Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

SZCZEPIENIA czyli rosyjska ruletka

17677798182222

Komentarz

  • Wiele lat temu słyszałam o tym, że źle wpływa na gojenie.
  • edytowano sierpnia 2016
    @Katarzyna ,a riwanol?
    Czasem stosuję na różne rany,naprzemiennie z wodą utlenioną albo octeniseptem dobrze się po nim goi,najlepiej bym powiedziała. W sumie nie wiem czy nie jest szkodliwy np. czy w ciąży można? Niedawno miałam dylemat,czy użyć czy nie.
  • A że sę tak podbiję pytanie, komuś się udało dostać zamiennik MMR bez składników nieetycznego pochodzenia?
  • W ciąży i laktacji Rivanol ma kat. B. Czyli nie jest uznawany za całkowicie bezpieczny, ale nie ma żadnych dowodów na szkodliwość u ludzi. Dobrze wpływa na gojenie się ran, szczególnie takich zaropiałych. Nie należy łączyć ze środkami utleniającymi (woda utleniona, nadmanganian potasu), bo wzajemnie znoszą swoje działanie.
  • @Hope - nie ma czegoś takiego w Polsce.
  • @Katarzyna pytam o to w kontekście odpowiedzi ministerstwa na pytanie czy musimy szczepić nieetycznymi szczepionkami (pisała o tym na poprzedniej stronie). Ministerstwo ponoć mówi, że nie i pisze o "imporcie docelowym". 
  • Nie znam nikogo, kto by sprowadził.
  • Ja jeszcze co do rivanolu, wody utlenionej i octeniseptu - w przypadku ran większych albo głębszych, które mogą swędzieć przy gojeniu się, lepszy wg mnie jest octenisept bo tak nie wysusza i nie ściąga skóry, przez co mniej swędzi -> nie zachęca aż tak do drapania (i rozdrapywania) i dzięki temu też gojenie trwa krócej. Może u osób dorosłych nie ma to aż takiego znaczenia, ale u dzieci już może. Na małe ranki faktycznie może nie warto, ale przy dużych powierzchniach moim zdaniem bardzo to wpływa na komfort.
  • Ja tam niby wiem ze octanisept najlepszy ale dla mnie nic noe przebije spirytusu.
  • Jeśli idzie o bójczość, to ponoć spirytus 72% ma największą skuteczność. Problemy jednak dostrzegam dwa:
    1. Odkażanie jest bardzo nieprzyjemne.
    2. Przy sporych otwartych ranach u dzieci (np. rozległe otarcie) może się całkiem sporo etanolu wchłonąć do krwioobiegu.
    I trzecie pomniejsze - mocno wysusza, co nie zawsze jest korzystne.
  • @Aneczka08 ,we Francji obowiazkowe jest szczepienie na tezec i tylko na tezec. Pozostale sa "rekomendowane". Problem z ta szczepionka jest zas taki, ze dla dzieci wystepuje tylko  w postaci DTPolio. Czyli, za jednym machnieciem szczepisz i na tezec i  na polio i na dyfteryt. Nasz lekarz rodzinny poinformowala mnie, ze jesli chce zaszczepic tylko na tezec, to musze czekac, az mi dziecie urosnie.
    Co do WZWB to szczepionka byla obowiazkowa do 2005, a oficjalne wytlumaczenie jest takie, ze za wiele NOP'ow i za mala skutecznosc.
    Tyle z francuskiego podworka.
    Podziękowali 4Aneczka08 asiao Basja Katia
  • No tak, ja mam doczynienia jak juz z mini rankami wiec pewno dlatego lubie spiryt. A moja wrzeszczy tak samo czy to spiryt czy cos innego. Dla mnie spirytus jest tez super na opryszczke. 2 dni i nie ma.
  • Słyszeliście o nowym projekcie MZ, by w ramach zapobiegania odrze szczepić też dorosłych? Co Wy na to?
  • I dorosłym też będą wlepiać mandaty za nieszczepienie?  :/
  • A kto bedzie tych dorosłych scigał? 
  • Ale to musiałaby być szczepionka tylko  na  odrę, na różyczkę podobno nie można szczepić kobiet, które mają możliwość zajść w ciążę
  • @Tola, ale może dla Ciebie wystarczy ;-)
    @Zuzapola - owszem, po szczepionce przeciw różyczce przez min. 3 miesiące kobieta nie powinna zachodzić w ciążę. Na pewno osoby szczepione zostaną o tym poinformowane... >:) Inna sprawa, że po szczepionce p/odrze, też bym sugerowała wstrzymać się przynajmniej na jakiś czas z planowaniem ciąży, bo wirus odry też może być niebezpieczny dla płodu, a szczepionka ta jest szczepionką żywą i jest po niej możliwe zachorowanie na odrę. Oczywiście, łagodniej się ją wtedy przejdzie >:) jak zapewnia producent... Jednak powikłań charakterystycznych dla odry to nie wyklucza. Sztandarowy przykład chętnie przywoływany przez zwolenników szczepienia wszystkich przeciw odrze - Krzysztof Jackiewicz, który od 30 lat cierpi z powodu podostrego stwardniejącego zapalenia mózgu - to powikłanie wcale nie po przejściu odry, ale po szczepionce p/odrze. Jeśli ktoś nie wierzy, to tu można przeczytać rozmowę z matką Krzysztofa: http://www.pomorska.pl/publicystyka/art/7049633,trzeba-nazwac-rzeczy-po-imieniu-umieraj-krzysiu-umieraj,id,t.html
  • Zuzapola powiedział(a):
    Ale to musiałaby być szczepionka tylko  na  odrę, na różyczkę podobno nie można szczepić kobiet, które mają możliwość zajść w ciążę
    Wtedy na rynku musiałaby się pojawić pojedyncza szczepionka na odrę.
  • @mammamia - ależ jest taka szczepionka na rynku! Na polskim była jakoś do 2003 roku chyba. Potem została zastąpiona przez MMR. Na zachodzie (np. Francja, Niemcy) nadal jest dostępna.
  • @Tola - i uważasz, że to jest OK, że na rynku dostępne są tylko te szczepionki, których producenci najskuteczniej za ich wprowadzeniem lobbują? Szczególnie, że szczepionka p/odrze i szczepionka MMR, to nie jest to samo, więc to bardzo naciągane, że MMR może zastąpić szczepienie p/odrze, bo przecież, nawet jeśli ktoś przechodził świnkę i różyczkę, to mu szczepienie przeciw tym chorobom nie zaszkodzi. Inna sprawa, że komponenta różyczkowa zawiera ludzkie komórki diploidalne pochodzące z linii komórkowych wyhodowanych na tkankach pobranych od abortowanych płodów i u wielu ludzi budzi to poważne wątpliwości natury etycznej.
  • @Katarzyna jestem wstrząśnięta! 

