Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Problemy okresu noworodkowego i niemowlęcego

1326327329331332452

Komentarz

  • @Kerima to daj znac jak bedziecie po lekarzu.

    Podziękowali 1Kerima
  • Kerima,  +++
    Podziękowali 1Kerima
  • Ufff, wrócilismy do domu. Nie znaleźli niczego, co by wymagało hospitalizacji. Mam nadzieje, że zadna infekcja nam sie nie rozwinie.
  • Mały kaszle w trakcie snu  jakby coś odkrztuszał, poza tym żadnych objawów. Teraz śpi w pozycji półleżącej i jest ciut lepiej.
     :(
  • Najpierw masaż, który kiedyś wstawiała chabrowa, później kateter.
    Zresztą na początku robiłam ten masaż przy każdej zmianie pieluchy.
    Podziękowali 1chabrowa
  • @Kerima ;

    ja miałam takie typy z kolkami i refluksami. Spanie w pozycji pionowej tez zaliczyłam. Nic nie pomagało. sab simplex trochę i spanie brzuchem na moim brzuchu (rozgrzewa?)Przechodzi z wiekiem około 6/7miesiąca
  • matko. to jest straszne wszystko ;-) moi na razie jedza delicol i spokoj.. wydaje mi sie ze dzialaja na nich ekscesy nabialowe w stylu bezowe marzenie rolada z sowy plus sernik.. ale same maslo na kanapkach cxy odrobina twarogu jaiegos albo meko troche do kawy nie.. pytanie czy ten delicol ma znaczenie bo majatek schodzi a ja nie mam pewnosci..
  • Jak nie szkodzi im bialko tylko laktoza, to maslo czy twarog nie zaszkodza. Laktoza i tak w Twoim mleku bedzie. A bezowa rolada i sernik maja duzo cukru, to moze nasilac gazy i brzuchy moga bolec. Moje dzieci nie lubily jak jadlam za duzo slodkiego jak karmilam.
    Podziękowali 1MAFJa
  • podobno sowa ma wyjątkowo "chemiczne" te ciasta, choć faktycznie często smaczne. Moja nie bardzo wrażliwa żołądkowo córcia, po kupnym cieście przepłakała pół nocy:(( 
    Podziękowali 1MAFJa
  • edytowano października 2016
    Moze to konserwanty w żywności? U mnie synek wymiotwal caly dzien po kielbasce z konserwantami. Takze moze tu jest trop?

    Edit: ja zjadlam tę kiełbasę, On pil mleko, mial 1,5 miesiąca.

    A domowy sernik ma Ci kto zrobić? Sprawdziłabys jak reagują. Mam przepis bez proszku bez sody. 
    Jaja, smietana, ser, cukier i troche maki z maslem na spod.
  • Sowa jest mega sztuczna. Jak tylko cos z niej zjem a zdarza mi się bo ciasta da pyszne to odchorowuje na maksa. Chyba lepszy decker.
  • sowa taka sztuczna? a taka pyszna..
    Podziękowali 2Milamama ramatha
  • Ja bym nie dawała,jeszcze bym poczekała.
    Raczej inhalacje,ale takim inhalatorem z prawdziwego zdarzenia zakładanym na buzię,przynajmniej z soli fizjologicznej, tak że trzy razy dziennie i oklepywanie.
    Smarowanie,okłady z ugotowanych ziemniaków-gotuje się ziemniaki ze skórkami tak żeby były całkiem rozgotowane a potem z tymi łupinami rozgniata tluczkiem do ziemniaków, jak przestygną,ciepłe kładzie się na klatkę piersiową.
  • Grasuje teraz taki wirus. Ja kaszlę już ponad miesiąc.
  • edytowano października 2016
    Ja dla własnego spokoju dałabym dziecko sensownemu lekarzowi do obejrzenia. Gdybym się upewnila, że jeszcze nie trzeba antybiotyku robilabym inhalacje. I oklepywała 15 min. po każdej.
  • Ja takie małe dziecko inhalowałam nebulizatorem, są specjalne maseczki nawet ze smoczkiem, ja miałam zwykłą dla małych dzieci. Nawet sama sól fizjologiczna dużo pomaga.
  • Miałam taki sam problem z 5 miesięczną córeczką. Ja nie dałam antybiotyku, obserwowałam czy się nie pogarsza.
  • Ja preferuję inhalacje łazienkowe. Ale z sody oczyszczonej, bo bardzo skutecznie rozrzedza wydzielinę i ułatwia odkrztuszanie. Nebulizator lubię do podawania leków wziewnych - np. berodual na rozszerzenie oskrzeli podawaliśmy jednemu astmatycznemu synowi.
  • Ulga powiedział(a):
    Właśnie aktualnie mam dostęp tylko do takiego lekarza, który na samo słowo kaszel wypisuje antybiotyk. Więc muszę chyba sama podjąć decyzję :(

