Premier Morawiecki zapowiedział w Sejmie że od 2019 wchodzi tzw emerytura matczyna.
Nie śledziłam wystąpienia Morawieckiego, a coś mówił, kto za to zapłaci i na jakich zasadach ma ona wejść w życie?
Ciężko mi sobie wyobrazić, że wyborcy zgodzą sfinansować emeryturę osobom niepracującym zawodowo, w szczególności w sytuacji, gdy realnie zagrożone są nawet świadczenia osób, które pracowały ponad czterdzieści lat.
Nic nikomu nie żałuję, ale bądźmy realistami: żeby komuś dać, najpierw trzeba komuś zabrać. ZUS jest już gigantycznie zadłużony.
teraz wypominaja ze dzieci sa bo 500 plus za chwile ze emerytura plus
my mamy trojke dzieci wiec pewnie sie nie lapie i nie wypowiadam sie z jakakolwiek perspektywa na to ...
ale pomysl nie jest zly - bo matki, ktore wychowuja 4 i wiecej dzieci wykonuja ogromna prace a po drugie nie ma ich tak duzo - wiekszosc rodzin ma jedno dziecko - zatem az tak wiele tych mam co sie na taka emeryture zalapia nie ma - jest to jakas forma ich zabezpieczenia - po trzecie te swiadczenie i tak bedzie mega niskie a nie jakies kokosy
szkoda tylko ze na te mamy wyleje sie caly ocean hejtu
Mysle ze poczekam na szczegoly by wyrobic sobie poglad
ps generalnie uwazam, ze zanim ja dotrwam do wieku emerytalnego ZUSu juz nie bedzie bo nie bedzie mial z czego wyplacac swiadczen emerytalnych - ot taka optymistka ze mnie
Obliczyli, że jst tak mało tych matek z 4, że nikt od tego nie zbiednieje, to kwota niezauważalna w budżecie, ale już wszystkich boli, za to inne głupoty nie...
Merytoryczna krytyka pomysłu nie równa się z hejtem na matki.
Tak często się tu pisze, że nie wiadomo, co będzie w ogóle z ZUS-em, taka jest w nim dziura, już dzisiaj wielu emerytów otrzymuje głodowe świadczenia, a teraz nagle pieniądze mają się znaleźć na osoby, które nigdy składek nie odkładały?
Nie chcę/nie mogę sprzątać, to płacę sprzątaczce. Nie chcę/ nie mogę robić w ogrodzie, odkładam na ogrodnika. Dlaczego w takim razie ludzie tak żałują kasy dla tych, co rodzą dzieci i wychowują? Chyba każdy w tym kraju już wie, czym jest kryzys demograficzny i jakie mogą być jego skutki.
Płacę sprzątaczce, za pieniądze które zarobię sama, albo które zarobi mój mąż. Nie żądam od sąsiadki, co ma mniej dzieci, by zapłaciła mnie za sprzątaczkę, bo nie mam czasu kiedy sprzątać.
Zawsze byłam za możliwością odkładania składek przez kobiety niepracujące: na przykład opłacanych przez męża albo samodzielnie. Ale nie na zasadzie, że wszyscy emeryci mają komuś ufundować emeryturę.
Ja tam zawistna nie jestem i pomysł emerytur super, ale dlaczego od 4???
Z czwórką zdrowych dzieci da się pracować zawodowo,
z 7 moim zdaniem nie,
gdzie ta granica, że pójście do pracy jest nieopłacalne w sensie ekonomicznym i niemożliwe w sensie bytowym???
jak dla mnie 7 dzieci zdrowych na stanie uniemożliwia matce racjonalne zarobkowanie
mysle ze to dla tego ze:
1.niewiele rodzin ma 4 dzieci
2. niewielu pracodawcow zatrudni mamy z 4 dzieci na umowe o prace by odkladala skladki emerytalne ?
3. traktuje to jako kolejny element ukladanki w polityce rodzinnej tj. 500pplus , wyprawka plus, teraz to - tak by rozwiac obawy, ze jesli masz trojke i chcesz 4 - to nie musisz bac sie o swiadczenie emerytalne bo cokolwiek chociaz dostaniesz - nie wiem czy dobrze to odczytuje ...
na emerytury pracują raczej nie emeryci, ale Ci co obecnie pracują...czyli są w wieku tzw produktywnym Jak my będziemy w wieku emerytalnym, to pracować na nasze emerytury ( merytorycznie patrząc ) będą nasze dzieci, z ich składek to będzie, czy się mylę?