    O chorobie p. Krzysztofa słyszałam wszędzie. 
    Zawsze w kategoriach NIE SZCZEPIENIA. 
    Nigdy nie słyszałam,ze był zaszczepiony,ale nic mu to nie dało niestety. 
  • Jak, nic mu to nie dało? Wychodzi na to, że dało mu to bardzo rzadkie powikłanie. To przecież nie nic!
  • "Nie były szczepione, lub nie mają udokumentowanego szczepienia". Tak, dla ścisłości.  Dostrzegasz różnicę? Ilu obecnych 30-40-latków przechowuje swoje karty szczepień z dzieciństwa albo książeczki zdrowia dziecka (o ile to wystarczające udokumentowanie szczepienia)?
    Podziękowali 1palusia
  • A wpływ na rynek leków, czy kalendarz szczepień mamy, jako społeczeństwo, znikomy. Tylko, byłoby moim pobożnym życzeniem, by odnośne decyzje nasi rządzący podejmowali pod wpływem argumentów merytorycznych, a nie nacisków lobbystów. 
    Podziękowali 1Pietruszka
  • Ja nie mam wpisanych większości przechorowanych chorób zakaźnych.

    Sprawdzałam w książeczce - chorowałam na swinkę, wiatrówkę, różyczkę poszczepienną… nie ma o tym ani słowa. 


    I tak wtedy pomyslałam - co jak ktoś już nie ma rodziców, czy kogoś innego bliskiego, kto pamięta historię chorowania. 
    Nie ma śladu.

    Szczepienia mam "rozwalone" - cześciowo w tej książeczce sztywnej, ze szpitala, częściowo w takim zeszycie z poradni, nabazgrane przez lekarza...
  • O, zapewne, lobbyści stosują wyłącznie te najbardziej merytoryczne argumenty... >:)
  • Katarzyna powiedział(a):
    @mammamia - ależ jest taka szczepionka na rynku! Na polskim była jakoś do 2003 roku chyba. Potem została zastąpiona przez MMR. Na zachodzie (np. Francja, Niemcy) nadal jest dostępna.

    @Katarzyna, uściślę: na polskim rynku :).
  • Jestem po rozmowie z lekarzem (dr nauk med. epidemiolog z mojej przychodni) - odpowiedzialność ponoszą rodzice nie lekarz, on to szanuje, chociaż uważa, że nie mamy wyjścia jako społeczność i jest za szczepieniami masowymi mimo NOP-ów.
     Było o polio... że jest zagrożenie w Warszawie ze strony przyjezdnych ze wschodu. Na argument, że od 30 lat nie było przypadku polio w Polsce odpowiada, że ludzie są poszczepieni. Czy wiecie może, jak to jest na Zachodzie, we Francji czy w Niemczech, czy szczepią się masowo na polio, czy Arabi stanowią zagrożenie?
  • Największe zagrożenie, jeśli idzie o polio stanowi żywa doustna szczepionka. W Polsce wycofana od 1 kwietnia br. i zastąpiona taką w zastrzyku.
    Podziękowali 1Eleonora
  • fa jeszcze zdazyla dostac ;) ale polio szczesliwie nie zlapala
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.