Ja zmieniłam przychodnie tzn. zapisałam najmłodszą do innej niz pozostałe i Pediatra przyznała mi racje, że dziecko powinno nabyć odpornośc i te szczepienia wg kalendarza są zbyt wczesnie ..tylko co z tego skoro i tak musi nas zglosić do Sanepidu bo takie są procedury i niezgłoszenie rodziców odmawiajacych szczepien grozi karami dla przychodni ...
@elmo - można poprosić lekarza o receptę na DTPa i sobie prywatnie wykupić samą potrójną (błonica-tężec-krztusiec acelularny). Do tego w kalendarzu jest WZWB - zwykle dają ten koreański syf (Euvax) ale można się postarać o trochę lepszy Engerix. I, jako wisienka na torcie jeszcze HiB do tego. Tylko warto się zastanowić, czy 6 tygodni to na pewno odpowiedni wiek na taki zmasowany atak substancjami pobudzającymi układ odpornościowy.
Gdy pisałam o 6 tygodniu to tylko po to,żeby było wiadomo o które szczepienia chodzi
Może pójdę w miesiąc później , a może jeszcze trochę przeciągnę...... Mam wprawę.
(w Polsce szczepienie przeciwko polio jest obowiązkowe dla dzieci od ukończenia szóstego tygodnia życia).
"w Polsce szczepienie przeciwko polio jest obowiązkowe dla dzieci od ukończenia 6 tygodnia życia". Mogliby chociaż do kalendarza szczepień zajrzeć, zanim coś napiszą... I chcą, żeby ich poważnie traktować...
(w Polsce szczepienie przeciwko polio jest obowiązkowe dla dzieci od ukończenia szóstego tygodnia życia)
(w Polsce szczepienie przeciwko polio jest obowiązkowe dla dzieci od ukończenia szóstego tygodnia życia)
(w Polsce szczepienie przeciwko polio jest obowiązkowe dla dzieci od ukończenia szóstego tygodnia życia)
(w Polsce szczepienie przeciwko polio jest obowiązkowe dla dzieci od ukończenia szóstego tygodnia życia).
To chyba zależy od poczucia misji w szpitalu. Za to przychodnia musi zgłosić. Nawet jak nie zgłosi, to ma co kwartał kontrolę z Sanepidu i w czasie tej kontroli wszystko wychodzi, bo kontrola ogląda karty szczepień.
Można spróbować kartę szczepień z przychodni zabrać. Ode mnie zażądali oświadczenia że zabieram i że będę szczepić indywidualnie. Na razie spokój, żadnych kwitów z Sanepidu nie dostałam (ze starszym to już dwa lata, z małą pół roku). Liczę na to że tak się przehuśtam jeszcze następne 16....
Mi oddali kartę w szpitalu, do rodzinnej nie zapisałam, więc mnie interesowało tylko czy szpital zgłasza do sanepidu. W każdym razie mam dziecko poza systemem. Od położnej dostałam kontakt do pediatry podobno dobrej która przyjmuje poza NFZ.
Mi położna powiedziała, że jakiś czas temu szpital co 3-4 miesiące przesyłał do sanepidu dane o zaszczepionych dzieciach i nie potrafiła mi powiedzieć czy nieszczepionych też. A w ogóle trafiłam na położną, która jest za nieszczepieniem
@Basja W szpitalu w którym ostatnio rodziłam nie zgłosili mnie. Kartę szczepień wysłali do przychodni. Natomiast widziałam jak przy wypisie dawali kartę szczepień do ręki. Gdybym zaszczepiła w szpitalu to też dostałabym kartę.
postpalatum - wklejam podany przez Ciebie artykuł, żeby nie trzeba było szukać.
W Polsce od pewnego czasu słyszymy w mediach doniesienia, że rodzice nieszczepiący dzieci (a jest ich ok. 3 tysięcy rocznie) mogą zostać ukarani za to grzywną oraz że mają kłopoty z sanepidem. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że sanepidy nie mają kompetencji, by karać rodziców grzywnami za uchylanie się przed obowiązkowymi szczepieniami.