A ja wolę, by pieniądze trafiały do osób, które przez całe życie odkładały składki na swoje emerytury, niż żeby były komukolwiek rozdawane. Przecież to okradanie emerytów.
a ja bym chciala by nie zabierano pieniedzy z OFE 10 lat przed emerytura do ZUS - no i coz ? zadecydowano inaczej no bo dlaczego nie moge o tym zadecydowac sama - zostaje do konca w OFE czy przerzucam do ZUS?
z tego raczej sie nie wycofaja - mysle ze to potraktuja jako ich kolejny projekt - argument ze prowadza prorodzinna polityke tym samym ponownie problem bedzie miec opozycja
Mysle, ze matkom juz z 4 dzieci trudniej (nie ze niemozliwe ale trudniej) znalezc prace z umowa o prace tak by odkladac skladki emerytalne - zwlaszcza w okresie gdy dzieci sa jeszcze male- a i pozniej latwo nie jest
moze to kierowalo pomyslodawcami tego pomyslu by emerytura dotyczyla matek z 4 dzieci a nie np. matek z 6 dzieci i wiecej
Nikt, kto dostaje pieniądze obecnie, nie ma jej "fundowanej". Każdy musiał na nią kilkadziesiąt lat odkładać składki. Zarządzając kilkadziesiąt lat składkami to państwo powinno jeszcze niezłe odsetki wypłacać. Łatwo sobie policzyć, jakie byłyby zyski, gdyby dać te pieniądze na najzwyklejszą lokatę.
Komentarz
Nie śledziłam wystąpienia Morawieckiego, a coś mówił, kto za to zapłaci i na jakich zasadach ma ona wejść w życie?
Ciężko mi sobie wyobrazić, że wyborcy zgodzą sfinansować emeryturę osobom niepracującym zawodowo, w szczególności w sytuacji, gdy realnie zagrożone są nawet świadczenia osób, które pracowały ponad czterdzieści lat.
Nic nikomu nie żałuję, ale bądźmy realistami: żeby komuś dać, najpierw trzeba komuś zabrać. ZUS jest już gigantycznie zadłużony.
Tak często się tu pisze, że nie wiadomo, co będzie w ogóle z ZUS-em, taka jest w nim dziura, już dzisiaj wielu emerytów otrzymuje głodowe świadczenia, a teraz nagle pieniądze mają się znaleźć na osoby, które nigdy składek nie odkładały?
Kto wyliczył? Jakie jest źródło tej informacji? Masz jakiegoś linka? Chętnie zapoznałabym się z tymi wyliczeniami.
Chyba, że decydujesz się na ED.
Płacę sprzątaczce, za pieniądze które zarobię sama, albo które zarobi mój mąż.
Nie żądam od sąsiadki, co ma mniej dzieci, by zapłaciła mnie za sprzątaczkę, bo nie mam czasu kiedy sprzątać.
Debilna argumentacja.
Jak my będziemy w wieku emerytalnym, to pracować na nasze emerytury ( merytorycznie patrząc ) będą nasze dzieci, z ich składek to będzie, czy się mylę?
A ja wolę, by pieniądze trafiały do osób, które przez całe życie odkładały składki na swoje emerytury, niż żeby były komukolwiek rozdawane.
Przecież to okradanie emerytów.
Co nie znaczy, że mamy tego nie krytykować. Tak jak i pomysłu z emeryturami dla niepracujących matek.
Wielokrotnie rządzący pokazywali, że pod naciskiem opinii publicznej potrafią wycofać się z niektórych pomysłów .
@Malgorzata - co za bzdury.
Nikt, kto dostaje pieniądze obecnie, nie ma jej "fundowanej". Każdy musiał na nią kilkadziesiąt lat odkładać składki. Zarządzając kilkadziesiąt lat składkami to państwo powinno jeszcze niezłe odsetki wypłacać. Łatwo sobie policzyć, jakie byłyby zyski, gdyby dać te pieniądze na najzwyklejszą lokatę.
@Zuzapola - też tragiczny pomysł...