcie a są jakies badania tudzież inne mądre artykuły nt tego ze gotowanie na kosciach jest niezdrowe? Chetnie sobie bym poczytała, bo w rozmowach argumentów brakuje do potwierdzenia ze gotowanie warzyw na wodzie jest zdrowsze.
Na pewno jakieś są. Ale w tej chwili żadnym linkiem nie poratuję. Inny trop: zobacz, że w żadnych daniach słoiczkowych dla niemowląt nie ma wywaru mięsno-kostnego.
W żywieniu niemowląt nie można na początku wywaru dać. Chyba dopiero po 7 miesiącu. Wcześniej mięsko osobno trzeba gotować. Ja wszystkie zupy krem bez mięsa gotuję.
Jej, taka zupa na wodzie, nawet bez podsmażenia warzyw, to na pewno samo zdrowie, ale trzeba chyba gar na osobę liczyć, żeby się najeść, zwłaszcza, jeśli to jedyne danie na obiad. Co tam gar na osobę, i tak byśmy wszyscy po godzinie głodni byli
To chyba zalezy czy na dwóch marchewkach czy porządna gęsta zupa warzywna. U nas zawsze jedno danie, gar zupy 9 litrów, zazwyczaj jeszcze coś na śniadanie zostaje.
Ja często robię zupy na zeszklonej cebulce lub czosnku z kurkumą i pieprzem. To zalewam wodą i mam bazę. Pomysł jest z książki Bożeny Kropki Pokonać alergię którą bardzo polecam. Używam oliwy z oliwek kropla krety którą kupuj,e hurtem raz do roku tuż po zbiorach lub masła klarowanego. Ostatnio kupiliśmy całą ekoświnię i mam smalec.
ja zawsze gotowałam bez miesa zupy bo warzywa mialam w domu w ilosciach hurtowych (plus krzaczor lubczyku za domem) a zeby miecho kupic to trzeba do miasta jechac, pomyslec wczesniej itd. a zieniak, marchew i cebula w domu zawsze sa jeszcze jak sie pietruszka trafi to juz w ogóle swieto lasu. mam plan nagotowac teraz bulionu warzywnego na lubczyku, zredukowac i pomrozic takie kostki warzywne zeby te zupki bardziej tresciwe były
@Katarzyna a tak około którego roku już tolerowały? Moja I. wkrótce 4 lata i dalej nie. I tak się zastanawiam czy w ogóle kiedyś jej przejdzie. Mi tylko z nabiału to masła właśnie szkoda.
@Hanq - zależy, jak które - niektóre tolerowały zawsze, niektóre miewały okresy nietolerancji. Od wieku ok. 2 lat wszystkie jedzą masło i nic im nie jest. Ale rzecz jest bardzo indywidualna. Moim zdecydowanie bardziej szkodzi pszenica niż mleko. Nastolatkowie czasem się raczą śmietaną, czy wiejskim twarogiem i nic im nie jest. Na co dzień unikamy całą rodziną, więc nawet nie ma pokusy, czy okazji.
Moja sześciotygodniowa niemowlaska śpiąc czasami łapczywie zaciąga się powietrzem i wydaje przy tym dźwięk jakby właśnie się dusiła. Czasem robi tak też kiedy pije i się zaksztusi. Odkaszlnie i zaczyna się tak zaciągać, zupełnie jakby wpadła w panikę. Całość kończy się płaczem i czasem dopiero po kilkunastu minutach jest w stanie znowu pić -kiedy przykładam ją od razu denerwuje sie, kręci głową i macha rączkami i nóżkami. Lekarz który ją oglądał mówił że wszystko jest ok i że dzieci tak robią, że nie ma to nic wspólnego z jej serduszkiem (nenatolog nie kardiolog). Nie przypominam sobie żebym widziała coś takiego u noworodka. Wasze dzieci też tak robiły? Ciarki mnie przechodzą gdy malutka tak robi i się o nią martwie...
Silesia ale z tym oddychaniem ta święta prawda. Zanim w nią uwierzylam to osiwialam i Ania urosla. Ale te noce bezsenne kiedy Ania oddychala, potem 7sekund ciszy a później glosny gleboki oddech..... Masakra.
Komentarz
na oliwie chyba nie można smażyć? bo coś się utlenia ktoś mi kiedyś mówił.
wiem że najlepiej smażyć na smalcu, oleju kokosowym,masło klarowane czy olej z winogrona ale to już bardzo drogie.
@uJa - taka zupa na duszonych warzywach, to u mnie od święta raczej. Na codzień przywykliśmy jeść gotowaną na wodzie z łyżką masła lub oliwy daną na koniec i też jest OK. Ziół sporo daję, zupy gęste od warzyw i z tego jest smak. A, i jeszcze cebulkę przypiekam na suchej patelni - dużo smaku daje.
Chyba ze jakieś wzgledy zdrowotne przeważają?
Inny trop: zobacz, że w żadnych daniach słoiczkowych dla niemowląt nie ma wywaru mięsno-kostnego.
Ja wszystkie zupy krem bez mięsa gotuję.
już widzę jego minę, jak mu to powiem....Przeciez TRZEBA JEŚĆ MIĘSO !
8-X
najgorsze,że on dużo i smacznie gotuje.........
Ostatnio kupiliśmy całą ekoświnię i mam smalec.
Czasem robi tak też kiedy pije i się zaksztusi. Odkaszlnie i zaczyna się tak zaciągać, zupełnie jakby wpadła w panikę. Całość kończy się płaczem i czasem dopiero po kilkunastu minutach jest w stanie znowu pić -kiedy przykładam ją od razu denerwuje sie, kręci głową i macha rączkami i nóżkami.
Lekarz który ją oglądał mówił że wszystko jest ok i że dzieci tak robią, że nie ma to nic wspólnego z jej serduszkiem (nenatolog nie kardiolog).
Nie przypominam sobie żebym widziała coś takiego u noworodka.
Wasze dzieci też tak robiły?
Ciarki mnie przechodzą gdy malutka tak robi i się o nią martwie...
@Katarzyna
Po zaksztuszeniu się mija jeszcze dobra chwilą zanim tak zacznie robić. Przykładam ją a ona zaczyna tak piać.
Lekarz mówił konkretnie że dzieci nierówno oddychają i jak im się przypomni że trzeba zrobić większy wdech to tak robią. Średnio mnie to przekonuje...