Po ostatnich doniesieniach dotyczących wycofania z rynku przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny dwóch preparatów: chroniącego przed wirusem zapalenia wątroby typu B i drugiego – przed tężcem, błonicą i krztuścem, liczba rodziców z wątpliwościami dotyczącymi słuszności szczepień wzrosła. Przedstawiciele Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP szacują, że wycofane szczepionki mogło otrzymać nawet 250 tys. dzieci i żądają kontroli dokumentacji medycznej oraz zbadania dzieci zaszczepionych tymi preparatami.
Jak czytamy w serwisie wyborcza.pl, celem sanepidów jest przymuszanie rodziców do zmiany decyzji w sprawie nieszczepienia swoich dzieci. Pojawiły się mandaty – od 100 do 1000 zł.
1 sierpnia Naczelny Sąd Administracyjny orzekł jednak, że sanepidy nakładały grzywny bezprawnie, a robić to może jedynie wojewoda. Okazuje się jednak, że do tej pory wojewodowie nie ingerowali w sprawy szczepień. Dlatego też rodzice ukarani grzywną mogą składać w sanepidach wnioski o umorzenie postępowań oraz zwrot grzywien, jeśli zostały już od nich pobrane.
Radzimy również, aby rodzice dzieci z problemami zdrowotnymi po wycofanych szczepionkach:
1. Poprosili o kopię dokumentacji medycznej z przychodni i szpitali gdzie było leczone dziecko (mają do tego prawo zgodnie z Ustawą o prawach pacjenta)
2. Pisemnie powiadomili lekarza o możliwym związku problemów zdrowotnych ze szczepieniem.
4. Rozważyli możliwość złożenia doniesienia do prokuratora gdy lekarz nie wywiązał się z ustawowego obowiązku zgłoszenia niepożądanego odczynu poszczepiennego i późniejszych powikłań do odpowiednich służb, oraz dołączenie się do pozwu zbiorowego rodziców poszkodowanych dzieci (prosimy o kontaktbiuro@stopnop.pl).
a ja mam dylemat.... do tej pory dzieci szczepione normalnie (nie miałam wiedzy o szczepieńiach...) A teraz mam i zastanawiam się czy w ogóle doszczepiać jeszcze - teraz kolej na polio doustne (pielęgniarka mi tłumaczyła, że lepiej doustne, żeby ten wirus przeszedł przez przewód pokarmowy) oraz DTP... to ustarszaka, młodszey chyba ma jeszcze HIb ale pewna nie jestem)
Generalnie to są wszystko ostatnie dawki... chętniebym je sobie w ogole darowała no ale nie wiem co robić???
szkodzi to czyms jak nie doszczepię? będą mnie ściagać? (tym się mniej rpzejmuję, bardziej nie chcę truć dzieci)
Wanda, czy w ..linii otwockiej " bardzo ścigają , chodzi mi o sanepid ? Info potrzebne mi dla rodziny z Otwocka. Bo myślałam,że wszędzie jest podobnie, a z forum dowiedziałam się ,że w Poznaniu bardzo gonią nieszczepiących?
Słuchajcie, a jak pójdę dziecko zaszczepić na tężca tylko do prywatnej przychodni, zapłacę 100zł za wizytę + iniekcję, nie będę dziecka zgłaszać do NFZtu, to czy mogą mi jakiś problem zrobić? Zgłosić do jakiego sanepidu? Bo powiedzieli że mam przynieść kartę szczepień, ale tam są 2 szczepienia tylko przez 5 lat życia dziecka.
A może ktoś z Was wie gdzie pójść zaszczepić dziecko na tężca żeby się nie nabawić kłopotów?
Komentarz
ooo
Mogliby chociaż do kalendarza szczepień zajrzeć, zanim coś napiszą... I chcą, żeby ich poważnie traktować...
A w ogóle trafiłam na położną, która jest za nieszczepieniem
postpalatum - wklejam podany przez Ciebie artykuł, żeby nie trzeba było szukać.
W Polsce od pewnego czasu słyszymy w mediach doniesienia, że rodzice nieszczepiący dzieci (a jest ich ok. 3 tysięcy rocznie) mogą zostać ukarani za to grzywną oraz że mają kłopoty z sanepidem. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że sanepidy nie mają kompetencji, by karać rodziców grzywnami za uchylanie się przed obowiązkowymi szczepieniami.
