Pani profesor Bernatowska świetnie zna się w temacie teoretycznie! A jak lekarz mający do czynienia z NOPem mówi, że szczepienia są niepotrzebne to prof. do niego z argumentami z książek!!! ludzież!
6-miesięczna Basia zmarła w sobotę. Dzień wcześniej do kutnowskiego szpitala przewieźli ją rodzice.
Dziecko prawdopodobnie źle zniosło podaną zintegrowaną szczepionkę. Lekarze zdecydowali, że konieczne jest przetransportowanie dziewczynki do specjalistycznego szpitala w Łodzi. Jednak karetka - z nieznanych na razie powodów - nie przyjeżdżała. Dziecko zmarło.
Śledczy zabezpieczyli dokumentację medyczną. W tym tygodniu zaplanowano sekcja zwłok dziecka i przesłuchania lekarzy. Ministerstwo zdrowia na razie nie komentuje sprawy.
Prokurator bierze pod uwagę dwie przyczyny, które mogły doprowadzić do zgonu dziecka - mówi Jacek Pakuła z prokuratury okręgowej w Łodzi.
Śledczy podejrzewają, że przyczyną śmierci mogło być zbyt długie oczekiwanie na karetkę, bądź komplikacje po przyjęciu szczepionki.
6-miesięczna Basia zmarła w sobotę. Dzień wcześniej do kutnowskiego szpitala przewieźli ją rodzice.
Dziecko prawdopodobnie źle zniosło podaną zintegrowaną szczepionkę. Lekarze zdecydowali, że konieczne jest przetransportowanie dziewczynki do specjalistycznego szpitala w Łodzi. Jednak karetka - z nieznanych na razie powodów - nie przyjeżdżała. Dziecko zmarło.
Śledczy zabezpieczyli dokumentację medyczną. W tym tygodniu zaplanowano sekcja zwłok dziecka i przesłuchania lekarzy. Ministerstwo zdrowia na razie nie komentuje sprawy.
Prokurator bierze pod uwagę dwie przyczyny, które mogły doprowadzić do zgonu dziecka - mówi Jacek Pakuła z prokuratury okręgowej w Łodzi.
Śledczy podejrzewają, że przyczyną śmierci mogło być zbyt długie oczekiwanie na karetkę, bądź komplikacje po przyjęciu szczepionki.
6-miesięczna Basia zmarła w sobotę. Dzień wcześniej do kutnowskiego szpitala przewieźli ją rodzice.
Dziecko prawdopodobnie źle zniosło podaną zintegrowaną szczepionkę. Lekarze zdecydowali, że konieczne jest przetransportowanie dziewczynki do specjalistycznego szpitala w Łodzi. Jednak karetka - z nieznanych na razie powodów - nie przyjeżdżała. Dziecko zmarło.
Śledczy zabezpieczyli dokumentację medyczną. W tym tygodniu zaplanowano sekcja zwłok dziecka i przesłuchania lekarzy. Ministerstwo zdrowia na razie nie komentuje sprawy. Czeka na informacje od wojewody.
Dzień wcześniej podziękowałam za HEXĘ/ 6 W 1/ i zaszczepiłam mojego 5 miesięcznego synka DTPa / błonica, tężec, krztusiec bezkomórkowy/, było to jego pierwsze szczepieienie oprócz podstępnie podanych w szpitalu bezpośrednio po porodzie, bez mojej wiedzy....
Oczywiście była rozmowa z pielęgniarką o odpowiedzialności, spokojna, pozostali chyba się ucieszyli ,że w ogóle się na coś zdecydowałam i przyszłam...bo jestem na liście opornych / tak to u nas w przychodni nazywają/.
I byłam w poradni konsultacyjnej szczepień - i dostałam zalecenie przyniesienia opinii na piśmie od immunologa, gastroenterologa i alergologa/neurologa. A rozmowa zeszła na takie meandry, jak skuteczność szczepień w walce z bronią biologiczną. A tak w ogóle, wiecie, czy są szczepionki na wąglika?
Moim zdaniem, nie ma szczepionki p/wąglikowi. Dobrą bronią biologiczną byłaby ospa prawdziwa, bo już nikt nie powinien mieć odporności poszczepiennej (ostatnie szczepienia w roku 1977).
