@Dorotak nasz rekord to był 670 gram, ciekawe, czy pobijecie A do tego B. w tym czasie spała po 8-10 godzin w nocy, a w dzień potrafiła robić przerwy 4-5 godzinne. I żadne jej karmienie nie trwało dłużej niż piętnaście minut- średnio 5-8 minut
Łucja stracila jeszcze na wadze ;( wg mnie to przez ulewanie... i nie wypuszcza nas dzisiaj, chociaz mialam taka nadzieje. Co moze byc przyczyna takiego stanu rzeczy? Piersi pelne mleka. Je.
@beatasb - może spróbuj karmić częściej (np. do 2 godziny) ale tyko z jednej piersi na jejdno karmienie - niech dobrze opróżni. I porządnie odbijać po karmieniu. Ona ulewa zaraz po jedzeniu, czy po jakimś czasie dopiero?
Podpowiecie mi jeszcze jak przystawic dziecie zeby zjadla z wierzchu piersi?? Twarda. Boli. Przykladalam kapuste. Szpital nie dziala na mnie i moje myslenie dobrze...
Zleży, co masz na myśli pisząc "z wierzchu piersi". Domyślam się, że chodzi o górne kwadranty. Dziecko najlepiej ssie od strony żuchwy i nieźle też od strony szczęki. Czyli: górny zewnętrzny kwadrant (ten od strony pachy) opróżnia się przystawiając klasycznie, ale dziecko skośnie - wygodnie jest na leżąco, wtedy można dziecko ułożyć skośnie na brzuchu mamy, a górny wewnętrzny kwadrant spod pachy.
@Katarzyna moje "z wierzchu" to 2,3 i 4 kwadrant... a sciagnac moge do odczucia ulgi?? Ile ml? Tak zeby sobie wiekszej krzywdy nie zrobic...??Jej. Nie spodziewalam sie nawalu w szpitalu...w drugiej dobie ;(
Ściągać najmniej, jak to możliwe. Tylko tyle, żeby poczuć ulgę. Warto rozgrzać przed karmieniem i schłodzić (np. zimnym liście kapuchy) od razu po karmieniu.
Nawet jak ponowisz, może rzygnąć znowu, jak nie toleruje antybiotyku. U nas córka chlustała po augmentinie, próbowałam podać dwa razy, za drugim rozcieńczając wodą, ale nie pomogło. Skończyło się na antybiotyku dożylnie. Może skontaktuj się z lekarzem?
@Katarzyna to ze ja czuje ze oni maja cos przeciw. Mimo wszystko Rozebralam... ale mi potem dziecie ulalo... marna pomoc. Bo nie chce zeby ulewala. A kupe z siebie wydalila taka ze dorosly by sie nie powstydzil... dorabiala kilka razy... odciagnelam troche bo piersi twarde, grudkowate... z tej twardszej gorzej lecialo- uciagnelam 25ml, mocno lzej sie nie zrobilo ale boje sie wiecej. Oklad kapusciany poszedl. Czekam na Lucje... moze jej lepiej pojdzie. Chociaz widze ze jej tez ciezko to zessac... przed karmieniem rozgrzac piers powiadacie. Wystarczy oklad z recznika papierowego zamoczonego w wodzie kranowej czy zagotowac w czajniku i jakiejs "szmatki" uzyc?? Chyba napisze opowiadanie o problemach z karmieniem
Pieluchę tetrową namoczoną w bardzo ciepłej wodzie możesz użyć. Ręcznik papierowy za szybko ostygnie i po chwili będzie chłodził, a nie grzał. I radzę mieć w nosie to, czy oni mają coś przeciwko, czy nie. To Twoje dziecko jest i Tobie zależy, żeby zrobić, co się da, byście się mogły z sukcesem karmić. Nie bardzo widzę związek między rozebraniem, a ulaniem. Chyba, że taki, że jak rozebrana, to więcej zjadła i z przejedzenia jej się ulało. Jak miała kupę-giganta do zrobienia, to ciężko się dziwić, że jej się nie mieściło i górą sobie miejsce zrobiła. Jest nadzieja, że jak już po tej kupie będzie jeść, to jej się przyjmie. Moje wszystkie dzieci prężąc się na kupę bardzo ulewały. I to niezależnie od tego, czy jadły chwilę wcześniej, czy już dawno.
