Ecclesia to zgromadzenie, prawda? Zgromadzenie realnych ludzi, nie jakaś abstrakcja. A bezgrzesznych ludzi zbyt wiele nie było Tak więc Kościół, nie jest bez grzechu, tj. nie po tej stronie rzeczywistości. Ale nie wykluczam, że coś źle swoim rozumkiem pojmuję - chętnie się dokształcę.
Nie poza mszą ogólnie tylko w czasie Triduum, w te dni komunia może być udzielana tylko w czasie liturgii. Pewnie biskupi mogli prosić Watykan o dyspensę, ale tego nie zrobili, tylko sami podjęli decyzję, a to bardzo nieładnie.
Chromolę taki Kościół, w którym przepisy są ważniejsze od dobra duchowego powierzonych ludzi.
Klarcia, my tylko widzimy lewą stronę tego haftu. Prawą zobaczymy dopiero po śmierci. Bóg czuwa nad wszystkim i ta obecna sytuacja też mu się spod kontroli nie wymknęła. Tak myślę. Wszystko jest po coś.
U nas zostało powiedziane, że warunkiem przyjęcia Komunii jest uczestnictwo we Mszy online. Uczestniczę, po czym jadę do kościoła na obrzęd komunijny. Trochę jak członkowie chórów i zespołów muzycznych. Też często podchodzą po skończonej Mszy.
Przypomnieli mi się ludzie, którzy umieszczają w sieci jadowite teksty o Opus Dei. Kiedyś dobrowolnie się przyłączyli, zostali potraktowani z zaufaniem, ale im się odwidziało i teraz prowadzą prywatną krucjatę przeciwko Dziełu. Nie od dobrego ducha to pochodzi.
Uważasz, że dobrowolne przyłączenie się oznacza, że w przyszłości nigdy nie powinno się krytykować organizacji np. w przypadku poważnego rozczarowania, uznania, że jej działania są szkodliwe społecznie itp?
Przypomnieli mi się ludzie, którzy umieszczają w sieci jadowite teksty o Opus Dei. Kiedyś dobrowolnie się przyłączyli, zostali potraktowani z zaufaniem, ale im się odwidziało i teraz prowadzą prywatną krucjatę przeciwko Dziełu. Nie od dobrego ducha to pochodzi.
Uważasz, że dobrowolne przyłączenie się oznacza, że w przyszłości nigdy nie powinno się krytykować organizacji np. w przypadku poważnego rozczarowania, uznania, że jej działania są szkodliwe społecznie itp?
To że komuś nie wychodzi w małżeństwie nie oznacza, że sama koncepcja małżeństwa jest zła. Zawodzą konkretni ludzie. Wina też zwykle leży po obu stronach.
Przypomnieli mi się ludzie, którzy umieszczają w sieci jadowite teksty o Opus Dei. Kiedyś dobrowolnie się przyłączyli, zostali potraktowani z zaufaniem, ale im się odwidziało i teraz prowadzą prywatną krucjatę przeciwko Dziełu. Nie od dobrego ducha to pochodzi.
Uważasz, że dobrowolne przyłączenie się oznacza, że w przyszłości nigdy nie powinno się krytykować organizacji np. w przypadku poważnego rozczarowania, uznania, że jej działania są szkodliwe społecznie itp?
Owszem, nie powinno się rozpowszechniać kłamstw. A tego jest sporo, np.na tradi-forach.
Moja kuzynka jest dominikanką, ale ona akurat pojechała do DPS w Broniszewicach, tam jeszcze nie stwierdzono zarażeń. Ale sporo osób świeckich z opieki poszło na kwarantanny rodzinne (mężowie wrócili np. z Niemiec), albo na opiekę nad dzieckiem itd itp. i brakuje rąk do pracy.
Inna dominikanka z jej domu została skierowana do szpitala na Bródnie.
Moja kuzynka jest dominikanką, ale ona akurat pojechała do DPS w Broniszewicach, tam jeszcze nie stwierdzono zarażeń. Ale sporo osób świeckich z opieki poszło na kwarantanny rodzinne (mężowie wrócili np. z Niemiec), albo na opiekę nad dzieckiem itd itp. i brakuje rąk do pracy.
Inna dominikanka z jej domu została skierowana do szpitala na Bródnie.
Trzeba takie informacje rozgłaszać innym, bo to jest ta cicha pomoc Kościoła, o której świat nie wie. I tak łatwo innym rzucać oskarżenia, że Kościół tylko bierze, a sam nic nie daje...
Ja w środę po prawie 6 tygodniach byłem na... dwóch mszach.
A dzisiaj niestety odpuściłem. Wiejski kościół dość pełny. Na pewno powyzej zaleceń. A w najblizszej okolicy pełno koronawirusa. Powiat opoczyński właśnie zrównał się z Łodzią w liczbie zakażeń większość to sąsiednie wioski, a niewykluczone, że też nasze osiedle (połowa ludzi z policji, a posterunek zamknięty 13 zakażonych i 110 na kwarantannie).
W niedzielę, w Carlsbergi, po dłuuugim poście, będzie celebrowana Eucharystia. Ponieważ kaplica jest niewielka, ksiądz postanowił zrobić to na boisku. Jutro jadę, zanocuję u koleżanki i nareszcie... doczekałam się.
U nas mszę ruszają dopiero po 8 czerwca. Wtedy zostaje zniesiony zakaz zgromadzeń powyżej 5 osób. A szkoły już 11 maja otwierają (podstawówki). Przyjdzie nam jeszcze poczekać trochę na normalną mszę..
Komentarz
Chromolę taki Kościół, w którym przepisy są ważniejsze od dobra duchowego powierzonych ludzi.
Owszem, nie powinno się rozpowszechniać kłamstw. A tego jest sporo, np.na tradi-forach.
no i smutne, ale zarazem budujące
wysłałam do kilku osób z rodziny i naprawdę są wdzięczni, że akurat dzisiaj mogli się akurat o tym świętym dowiedzieć.
https://tarnow.gosc.pl/doc/6256095.Dominikanki-przyjechaly-pomoc-w-DPS-w-ktorym-stwierdzono-COVID?fbclid=IwAR0GJqx6XA1G3Wkglu8YkIPP4bYxYOZzDeKZni-zqZFVu1D7Bqx9NqG_WZE
Trzeba takie informacje rozgłaszać innym, bo to jest ta cicha pomoc Kościoła, o której świat nie wie. I tak łatwo innym rzucać oskarżenia, że Kościół tylko bierze, a sam nic nie daje...
Jutro jadę, zanocuję u koleżanki i nareszcie... doczekałam się.
Księża w parafii starają się bardzo, biskup im nie zabrania.
W okresie 5 osób + posługa raczej nie chodziłam w niedzielę, by nie zabierać miejsca innym, choć mnie wliczają do posługi, bo umiem zaspiewac psalm.
Ludzi i tak mniej, bo:
1. boją się,
2. korzystają z pretekstu.