A ciekawe, bo pani doktor mówiła o ostatnim przypadku ospy w Polsce z 1962 r. Czyli dość szybko zaprzestano szczepień (może dlatego że w Polsce było jej mało?).
I całe szczęście, że zaprzestali, bo ta szczepionka wyjątkowo odczynowa była. Z tego, co wiem, sporo dzieci śmiercią ją przypłaciło. Czasy były takie, że się o tym nie rozgłaszało, a zagrożenie ze strony ospy poważne - średnio 30% nieszczepionych chorych schodziło. Wśród szczepionych ponoć tylko 3%.
Zadzwoniono do mnie z zaproszeniem na szczepienie 5latki. Oczywiście szczepionki wokół, której sporo jest szumu. Zapytałam czy Pani wie, co mi proponuje? Wydała mi się zdumiona, ze ktoś z nią dyskutuje. Poprosiłam, by do mnie zadzwoniła, jak znajda zamiennik owej słynnej szczepionki.
Czy są jakieś zamienniki? Straszono mnie sanepidem.
Mi zaproponowano Boostrix z obniżoną zawartością komponentu krztuśćcowego, bo moja ma już prawie 7 lat (powyżej 7 lat już nie szczepią Infanrixem- ciekawe, że małym nie szkodzi, a większym już szkodzi), a jeszcze jej nie zaszczepiłam tym dla 5-latki. Nie wiem, czy jest ona bardziej bezpieczna niż Infranrix DTaP?
Też to dziś widziałam, ciekawa jestem jak osoby z większą niż ja wiedzą się do tego odniosą, bo ciężko z takimi wykresami dyskutować.. Myślicie @Katarzyna i inni, że dane są nieprawdziwe?
@OlaOdPawła Po pierwsze - prawdziwość danych, a ich interpretacja i sens, to dwie różne rzeczy. Jak wiadomo, są kłamstwa, wierutne kłamstwa i statystyki i, jako osoba statystyką się zajmująca, potwierdzam, że tak właśnie rzecz wygląda ;-) Dane mogą być całkiem prawdziwe, a jednak wprowadzać w błąd (celowo lub przypadkowo). Osobliwie, wprowadzenie masowych szczepień zbiega się w czasie z radykalną poprawą warunków higienicznych (wojna się skończyła) oraz z wprowadzeniem do szerokiego użycia antybiotyków i innych nowoczesnych metod terapii. Nie da się w prostej statystyce przypadków oddzielić wpływu szczepień od wpływu innych czynników na ograniczenie zachorowalności i śmiertelności. Inny gruby aspekt jest taki, że po wprowadzeniu szczepień lekarze mniej chętnie diagnozują choroby, przeciw którym dana osoba była szczepiona. Wszak, skoro zaszczepiony, to nie mógł zachorować, więc ta choroba wyglądająca na krztusiec widać krztuścem nie jest. Kto nie wierzy, może sprawdzić sam idąc do lekarza pierwszego kontaktu i opisując u siebie objawy krztuśca. Zapewniam, że większość lekarzy wymyśli wiele ciekawych schorzeń ale nie krztusiec, bo przecież wszyscy szczepieni, więc krztuśca nie ma. Mój mąż (szczepiony, a i owszem) przyniósł ponad dwa lata temu krztusiec i zaraził prawie wszystkie dzieci (w tym niespełna roczne). Lekarce w przychodni nawet przez myśl nie przeszła diagnostyka w tym kierunku, mimo, że objawy miał bardzo charakterystyczne. W końcu zdiagnozowałam go sama (potwierdzone laboratoryjnie, żeby nie było, że to jakieś moje wymysły). 5 osób chorujących na krztusiec w mojej rodzinie pozostało niezidentyfikowanych dla służby zdrowia i systemu. Myślę, że takiej "szarej strefy" chorób zakaźnych jest całkiem sporo.
To, że szczepienia zmniejszają zachorowalność jest faktem. Ci którzy ten fakt podważają przyczyniają się tylko do piętnowania osób sceptycznie nastawionych do szczepień jako nieodpowiedzialnych oszołomów.