Czy niemowlaka po jakimś czasie zaczynają jeść rzadziej? Moja potrafi wołać co 20 minut ale standardowo co godzinę za dnia chce jeść. W zasadzie karmienie jej to moje główne zajęcie w ciągu dnia. Rozepcha jej się kiedyś ten żołądek na tyle żeby starczyło do supermarketu i z powrotem?
ale ona jeszcze malutka jest, tak? ta Lucja? to ma chyba prawo jeszcze tracic na wadze. ulewac tez bedzie jeszcze jakis czas raczej. taki lajf malego człowieka
Dziękuję Wam za rady! Z ulewaniem chodziło mi o to, że jest na tyle najedzona, że ulewa po zjedzeniu kolejnej porcji... mega chaotyczna jestem, sorry. Chyba sytuacja opanowana.... Piersi zdecydowanie bardziej miękkie. Czuje, że jeszcze nie wszystko jest na 100% ok., ale jestem dobrej myśli! Rzeka mleka, moje dziecko dobrze ssie, ja wyluzowana - pracuje ciągle nad głową, aby naprawdę było dobrze Rano zjadła, potem kupa, ulewanie... Dobrze, że już jesteśmy w domu.
@Honorata - tak, Łucja malutka - dzisiaj 5 dzień jej życia.
Moja chlustala jako noworodek i cały czas ulewa. Zrobiłam usg i masywny refluks. Podobno nic groźnego, większość dzieci ma, a nawet podobno dobrze, bo przeciwciała z mleka dostają się do ust i nosa i dziecko bardziej odporne:)
@Katarzyna dziękuję za dobre słowo! chociaż u mnie doświadczenie chyba nie do końca się jeszcze zinternalizowało i ciężko z niego korzystać... mam poczucie, że jestem zupełnie zielona w niektórych, nawet już przerabianych, kwestiach. Niemniej radość karmienia w tym momencie, pomimo bólu - ale tak niewielkiego w porównaniu do poprzedniego - daje mi naprawdę wiele spokoju. @Aga85 ciekawe
Komentarz
Ona ulewa zaraz po jedzeniu, czy po jakimś czasie dopiero?
Warto rozgrzać przed karmieniem i schłodzić (np. zimnym liście kapuchy) od razu po karmieniu.
I radzę mieć w nosie to, czy oni mają coś przeciwko, czy nie. To Twoje dziecko jest i Tobie zależy, żeby zrobić, co się da, byście się mogły z sukcesem karmić.
Nie bardzo widzę związek między rozebraniem, a ulaniem. Chyba, że taki, że jak rozebrana, to więcej zjadła i z przejedzenia jej się ulało. Jak miała kupę-giganta do zrobienia, to ciężko się dziwić, że jej się nie mieściło i górą sobie miejsce zrobiła. Jest nadzieja, że jak już po tej kupie będzie jeść, to jej się przyjmie. Moje wszystkie dzieci prężąc się na kupę bardzo ulewały. I to niezależnie od tego, czy jadły chwilę wcześniej, czy już dawno.
Moja potrafi wołać co 20 minut ale standardowo co godzinę za dnia chce jeść.
W zasadzie karmienie jej to moje główne zajęcie w ciągu dnia.
Rozepcha jej się kiedyś ten żołądek na tyle żeby starczyło do supermarketu i z powrotem?
Chyba sytuacja opanowana.... Piersi zdecydowanie bardziej miękkie. Czuje, że jeszcze nie wszystko jest na 100% ok., ale jestem dobrej myśli! Rzeka mleka, moje dziecko dobrze ssie, ja wyluzowana - pracuje ciągle nad głową, aby naprawdę było dobrze
Rano zjadła, potem kupa, ulewanie... Dobrze, że już jesteśmy w domu.
@Honorata - tak, Łucja malutka - dzisiaj 5 dzień jej życia.
@Aga85 ciekawe