Św. Mikołaj to był u nas 6 grudnia. Silny - hantle przydźwigał. Oczywiście sam się domyślił.
Teraz Aniołka się spodziewamy. Delikatna istota, nie będę go przeciez garami obarczać
To gdzie Wy je trzymacie? My zawsze mamy jakieś kartony w przedsionku z ciuchami do wydania a terazM wywiózł wiec te z twistcarami nie podpadają ale jakby były zapakowane to cóż...
U nas w tym roku losowanie. Prezenty muszą być samodzielnie wykonane. To był strzał w dziesiątkę. Benedykt( 6) wczoraj pokazywał mi, co dla Kosi (2) przygotował. Sztukę w dwóch aktach;) Helena szyje, Emilia piecze i wycina. Chłopcy walczą sami. Najstarszy wylosowal najmłodszą - poszedł na łatwiznę. Maria dostanie kilka talonow na opiekę.
U mnie od wczoraj ( jak została ubrana choinka) wszystkie leżą pod nią. W sumie tak jest od dwóch lat- jak najmłodszy poznał prezentową tajemnicę- że każdy sukcesywnie podkłada swoje pakunki acz nikt nie otworzy niczego, dopiewo po Wieczerzy. Ale ja mam duże dzieci i już wczoraj zaczeliśmy objazdy świąteczne. Jak jedziemy w dane miejsce to zabieramy z podłogi pod choinką co trzeba... Przewracanie schowków w poszukiwaniu właściwych prezentów bywało kłopotliwe w czasach jak zamówiony Mikołaj przychodził...
Każdy jakiś drobiazg ma . Rodzina się powiekszyła o 4 osoby. Pokój wysprzątany i zamknięty. Choć mieszkamy w lesie mąż z dziećmi odkopali sztuczną choinkę. Bo żal na parę dni wyciąć i wyrzucić. Zrobię stroiki do zapachu. Kiedyś nie wyobrażałam sobie by prawdziwej nie bylo.
Wczoraj wieczorem znajoma przyjeżdża i pyta czy moze prezent dla córki przechowac u nas. No może, czemu nie. Ale to królik prosto ze sklepu, i trzeba mu mieszkanie tymczasowe wyszykowac. Ok, mamy klatkę. Ale jest jeszcze chomik dla syna. Dobra, dawaj i chomika. Czyli prezenty mozna zawsze przechowac u kogos.
Komentarz
https://north.pl/promo/trzepaczka-ze-sprzeglem-do-blendera-recznego-philips-hr1961,0Y9-T6-CL2D-0TM.html?gclid=CjwKCAiAu_LgBRBdEiwAkovNsFt-rg-otOrE99zD0bXIgu11onqWZdQYkCBXFBXD1G9A5ihkMQCpxBoClnEQAvD_BwE
Mikser.
Ale, że uwielbiam niespodzianki, to moi pojechali dzis jeszcze drobiazgi mi dokupić, każdy od siebie . Ciekawe co t będzie.
Rodzina się powiekszyła o 4 osoby.
Pokój wysprzątany i zamknięty.
Choć mieszkamy w lesie mąż z dziećmi odkopali sztuczną choinkę.
Bo żal na parę dni wyciąć i wyrzucić.
Zrobię stroiki do zapachu.
Kiedyś nie wyobrażałam sobie by prawdziwej nie bylo.
W tym roku mamy mały świrrczek do wysadzenia, planujemy tylko światełkami otoczyć.
Czyli prezenty mozna zawsze przechowac u kogos.