Ale jak pisze wyżej @Katarzyna - po pierwsze - szczepienia to nie jedyny czynnik spadku zachorowań. Po drugie niechęć do diagnozowania i odnotowywania chorób których teoretycznie powinno nie być ze względu na szczepienie też fałszuje statystykę.
Po trzecie i może najważniejsze: pytanie czy przy dzisiejszych standardach higieny i opieki medycznej (w teorii w każdym razie) osoba zdrowa, prawidłowo się odżywiająca i nie posiadająca żadnych innych czynników ryzyka, powinna faktycznie za wszelką cenę wszelkich chorób zakaźnych unikać.
Brak niestety rzetelnych statystyk dotyczących poziomu powikłań pochorobowych i poszczepiennych więc próba określenia faktycznego poziomu ryzyka szczepienia vs. nieszczepienia przypomina polowanie na Yeti w himalajskiej mgle.
A ponieważ na promowaniu jak nawiększej ilości szczepień zarabia się bardzo duże pieniądze, to są podstawy sądzić, że przynajmniej jedna strona barykady nie jest w sprawie kryształowo obiektywna.
Nawet jeśli teoria o spisku Big Farmy to wymysł antyszczepionkowych oszołomów 8-}
Potwierdzam slowa Katarzyny dot. krztusca - w Polsce nikt nam nie chcial wierzyc w nasze sugestie, ze syn byc moze to zlapal. A on nawet szczepiony nie byl na krztusiec. Ale zarazic sie nie mogl, bo przeciez "krztusca juz dawno nie ma, ha, ha".
Dostałam na maila, nie wiem, czy było, bo nie czytałam całego wątka, ale może się komuś ten wzór pisma przyda:
NIE PODPISUJ OŚWIADCZENIA tzw. ŚWIADOMEJ ODMOWY SZCZEPIENIA!
Treść > > tutaj: > > https://www.facebook.com/photo.php?fbid=374323095928458&set=pb.206336526060450.-2207520000.1370253528.&type=3&theater > > Takie żądanie ze strony personelu medycznego nie ma absolutnie > > ŻADNYCH PODSTAW PRAWNYCH. Oświadczenie zawiera informację, że > > rodzice OTRZYMALI PEŁNE INFORMACJE dotyczące szczepień. Czy to > > możliwe, że lekarz w ciągu wizyty wyjaśni WYCZERPUJĄCO i ZROZUMIALE > > korzyści i zagrożenia płynące z przechorowania > > wszystkich chorób, przeciwko którym ma być zaszczepione dziecko, w > > stosunku do korzyści i zagrożeń płynących ze szczepień pojedynczo i > > łącznie, w perspektywie indywidualnej i ogólnospołecznej. Podpisanie > > tego (lub innych oświadczeń) przyśpiesza przekazanie sprawy do > > sanepidu i w niektórych miastach skutkuje wszczęciem postępowania > > egzekucyjnego (chociaż dzięki najnowszemu orzeczeniu NSA sanepid nie > > może nałożyć grzywny, a wojewodowie tego nie robią). Zapytaj o > > podstawy prawne tego żądania. Nie > > ma ich, a złożenie podpisu nie jest w interesie prawnym rodzica. > > Jeden z rodziców złożył takie pismo: "W związku z żądaniem > > podpisania tzw. Oświadczenia świadomej odmowy szczepienia, proszę o > > podanie dokładnych podstaw prawnych takiego żądania. Potwierdzam, że > > zostaliśmy poinformowani o obowiązkowych i zalecanych szczepieniach > > przez lekarza > > …………………………………................. Informuję, że nie otrzymaliśmy > > zadowalających nas informacji dotyczących szczepień w związku z tym > > nie możemy zgodnie z prawdą i stanem faktycznym podpisać ww. > > oświadczenia. Prosimy o wyczerpującą i zrozumiałą odpowiedź, od > > której uzależniona jest nasza świadoma zgoda na zabieg medyczny > > jakim jest szczepienie, bez której będzie on nielegalny. Mając na > > uwadze dobro naszego dziecka, informujemy, iż nie wyrażamy zgody na > > podanie dziecku jakichkolwiek szczepionek, które zawierają: związki > > rtęci oraz innych metali ciężkich, > > skwalen, związki fenolu, formaldehyd oraz