Potrzebuję rady. Męczy nas jakiś wirus. Od początku maja kaszlę ja i dzieci. Potem ja i najmłodszy dostaliśmy antybiotyk na zapalenie oskrzeli. Starszy syn nie dostał, bo miał nadal wirusowy kaszel. Za to pojechał do szpitala, bo dostał biegunki z krwią i śluzem. Wrócił wczoraj. I od wczoraj biegunkę ma najmłodszy!!! U niego również jest śluz! Krwi jeszcze nie ma. Podłamałam się.
Czy takiemu malcowi podaje się coś na powstrzymanie biegunki? Czy lepiej, żeby wirus wylazł? Wczoraj zrobił 5 stałych kup, umownie nazywam je biegunką, bo były w śluzie, no i normalnie tyle nie robi. Dziś za to zaczął robić kupy samym śluzem... Boję się, że znowu skończy się szpitalem.
Może to przejściowe problemy adaptacyjne? Około 3 tygodnia dziecko zaczyna uruchamiać swoje procesy trawienne- dotychczas dostawał enzymy w mleku maminym i zanim wszystko się rozrusza jak trzeba mogą pojawić się takie dolegliwości. Czasami występuje niedobór enzymu laktazy i wtedy można posiłkować się delicolem. Doraźnie może tez pomóc espumisan dla dzieci -najlepszy z wyboru to chyba sab simplex. A dodatkowo to odbijać dziecko po każdym karmieniu, nosic dużo na batmana, masować brzuszek okrężnie, można stosować okłady ciepłe, ciepłą kąpiel, termofor lub suszarka delikatnie ogrzewać brzuszek przez pieluszkę. W stanach podbramkowych u nas odkurzacz pomagał heh. Jak tylko włączyłam dziecko się uspokajało. W dzień dużo na brzuszku spało. Jeśli to nie pomoże to możliwe, że jakieś nietolerancje pokarmowe są (najczęściej nabiał, gluten, jaja) lub jakieś wzdymające warzywa jesz - tutaj to loteria.
Pacjent 16mc w zasadzie nie dolega mu nic szczególnego ale zdaje sie ze jest leniem :-?? Albo jeszcze lepiej - rozpieszczonym leniem X_X Otóż maly człowiek nie chce samodzielnie chodzić. Zasuwa przy jezdziku, pcha krzesła, jest bardzo silny i wysportowany a nogami to cuda akrobatyczne robi. Ale chodzić sam nie chce, woli na czworaka X( Czy takie egzemplarze Wam sie trafily? Jak długo dziecię może nie chodzić samodzielnie? Oczywiście lament robi jak go nie nosze na rękach wiec go czasem nosze. Stoi sam, podpatrzylam gada. I wchodzi na stojaka po schodach przy poręczy X( Ale kroku sam nie zrobi wrrr. Pierwszy raz mi się taki egzemplarz trafil. Co robić droga Redakcjo?
Agnieszka, potrafi sam się spionizowac? Umie chodzić w bok przy przedmiotach w obie strony? Umowny okres to 18 miesięcy, ale bardziej skupiamy się na tym czy istnieją jakieś przeszkody do podjęcia tej aktywności. Jeśli prawidłowo czworakuje, wstaje to nie ma się co martwic
@Aga85 dzieki za odpowiedz sam się pionizuje, zasuwa przy wszystkich przedmiotach w obie strony, pięknie łapie równowagę na huśtawkach i na koniu na biegunach. Wchodzi i schodzi z łóżek/foteli, schody opanował w dwie strony, znaczy się na czworaka wchodzi i schodzi, chociaż częściej mu się chce wchodzić przy poręczy bokiem. Czyli znaczy się będzie jeszcze z niego dwunożny człowiek?? ufff.