Po ostatnich doniesieniach dotyczących wycofania z rynku przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny dwóch preparatów: chroniącego przed wirusem zapalenia wątroby typu B i drugiego – przed tężcem, błonicą i krztuścem, liczba rodziców z wątpliwościami dotyczącymi słuszności szczepień wzrosła. Przedstawiciele Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP szacują, że wycofane szczepionki mogło otrzymać nawet 250 tys. dzieci i żądają kontroli dokumentacji medycznej oraz zbadania dzieci zaszczepionych tymi preparatami.
Jak czytamy w serwisie wyborcza.pl, celem sanepidów jest przymuszanie rodziców do zmiany decyzji w sprawie nieszczepienia swoich dzieci. Pojawiły się mandaty – od 100 do 1000 zł.
1 sierpnia Naczelny Sąd Administracyjny orzekł jednak, że sanepidy nakładały grzywny bezprawnie, a robić to może jedynie wojewoda. Okazuje się jednak, że do tej pory wojewodowie nie ingerowali w sprawy szczepień. Dlatego też rodzice ukarani grzywną mogą składać w sanepidach wnioski o umorzenie postępowań oraz zwrot grzywien, jeśli zostały już od nich pobrane.
Wycofane szczepionki i monitorowanie stanu zdrowia dzieci
1. Poprosili o kopię dokumentacji medycznej z przychodni i szpitali gdzie było leczone dziecko (mają do tego prawo zgodnie z Ustawą o prawach pacjenta)
2. Pisemnie powiadomili lekarza o możliwym związku problemów zdrowotnych ze szczepieniem.
3. Powiadomili urzędy: Główny Inspektorat Sanitarny inspektorat@gis.gov.pl , Państwowy Zakład Higienyszczepienia@pzh.gov.pl , Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych rzecznik@urpl.gov.pl , Ministerstwo Zdrowia kancelaria@mz.gov.pl , Główny Inspektorat Farmaceutyczny gif@gif.gov.pl
4. Rozważyli możliwość złożenia doniesienia do prokuratora gdy lekarz nie wywiązał się z ustawowego obowiązku zgłoszenia niepożądanego odczynu poszczepiennego i późniejszych powikłań do odpowiednich służb, oraz dołączenie się do pozwu zbiorowego rodziców poszkodowanych dzieci (prosimy o kontaktbiuro@stopnop.pl).
Polecamy również zapoznanie się z poniższymi linkami, które pomogą podejmować świadome decyzje dotyczące szczepień.
1. Ulotki i skład szczepionek http://www.stopnop.pl/szczepionki/75-ulotki-i-sklad-szczepionek
2. Lista NOP z rozporządzenia Ministra Zdrowia http://stopnop.pl/prawo/23-zalacznik-nr-1-rodzaje-i-kryteria-rozpoznawania-nop
3. Powikłania neurologiczne po szczepieniach
http://zdrowedzieci.blox.pl/resource/dr_Sienkiewicz__Powiklania_neurologiczne_po_szczepieniach.pdf
4. "Ignorowane i zapomniane fakty o szczepieniach" http://faktyoszczepieniach.wordpress.com/
5. "Szczepienia w pytaniach i odpowiedziach dla myślących rodziców"
http://ekoszczepienia.pl/97/
Właśnie dostałam ten link!
A teraz mam i zastanawiam się czy w ogóle doszczepiać jeszcze - teraz kolej na polio doustne (pielęgniarka mi tłumaczyła, że lepiej doustne, żeby ten wirus przeszedł przez przewód pokarmowy) oraz DTP...
to ustarszaka, młodszey chyba ma jeszcze HIb ale pewna nie jestem)
Generalnie to są wszystko ostatnie dawki... chętniebym je sobie w ogole darowała no ale nie wiem co robić???
szkodzi to czyms jak nie doszczepię?
będą mnie ściagać? (tym się mniej rpzejmuję, bardziej nie chcę truć dzieci)