antybiotyki. > > Kategorycznie sprzeciwiamy się również zastosowaniu u naszego > > dziecka szczepionek zawierających żywe wirusy, a także szczepionek, > > których wirusy zostały wyhodowane przy użyciu diploidalnych komórek > > ludzkich z abortowanych płodów. Informuję, iż jesteśmy skłonni w > > uzasadnionym przypadkurozważyć poddanie dziecka szczepieniu po > > zapoznaniu się ze szczegółową informacjąna temat składu proponowanej > > szczepionki, tj. pochodzenia szczepów bakterii > > iwirusów oraz ich antygenów, a także ich właściwości immuno- i > > patogennych,rodzaju zastosowanych adjuwantów i konserwantów, a także > > zawartości białekodzwierzęcych (potencjalnie alergogennych). > > Prosimyo wyjaśnienie korzyści i zagrożeń płynących zprzechorowania > > wszystkich chorób, przeciwko którym ma być zaszczepione > > naszedziecko, w stosunku do korzyści i zagrożeń płynących ze > > szczepień pojedynczo iłącznie, w perspektywie indywidualnej i > > ogólnospołecznej. Nasza zgoda na szczepienia uzależniona > > jest od jednoczesnego spełnienia w momencie szczepienia > > następujących warunków: 1. stan zdrowia dziecka w momencie > > szczepienia wykluczający jakąkolwiek chorobę oddziaływającą na > > funkcjonowanie układu odpornościowego(dotyczy również chorób > > przewlekłych) 2. zastosowanie szczepionki monowalentnej 3. podanie > > jednorazowo tylko jednej dawki szczepionki. 4. odstęp pomiędzy > > kolejnymi szczepieniami nie mniejszy niż 3 miesiące. 5. otrzymanie > > pełnej, pisemnej informacji o możliwości wystąpienia > > niepożądanych odczynów poszczepiennych i zagwarantowania > > odpowiedzialności materialnej i prawnej ze ewentualne negatywne > > skutki zdrowotne wywołane niepożądanymi odczynami poszczepiennymi. > > Jednocześnie chcę zaznaczyć, iż dbałość o stan zdrowia naszego > > dziecka jest dla nas kwestią zasadniczą. Staramy się zapewnić > > dziecku optymalne warunki życia sprzyjające jego zdrowiu: stosujemy > > odpowiednią dla dziecka w tym wieku dietę i dużą wagę przykładamy do > > niezbędnej higieny życia codziennego. W > > przypadku wystąpienia objawów choroby czy problemów zdrowotnych > > dziecko jest na bieżąco konsultowane z właściwym lekarzem > > specjalistą. Informuję, iż jako obywatel Rzeczpospolitej Polskiej > > nasze dziecko posiada konstytucyjne prawo do ochrony zdrowia oraz > > ustawowe prawo do odmowy poddania się nieleczniczej procedurze > > medycznej. Niezwłoczne poddanie pod przymusem naszego dziecka > > …………………., > > szczepieniu szczepionkami zawierającymi substancje > > stanowiące potencjalne zagrożenie zdrowia, a w skrajnym przypadku > > nawet życia dziecka powoduje bezpośrednie naruszenie tego > > prawa.Próba naruszenia praw naszego dziecka zostanie przez nas > > natychmiast zgłoszona właściwym organom. Zaszczepienie naszego > > dziecka pomimo braku dobrowolnej zgody będzie również powodem do > > wszczęcia postępowania karnego z tytułu art.192 kodeksu karnego Z poważaniem,
mama:uważajcie bo sanepid obserwuje ogniska odry, przenoszą ją Cyganie bo się nie szczepią ja:ale czego się bać, przecież byliśmy szczepieni ? mama:ale można mieć postać poronną odry
no i potem nastraszyła mnie wszystkim co może wyniknąć z przechorowania odry
Komentarz
Smutne wiadomości:
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lodzkie/news/kutno-karetka-nie-przyjechala-mala-basia-zmarla-jest,1982430,234
6-miesięczna Basia zmarła w sobotę. Dzień wcześniej do kutnowskiego szpitala przewieźli ją rodzice.
