Imię Maja bez sensu (jak dla mnie). Pszczółka zbyt zapadła mi w pamięć. Dlatego nigdy bym tak dziecka nie nazwała. Ale w bliskiej rodzinie mam dwie małe Maje.
Może te Sabiny z Opolszczyzny na Górny Śląsk dotarły. Siostra ma wśród znajomych i w rodzinie męża. Ale siostra wróciła na ojczyzny łono. Ja się w tych regionach nie orientuję. Różnice regionalne widać w zestawieniach nadawanych imion w Polsce w ostatnim czasie. Nie wszędzie króluje Julia z Jakubem. ed. Maja z kolei to pogańskie imię i też mi nie bardzo leży. Tylko że jeśli nie będziemy nadawać "nieświętych imion" to skąd się wezmą święci o tych imionach?
Myśmy chcieli Michalinę, ale jak pochwaliliśmy się w rodzinie to... zrezygnowaliśmy. Ponoć to właśnie było to krzywdzące imię A tak serio, to kiedyś oglądałam wywiad ze starszą panią o imieniu Rzepicha. Była ona nieślubnym dzieckiem, poprzez nadawanie takich imion w tamtym czasie, ksiądz karał rozwiązłe matki.
A co do tych Januszów i Grażyn, to oczywiste jest chyba, że nie opisują prawdziwych charakterów! Przecież kawały o "Jasiu" też mają niewiele wspólnego z rzeczywistocią
Mam w bliskiej rodzinie dosłownie dwutygodniowa Michalinke. Siostra jej mamy ma tak na imię, fajna kobietka. Znam ją od wielu lat i nigdy to imię źle się nie kojarzyło.
Maja trochę jest w Polsce traktowana niepoważnie przez pszczółkę . Jednak to imię międzynarodowe , ładnie się zdrabnia ,ma wdzięk ;)A święty patron może być na drugie .
A ja znam jedną małą Monikę - niespełna roczna. Tyle, że rodzice (Polacy oboje) za granicą mieszkają i imiona wybierają trochę takie, żeby nie było problemu z wymową dla tubylców.
W szkole czy to w sp czy w LO czy też na studiach imię miałam raczej rzadkie a wiele lat później w pracy na 7 osób na dyżurze było nas aż 5 o imieniu Monika. Skumulowalysmy się jakoś!
@Gosia5 Raciborz był kiedys w opolskim to i Sabiny przyszły do śląskiego wraz z przejściem R-rza pod śląskie. W sąsiednim Rybniku tez tez sporo Sabin mi sie przewinęło.
Miałam w klasie dwie Jowity, nauczycielkę o imieniu Leokadia, kolegę Rościsława i Saniwoja i jeszcze dwie koleżanki o imieniu Juranda. I jedną Ingę. Znajoma nazwała dziewczynki imionami roślinnymi i miała Jagodę, Kalinę i Malwinę. Mam tez koleżankę która ma na imię Olimpia i całe jej rodzeństwo też jest na O: Oliwia, Oksana i Olaf. Jak pracowałam w klubie młodzieżowym to też miałam takie dzieci o dziwnych imionach: Aurelia, Ilona i Orin. Co do Józefa to nie uwazam że to obciachowe imię.
Miałam w klasie dwie Jowity, nauczycielkę o imieniu Leokadia, kolegę Rościsława i Saniwoja i jeszcze dwie koleżanki o imieniu Juranda. I jedną Ingę. Znajoma nazwała dziewczynki imionami roślinnymi i miała Jagodę, Kalinę i Malwinę. Mam tez koleżankę która ma na imię Olimpia i całe jej rodzeństwo też jest na O: Oliwia, Oksana i Olaf. Jak pracowałam w klubie młodzieżowym to też miałam takie dzieci o dziwnych imionach: Aurelia, Ilona i Orin. I nikt się z ich imon nie śmiał. Co do Józefa to nie uwazam że to obciachowe imię. Grażyna też jest pięknym imieniem. I sam Mickiewicz je wymyślił.
Mąż mi tlumaczył parę dni temu o co chodzi z " Januszem" Bez sensu i tak. Przypomniało mi sie, w temacie oryginalnych imion( nieudanych to nie ma za duzo w tym watku;) ze poznalam kiedys Ariela. Wysoki przypakowany mezczyzna.