@Hope u nas przy ostatnim egzemplarzu pomógł espumisan oraz szum inhalatora tym razem suszarka i odkurzacz nie pomagały i przypadkowo odkryliśmy, źe inhalator tak ( to był sezon chorobowy i dzieć się uspokajał, jak starsze się inhalowały hehe)
Ech... na samo wspomnienie kolek mam gęsią skórkę. Szczerze mogę polecić Sab simplex - ten oryginalny, niemiecki jeśli ma Ci kto przywieźć. U nas poprawa po tych kropelkach była natychmiastowa, wcześniej żaden espumisan ani bobotic nie pomagały. Szum suszarki też pomagał bardzo. Za kilka tygodni spodziewamy się kolejnej pociechy, daj Boże, żeby już kolki nas ominęły. Zastanawiam się jednak, czy zapobiegawczo nie zainwestować w przytulankę - "szumisia", czy "whisbear-a" - może ktoś z Was używa? rzeczywiście warto?
@Agnieszka82 może ten 2015 to taki rocznik? U mnie też dopiero dzień przed ukończeniem 15miesięcy panna była łaskawa uczynić pierwszy krok:) na pocieszenie poszło jej bardzo sprawnie i z dnia na dzień porzuciła raczkowanie:)
@uJa, dzięki za radę, ale starszy był w szpitalu i robili mu różniaste badania z kału i NIC nie wyszło Młodszy zaraził się od starszego wirusem, na 100%. Niestety nadal jest bez zmian.
@Agnieszka82, my ostatnio byliśmy na rehabilitacji z synkiem (14 m-cy). Rehabilitantka powiedziała, że jeśli dziecko zacznie chodzić około 1,5 roku, to jest to późno i że wtedy może być potrzebna rehabilitacja na bioderka/miednicę, nie pamiętam.
Mam problem z nocnym sikaniem u naszego prawie pięciolatka. Wielokrotnie podchodziliśmy już do tematu odpieluchowania na noc i mimo tego wciąż do tych pieluch wracamy. Właściwie dotychczas zdarzyło mu się może max 2 tyg. ciągiem, gdy miał suchą pieluchę rano, kiedyś przez jakiś krótki czas (może z tydzień) budził się sam na siusianie. Śpi tak mocno, że nawet nam trudno go na to siusianie obudzić, do tego jedno obudzenie w nocy nie starcza zazwyczaj, żeby do rana wytrzymał. Śpi ok. 10-11 godzin. Nie opija się (ogólnie ma problem z piciem - mało pije, sam rzadko prosi o picie, trzeba mu przypominać, bo spragniony jest bardzo nieznośny), pilnujemy, żeby wieczorem za dużo nie wypił. Wiem, że do końca piątego roku życia ma jeszcze prawo się moczyć, ale może jednak warto sprawę zbadać, albo może jakiś inny system wdrożyć ?
Nawet do 7 lat ma prawo moczyć się w nocy. Jeśli podejrzewasz, że ma jakiś problem wart zdiagnozowania, to warto zacząć od badania moczu - może ma skłonność do ZUM?
Jest cały system nauczania dziecka chodzenia do toalety nocą. Najpierw ,jak pisała Katarzyna, trzeba wykluczyć przyczyny wymagające lecżenić. Jesli tu nie ma pro lemu to wybudza się dziecko i idzie z nim do toalety, tylko dość rygorystycznie trzeba przestrzegać, by dziecko było wybudzone i świadomie ( żaden tam nocnik w pokoju) szlo do toalety. Są dokładne wytyczne, jak często się wybudza, dokładnie nie pamiętam, ale po mału zmniejsza się częstość wybudzen.
Moja przyjaciółka urodziła synka przez cc 25 maja. Miał 3,020kg. Przy wypisie w 4 dobie 2,900 a teraz spadł do 2,700. Na początku nie miała pokarmu i dostawał butle, ale teraz juz karmi piersią i dodatkowo odciąga i daje swój pokarm z butelki, tylko wieczorem juz ma puste piersi. Położna kazała dokarmiać sztucznym. Mały dużo śpi. Co można jej doradzić oprócz częstrzego przystawiania? (pije kawę zbożową i herbatki laktacyjne).