Dziecko prawdopodobnie źle zniosło podaną zintegrowaną szczepionkę. Lekarze zdecydowali, że konieczne jest przetransportowanie dziewczynki do specjalistycznego szpitala w Łodzi. Jednak karetka - z nieznanych na razie powodów - nie przyjeżdżała. Dziecko zmarło.
Śledczy zabezpieczyli dokumentację medyczną. W tym tygodniu zaplanowano sekcja zwłok dziecka i przesłuchania lekarzy. Ministerstwo zdrowia na razie nie komentuje sprawy.
Czytaj więcej na http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lodzkie/news/kutno-karetka-nie-przyjechala-mala-basia-zmarla-jest,1982430,234?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefoxProkurator bierze pod uwagę dwie przyczyny, które mogły doprowadzić do zgonu dziecka - mówi Jacek Pakuła z prokuratury okręgowej w Łodzi.
Śledczy podejrzewają, że przyczyną śmierci mogło być zbyt długie oczekiwanie na karetkę, bądź komplikacje po przyjęciu szczepionki.
6-miesięczna Basia zmarła w sobotę. Dzień wcześniej do kutnowskiego szpitala przewieźli ją rodzice.
Dziecko prawdopodobnie źle zniosło podaną zintegrowaną szczepionkę. Lekarze zdecydowali, że konieczne jest przetransportowanie dziewczynki do specjalistycznego szpitala w Łodzi. Jednak karetka - z nieznanych na razie powodów - nie przyjeżdżała. Dziecko zmarło.
Śledczy zabezpieczyli dokumentację medyczną. W tym tygodniu zaplanowano sekcja zwłok dziecka i przesłuchania lekarzy. Ministerstwo zdrowia na razie nie komentuje sprawy.
Czytaj więcej na http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lodzkie/news/kutno-karetka-nie-przyjechala-mala-basia-zmarla-jest,1982430,234?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefoxProkurator bierze pod uwagę dwie przyczyny, które mogły doprowadzić do zgonu dziecka - mówi Jacek Pakuła z prokuratury okręgowej w Łodzi.
Śledczy podejrzewają, że przyczyną śmierci mogło być zbyt długie oczekiwanie na karetkę, bądź komplikacje po przyjęciu szczepionki.
6-miesięczna Basia zmarła w sobotę. Dzień wcześniej do kutnowskiego szpitala przewieźli ją rodzice.
Dziecko prawdopodobnie źle zniosło podaną zintegrowaną szczepionkę. Lekarze zdecydowali, że konieczne jest przetransportowanie dziewczynki do specjalistycznego szpitala w Łodzi. Jednak karetka - z nieznanych na razie powodów - nie przyjeżdżała. Dziecko zmarło.
Śledczy zabezpieczyli dokumentację medyczną. W tym tygodniu zaplanowano sekcja zwłok dziecka i przesłuchania lekarzy. Ministerstwo zdrowia na razie nie komentuje sprawy. Czeka na informacje od wojewody.
Czytaj więcej na http://polskalokalna.pl/wiadomosci/lodzkie/news/kutno-karetka-nie-przyjechala-mala-basia-zmarla-jest,1982430,234?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefoxna stop nop było, że w ciągu kilku lat mieli po niej 36 zgonów niemowląt.
edit: tutaj
I byłam w poradni konsultacyjnej szczepień - i dostałam zalecenie przyniesienia opinii na piśmie od immunologa, gastroenterologa i alergologa/neurologa. A rozmowa zeszła na takie meandry, jak skuteczność szczepień w walce z bronią biologiczną. A tak w ogóle, wiecie, czy są szczepionki na wąglika?
Dobrą bronią biologiczną byłaby ospa prawdziwa, bo już nikt nie powinien mieć odporności poszczepiennej (ostatnie szczepienia w roku 1977).
A ciekawe, bo pani doktor mówiła o ostatnim przypadku ospy w Polsce z 1962 r. Czyli dość szybko zaprzestano szczepień (może dlatego że w Polsce było jej mało?).
Czy są jakieś zamienniki?
Straszono mnie sanepidem.