    A czy taki inhalator na buzię to rzeczywiście znacząca różnica jeśli chodzi o mój sposób inhalowania z robieniem sauny w łazience? Siedzimy sobie po 15 minut w mega parówce (gorąca para z wanny plus olbas lub jakiś aromaktiv w kroplach). Jeśli jest sens to chyba zrobię zakup, macie jakiś sprawdzony model inhalatora? To jest to samo co nebulizator?

    To to samo.
    Roznica między takim aparatem a inhalacjami łazienkowych jest bardzo duża. 
    Do inhalatora nie dajesz żadnych kropli z olejkami ale sól fizjologiczną,lekarz czasem nam przepisywała mucosolwan albo berodural,w zależności od choroby rodzaju kaszlu ale sama tak małemu dziecku bym takich mieszanek nie serwowała.
    Ja mam jakiś zwykły z apteki marki omron, mam go juz ponad 10 lat.
    M.innymi dzięki niemu niejeden kaszel rozgonilismy bez antybiotyków.
    U nas to jest w ogóle pierwsze zalecenie lekarki przy infekcjach. Antybiotyk to ostatnia deska ratunku jak juz nic innego nie pomaga a jest coraz gorzej.
  • nasz inhalator ma końcówkę - smoczek.
    Mały ładnie się inhalował - ssał smoczek, a mgiełka ładnie wlatywała mu do nosa.

  • kupowałam sól fizjologiczną w ampułkach o większym stężeniu, bodajże 3%.
  • Łyżeczkę sody na litr wody daję.
    Mały na piersi, to może nie złapać jelitowego wirusa, albo przejść tak łagodnie, że nie zauważysz. Ja kiedyś z CZD przyniosłam jakiegoś rota, jak moja I. miała 4 miesiące. Ona się nawet poczęstowała, ale skończyło się na dwóch luźnych kupach i kilku niewielkich ulaniach mleka. Za to moja mama, która się od niej zaraziła, wylądowała na IP na nawodnieniu dożylnym.
  • Ja takiego maluszka inhalowałam i w łazience i przez nabulizator (normalna maseczka) - pieknie pomagało.

    @Ulga +
  • edytowano października 2016
    Syna musialam szybko od piersi odstawic, mimo to lagodnie przeszedl rota, ktorego corki ze szkoly przyniosly, raz zwrocil mleko, a potem sie smial.

    W temacie inhalacji lazienkowych, to ostatnio radzac je jednej mamie dla 7 miesieczniaka zostalam wysmiana, ze to za male dziecko, a takie inhalacje sa zbyt niebezpieczne i ryzykowne. Bylam w ostrym szoku.

    Edit: corke inhalowalam pierwszy raz jak miala 3-4 msc.
  • Pamiętajcie, że leków nie podaje się przez tą końcówke ze smoczkiem. Do leków konieczna maseczka, najlepiej taka specjalna dla niemowlaka.
  • Aga85 powiedział(a):
    Pamiętajcie, że leków nie podaje się przez tą końcówke ze smoczkiem. Do leków konieczna maseczka, najlepiej taka specjalna dla niemowlaka.


    czemu?
    Podziękowali 1MAFJa
  • Moim dwóm Córkom (3,5 i 1,5) schodzą paznokcie u stóp z paluchów- nie wykluczone, że coś im na te palce spadło - nie ma ropy, stanu zapalnego- tylko stary u dołu się odczepia i pod spodem widać nowy. Czy pozwolić temu rosnąć jak rośnie, czy trzeba pokazać pediatrze ?

  • a nie miały ostatnio bostonki?
  • @mama_asia, wchłanianie leku jest bliskie zeru- nie ma sensu. Dodatkowo mgiełka z lekiem podrażnia oczy. 
  • Natomiast sól tak podana, może udrazniac nosek
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.