Karmić dziecko co 2 godziny (także w nocy) i pilnować, żeby przed karmieniem był dobrze obudzony (rozebrać do samego bodziaka) i efektywnie ssał przynajmniej przez 15-20 minut. Dopiero po takim czasie pozwolić mu zasnąć. Jak zaśnie, to jeszcze odciągać pokarm w celu dodatkowej stymulacji (najlepiej po ok. 15 minut z każdej piersi), a odciągniętą porcję podać po karmieniu, gdy ma poczucie, że mleka było mało i dziecko się nie najadło, a nie ma już siły i chęci ssać piersi. Przydałaby się konsultacja z poradnią laktacyjną i tymczasem chyba warto rozważyć dokarmianie, bo wygląda na to, że dziecko niedożywione i włączyło tryb oszczędnościowy. Przez to może nie mieć siły ssać i porządnie się najeść ani porządnie stymulować laktacji. Dokarmianie wyłącznie po wcześniejszym nakarmieniu z piersi. Nawet, jeśli ma poczucie, że w piersi nic nie ma.
@Kasia_, nie wiem co Katarzyna na to, ale pamiętam jak czytałam i u mnie tak było, że wieczorem zawsze jest mało mleka. Ponieważ karmiłam syna przez kapturki, to przez pewien czas ważyliśmy go przed i po każdym posiłku. I wieczorem mleka było najmniej, dziecko musiało długo ssać. Dużo mleka było rano i w nocy.
@Ania D. - to się wiąże z dobowymi różnicami w wydzielaniu hormonów. Wieczorem zwykle mleka jest mniej, a często wtedy dziecko zdaje się mieć największy apetyty.
Tak, widziałam u swoich dzieci, że wieczorem były nerwowe, bo mleka było mało. Ale pisałam to po to, by nie łączyć tego z ogólnie małą podażą mleka w ciągu dnia.
Komentarz
Czy takiemu malcowi podaje się coś na powstrzymanie biegunki? Czy lepiej, żeby wirus wylazł? Wczoraj zrobił 5 stałych kup, umownie nazywam je biegunką, bo były w śluzie, no i normalnie tyle nie robi. Dziś za to zaczął robić kupy samym śluzem... Boję się, że znowu skończy się szpitalem.
Albo jeszcze lepiej - rozpieszczonym leniem X_X
Otóż maly człowiek nie chce samodzielnie chodzić. Zasuwa przy jezdziku, pcha krzesła, jest bardzo silny i wysportowany a nogami to cuda akrobatyczne robi. Ale chodzić sam nie chce, woli na czworaka X(
Czy takie egzemplarze Wam sie trafily? Jak długo dziecię może nie chodzić samodzielnie?
Oczywiście lament robi jak go nie nosze na rękach wiec go czasem nosze. Stoi sam, podpatrzylam gada.
I wchodzi na stojaka po schodach przy poręczy X(
Ale kroku sam nie zrobi wrrr.
Pierwszy raz mi się taki egzemplarz trafil. Co robić droga Redakcjo?
sam się pionizuje, zasuwa przy wszystkich przedmiotach w obie strony, pięknie łapie równowagę na huśtawkach i na koniu na biegunach. Wchodzi i schodzi z łóżek/foteli, schody opanował w dwie strony, znaczy się na czworaka wchodzi i schodzi, chociaż częściej mu się chce wchodzić przy poręczy bokiem.
Czyli znaczy się będzie jeszcze z niego dwunożny człowiek??
ufff.
Czyli jeszcze chwilkę łobuz ma czas na samodzielne chodzenie.
@Agnieszka82, my ostatnio byliśmy na rehabilitacji z synkiem (14 m-cy). Rehabilitantka powiedziała, że jeśli dziecko zacznie chodzić około 1,5 roku, to jest to późno i że wtedy może być potrzebna rehabilitacja na bioderka/miednicę, nie pamiętam.