Mi zaproponowano Boostrix z obniżoną zawartością komponentu krztuśćcowego, bo moja ma już prawie 7 lat (powyżej 7 lat już nie szczepią Infanrixem- ciekawe, że małym nie szkodzi, a większym już szkodzi), a jeszcze jej nie zaszczepiłam tym dla 5-latki. Nie wiem, czy jest ona bardziej bezpieczna niż Infranrix DTaP?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15381887,Zastanawiasz_sie__czy_zaszczepic_dziecko__Te_wykresy.html#BoxSlotII3img
Po pierwsze - prawdziwość danych, a ich interpretacja i sens, to dwie różne rzeczy. Jak wiadomo, są kłamstwa, wierutne kłamstwa i statystyki i, jako osoba statystyką się zajmująca, potwierdzam, że tak właśnie rzecz wygląda ;-) Dane mogą być całkiem prawdziwe, a jednak wprowadzać w błąd (celowo lub przypadkowo).
Osobliwie, wprowadzenie masowych szczepień zbiega się w czasie z radykalną poprawą warunków higienicznych (wojna się skończyła) oraz z wprowadzeniem do szerokiego użycia antybiotyków i innych nowoczesnych metod terapii. Nie da się w prostej statystyce przypadków oddzielić wpływu szczepień od wpływu innych czynników na ograniczenie zachorowalności i śmiertelności.
Inny gruby aspekt jest taki, że po wprowadzeniu szczepień lekarze mniej chętnie diagnozują choroby, przeciw którym dana osoba była szczepiona. Wszak, skoro zaszczepiony, to nie mógł zachorować, więc ta choroba wyglądająca na krztusiec widać krztuścem nie jest. Kto nie wierzy, może sprawdzić sam idąc do lekarza pierwszego kontaktu i opisując u siebie objawy krztuśca. Zapewniam, że większość lekarzy wymyśli wiele ciekawych schorzeń ale nie krztusiec, bo przecież wszyscy szczepieni, więc krztuśca nie ma. Mój mąż (szczepiony, a i owszem) przyniósł ponad dwa lata temu krztusiec i zaraził prawie wszystkie dzieci (w tym niespełna roczne). Lekarce w przychodni nawet przez myśl nie przeszła diagnostyka w tym kierunku, mimo, że objawy miał bardzo charakterystyczne. W końcu zdiagnozowałam go sama (potwierdzone laboratoryjnie, żeby nie było, że to jakieś moje wymysły). 5 osób chorujących na krztusiec w mojej rodzinie pozostało niezidentyfikowanych dla służby zdrowia i systemu. Myślę, że takiej "szarej strefy" chorób zakaźnych jest całkiem sporo.
Przy okazji uspokoiła mnie, że mogę sobie przeciągać a potem będzie rozmawiać i zobaczymy:-)
To, że szczepienia zmniejszają zachorowalność jest faktem. Ci którzy ten fakt podważają przyczyniają się tylko do piętnowania osób sceptycznie nastawionych do szczepień jako nieodpowiedzialnych oszołomów.
Ale jak pisze wyżej @Katarzyna - po pierwsze - szczepienia to nie jedyny czynnik spadku zachorowań. Po drugie niechęć do diagnozowania i odnotowywania chorób których teoretycznie powinno nie być ze względu na szczepienie też fałszuje statystykę.
Po trzecie i może najważniejsze: pytanie czy przy dzisiejszych standardach higieny i opieki medycznej (w teorii w każdym razie) osoba zdrowa, prawidłowo się odżywiająca i nie posiadająca żadnych innych czynników ryzyka, powinna faktycznie za wszelką cenę wszelkich chorób zakaźnych unikać.
Brak niestety rzetelnych statystyk dotyczących poziomu powikłań pochorobowych i poszczepiennych więc próba określenia faktycznego poziomu ryzyka szczepienia vs. nieszczepienia przypomina polowanie na Yeti w himalajskiej mgle.
Nawet jeśli teoria o spisku Big Farmy to wymysł antyszczepionkowych oszołomów
8-}
mama:uważajcie bo sanepid obserwuje ogniska odry, przenoszą ją Cyganie bo się nie szczepią
ja:ale czego się bać, przecież byliśmy szczepieni ?
mama:ale można mieć postać poronną odry
no i potem nastraszyła mnie wszystkim co może wyniknąć z przechorowania odry