nie wiem, co z czego Wam wynika, trwa tydzień narodowego czytania Biblii, zamiast się czepiać, może postudiujcie, a może w Księdze Ksiąg znajdziecie odpowiedzi. Tam jest wszystko.
@Tola tu chodzi o pierwszy List do Tymoteusza 2 rozdział 15 werset: Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci, bedą zbawione wszystkie, jesli wytrwają w wierze i milosci, i uświęceniu z umiarem. Jakby Was to bardziej interesowało moze warto poczytać komentarze do Pisma Świetego?
Nie tylko w neo. Tola, otoz tu wlasnie przebiega ta linia niezrozumienia. Ja wiem, jak to jest miec dwoje, Ty nie wiesz, jak to jest miec piecioro. Ale sie obrazasz za stwierdzenie tego faktu. I chocbym sie skichala, i tak nie umiem Ci wytlumaczyc. Powiedziec, ze wielodzietnosc to tylko kwestia logistyki, to tak jak stwierdzic ze seks to ruchy frykcyjne. No tez, ale jednak nie jedynie.
a my bylismy otwarci na 3cie (6te by byc dokladnym) ale wielkodusznie przyjelismy rowniez 4te i 5te ;-) no tylko zmienilismy predko lokum na 6pokojowe zeby gadania nie bylo ze rozumu nie uzywamy.. swoja droga to srwierdzam ze nam sie trafilo na prawde .. 5ro dzieci a nikt glowy nie suszy ze nieodpowiedzialni ze moze by sie wstrzymac... a jakbysmy mieli rok po roku- widze jak maja Ci co maja-przewalone :-)
Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka gdyby wszyscy byli silni jak konie gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości gdyby każdy miał to samo nikt nikomu nie byłby potrzebny
Dziękuję Ci że sprawiedliwość twoja jest nierównością to co mam i to czego nie mam nawet to czego nie mam komu dać zawsze jest komuś potrzebne jest noc żeby był dzień ciemno żeby świeciła gwiazda jest ostatnie spotkanie i rozłąka pierwsza modlimy się bo inni się nie modlą wierzymy bo inni nie wierzą umieramy za tych co nie chcą umierać kochamy bo innym serce wychłódło list przybliża bo inny oddala nierówni potrzebują siebie im najłatwiej zrozumieć że każdy jest dla wszystkich i odczytywać całość
Tak mi sie przypomnialo, ze ks. Pawlukiewicz mowil kiedys, ze otwartosc na zycie to taka postawa, ze jestesmy gotowi, tesknimy za dzieckiem. Moze teraz, a nawet nigdy, nie ma dla tego dziecka warunkow, zeby sie pojawilo (wiec nie przeklada sie to na liczbe dzieci) ale jest chec w rodzicach, jakis bol, ze tych warunkow nie ma. Jakos to do mnie przemawia.
Wy sie zdecydujcie, kto moze o wielodzietnosci cokolwiek mowic, ci z kawalerek, patologie i biedota, czy te krezusy z szescioma pokojami. Czy tylko Wy, z dwojgiem dzieci ale wszechwiedzace.
"Wielkodusznie przyjac?" Ja nie rozumiem tego okreslenia. to przeciez oczywiste, ze jak sie zajdzie w ciaze to sie rodzi Czy tego okreslenia uzywa sie wspolczesnie zeby wplynac na wyobraznie ludzi ktorzy usuwaja ciaze?
Człowiek pluska się w wannie a wy tu ujadacie. Wdech wydech.
Niech każdy robi, ci do niego należy. Od wielu lat jestem na forum i nie zauważyłam wywyzszania się wielodzietnych, serio. Mamy tu sporo małżeństw nie wielodzietnych, które dobrze się czują, mieliśmy i pary starające sie o dzieci bezskutecznie. Więc proszę nie wmawiać tutaj żadnych antagonizmow i wywyzszania się. Z jakiej racji?
No wedlug niektorych wylacznie, bo przeciez otwartosc prowadzi tylko do wielodzietnosci, innej opcji nie ma, a wielodzietnosc to to i tamto, ja nie wiem, ale kuzyn mowil ze wlasnie tak.
"Wielkodusznie przyjac?" Ja nie rozumiem tego okreslenia. to przeciez oczywiste, ze jak sie zajdzie w ciaze to sie rodzi Czy tego okreslenia uzywa sie wspolczesnie zeby wplynac na wyobraznie ludzi ktorzy usuwaja ciaze?
Jedne po prostu "rodzą", drugie "wielkodusznie przyjmują". Możesz sama zdecydować co wolisz
Komentarz
Jakby Was to bardziej interesowało moze warto poczytać komentarze do Pisma Świetego?
I oddac bez odsetek !!!
Tydzien czytania Biblii to punkt z programu 500 plus
Nie zniechecaj sie skatarzyna.prawie mnie przekonalas
Tola, otoz tu wlasnie przebiega ta linia niezrozumienia. Ja wiem, jak to jest miec dwoje, Ty nie wiesz, jak to jest miec piecioro. Ale sie obrazasz za stwierdzenie tego faktu. I chocbym sie skichala, i tak nie umiem Ci wytlumaczyc. Powiedziec, ze wielodzietnosc to tylko kwestia logistyki, to tak jak stwierdzic ze seks to ruchy frykcyjne. No tez, ale jednak nie jedynie.
Jakos to do mnie przemawia.
Ja nie rozumiem tego okreslenia. to przeciez oczywiste, ze jak sie zajdzie w ciaze to sie rodzi
Czy tego okreslenia uzywa sie wspolczesnie zeby wplynac na wyobraznie ludzi ktorzy usuwaja ciaze?
Niech każdy robi, ci do niego należy. Od wielu lat jestem na forum i nie zauważyłam wywyzszania się wielodzietnych, serio. Mamy tu sporo małżeństw nie wielodzietnych, które dobrze się czują, mieliśmy i pary starające sie o dzieci bezskutecznie. Więc proszę nie wmawiać tutaj żadnych antagonizmow i wywyzszania się. Z jakiej racji?