Nadanie bardzo popularnego imienia może być rzeczywiście kłopotliwe. Przypomniało mi się, jak kiedyś na rekolekcjach było 7 Kaś, w tym dwie o tym samym nazwisku Żeby je rozróżnić dodawaliśmy miasto, skąd pochodziły, jak w średniowieczu Kasia z Wrocławia i Kasia z Bydgoszczy Kiedy rodziłam mojego Franka położna próbowała mnie przekonać (w trakcie akcji porodowej), że to zły pomysł, bo będzie pięciu Franków w klasie. Nie tłumaczyłam jej, że mamy ed. Skurcze nie pozwalały Świadomie wybraliśmy to imię. W końcu taki przypadek, jak z tymi Kasiam zdarza się rzadko. Za to koleżanka ma Kubę i nie wiedziała, że to tak popularne imię. Byli po prostu z mężem w Santiago i postanowili nazwać syna Jakub. Czasem jednak, gdy chce się oryginalnie, to nie zawsze się uda. Moja druga córka ma na imię Agnieszka. W jej roczniku w Warszawie urodziło się kilkanaście Agnieszek. I co? Agusia miała w przedszkolnej grupie imienniczkę Nie warto chyba kombinować (no, ja z tą Agnieszką nie kombinowała, ale liczyłam na brak imienniczek) tylko nadawać imię, jak serce dyktuje
Znałam małżeństwo Stanisława i Stanisławy. Razem imieniny świętowali
OT znam tez małżeństwo obchodzące urodziny tego samego dnia, miesiąca i roku
Mój mąż i ja mamy urodziny w tym samym dniu. Rocznica ślubu to dzień imienin męża. Starszy synek ma imię po tatusiu, córeczka po mnie.(Ale imiona jak najbardziej udane.) Dom wariatów, ale przemiły.
Komentarz
A ja tak i jakze się ucieszylam. Jedna juz ma10 lat,a druga 3 latka .
Różnice regionalne widać w zestawieniach nadawanych imion w Polsce w ostatnim czasie. Nie wszędzie króluje Julia z Jakubem.
ed. Maja z kolei to pogańskie imię i też mi nie bardzo leży. Tylko że jeśli nie będziemy nadawać "nieświętych imion" to skąd się wezmą święci o tych imionach?
Ponoć to właśnie było to krzywdzące imię
A tak serio, to kiedyś oglądałam wywiad ze starszą panią o imieniu Rzepicha. Była ona nieślubnym dzieckiem, poprzez nadawanie takich imion w tamtym czasie, ksiądz karał rozwiązłe matki.
Przecież kawały o "Jasiu" też mają niewiele wspólnego z rzeczywistocią
Raciborz był kiedys w opolskim to i Sabiny przyszły do śląskiego wraz z przejściem R-rza pod śląskie.
W sąsiednim Rybniku tez tez sporo Sabin mi sie przewinęło.
Mamy w rodzinie Basię ma 7 czy 8 lat
https://wiadomosci.wp.pl/janusz-grazyna-i-seba-tak-mlodziez-okresla-najwstydliwsze-cechy-polakow-6120071207167617a
https://noizz.pl/rozrywka/co-to-znaczy-ze-ktos-jest-januszem-grazyna-albo-seba/fgfqv88
Co do Józefa to nie uwazam że to obciachowe imię.
Co do Józefa to nie uwazam że to obciachowe imię. Grażyna też jest pięknym imieniem. I sam Mickiewicz je wymyślił.
Kiedy rodziłam mojego Franka położna próbowała mnie przekonać (w trakcie akcji porodowej), że to zły pomysł, bo będzie pięciu Franków w klasie. Nie tłumaczyłam jej, że mamy ed. Skurcze nie pozwalały Świadomie wybraliśmy to imię. W końcu taki przypadek, jak z tymi Kasiam zdarza się rzadko. Za to koleżanka ma Kubę i nie wiedziała, że to tak popularne imię. Byli po prostu z mężem w Santiago i postanowili nazwać syna Jakub.
Czasem jednak, gdy chce się oryginalnie, to nie zawsze się uda. Moja druga córka ma na imię Agnieszka. W jej roczniku w Warszawie urodziło się kilkanaście Agnieszek. I co? Agusia miała w przedszkolnej grupie imienniczkę
Nie warto chyba kombinować (no, ja z tą Agnieszką nie kombinowała, ale liczyłam na brak imienniczek) tylko nadawać imię, jak serce dyktuje
Jedno z imion dosc oryginalne...Walentina